Skocz do zawartości

jarek996

Modelarz
  • Postów

    4 556
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Odpowiedzi opublikowane przez jarek996

  1. 2 godziny temu, mr.jaro napisał:

    Byles juz kiedy w Neukölln ? Dzielnica znana w calym kraju. Jestem ciekaw, czy dostaniesz szoku kulturowego.

     

    Bywam tam kilka razy rocznie ( mam kilku BARDZO dobrych kolegow w Berlinie ) . Szoku dlatego  NIE bedzie ? . Zreszta ja mieszkam przeciez w Malmö ?   

     

    Centrum Neukölln to "Maly Istanbul " . On mieszka DAAAALEKO od centrum ( w strone Rudow ) .

  2. Dzisiaj o 22.55 wsiadam ( z kolega ) na prom z Trelleborga do Rostocku i jutro o 6 rano zaczynamy przejazdzke rowerami z Rostocku do Berlina . Bede jechal przelajowka ( kolega ma gravela) i dlatego trasa bedzie najgorszymi dostepnymi asfaltami ( choc chyba beda jednak dosyc dobre ) i drogami gruntowymi. Koledze wyszlo ( tym razem on planowal ) okolo 250-260 km . On spi gdzies nad Tegeler See w Berlinie , a ja udaje sie na Neukölln do przyjacielai spie u niego. Rano mam pociag do Drezna ( 9.00-10.40 ) i z Drezna udaje sie brzegiem Elby do Hrenska po czeskiej stronie. Sa to przepiekne rejony Szwjacarii Saksonskiej ( lezy ona  i w Niemczech i Czechach ) ktora polecam wszystkim na dluzszy weekend . Dalej z Hrenska kieruje sie na wschod w okolice Frydlantu - Novego Mesta pod Smrkem . Bedzie okolo 150-160 km ( nie mam jeszcze dokladnie ustalonej trasy i mysle , ze pojade troche na "czuja" ). Tutaj nocleg i z rana po sniadanku udaje sie do Zielonej Gory  ( przez Lesna , Luban , Nowogrodziec , Malomice i Kozuchow - okolo 140 km ) .

     W ZG odwiedze kolege z ktorym zazwyczaj jezdze na moje dalsze  rowerowe wyprawy ( 3 tyg. temu urodzilo im sie dziecko , wiec on ten rok w domu ) . Przespie sie u rodzicow  i w piatek pociagiem udam sie do Swinoujscia , skad promem doplyne do Ystad . Z Ystad rowerem do Malmö ( ok 60 km ) . 

     

    Kolega ktory robi ze mna pierwszy etap ( Rostock - Berlin ) , przespi sie w Berlinie i wraca rowerem do Rostock ( troche inna trasa ) . On za rok planuje pojechac jakis "Transeuropean" . Rusza sie chyba z Hiszpanii i final w Rumunii. Wersja po 250-350 km dziennie !!!

    Kazdu jedzie osobno i relacjonuje wszystko na Strawie. 

    • Lubię to 1
    • Dzięki 1
  3. 20 minut temu, 302_Osh napisał:

    A ja po wielomiesięcznym rozkminianiu tematu, wziąłem 2h lekcji jazdy na motocyklu (miałem doświadczenie tylko na skuterach automatach, ale za to w ciekawym ruchu miejskim, Wietnam i Grecja) i zakupiłem takie oto cudo chińskiej techniki 125ccm. I jestem Bardzo zadowolony, wolne toczenie i podziwianie krajobrazów.

    IMG_20200726_151614_541(1).jpg

     

    Niezle go "rozdmuchali" !        Zupelnie jak popcorn  ? 

    Gdyby nie bylo znaczka 125 i bys o tym nie napisal , to moznaby "lyknac" nawet jakies 600 cm3

  4. Czyli jednak Witek nie pokaze nam polki , bo sie obrazil ze chcemy porownac jego silniki z Yamada. Nie pisz na drugi raz takich bzdur , to i nie bedzie tej bzdurnej dyskusji. Jak jestes prawdziwem facetem i powiedziales A , to powiedz ( w tym przypadku pokaz ) rowniez B.

