Skocz do zawartości

Ares

Modelarz
  • Postów

    1 820
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Odpowiedzi opublikowane przez Ares

  1. 10 godzin temu, sbogdan1 napisał:

    Resztę to już sam wygogluj ;) 

    Nie trzeba goglować.....wiadomo jak pewnien czlowiek na wschodzie traktuje ludzi myślących inaczej....a filmy oczywiście znam i często do nich wracam bo to modeladstwo na najwższym poziomie i warto oglądac .

    Szkoda że Witalij  już nie zbuduje żadnego modelu.Dobry modelarz i widać sprawiedliwy czlowiek......?

    • Lubię to 1
  2. Żałuję ,że nie mogłem być. Ale widać ekipa z Leszna idzie do przodu jak burza:).

    Same duże sprzęty , a Amadeusz w tym roku to już w ogóle błyskawicznie robi postępy co bardzo mnie cieszy.

    Muszę z całą odpowiedzianością napisać ,że kto ma możliwość to niech przyjeżdza do Leszna na modelarskie lotnisko, bo atmosfera jest super jak i równiez miejsce do latania sprzyja modelom.

    Zresztą oprócz latania liczą się również fajni ludzie których na naszym  modelarskim lotnisku nie brakuje.

    Jako ,że mieszkam 70km od lotniska nie mam możliwości często tam latać jednak jesli tylko czas pozwala to zawsze jest mi miło polatac z chłopakami 

     i uważam te loty za najpiękniejsze.

    • Dzięki 1
  3. W dniu 19.03.2024 o 20:22, robas69 napisał:

    Ten sprzedawca nie wie czym handluje czy bezczelnie oszukuje klienta?

    Widzisz Robert , jeśli chodzi o Modele Max to kiedyś prowadzili ten biznes modelarze.Mój znajomy tam pracował ale od jakiegoś czasu sklep jest prowadzony przez ludzi nie związanych z modelarstwem! Telefony odbiera pani z którą nijak sie nie można porozumieć bo nie ma pojęcia  o modelarstwie.

    Faktem jest ,że mają bogatą ofertę sprzedaży i dużo towaru na sklepie ale  często zdarzają się pomyłki co do zamówienia no i pomimo wielu uwag i komentarzy do zamówień towar jest niestarannie pakowany wręcz niedbale wrzucony do koperty GLS tak po najniższej lini oporu.

    Przez około 10 lat zakupów tam kilka razy zdarzyło sie udrobne uszkodzenia towaru: np. pogniecione pudeło z regulatorem , nie to paliwo które zamawiałem , zapomnieli włożyć folię do paczki (fakt ,że dosłali jak się upomniałm) Kiedyś zapłaciłem za 250g żywicy L 285 a ktoś sobie z tego chyba odlał dla siebie i przyszło w paczce znacznie mniej.......zraziłem się trochę do nich 

    Osobiście kupuję u nich tylko wtedy gdy muszę , a przeniosłem się na sklep Radka Oleksy bo to człowiek z branży , solidny oraz poważny  . Zawsze można się dogadać.

    Dlatego Twój przypadek wynika raczej z niedbalstwa i bałaganu jak tam teraz panuje a nie z celowej próby oszustwa.

    4 godziny temu, robas69 napisał:

    Cześć, możecie mi przypomnieć co z nimi teraz zrobić?

    Rozładuj je do napięcia około 0,9 V na ogniwo . Naładuj prądem 0,1 C ( kilkanaście godzin będzie to trwało nie wiem jaka to pojemność jest))

    Następnie rozładuj i znowu naładuj do 100% pojemności prądem 0,1 C. I gotowe. 

    Unikaj ładowania akumulatorów Nimh prądem 1C bo przez to znacznie szybciej się zużywają ( pamiętaj to nie są Lipole)

    Najlepiej ustawiać możliwie niski prąd ładowania.

    Pozdrawiam.

