![](https://rchubiq.eu/images/banery/pfmrc/pfmrc_rchubiq.gif)
![](https://pfmrc.eu/output2.gif)
![](https://modele24.pl/pfmrc/baner.gif)
![](https://modele.sklep.pl/images/banery/PFM1.gif)
![](https://pfmrc.eu/kawa.png)
-
Postów
4 556 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Odpowiedzi opublikowane przez jarek996
-
-
21 godzin temu, jetfan napisał:
P.S. Prawdopodobnie pojawią się tu opinie krytyków, twierdzących, że wszystko zależy od regulacji silnika a to trzeba umieć
Nie pojawia sie ! Bez dwoch zdan sprawnie dzialajacy podgrzewacz moze tylko pomoc ! Chcialem napisac tylko , ze wielu ( u nas w klubie ) lata z "odwroconym" silnikiem bez zadnej elektroniki i jakos nie widze zeby gasly i spadaly. Ja wole dmuchac na zimne i latam "zez" ustrojstwem.
-
Hahahaha ! Erwin chce sie mnie pozbyc TYLKO tutaj ! Nie ma tak fajnie . Albo wszedzie , albo nigdzie ?
W sumie to nie wiem , po co taki samiec ALFA i 500% heteryk wchodzi na tematy o pedalowaniu ? Toz to sie kupy nie trzyma ....
To jest temat dla ludzi otwartych ; dla tych co normalnie i troche czasem popedalowac lubia ?
-
1
-
-
Powiem Ci szczerze Pawel , ze w rzeczywistosci wyglada LEPIEJ jak na zdjeciach ! Nie widac tych wszystkich "przeblyskow" i cieni.
Wyglada prawie jak silnik z fabryki ?
Mam nadzieje , ze jak zaczniesz "sodowac" swoje "niedomyte" silniki , to efekt bedzie podobny.
-
Godzinę temu, Jacekecaj napisał:
Model na ukończeniu i niedługo będę testował. Jeśli będą jakieś problemy - zamontuję cylindrem na bok.
Nic nie zmieniaj ! Do niedawna silniki chodzily "odwrocone" bez zadnej elektroniki .
Dzisiaj masz kilkanascie modeli podgrzewaczy. Jak nie kolegi z forum ( ktory jest dosyc zaawansowany ) , to sa inne duzo prostsze podgrzewacze na rynku ( podlaczasz do pakietu odbiornika ).
-
Przewagi to raczej nie ma zadnej .........
-
Lozyska wlozone , uszczelki wyciete , silnik zlozony . Pozostaje regulacja zaworow , dociagniecie wszyskich srub , konserwacja i na razie na polke. Odpale jak znajde wiecej czasu . Jak za 100 EUR , komplet lozysk za 60 zl i kilka godzin BARDZO PRZYJEMNIE spedzonego czasu to efekt mysle jest OK.
Nowe silniki tego typu kosztuja ponad 300 EUR , ten ma raczej bardzo niewielki przebieg ( widac bylo po tloku i tulei cylindrowej ) . Pochodzi jeszcze dlugo .
P.S. silnik kupilem z jakas stara gietka rura , ale dostanie jeden z wydechow ( oryginalnych ) ktorych mam w szufladzie kilka sztuk. Lacznik wydechu byl z silnikiem
-
Ludzie z ktorymi mi w zyciu po drodze , musza miec przede wszystkim poczucie humoru i spory dystans do samego siebie.
Erwinowi brakuje i jednego i drugiego ?
-
6 minut temu, kaszalu napisał:
Wiem ile czasu "dojrzewją" niektóre moje projekty....?
No to moje jeszcze ze 3 razy dluzej ?
-
6 postow ?
-
1
-
-
-
Tutaj masz ich ( JULA ) mniejszy model : https://www.jula.se/catalog/verktyg-och-maskiner/tryckluft/tryckluftsverktyg/blasterpistoler-och-tillbehor/sodablaster-018303/
Najprostszy jaki byl szybko dostepny. Mysle ,ze w Polsce kupisz duzo taniej ( podobnej jakosci ) . Najwazniejszy jest stabilny kompresor .
-
Bardzo dobre !!!
-
Dzisiaj troszke sodowania , lozyska wczoraj zamowione ( firma STOZEK , bardzo polecam , super serwic , Pan doradzil co i jak i niezle ceny + najwazniejsze : WSZYSTKO MAJA ! ).
Wal byl tylko "przeleciany" wata stalowa ( bardzo drobna ) .
