Skocz do zawartości

Ares

Modelarz
  • Postów

    1 820
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Odpowiedzi opublikowane przez Ares

  1. Model skończony.

    Dziś skończyłem podwozie także model jest przygotowany do ponownego oblotu.

    Oczywiście starym zwyczajem w dzień przed oblotem wszystko sprawdzę raz jeszcze aby czegoś nie pominąć.

    Muszę jeszcze zamontować przedłużkę do tłumika ale czekam na paczkę z wężykiem.

    Po oblocie napiszę jak wrażenia .

     

    20240605_195929.jpg

    20240605_195805.jpg

    20240605_195741.jpg

  2. A ja uważam ,że doświadczony modelarz to taki człowiek który potrafi dobrać model do odpowiednich warunków pogodowych. Latanie na siłę modelem nie nadającym się na wiatr to nic dobrego.

    Dobrze Panowie ,że macie zapał ale jak już napisano wcześniej na 15-17m/s to trzeba dobrze dobalastowany modele do F3F a nie piankę.

    Bez steru kierunku można latać ale żeby zakręty miały ręce i nogi potrzeba 3 funkcji: kierunku , lotek , wysokości.

    Powodzenia.

    • Lubię to 1
  3. 7 godzin temu, jacekplacek napisał:

    Jak w temacie.

    Tak jak napisał Wojtek anteny muszą być wyprowadzone na zewnątrz i nie mogą dotykać elementów węglowych.

    Warto pamiętać ,że antena to element na końcu "wąsa" wychodzącego z odbiornika a nie cały przewód. 

    To co jest zaekranowane może dotykać kadłuba ale ważne aby faktyczna antena była na zewnątrz.

    Nie wiem jakich odb. używasz bo w mojej Sanvie są dwie anteny i instrukcja pokazuje jak  mają być rozmieszczone względem siebie .

    Generalnie węgiel nie węgiel jak masz antenę na zewnątrz to zawsze jest lepiej choć w drewnianych kadłubach nie ma konieczności ich wystawiania.

    Tylko zabezpiecz solidnie to co będzie wystawać bo łatwo przy lądowaniu urwać taki wąs.

  4. 12 minut temu, Amadi napisał:

    Ładnie się prezentuje. Przydałaby się jeszcze fotka przed i po renowacji modelu.

    Czekam i życzę powodzenia przy oblocie?

    A wiesz ,że tak myślałem wstawić foto przed i po remoncie ale gdzieś mi zaginęły zdjęcia jak model był już do remontu. W każdym razie w wolnej chwili sprawdzę wszystko raz jeszcze ( zawsze tak robię przed oblotem) i będę oblatywać.

    Potem podwozie i do Leszna?

    • Lubię to 1
  5. Dawno mnie tu nie było ale chciałbym napisać ,że model dziś został ukończony i przygotowany do oblotu.

    Narazie bez podwozia a jak już oblatam i doreguluję wszystko to dorobię goleń która zresztą jest też już prawie gotowa, brak tylko osi kółek.

    Tak więc czekam na ładną pogodę i będę próbował oblatywać samolot.

    Parę fotek odnowionego modelu:

     

     

     

    20240531_125550.jpg

    20240601_210615.jpg

    20240601_210621.jpg

    20240530_205808.jpg

    • Lubię to 2
  6. 7 godzin temu, kszczech napisał:

    Dzisiaj Elipsa miała swój dziewiczy lot.

    Pięknie , gratuluję modeli i zapału bo czytając Twoje posty czuć entuzjazm i pasję.

    Fajnie się czyta takie relacje. 

    Miejsce do latania idealne a jako ,że latasz elektrykami nie będziesz przyciągał gapiów co na dłuższą metę zawsze jest męczące ( bo ile razy można odpowiadać na pytania ile to kosztuje i co  się stanie jak model uderzy w ziemię?)

    Będziesz mógł sobie spokojnie latać i trenować. Modele masz piękne .

    Mnie już kilka lat chodzi po głowie spróbować tych linek ale nigdy jakoś nie ma czasu i tak się to przeciąga. A w okolicy mam parę boisk piłkarskich gdzie bez problemu dałoby się latać F2B.

    Trochę obawiam się zawrotów głowy po locie ale podobno to mit.

    Cóż , linki mam bo kupiłem będąc nastolatkiem i tak leżą 20 lat w szufladzie a silnik to już mniejszy problem.

    Kto wie czy kiedyś jednak nie spróbuję?

    Strona dla początkujących to super pomysł.

    Pozdrawiam.

    • Dzięki 1
  7. Moim skromnym zdaniem my Polacy mamy po prostu taką mentalność ,że mało kogo interesuje technika. Dlatego modelarstwo podupada i ogólnie hobby techniczne nie są popularne.

    Sport , grilowanie i ogólnie imprezy to jest to co jest popularne i na to zawsze będzie kasa. Nie twierdzę ,że to jest złe albo niepotrzebne ale bez przesady.

    Dawniej ratowały sytuację modelarnie i ogólnie promowana przez państwo moda na modelarstwo. Teraz gdy tego brak nie ma szans aby namówić młodego człowieka do naszej pasji. 

    Są wyjątki i znam nastolatka który autentycznie złapał bakcyla ale to rzadkość.

    I tak to jest: na modelarnie nie dostaniesz złotówki ale na boisko lub rozbudowę sali wiejskiej znajdzie się i milion złotych.....