  4. W dniu 18.03.2024 o 16:46, milo napisał:

    Ogólnie ok 1,8 kg siły to aż nadto. Szacunek dla tych co wsadzą do niego większe wymiarowo serwa, jeszcze tak aby był dostęp serwisowy i wszystko między SC a silnikiem /pakiet, odbiornik itp/. Tylko po co.

    Mirek wyjaśnił wszystko wystarczająco dokładnie , zgadzam sie z nim  zupełności. Od siebie dodam ,że to co podaje specyfikacja odnosi się do warunków laboratoryjnych. 

    Weź pod uwagę opory zawiasów , tarcie na dźwigniach lub snapach a w przypadku steru kierunku siły pochodzące od kółka ogonowego. To wszystko serwo musi pokonać plus napór powietrza na płaszczyznę sterującą w szybkim np. nurkowym locie .

    Twoje Wicherki są dość lekkie i dlatego te serwa jakoś dają radę ale do Wicherka 15 bałbym się zamontować na wysokość i kierunek  mniejsze niż 2,0kg siły serwo.

    Zasadę tą stosuję również w doborze pakietów i regli: trzeba przewymiarowywać bo producenci mocno naciągają dane w prospektach.

    • Lubię to 1
  5. 22 godziny temu, Koshirax napisał:

    Śmigło nie chce się zatrzymać i złożyć podczas lotu.

    Programwanie drążkiem regulatora jest trudne i upierdliwe , proponuję kupić kartę programowania do regulatora jaki posiadasz ( koszt to 20 - 40 zł) i wtedy bardzo łatwo włączysz hamulec smigła. 

    Na karcie szukaj "brake on ".To jest hamulec.

  6. Dziś było lakierowanie a konkretnie druga warstwa.

    Operację wykonywałem pędzlem więc wyszło jak wyszło, ale nie jest tragicznie i dlatego przeszlifuję tylko drobym papierem ściernym tą warstwę i położę cienką trzecią jako wykończenie.

    Użyłem dwuskładnikowego lakieru poliuretanowego Chemstal . Zobaczymy po sezonie jak z  trwałością powłoki .

    Mógłbym się pobawić z wykończeniem powierzchni ale nie ma to sensu: model będzie latał w różnych dziwnych miejscach typu ścierniska , nieużytki itp. więc i tak kadłub będzie narażony na drobne uszkodzenia powłoki więc szkoda się męczyć.

    Oczywiście na moim lotnisku warunki sa dobre ale i tak czasem trafi się kretowisko albo jakiś kamyczek , a ląduję na brzuchu.

    Ogólnie samolot prezentuje się moim zdaniem dosyć dobrze i najważniejsze aby dobrze poleciał bo oprócz remontu zmieniłem również kąt zaklinowania płata co w zamyśle ma  poprawić lot z dużą prędkością ( nie trzeba będzie tak wypychać drążka) ale w pierwszym locie muszę się skupić tak jakbym oblatywał nowy model .

     

     

    20240318_170628.jpg

    20240318_170441.jpg

    • Lubię to 2
  7. 1 godzinę temu, michal.pirat napisał:

    Czy ktoś posiada takowe, do tej wiekowej konstrukcji?

    Będę wdzięczny.

    E tam, nie taka wiekowa znowu.

    Mam gdzieś plany Jerrego szybowca.

    Jakby co to mógłbym zrobić ksero i wysłać listem.

  8. 19 minut temu, Amadeusz_Modelarz napisał:

    Fantastyczne miejsce...

    Tak to prawda.

    Zdjęcie troszkę przekłamuje bo w rzeczywistości aż tak równo nie jest a wiosną jak wyrośnie trawka jest ciut gorzej ale nie ma co narzekać to jest super miejsce do latania i mam nadzieję ,że kiedyś w wolnym czasie odwiedzicie mnie i wspólnie polatamy u mnie:) Myślę ,że Fun Cubem byś nawet na kółkach wystartował  , start z wózka raczej odpada ale wszystko co pójdzie z ręki to poleci.

    do lądowania jest dużo przestrzeni.