Gdzies tam w narozniczkach i szczeklinkach moze calego syfu nie wybralo , ale tego naprawde NIE WIDAC "na zywca". Konczyla mi sie soda i chcialem sie skupic na glownych powierzchniach . Robilem dzisiaj u mojego kolegi Chadiego ( Libanczyk ) , ale wialo strasznie przed jego warsztatem i wiry solanki krecily sie w powietrzu. Bylo troszke nerwowo ? Musze zakupic jakis duzy uzywany kompresor i uniezaleznic sie od znajomych. Przyda sie nie tylko do sodowania ....
Jutro jak znajde chwile , to moze powalcze z uszczelkami . Wtedy pozostanie wlozenie lozysk, skrecenie , regulacja i ODPALENIE ( bedzie oczywiscie filmik ) !!! Dzieki temu , ze jade teraz PRAWDZIWYM kompresorem i stalym duzym cisnieniem , widze , ze sodowanie jest naprawde BARDZDZO skuteczne. Poprzednie proby byly takie sobie , ale to wina tylko i wylacznie zbyt niskiego cisnienia. Teraz pozostaje tylko polowanie na ENYE w zlym stanie ?
Tak sie jeszcze zastanawiam , czy jest sens kupic paste do zaworow i "podetrzec" je troszke w gniazdach . Zawory moczylem w plynie + czyscilem welna stalowa ( bardzo drobna ) . Gniazda zostaly wysodowane ( jak poprzednio ). Jak juz pisalem , sodowac mozna z uszczelkami gumowymi ( nic im sie nie stanie ) , wiec chyba gniazda nie zmienily swojej formy , tylko zdjalem z nich caly syf ?
-
1
-
-
"Urlop poświęcam na odbudowanie modelu..."
Masz tylko jeden dzien urlopu ? ?
-
Teren wokol Hrubieszowa masz faktycznie dosyc "przyjazny" wolnobiegowi , wiec tutaj nie widze problemow. Jak wam sie z zona "dupy uloza" na siodelkach , bedziecie smigac wycieczki po 60-80 km. Normalnym spacerowym tempem ( okolo 18-22 ) to raptem 3 - 4 godz w jedna strone ( a jak jedzonko smakuje po tych 30-40 km ! ) i pozniej do domu. Samopoczucie po takiej wycieczce BEZCENNE !!! I to wszystko za darmo ( no ok , rower 1500 i pozniej moze jakies male serwisy i opony . Poza chodzeniem , to chyba najatansza forma przemieszczania sie , ktora dodatkowo powoduje , ze jestesmy ZDROWSI ,tyle ze rower ma te przewage , ze mozemy nasze wyvcieczki duzo dluzsze jak spacery , a co za tym idzie , mamy wiecej mozliwych miejsc do odkrycia.
Poza tym pluca dotlenione , serce sie wzmacnia , a spimy pozniej jak bobaski ?
Jest jeszcze inna zaleta : jak juz sie rozjezdzisz , to i pare kg zleci ( no chyba , ze nie masz potrzeby zrzucania ) .
Jazda zima jak najbardziej , ale moze NIE droga z samochodami .
-
1
-
-
1 godzinę temu, mr.jaro napisał:
Erwin i bez odrobiny okrzesania wali cos takiego: "Wolnobieg w nowoczesnych rowerach to nieporozumienie".
Szkoda , ze Erwin nie przesle zdjec WSZYSTKIEGO technicznego co posiada.
Wytknalbym mu tez wiele "nieporozumien" ?
-
18 minut temu, Paweł Praus napisał:
Piękna maszyna :-)))
Wiem ?
Mam jeszcze w moim magazynie bardzo stary rower z amortyzatorem z przodu !!! Jak zrobie zdjecia , to zapodam .
-
10 godzin temu, enter1978 napisał:
A wcześniejszych rowerów jakie gdzieś tam sporadycznie dosiadłem to lepiej nie komentować
No to popatrz czym ja jezdze po moim miescie ( na zakupy , na piwo i do znajomych ) . Niestety ze dwa miesiace temu , "moje" Kawki ( kilka dosyc regularnie dokarmiam , a dwie jedza mi z reki ) wydziobaly mi "siersc" spod siodelka i musze znalezc jakies wiekowe , pasujace do calosci. Stare siodelka nie mialy gabek i innych materialow ( pod spodem ) , tylko jakas "siersc" , czy inny zbity filc . Moje Kawki zbieraly material na budowe gniazd , wiec nie bylem nawet zly .
Rower jest w 100 % sprawny , pomyka ze az milo no i wyglada "REWELACYJNIE" . Ma okolo 80 lat .
Oswietlenie ( dynamo ) dziala , a kluczyk do zamka z tyly ORYGINAL ! Kiedys mialem czesto mysli , aby go wyremntowac i odnowic , ale teraz nie zaluje , ze jest jaki jest .