    Dla mnie to mozesz sie sam przed zona ukrywac jak bedziesz przez to szczesliwy , a jak Ty bedziesz , to i ja bede , dlatego ze Ty jestes !

    No i ja Ci przeciez nie kaze nic kupowac . Nawet nigdzie nie napomknalem , czy kolega sprzedaje drogo , czy tanio .

  5. 7 minut temu, Granacik napisał:

     

    brawo Wy! :) Czyli wyjątek potwierdzający regułę... 

     

    Czy uwazasz , ze chowanie przed soba rzeczy to jest jakis sposob na LEPSZE jutro ? Pomysl , ze jednak zona dostanie sie do Witka pochowanych kartonow i dozna zawalu ( sprawdzajac w necie ILE one kosztowaly ) .  Chwalic to sie nie nalezy  kochanka ( jak sie ja ma ) .

    W tym przypadku zawal i jak sie nia pochwalisz i jak Cie z nia nakryje ? 

     

    Ale zboczylismy mocno z tematu . Dalej chcialbym widziec te Witka PIEKNE silniki , ktore YAMADA moze zniesmaczyc swoja obecnoscia . 

    • Lubię to 1
  6. 8 minut temu, witold_pi napisał:

    Wiesz u mnie na stole kuchennym przed chwilą policzyłem 10 sztuk więc twoja teza upadła ? Poza tym nie ważne ile silniczków mam lecz kim jestem... 

     

    My nie piszemy tutaj KTO kim jest , tylko chcielismy widziec Twoja polke ..... Niby YAMADA tam nie pasuje , a polki okazuje sie nie masz . 

    Wiec wyszlo jak wyszlo ....

    Stol to nie polka , tak jak depron to nie balsa . I nie chodzi o to CO jest lepsze , tylko ze to jednak NIE jest to to samo .

     

    10 sztuk , to nawet NAJWIEKSZY pantoflarz - modelarz NIE boi sie miec na stole ?

  7. Jak ja bym mial swoje rzeczy chowac przed kobieta , to musialbym sie wyprowadzic .To po pierwsze.

    U nas w domu jest zasada ; jak ja jestem szczesliwy , to WSZYSCY jestesmy szczesliwi ?      Dlatego nie chowam rowerow , modeli i silnikow . Ona z kolei nie chowa swoich butow. I wszyscy jestesmy szczesliwi ?

    Po drugie , to jestem "dostarczycielem " 80% domowego budzetu , wiec nie bede przed SOBA chowal .

    Po trzecie  jak sie nie ma POLKI , to po co pisac , ze cos jest na te "POLKE"  za brzydkie ? 

     

    Ostatnio bylem imprezie u znajomych Szwedow ( kilka par , ale chlopcy to wszyscy kolarze zmojego klubu ) . Zaczelismy zartowac , ze nasze rowery sa po 8-10 tysiecy i na drozsze nawet NIE patrzymy . One sie zaczely smiac i prawie razem ; ale chyba EURO , a nie koron !

    Dobrze dziewczyny wiedz ILE co kosztuje . Jest internet , wystarczy wbic nazwe ramy . Cale modelarstwo przy jednym moim rowerze to moze 30 % kosztow . A rowerow mam kilka . 

     

  8. W dniu 9.07.2020 o 15:44, Shock napisał:

    Może znajdzie się odważny na zrobienie takich przelotów modelem, koniecznie uwiecznionych filmem ;)

    Nie prowokuje do głupkowatych zachowań a kontrolowanych, przemyślanych, bezpiecznych, efektownych lotów :D

     Moj kolega ladowal przedwczoraj piankowym skrzydlem na jednym z lotniskowych stolow ( tym najdluzszym ktory mamy - jest na wielu zdjeciach w relacjach z mojego Malmöwskiego lotniska ) ! Ma on dlugosc okolo 7,5 m ( 3 plyty karoseryjne , zalatwione zreszta przeze mnie ) . Za 10 podejsciem NIE spadl ze stolu . Mysle , ze daloby sie wyladowac czyms wolnym na kolach i z jakims hakiem (+ guma na stole ) . Kwestia treningu , odpowiedniego wiatru i szczescia . . Pamietam ze ktos to filmowal . Moze zalacze jakis filmik jak znajdziemy "filmowca" . 