    Miejsce z dala od domów , cisza i spokój oraz dobry dojazd autem. 

    Tylko latać i się cieszyć.

    • Dzięki 1
  9. 1 godzinę temu, FockeWulf napisał:

    No i fajnie. Też mam sentyment do starych modeli, którtmi uczyłem się latać i mam je do dzidiaj.

    Tak sobie patrzę na ten kadlub i widzę trójkąciki wzmacniające ze sklejki pod kołki mocujące skrzydło. Element charakterystyczny tamtych konstrukcji emoji6.png

    Tak , model ma kilka klasycznych rozwiązń i trzeba przyznać ,że sprawdziły się.

    Choć teraz zrobiłbym niektóre rzeczy troszkę inaczej . Na tym samolocie opanowałem latanie z lotkami i w zasadzie cały pilotaż. Jest to znakomity trener który mam nadzieję posłuży jeszcze wiele lat .Zaskakująco trwały jest płat: styropian z sosnowymi dźwigarami pokryty tytlko kolorową tasmą w rolce przetrwał bez problemu około 8 sezonów w sumie intensywnej ekspoatacji modelu.

    Ma kilka wgniotek w miejscu gdzie styka się z kadłubem i tam gdzie idą gumy mocujące płat. Kilka warstw szpachli samochodowej załatwiło sprawę .

    Kadłub w sumie również( oprócz tego ,że w przedniej części  paliwo "zeżarło" lakier i farbę no i balsa napiła się paliwa) przetrwał znakomicie tak długi okres.

    To ,że słabo zabezpieczyłem przedział silnikowy to w sumie moja wina: wystarczyło pomalować od środka i na zewnątrz  wszystko żywicą i problem z głowy.

    Jestem trochę dinozaurem ale lubię małe samoloty napędzane silnikami żarowymi , i pomimo tego ,że wielu ludzi przechodzi całkowicie na elektryki to czasem ogarnia mnie tęsknota za dźwiękiem motorka , za efektem Doplera jak przelatuje się przed sobą na pełnym gazie.......elektryk tego nie ma choć bardzo lubię i stosuję ten rodzaj napędu.

    Minus to oczywiście mycie po lotach , chlapanie olejem i czasem problemy z motorkiem no ale nie trzeba za to  czekać na naładowanie akumulatora .

    Do szybkich wypadów na krótkie loty to tylko elektryk a do całodziennego polatania samolotem raczej spalinówka.

    Oczywiście mówię tu o modelach raczej małych : tak 120 - 140cm rozpiętości skzydeł. Takie buduję bo łatwo jest wystartować z ręki i wylądować na brzuchu oraz przewieźć model we Fiacie Panda 1,2 LPG:) zresztą tego tylu sprzęt jest w zasięgu mojego budżetu a w razie nieszczęścia jestem w stanie kupić/zrobić kolejny model co daje mi komfort psychiczny podczas lotów.

    Na lotnisko mam daleko więc robię modele takie którymi mogę latać w okolicach mojej miejscowości. A mam tutaj wspaniałe pole gdzie mogę do woli latać i nawierzchnia jest super ale nie pod podwozie. Mam nadzieję ,że ta łąka postoi jeszcze kilka lat bo jest to wymarzone miejsce do lotów.

    Zobacz jaka przestrzeń: lepiej niż na aeroklubowym lotnisku bo cisza i spokój a i w termice można pójść wysoko bo lotnisko jest z dala od zabudowań.

    Jestem szczęściarzem:)

     

     

     

    20240128_130553.jpg

    20240311_161038_012.jpg

  10. Czas leci a u mnie powoli , ale praca posuwa się  do przodu .

    Kadłub oklejony papierem japońskim i pocellonowany kilka razy. Kadłub pomalowałem farbą w sprayu i moim zdaniem efekt jest całkiem dobry.

