Skocz do zawartości

Viper

Modelarz
  • Postów

    2 724
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Odpowiedzi opublikowane przez Viper

  1. Przepraszam za luźną uwagę, ale myślę, że wśród miłośników lotnictwa i myśliwców zostanie mi to wybaczone :)

    Otóż czytam ostatnio niezwykle ciekawą książkę, biografię Johna Boyda.

     

    http://www.amazon.com/Boyd-The-Fighter-Pilot-Changed/dp/0316796883

     

    Polecam, niezwykła postać, człowiek,który odcisnął swoje piętno na rozwoju nowoczesnego lotnictwa myśliwskiego i to zarówno jako niepokonany pilot, twórca teorii walki powietrznej i nowych manewrów jak i wizjoner i inżynier, twórca teorii zachowania energii w manewrowej walce powietrznej, ojciec duchowy F16.

    A piszę o tym, gdyż i w tym wątku doszło do polemiki a`propos wagi modelu. Po przeczytaniu myślę, że nie będzie wątpliwości, że niska waga jest jednym z istotniejszych elementów przy projektowaniu i budowaniu wysoce manewrowego myśliwca, a skoro teoria sprawdza się w skali makro, to pewnie nie przeszkadza też w mikro :)

  2. Nie wydaje mi się, aby silnik miał wpływ na taką zmianę zachowania modelu, tym bardziej nadmiar jego ciągu i dodatkowo, że jest to nadal ten sam silnik. Większość moich modeli ma nadmiar 2:1, niektóre nawet więcej, a w większości przypadków staram się by modele były jak najlżejsze.

    Sam przerobiłem podobne dziwne zachowanie po naprawach i za każdym razem powodem było albo nieznaczna zmiana geometrii, albo konieczność przesunięcia baterii do nieco innego położenia w stosunku do wartości sprzed kraksy, by być w stanie uzyskać właściwy CG.

    Może przez to, że nie mam wykształcenia technicznego i dodatkowo lubię proste rozwiązania nigdy sobie specjalnie nie komplikowałem. Używam różnych silników bezszczotkowych (różne wielkości i różni producenci), podobnie różnych regli i w zdecydowanej większości przypadków nie bawiłem się w programowanie regli, używam wartości domyślnych, z dobrym skutkiem na zasadzie plug and play i działa dobrze.

  3. Kwestia ujęcia. Na tle poprzednich ich pokazów, a widziałem już ich pewnie ze 3 razy, to mam wrażenie, że teraz latali równo, ale odległości pomiędzy samolotami były jakby większe. Jak będę miał chwilkę czasu pooglądam stare zdjęcia, by potwierdzić wrażenia.

    CO oczywiście nie zmienia faktu, że jak już napisałem impreza fajna i prawie z pewnością pojawię się na kolejnej :)

  4. Zgadzam się z Bartkiem, szkoda że Hamerykanie się nie pojawiają. Przed laty gdy chcieli sprzedać F16, tak jak pisałem były i F16 i F15 i na ziemi A10.

    Jeszcze jedna myśl mi się nasunęła. Szwajcarzy w tym roku zaprezentowali się jakoś zachowawczo, w poprzednich edycjach mam wrażenie, że latali zdecydowanie w bardziej ciasnych formacjach.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.