Skocz do zawartości

Viper

Modelarz
  • Postów

    2 724
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Odpowiedzi opublikowane przez Viper

  1. Kolejna wariacja Stingera, nawet malowanie podobne :) 

    Fajny, przypuszczam że na 4s fajnie śmiga, ja miałem Stingera na 3s (wtedy jeszcze nie było wersji 4s) i śmigał bardzo fajnie, ale na lekkich zalecanych bateriach (jakakolwiek cięższa, o większej pojemności bateria, dramatycznie pogarszała jego możliwości lotne i ograniczała czas lotu), ale ze sporego wątku na RCGroups (który kiedyś śledziłem)wiem, że wersja na 4s jest jeszcze dynamiczniejsza i śmiga lepiej.

    Tu nie o dynamikę chodzi, tylko o stosunek ciągu do wagi, który u edfów za korzystny nie jest, pewnie w większości jak oscyluje w okolicach 1:1 to i tak dobrze.

  2. Jeśli to pierwszy model edf-a to proponuję Stingera w wersji 4s, albo trochę większego Vulcana, acz w przypadku tego drugiego do startów z ręki i lądowania na brzuchu, wywaliłbym chowane podwozie, de facto model odchudzając, ale jeśli masz w miarę równą trawkę to podobno to podwozie sobie ze startem/lądowaniem  z trawy radzi świetnie.

    Raczej nie pchałbym się z żadnymi myśliwcami (gotowcami), zwłaszcza tej wielkości do startów z ręki, bo jeszcze z lądowaniem to pewnie dałoby radę, ale z tym startem to mam wątpliwości, no chyba że wywalamy chowane podwozie, wszelkie niepotrzebne elementy i wtedy okaże się, o ile takie odchudzanie będzie skuteczne i czy start z ręki możliwy.

    Jest jeszcze taka alternatywa, a ponieważ model akurat mam, więc jak zacznę latać to się podzielę wrażeniami :). W 2min i 15 s filmu pokazano gościa wyrzucającego model z ręki i widać, że startuje bez żadnego problemu. Ponieważ ja osobiście nie znoszę widoku myśliwca ze sterczącymi badylami podwozia, a do takiego malucha wkładanie chowanego nie ma sensu, więc w swoim już wywaliłem podwozie i serwo sterujące przednim kółkiem, delikatnie model odchudzając, co przy edfach ma szczególne znaczenie.

     

     

  3. 4 godziny temu, Lucjan napisał:

    Dzięki  Wam  koledzy za miłe słowa . Uważam  że buduję modele na średnim poziomie ( są lepsi ode mnie ) , nie oczekuję pochwał , lecz

     pokazuję przebieg budowy moich modeli  po to  , aby  mniej doświadczeni modelarze  mogli podpatrzeć to i owo  i wykorzystać  przy budowie  własnych konstrukcji .

    I ja osobiście bardzo jestem wdzięczny za możliwość podpatrywania warsztatu. A jest to jeden z wątków (podobnie jak i inne Szanownego Autora), od których zaczynam przeglądanie forum.

    Bardzo dziękuję :)

    3 godziny temu, jarek996 napisał:

    Tez bym chetnie budowal , zeby mlodsi koledzy mogli podpatrzec to i owo , ale jak wiecie musze isc na rower ?

    A ja mam uroczą Dożynkę i z dużą przyjemnością penetruję nadwiślańskie chaszcze, plaże, łąki i zarośla :)

  4. Znowu będę nieprawomyślny, czyli zwolennik lekkiego. 

    Z tego co mi Marcinie wysłałeś, że planujesz wagę wydrukowanych elementów by nie przekroczyła 500g, to na razie tak z grubsza wyszło mi, że o ile Ci się to uda to spokojnie dobiorę Ci wyposażenie, by do lotu było +/- 770g (dane Ci wysłałem, przeliczone w ecalcu), albo nawet i troszkę lżej, ale tak jak napisałem ostateczną dokładną symulację i cyzelowanie każdego z elementów będę robił gdy podasz mi dokładną wagę wydruków. 