    • Lubię to 1
  8. W modelach rekreacyjnych masa nie ma aż tak kluczowego znaczenia .

    Oczywiście nie mam na myśli aby nie zwracać na to uwagi ale nie warto się przesadnie męczyć latając dla przyjemności.

    Jeśli model lata dobrze to tylko się cieszyć.

    Gratuluję.

  9. 7 godzin temu, robert.pilot napisał:

    No tak. Najpierw kupiłem maszynę i dopiero wziąłem się za naukę CAD, CAM, szkolenia online. Po roku dopiero ogarniam temat?.

    To i tak jestem pełen podziwu,że tak bez pomocy fachowca się nauczyłeś.

    Ja jestem kiepski w te klocki a CNC to jest super sprawa zarówno jeśli chodzi o frezowanie jaki i cięcie termiczne.

    Marzy mi się "gorący drut" CNC . 

    Mógłbym ciąć rdzenie do większych modeli szybowców. Ręcznie trudno wyciąć ładnie dłuższe panele.

  10. W dniu 28.04.2024 o 22:24, śledzikf3x napisał:

    Niedawno zakupiłem go już jest w moich rękach i powoli wziąłem się za składanie 

    Super,gratuluję.

    Nie jestem fachowcem jeśli chodzi o DLG ale model który budujesz to bardziej pod naukę podstaw rzucania?

    I to trzeba bardzo delikatnie rzucać?

    Aby choć trochę polatac a i rzucić model na przyzwoitą wysokość nie ma innej drogi jak kompozyty .

    O belce już napisał Patryk i Czarek: znają się na tym  lepiej niż ja , natomiast z mojej strony powiem tak: jeśli lubisz budowac pomyśl o choćby Super Gee M.Dreli,model w technice worka próżniowego.

    Jest to do ogarnięcia ,choć wymaga nieco  pracy i czasu, ale uzyskujesz o niebo lepszy efekt .

    Trochę styroduru ,tkaniny szklanej i dobrych chęci a można zbudować niezły model który rzucisz wyżej a i termikę częściej złapiesz.

    Minus to trzeba mieć dostęp do pompy próżniowej ale i pompę mozna zrobić z agregatu od lodówki.

    Polecam taki model jako następny po tym który budujesz i gwarantuję że będziesz zadowolony.Mowa oczywiście o modelu do rekreacyjnego rzucania i latania bo zawody jak wiadomo wymagają już znacznie lepszego sprzętu.

     

     

    • Lubię to 1
  11. W pracach nad modelem regres ale to przez pracę i zmęczenie.Jak jest pogoda to latam więc prace się przeciągają.

    Zrobiłem kółko ogonowe oraz podwozie główne  i dziś wieczorem chcę zamontować odbiornik.

    Jeszcze dwa wieczory i gotowe

     

    • Lubię to 1
  12. Super , dobrze ,że oprócz pracy przy koszeniu udało się jeszcze polatać.

    Może i nawierzchnia nie jest super idealna ale za to atmosfera i klimat Leszczyńskiego lotniska jest niepowtarzalny:)

    Uwielbiam latać w Lesznie.

    Cieszę się ,że się rozwijasz i kibicuję;) 

    • Dzięki 1
  13. 2 godziny temu, robert.pilot napisał:

    Cześć.

    Ja się wybieram w niedzielę, też podawałem nr dowodu, widocznie tak musi być, mają wymagania jeżeli chodzi o wstęp. 

    Pewnie masz rację,w sumie to obiekt wojskowy .Nie pomyślałem w pierwszej chwili o tym.

    Też jade w Niedziele?

    Być może gdzieś tam się spotkamy.

    W sumie też tak średnio zorganizowali bo na każdy dzień jest potrzebny oddzielnie bilet więc gdyby ktos chciał jechac na 2 dni to trochę drogo.

    No ale w dobie kryzysu to w sumie trochę ich rozumiem. 

    • Lubię to 1
  14. 1 godzinę temu, enter1978 napisał:

    Ja miałem extrę 1,8m, od chmurki do chmurki latał nie najgorzej , z lataniem na silniku radził sobie raczej słabo , mało stabilny , byc może dla tego że był ciężki , model 1,8m ważył 6kg.

    Dzięki Wiesław za rzeczową i wyczerpującą opinię.

    Skoro model 1,8m ważył 6kg to dosyć dużo. Ja modele buduję sam i mam ten komfort ,że wiem jak każdy element jest wykonany i jak robię wszystko solidnie to potem jest pewność ,że nic się nie rozklei itp.

    Dlatego do gotowców podchodzę jak do jeża ale wiadomo, czasu w sumie mało a skoro serwa i silnik leżą to można by w miarę tanio mieć ładnego dolnopłata , oczekiwania moje dotyczą głównie niezawodności: jeśli model jest prosty bez zwichrzeń i solidnie sklejony reszta tzn. estetyka wykonania czy wygląd nie ma dla mnie dużego znaczenia. Jednym słowem ma być niezawodny i mieć przyzwoite własności lotne.

    Wiadomo ,żę za 700zł nie można oczekiwać niewiadomo czego zwłaszcza ,że to treningowy dolnopłat a nie model z najwyższej półki.

    Generalnie zawsze byłem i jestem zdania ,że najlepiej sobie zrobić model od podstaw samodzielnie jednak nie zawsze jest na to czas i siły .

     

    Dzięki i pozdrawiam.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.