    Wieczorem kadłub pomaluję dwuskładnikowym lakierem poliuretanowym i w zasadzie pozostaje montaż wyposażenia.

    Remont kadłuba wyszedł lepiej niż przypuszczałem i bardzo mnie to cieszy. 

    Model jest już dosyć stary ale bardzo go lubię : jest bardzo prawidłowy w pilotażu i uniwersalny , dlatego postanowiłem nadal utrzymać go w swoim hangarze. Tak to wygląda na dzień dzisiejszy.

     

     

    20240316_173935.jpg

    20240316_173958.jpg

    • Lubię to 2
  11. W dniu 13.03.2024 o 13:23, Goden 125 napisał:

    Witam serdecznie wszystkich oblatywaczy ?

    Chciałbym się poradzić jakie serwa zastosować w wicherku 15 łącznie z lotkami. Serdecznie pozdrawiam.

    Ja mam w Wicherku 15 RC elektro HS-65 na lotkach oraz HS-85 na wysokości i kierunku.

    Rozwiązanie do najtańszych nie należy ale polecam.

  12. W dniu 11.03.2024 o 22:03, Tomek 77 napisał:

    Postanowiłem założyć własny wątek w celu szerzenia ? RESmanii - przedstawię moje resiki ?

    Tomku , chwała Ci za to ,że popularyzujesz tak ciekawą i jak na obecne ceny tanią klasę modelarską.

    Pomimo ,że ostatnio na forum zostałem posądzony o to ,że jestem wrogiem Resów , zapewniam ,że tak nie jest :) i pod wpływem m.in. Twojego wątku jak i również entuzjazmu który przebija w twoich wypowiedziach być może też sobie taki modelik sprawię.

    Choć w moim przypadku to bardziej F5L co by nie rozwijać holu.

    Działaj , wrzucaj foty bo to fajna i prosta klasa .

    • Lubię to 1
    • Dzięki 1
  13. 2 godziny temu, Ziggy napisał:

    Budowa skrzydła będzie trochę inna.Tak Jilles proponuję wypełnianie  styropianem pomiędzy żeberkami. Różne przekroje i skrzydło będzie pokryte sklejka 0.4mm

    Napisz proszę , jakie zalety ma taka technologia budowy płatów?

    Projekt szalenie ciekawy i skoro Prof. Kubryński bierze w nim udział to o sukces końcowy można być spokojnym.

  14. Aha , bo widzisz niby to nic odkrywczego ale wszystko zależy od miejsca w którym się wykonuje lot. Jak jestes z dala od przeszkód terenowych to nawet silny wiatr nie jest tak niebezpieczny jak wiatr o mniejszej sile w pobliżu np. jakiegos lasu itp. 

    Stojąc w takim rotorze ciężko pilotować jakikolwiek model.

    Ja nie przesadzam z lotami przy wietrze. 

    Latam w przeciętnych warunkach nie dlatego ,że nie potrafię pilotować modeli przy silnym wietrze ale po prostu szkoda narażać cenny sprzęt na uszkodzenia a poza tym w turbulencji nie ma już tego majestatycznego i spokojnego lotu który tak bardzo lubię.

    Mój max to 12m/s na zboczu w Jeżowie Sudeckim . Model Heron Multiplex. Gdyby jeszcze mocniej powiało chyba bym już nie latał ( tym modelem)

    • Lubię to 1
  15. 39 minut temu, FockeWulf napisał:

    Ares, to jest problem przy silniejszym wietrze i turbulencji bez lotek, czy go nie ma? Pogubiłem się emoji39.png

    Dla mnie osobiście jest. Takie mam doswiadczenia z modelami którymi miałem okazje latać.

    Zresztą co innego silny wiatr laminarny tzn. na lotnisku z dala od drzew a co innego wiatr połaczony z turbulencją od przeszkód.

