robertus

Zastanawiam się czy utrzymasz samolot tylko dwoma palcami. Wiedz, że będziesz musiał mocno naciągać gumę. Chwyt całą dłonią za kadłub byłby pewniejszy. Zrób może w tym uchwycie jakieś dołki czy nacięcia żeby palce Ci się na nim nie ślizgały.

Dron oto jednak co innego niż samolot. W dronie jak spanikujesz to puszczasz drążki i on zawisa w powietrzu. Z samolotem tak nie ma, nawet jak ma kontroler i stabilizator to nie zatrzyma się w powietrzu. Samolotem również inaczej się steruje niż dronem. To tak apropo.

Symulator pomaga nauczyć się nawyków, każdy z nas przechodził przez nauczenie się, że przy locie do siebie lotki "działają odwrotnie". Syna posadziłem najpierw przy symulatorze a teraz latamy na kabelku trener - uczeń.

Jeśli ktoś ćwiczy skomplikowaną akrobację symulator również może byc pomocny. Ja bym symulatora tak od razu nie skreślał

Sądziłem, że on nie ma usterzenie płytowe, a tu proszę...

Tak. Nie powinno być problemów.

Śliczny

Nawiązując do tematu, proszę tu jest makieta Gripena  w Brazylii

Przytuliłbym

Zastanów się w którym MODE chcesz latać. Bo jak juz się nauczysz to trudno się przestawić.

Na sam początek to kup sobie pada do komputera na dwa grzybki i zainstaluj symulator RC https://drive.google.com/open?id=0B4zPUzg538Y9N1JxWDR1M0hoTU0

Piewsze pytanie, chcesz kupić samochód, samolot czy łódke? Widziałem Twoje posty.

Dobrze, ze masz trochę wolnego czasu. W tym dziale jest wiele przypiętych wątków, które wyjaśnią Ci co nieco na początek.

Pozdrawiam i czekam na konkretne pytania, jak juz przeczytasz te wątki.

Niebieska guma 8mm. Długość 10m złożone na pół. Sznurek 10metrów.

taka guma.

https://hobbyking.com/en_us/hobbykingr-8mm-silicon-rubber-bungee-hi-start-cord.html

Nie widzę haczyka do zahaczania.

Ja mam niebieską gumę z hobbykinga złożoną na dwa, do tego długi kawałek sznurka a na końcu kułeczko do kluczy którym zachacza o haczyk w modelu.

Naciągam ok 4kg, na wagę wędkarską, czyli ok 4x waga modelu.

PS. wymiary uaktualnię jak będę w zasięgu gumy

Jak oglądam te jego filmy to nachodzi mnie myśl, zeby tez robic takiego grubasa ze skrzydłami.

Tak, to ten Soudal 66A. Nigdy nie pamiętam jaki ma symbol taki żółty i pieniący się pod wpływem wilgoci.

Trudno mi mówić co oznaczało to taka hybryda stara aparatura z nowym linkiem, bez telemetrii. Może miałeś wtedy chwilowe braki w zasięgu. Jak się zachowuje regulator jak wyłączysz na chwilę nadajnik, też tak pika?

Bardzo słaby. Lekko powinno być 1km. Osobiście miałem 1800m w tym systemie w i10.

Dla i6 na youtubie znajdziesz testy nawet na 2,3km

Takie lotki jak na zdjęciu są za małe.

Klej polimerowy klei po wstępnym wyschnięciu. W zamkniętych przestrzeniach nie wysycha. Osobiście epp kleję najczęściej soudalem d4, cyjanoakrylem lub żywicą dwuskladnikową. Polimerowym też ale rzadko

Obejrzyj moja budowę P40 w rozmiarze 120cm. http://pfmrc.eu/index.php?/topic/40790-curtiss-p-40c-tomahawk-iib-rozp-120cm/

1nie

2tak

3tak

4tak

Rah66 Mylisz się. Większy regulator nie weźmie więcej prądu.

Takie falowanie obrotów mam dla jednego regulatora. To jest takie zabezpieczenie. Możesz mieć niewydolny pakiet i przy obciążeniu mocno spada napięcie.

Całe to nieporozumienie z tytułami jest przez to, że polska dystrybucja zmieniała oryginalny tytuł filmu angielskiego "Hurricane". Nie wiem dlaczego, po grzyba. Przez to pojawiły się dwa filmy o takim samym tytule "Dywizjon 303" i w dodatku w tym samym okresie. Myślę, że to jest celowe działanie. Dlatego polski film zyskał przydomek "- historia prawdziwa", choć wg mnie jest to najgłupszy dopisek jaki mogli dodać.

No jakby zrobić z tego serial o 10 odcinkach to na wszystko znalazłoby się miejsce.

A gdyby zrobić serial o  Zumbachu to by było kino akcji, że mucha ne siada.

Nie rozumiem Leszku dlaczego chciałbyś widzieć film dokumentalny o życiu pilotów od 39go do powrotu do Polski(albo i nie)po wojnie. Tego nie dałoby się oglądać.

O tym zlepku scen czytałem już wiele razy w recenzjach.

Czytaliście książkę Arkadego Fidlera? Ona jest tak właśnie napisana. Jak zbiór reportarzy pisanych ad hoc z pola bitwy. Polski film jest dużo bliższy książce niż brytyjski.

Doskonalenie warsztatu i przyjmowanie konstruktywnej krytyki nie powinno stać w opozycji do frajdy z budowania.

Zgadzam się.