    Z przeprowadzonej symulacji wyszło, że na 3s 35C 1200mAh + silnik dualsky eco 2312 v2 1150kV (bo taki akurat wybrałem do swojego zero wydrukowanego), odpowiedni regiel, 3x9g serwo, odbiornik, śmigło xoar 9x6 (akurat wybrałem xoar, bo lubię tę firmę i lubię drewniane, szczególnie do takiego modelu, ale to też jeszcze jeden element do cyzelowania ostatecznego wyposażenia, może inne będą wydajniejsze, ale na razie tak na szybko) + dodałem trochę na nieprzewidziane podnoszące wagę dodatki, więc z pewną górką wyszło 770g.

    Z symulacji wyszło, że bez żadnego zarzynania zespołu napędowego, wszystkie pola zielone, ciąg wyszedł 1,31 :1, co w przypadku PZL-ki, która ciągiem nie grzeszyła wydaje się nawet mocno przesadzone, a z tego co pamiętam moja lekka 1,5m ma chyba ten parametr gdzieś w okolicy chyba 1,1:1 i lata świetnie, prędkość przeciągnięcia 19km/h, prędkość maks koło 60km/h, tzwn. mixed flight time czyli w pełnym zakresie drąga 6,4min, ale już w zakresie 60-70% drąga między 8,5, a prawie 12 min.

    Oczywiście tak jak w każdej sytuacji zależy co kto lubi i jakie latanie preferuje.

    Ja, podkreślam ja, nie znoszę cegłolotów, więc zawsze priorytetem jest najniższa możliwa do uzyskania waga do lotu, a dwa, w przypadku PZL-ki, która mocą nie grzeszyła, to wręcz wyglądało by śmiesznie żeby zrobić z niej rakietę, ale podkreślam to moje osobiste doświadczenia.

    Marcinie kończ, a jak już będziesz miał całość wydruków i określisz jaki styl latania Cię interesuje, postaram się dobrać Ci odpowiedni indywidualny setup.

    • Dzięki 1
  5. Aż przyjemnie się ogląda ten wątek. W zasadzie to chwaliłbym każdy kolejny wpis Autora, ale by nie zaśmiecać to jedynie wciskam "lubię to" :) 

    Z przyjemnością wprosiłbym się na oblot, jeżeli byłaby taka możliwość, proszę dać znać kiedy, a z przyjemnością przyjadę :)

    No i w dwóch zdaniach same "przyjemności" mi wyszły ;) 

  6. Niedawno zmarła Betty Davis i przypomniałem sobie o innej znanej postaci z nazwiskiem Davis, tym razem Bette, aktorce, a nie wokalistce.

    I od jednego skojarzenia do drugiego przypomniała mi się piosenka Kim Carnes (też już nie żyjącej) Bette Davis eyes

     

  7. Ja od jakiegoś czasu uczę się grać.

    Idzie raz lepiej, raz gorzej, za dużo talentu to chyba w tej dziedzinie nie mam, ale i tak sprawia mi to frajdę :) 

    Ale jako że dłubać lubię to postanowiłem kiedyś sobie złożyć gitarkę, by była indywidualna, pomalowana i ozdobiona po mojemu. A jako że całkowicie zgadzam się z wypowiedzią George`a Harrissona, że Stratocaster to kawał porządnego designu, więc padło na ten model. Kupiłem wycięty, niepomalowany  korpus, zastanawiam się nad kupnem gryfu i jeszcze nie podjąłem decyzji co do elektroniki, czy 3x single coil (jak w oryginalnym stracie, ale oryginalnego mam), więc bardziej skłaniam się ku opcji SSH. W każdym razie pomysł jest taki, by połączyć moją miłość do samolotów, z miłością do muzyki i na korpusie ma być jakiś lotniczy akcent, na razie myślę o F16, ale ostatecznej decyzji nie podjąłem :) 

  8. Noo, modelarnia pierwsza klasa i jaki porządek ;)

    Od dłuższego czasu zabieram się za uporządkowanie swojej, bo na razie zrobiło się trochę ciasno, inna sprawa, że jakoś tak zawsze buduję/składam kilka samolotów na raz.

    Elektryk ! ;):)

    Ładny model, szkoda mu mordkę kaleczyć ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.