    Jeśli Twój model dobrze lata i nie brakuje ci lotek to tylko sie cieszyć.

    Napisałbym jeszcze wiele na ten temat i wyjaśnił  o co dokładnie mi chodziło ale wolę tego nie robić bo Patryk zaraz mnie zaatakuje i potem tylko robi sie bałagan i niepotrzebne nieporozumienia a jak nietrudno zauważyć ewidentnie jest na mnie cięty od dłuższego czasu:)

    Dodam tylko raz jeszcze  ,że nie jestem przeciwnikiem modeli bez lotek i być może zbuduję sobie kiedyś taki spacerowy model do polatania koło domu jednak docelowo wolę modele z lotkami ponieważ dla mnie są bardziej uniwersalne a jak ma się jeszcze Butterfly a to można bardzo precyzyjnie lądować nawet przy wietrze.

    Generalnie jestem zdania ,że nie ma nic lepszego jak model z lotkami klapami oraz dobrze ustawionym hamulcem butterfy.

    40 minut temu, FockeWulf napisał:

    Swoim EONem latałem przy silnym wietrze

    Tak z ciekawości , ile wiało? Mierzyłeś siłę wiatru czy oceniałeś na oko?

    Jakie obciążenie pow. noś ma Twój Eon i jaki profil płata?

  16. W dniu 5.03.2024 o 15:43, Patryk Sokol napisał:

    Lepszy w kategorii czystych osiągów, to po prostu nie jest. Po coś tę pełną mechnaizację się robi jednak.

     

    Zalety są dwie:
    1. Prostota - a za prostotą idą mniejsze koszty, większa odporność na głupoty, tańszy osprzęt (bo serw może być nie tylko mniej, ale też są tańsze, bo nie potrzeba tak absurdalnej precyzji, jakiej trzeba na klapach w pelnej mechanizacji).

    2. Obciążenie pilota - jeśli chce się latać modelem z pełną mechanizacją, naprawdę wykorzystując jego możliwości, to jednak sporo trzeba się namachać. Trzeba pilnować koordynacji lotek i steru kierunku (bo żaden mix nie załatwia tego całkowicie), trzeba dobierać wychylenie klap, czy pilnować przechyłu. Wszystko to powoduje, że mimo większych dostępnych możliwości, to łatwiej coś zepsuć.

    Tymczasem RESy można pilotować z jedną ręką w kieszeni (bo w RESach ster kierunku daje się na drążek, gdzie normalnie są lotki, nie zostawia się go na drugim drążku), a cały wysiłek sprowadza się do znalezienia noszenia, nadania kierunku krążenia i wtedy to można i drugą ręke schować do kieszeni, bo model sam praktycznie ogarnia krążenie w termice.

    Oto twój cytat.

    Czy ja napisałem gdziekolwiek że takie zachowanie modelu  jest złe?

    Stwierdziłem tylko ,że dla mnie powiewa nudą gdy pilotuje się model z jedną ręką w kieszeni.

    Nie uważam zeby przy pełnej mechanizacji obciążenie pilota było aż tak duże. Polataj modelami spalinowymi to zobaczysz jak tam trzeba się namachać ( przy tych prędkościach).

    I to wszystko, a ty zaczynasz się rozpisywać , pogrubiać czcionkę moich wypowiedzi itp. zupełnie bez sensu zarzucajac mi jakies dziwne rzeczy których nie napisałem.

    Więc twoje zarzuty są zupełnie nieprawdziwe i bezpodstawne bo zaprzeczasz sam sobie.

     

    6 minut temu, wojtek-a napisał:

    Hmmm...Mi sie zawsze podobala Angela Merkel ?

    :) Uważaj Wojtek bo ktoś może zarzucić ci ,że piszesz nieprawdziwe rzeczy;)

    • Lubię to 1
    • Zmieszany 1
  17. Godzinę temu, Patryk Sokol napisał:

    Ale tutaj urządzasz po prostu bicie piany, bez znajomości nawet klasy o ktorej piszesz.

