Skocz do zawartości

Viper

Modelarz
  • Postów

    2 724
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Odpowiedzi opublikowane przez Viper

  1. O proszę, a ja jestem wielkim fanem butaprenu stosowanego do modeli kartonowych. W niektórych przypadkach również wikolu. Wszystkie Małe Modelarze (okręty, samoloty) tak kleiłem, do dziś mam Vittorio Veneto, spoczywa na parapecie w modelarni, model, który robiłem z 30 kilka (prawie pod 40) lat temu i nadal się trzyma ;)

    Dzięki za info o tym UHU, nie znam tego kleju, a generalnie lubię kleje tej firmy, chętnie sprawdzę.

  2. Tak z ciekawości jakim klejem klejone, butapren? wikol?, czyli tak jak się kiedyś kleiło, czy jakieś nowe wynalazki? ;)

    Mam tego Yamato, którego zacząłem kleić chyba z 15 lat temu i zostawiłem na etapie rusztowania kadłuba i częściowego poszycia, może się kiedyś zabiorę i w końcu skończę.

    Jak patrzę na te modele to przypomina mi się moje dzieciństwo i modele z Małego Modelarza. Na ich tle modele Halińskiego to zupełnie inna liga. Gratuluję pomysłu i wykonania :)

  3. Już nie raz i dwa, sprawdziłem na kilku modelach, że nawet niewielkie odchudzanie przekłada się na lepsze latanie, wobec czego od jakiegoś czasu staram się od razu robić maksymalnie lekko.

    Tak jak piszesz, to nie tak że ciężki nie poleci, ale lekki poleci lepiej i można sobie nawet nie zdawać z tego sprawy dopóki się nie odchudzi, albo dociąży tego samego modelu, wtedy w zależności od modelu różnicę wyczuwa się mniej lub bardziej, ale zawsze jest.

    Słaby miałem ten sezon i pod względem latania i dłubania, ale powoli wszystko się stabilizuje, więc niedługo zawitam do modelarni i może wreszcie pokończę wszystkie rozbabrane modele ;) 

  4. No pięknie :)

    Muszę powrócić do modelarni i podgonić z PZL-ką, bo kolejna piękna wycinanka powstała :)

    Jeśli mogę sugerować kolejne projekty (bo tak Ci to ładnie idzie :) ) to marzy mi się zero i albatros d III, tak circa po 1,8-2 m rozpiętości.

    Ten pierwszy za piękną smukłą sylwetkę i legendę niezwyciężonego myśliwca w pierwszym okresie wojny na Pacyfiku, a ten drugi bo lubię dwupłaty, a dwa, że warto chyba odświeżać i popularyzować historię Eskadry Kościuszkowskiej (twórców godła późniejszego Dywizjonu 303), czyli polsko amerykańskiej eskadry zaangażowanej w walkę z Rosjanami podczas wojny 1920 roku. A między innymi na albatrosach i balilach oni latali. Na marginesie, jeden z członków - M Cooper, odniósł potem sukces w Hollywood odpowiadając za pierwszą wersję King Konga.

    Już nie zaśmiecam, ale jakbyś się zdecydował na któryś z powyższych.... :)

     

    • Dzięki 1
  5. XPlane fajna sprawa, szczególnie na długie jesienno-zimowe wieczory, ale nie zastąpi latania nawet modelem. W nowym sezonie zapraszam na łączkę, gdzie latamy i oczywiście z własnym modelem (w razie czego pomożemy :) ). To jest dopiero zabawa :)

    • Dzięki 1
  6. 14 godzin temu, merlin71 napisał:

    Zresztą nie chciało by mi się chyba drugi raz budować taki sam model (tyle że większy)  :)

    Zadowala mnie w zupełności mała jak narazie. Dobrze lata, wygląd też mnie satysfakcjonuje...

     

    Też mi się tak wydawało... Do czasu :) 

    Za Wilka, podobnie zresztą jak i inne polskie modele (Jastrząb - piękny model i piękna relacja) trzymam kciuki i obserwuję.

    Ale do PZL-ki (7,11) mam jednak jakiś sentyment. Aczkolwiek Marcin kończy Czaplę. Kto wie, może jak już skończę wszystkie zaległości, a Autor wypuści zestaw, to bym się skusił. Model co prawda inny od wszystkiego co mam i czym latam, ale może dlatego mnie pociąga. Fajnie, że w temacie polskich przedwojennych konstrukcji się dzieje :) 

  7. 2 godziny temu, merlin71 napisał:

    I fajnie że zaznaczyłeś linie podziału. O wiele lepiej to wygląda niż takie całkowicie gładkie poszycie  :)

    Popieram, fajny efekt.

    Z ciekawości, użyłeś jakiegoś konkretnego markera (nigdy nie rysowałem po folii)?

  8. Jak zawsze dopinguję i obserwuję. Cytując Lecha "11-tek nigdy za wiele ;) ".

    Całkowicie się zgadzam a`propos kolorów. Trochę śmieszą mnie te dyskusje o kolorach polskiego khaki. Nawet zachowane fragmenty po 70 kilku latach oddziaływania słońca i warunków atmosferycznych z pewnością zachowają oryginalny odcień ;) 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.