    Na dole zdjecie PRAWIE  calego stolu .Ladowania odbywaly sie od lotniska w nasza strone . Widac dwie cale plyty , a moje JETI lezy na polaczeniu drugiej i ostatniej .

    IMG_9990.JPG

  9. 7 godzin temu, kulfon250 napisał:

    na co zwrócić uwagę

     

    Ja tam bym nie stawal w lini tloka z zadnej strony . To jest kawal boxera i potrafi wyprowadzic silny cios ?  

    Gratulacje ; piekna sztuka !

  10. "On to osobiście napitala tym trawersem ?"

     

    Tak . Gosciu jest niesamowity.

    W pewnym okresie rzucil wszystko i zostal sobie ratownikiem medycznym (z tego co pamietam w Nowym Jorku) ! I nie robil tego dla kasy ( wyceniany jest na ponad 60 mln dolarow ) 

    Do tego od wielu lat macha japonskimi mieczami ( jezdzil sie uczyc do wielu mistrzow w Japonii )  , produkuje kremy do pielegnacji  tatuazy (sam ma niezle japonskie motywy ) , udziela sie tu i tam  i ponoc jest wbrew temu co mowia , bardzo normalnym gosciem + ZAJEBISTYM sasiadem ( od chyba 40 lat mieszka w Pasadenie  w tym samym domu ). No i dalej spiewa , choc juz nie jest to ten sam spiew co dawniej. Zreszta on nigdy nie mial jakiegos wyjatkowego glosu. Nadrabial to wszystko zachowaniem na scenie. Wielu mowi , ze jest on pierwowzorem PRAWDZIWEGO frontmana w muzyce rockowej ! Z Van Halen byl juz niezly , ale to co robil solo , to bylo mistrzostwo swiata , no i  muzycy ktorzy u niego grali  ;  EKSTRAKLASA !  Niektorzy mowia , ze najlepszych wioslarzy bral on ( Lee Roth ) i Ozzy Osbourne ( kilku mieli nawet wspolnych ) . 

  11. 2 godziny temu, tytan12 napisał:

    Tak,zgadza się ,tyle że teraz mają lepszy start (sprzęt),w latach 70 sam sobie musiałem wystrugać gitarę,na nową mnie nie było stać? 

    respek13.JPG

     

    Ale obok nazwiska  jest napisane HAGSTROM ( blednie ) . Wzorowales sie na ich wioslach ?  Masz jakies nagranie z "tamtych" lat ? Co graliscie ? 

     

    ZIBI Giermek ?

    Przypomnial mi sie stary kawal . Polski zespol mial jechac na turne zagraniczne. Menago mowi ; chlopaki , na zachodzie NIKT nie wystepuje pod wlasnym nazwiskiem , tylko kazdy ma jakis pseudonim. 

    Dlatego ty Mirek bedziesz sie nazywal MUJ , ty Wladek WUJ , Stefan SUJ , a ty Hubert ....

    W tym momencie Hubert przerywa i mowi ;  ja nie jade !!!!

     

     

    2 godziny temu, tytan12 napisał:

    Tak,zgadza się ,tyle że teraz mają lepszy start (sprzęt),w latach 70 sam sobie musiałem wystrugać gitarę,na nową mnie nie było stać? 

     

    Gdyby dzisiaj byly TAMTEJSZE checi i DZISIEJSZE mozliwosci sprzetowe , to wszyscy bylibysmy muzykami ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.