    Nie , to ty kolejny już zresztą raz zaczynasz bić pianę bo ktoś pisze inaczej niż tobie odpowiada.

    Godzinę temu, Patryk Sokol napisał:

    ja jestem bardzo otwarty na  krytykę czegokolwiek, zawsze zapraszam do dykusji

    To widać . Nie potrafisz być grzeczny dłużej niż kilka chwil.

    Zachowujesz się Patryk bardzo niekulturalnie i traktujesz ludzi z góry jeśli tylko napiszą coś co jest ci nie na rękę.

    Wszystko jest dobrze jak jesteś chwalony. A jak ci coś nie pasuje to od razu zaczynasz się zwyczajnie czepiać i nie potrafisz zrozumieć ,że ktoś może mysleć inaczej.

    Wszyscy jakoś zwyczajnie rozmawiają  na forum tylko ty ciągle masz jakieś pretensje i czujesz się obrażony.

    Ani jednym zdaniem nie skrytykowałem Resów. Po prostu ja nie lubię latać bez lotek i już. Lubisz i latasz to ok.

    Przecież nie krytykuję twojego projektu ani nowego produktu Art hobby , a do swojego zdania mam prawo czy ci się to podoba czy nie.

    Nie zamierzam po raz kolejny wdawać się w dyskusję na takim poziomie. 

     

     

     

  18. 5 godzin temu, endriuRC napisał:

    Dziękuję Arku za sugestię. Antenki są schowane w nacięciach w skrzydłach i delikatnie przychwycone cyjanoalrylem aby nie wypadły.

     

    Jeśli tak to spoko , nie zauważyłem tego i myślałem ,że sa wystawione luzem .

    Także już wszystko wiadomo:)

  19. 12 godzin temu, Patryk Sokol napisał:

    Nie chcę być nie miły, ale jednak lepiej by było jakbyś nie doradzał w temacie modeli,  którymi doświadczenia jednak nie masz, to nie wygląda później dobrze (bo już kiedyś wracałem Ci uwagę, że krytykujesz RESy, bez znajomości RESów)...

    Przecież ja nikomu nic nie doradzam , a już z pewnością nie krytykuję nigdzie  RESów.

    Mam po prostu swoje zdanie i tyle.

    Ja w swoich modelach stosuję lotki i  w konsekwencji mniejsze wzniosy i jestem zadowolony. Pod moją rekę jest idealnie.

    12 godzin temu, Patryk Sokol napisał:

    Szybowiec nie ma być 'majestatyczny', ma być szybki na dolocie do krążenia, zwrotny żeby krążenie od razu centrować i przewidywalny, żeby nie bać się szarpać SW nawet na 5m wysokości w krążeniu.

    Niska termika wymaga manewrów godnych modeli 3D, a RESy to pięknie umoliwiają

    Widzę ,że nie za bardzo rozumiesz co mam na myśli ale o to mniejsza.

    To nie jest tak ,że coś ma być albo nie ma być  tylko wszystko zależy od preferencji pilota , warunków w jakich lata oraz umiejętności pilotażu.

    Dla mnie osobiście właśnie majestatyczny lot szybowca to jest to do czego w moim odczuciu należy dążyć   no ale każdy lubi co innego i jak uczy doświadczenie z forum nie warto zbyt dużo się o tym rozpisywać bo za kilka postów atmosfera może się popsuć a tego bym nie chciał.

     

     

     

     

     

    5 godzin temu, FockeWulf napisał:

    Model reaguje na ster kierunku jak na lotki, choć oczywiście widać, że to nie lotki bo model ustawia się lekko skośnie (slizgiem) przy zakrętach.

    Modelem latam rzadko ale nie rezygnuje z niego bo daje przyjemne odprężenie i relaks. A jak trzeba to można i pętle porobić.

    O to właśnie mi chodziło pisząc wcześniej.

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.