-
1
-
-
W dniu 3.07.2020 o 15:37, enter1978 napisał:
więc zawrotnych dystansów robił nie będzie , powiedzmy że będzie jeździł krótko ale często.
Kazdy tak na poczatku mowi ?
W dniu 3.07.2020 o 16:07, mr.jaro napisał:Takie manetki nazywaja sie grip shift. Wczesniej bardzo popularne, ale obecnie tez juz rzadko stosowane. Ich obsluga to tylko kwestia przyzwyczajenia.
Ja od ZAWSZE na gripach . Zaczalem , bo mialem problem z kciukiem i tak juz zostalo .
Nie ma to jak zap.....ac z duzej gory na najmniejszej z tylu i najwiekszej z przodu , wrzucic JEDNYM obrotem jednej reki najwieksza z tylu , a druga reka zmienic przod i zaczac jakis "potworny" podjazd . Trwa to pol sekundy ( jezdze na MTB 10x2 ) !!!
W Shimano NIEWYKONALNE ?
-
Pojechalem do znajomego Bulgara ktory ma warsztat samochodowy i podlaczylem moja "sodownice" do PRAWDZIWEJ sprezarki ( w sumie to pierwszy raz , dotychczas dzialal na malych i slabych sprezarkach ). Wzialem ze soba dwie czesci i przelecialem je po minutce. Jedynym problemem bylo to , ze nie mial ( Pan Bulgar ) separatora wody w sysytemie i zapchalo mi troszke pistolet pod koniec pracy. Efekt jak na zdjeciach ponizej. Mysle , ze nie bede sie "spuszczal " , jak to mawia mlodziez i odpuszcze szkielkowanie. Efekt zadawala mnie w 95% , zniknely nawet mikro-ryski ! Zwroccie uwage jak pieknie wybralo nagar za zaworem wydechowym ( mozna porownac z wczesniejszymi zdjeciami ) . Jak zjem sniadanie zmontuje sobie glowice .
Po dzisiejszym sodowaniu ODPUSZCZAM jakiekolwiek inne czyszczenia silnikow. Szkoda czasu i zdrowia ! Po co moczyc w paskudnych chemiach i meczyc sie szczoteczkami do zeboow ! Po minucie sodowania , silnik mamy jak nowy !!! Mysle , ze nawet myjki "ponaddzwiekowe" nie dadza takiego efektu !
Porownanie czesci wysodowanych i "oryginalnych" :
-
1
-
-
No to sie "zaJastrzebi" na polskim niebie ?
-
Lozyska zostaly zamowione ( wszystkie 4 ) , dzisiaj jak sie uda to moze wysoduje gniazda zaworow i sprobuje rowniez posodowac to co juz mam rozebrane. Jesli sie okaze ( choc watpie ) , ze sodowanie zmniejszy troszke te ryski , to na nim poprzestane. Jesli nie to poszkielkuje najdrobnij jak sie tylko da.
Okazuje sie , ze silnik ma minimalne zuzycie , ale jest bardzo, bardzo zaniedbany . Zadnych rys w tulei cylidrowej ( ktora bede sie staral dzisiaj wyjac ) , tlok swiezutki. Oby wiecej takich "zlomow" w tej cenie ?
-
1
-
-
Wczoraj doszla do mnie kolejna ENYA R120 4-C , kupiona w Niemczech za jakas dziwna kwote ( chyba nawet ponizej 100 EUR ).
Byla ( tak wynikalo ze zdjec ) w "takim sobie" stanie i po rozpakowaniu paczki okazalo sie , ze jest wlasnie w stanie "takim sobie" . Widac , ze wiele moze nie ma "na karku) , ale jest totalnie zaklejona , ktos ja chcial odnawiac , ale chyba zdrapywal stary olej jakims nozykiem ( widac mikro-rysy ). Nie martwie sie tym za bardzo , gdys prawdopodobnie cale "zewnetrze" pojdzie to szkielkowania. Po wstepnym rozkreceniu okazalo sie , ze w srodku poza totalnym olejowym syfem , jest calkiem , calkiem ! Zaczalem rozkrecac dalej i pierwsze czesci wyladowaly w kapieli . Na pierwszy rzut poszly zawory i czesci dookola-zaworowe , lozysko przednie i kilka srub. Zalalem tlok ( w najnizszym polozeniu ) i "klej olejowy "( bo nie byl to nagar ) sam odpadl odpadl po 10 min. kapieli .Ponize kilka pierwszych zdjec z "remontu" silnika.
Kilka fotek z dnie dzisiejszego :
-
1
-
1
-
-
Piekne sa !
Jakiej muzyki teraz słuchasz ?
w Hyde Park
Opublikowano
Na szczescie nie WSZYSTKIE dzieci siedza tylko przed komputerem.......