Skocz do zawartości

mar_io

Modelarz
  • Postów

    740
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez mar_io

  1. Bałem się trochę jakości FrSky patrząc na to z perspektywy lat ubiegłych, kiedy wchodzi na rynek. Teraz żałuję że nie poszedłem w tą technologię widząc właśnie tego x20. Miałem nawet go w koszyku wrzuconego na początku wyprzedaży kiedy cena była najlepsza. W końcu się nie zdecydowałem, teraz żałuję. Napisz jakąś relację z oględzin tego nadajnika. Na pewno się przyda dla potomnych:).

  2. Fajna relacja. Sam mam drukarkę od pół roku i jestem zachwycony jej możliwościami. Drukuje różne cuda. Jednak co do modeli to osobiście uważam że przy tych większych skalach wzmacnianie włóknem to konieczność. Zresztą nawet przy małych po trochę twardszym lądowaniu zostają wióry. Może nie jest to aż taki problem bo wiadomo można dodrukować elementy, ale nie jest to tak trwałe jak balsa. Na plus odwzorowanie detali nieosiągalne przy zwykłych modelach, no i fajny materiał pod robienie form do modeli. Teraz będę drukować kabinę do P-47 1/8. Nie ma szans osiągnąć takiego efektu w tak łatwy sposób bez druku 3d.

  3. Nie no słuchajcie to stary silnik przecież z lat 80'tych. Nikt takiej kasy nie zapłaci. Ja widziałem na ebayu te ceny nowych w pudełku, które tam leżą w szafie kilkadziesiąt lat, były na poziomie tam ponad chyba 1200zł ale to już dla kolekcjonerów bardziej gratka.

  4. Dobrze  Marek powiedz szczerze Ty byś taki silnik wsadził do modelu o wartości kilku tys zł i ryzykował? Silikon to pół biedy, ale czujnik halla na jednej śrubie? pospawany korpus?  ryzykowałbyś że na tyyrytytce uchwycony czujnik się nie poluzuje? że korpus nie pęknie? wiesz że taka naprawa korpusu silnika jest tylko możliwa w sposób właściwy po wyciągnięciu wału oraz łożysk? (żeby ich nie przegrzać oraz nie rozhartować wału?) jaką mam gwarancję że ktoś to w taki sposób wykonał? żadną. Jeśli chciałbym taki motor używać to mimo iż mam park maszynowy musiałbym to wszystko rozebrać i składać od nowa aby mieć gwarancję że nie ma innych wad ukrytych.  Czy ja kupiłem tanio. Nie chłopaki zapłaciłem 614zł z wysyłką. Gdzie nowy ten sam silnik na ali kosztuje ok 600zł plus tłumik pitts może do kupy ok 750zł. Nie zapłaciłem tanio. Ale z opisu Helikoptera wynikało że silnik ma mały nalot i nie ma wad ukrytych. Zostałem oszukany. Mogę tutaj wkleić całą naszą rozmowę na PW. Nie mam się czego bać. Nie mam najmniejszego zamiaru sprawdzać silnika, choć mógłbym to wykonać bardzo rzetelnie bo mam stanowisko pomiarowe.

    Nie chodzi tutaj w tej chwil nawet chłopaki o pieniążki ale o uczciwość kolegi, który będzie musieć swoim znajomym spojrzeć na lotnisku w oczy. Oszukał w tej chwili 2 ludzi. Są na to dowody a i tak ma to gdzieś...Nie chce nawet myśleć o załatwieniu sprawy polubownie. Widać że nie jest to pierwszy raz, sprawa śmierdzi na kilometr. 

    Nawet jakbym kupił za 100zł to powiedz (Marek) nie jest dobrym zwyczajem nawet w tej kwocie sprzedać coś wartościowego? nie dziadostwo, złom? Wybacz ale nawet w kwocie przysłowiowego piwa wśród ludzi tym bardziej modelarzy można spodziewać się uczciwości. Osąd można wykonać na różne sposoby, każdy ma swój rozum. Dla mnie takie zachowanie to oszustwo jeśli się mylę to poprawcie mnie i podajcie argumenty na moją niekorzyść. 

  5.  

    Godzinę temu, d9Jacek napisał:

    a to tak dla przypomnienia, bo pewnie w  gdzies mogło uciec...

     

    13. Forum jest moderowane przez "Moderator" i "Moderator Forum", którzy powołani są do pilnowania przestrzegania powyższych zasad.

    Każdy użytkownik forum, który zauważy złamanie zasad obowiązujących na forum powinien niezwłocznie o takim fakcie poinformować na PW moderatora opiekującego się danym działem, lub przez użycie przycisku "Zgłoś do moderacji"

     

    Tak też oczywiście zrobiłem przed napisaniem tego tematu

     

  6. Nie ma sensu ciągnąć tego tematu dalej. Niech będzie przestrogą dla innych kupujących, którzy może po jego publikacji zastanowią się dwa razy. Tym bardziej że nasz "kolega" nie ma tanich rzeczy na giełdzie wystawionych.
    Napisałem do Andrzeja ostatnią wiadomość z prośbą o załatwienie sprawy polubownie na moich opisanych tutaj warunkach.  Nie będę się prosić, ale nie dam też sobą pomiatać. Jeśli zainteresowany nie zgodzi się na zwrot za pobraniem dowolnym kurierem w poniedziałek idę z tym na policję. Nie będę dyskutować o prawach konsumenckich czy dobrych zwyczajach. Pewne sprawy są oczywiste.
    Dla mnie takie zachowanie to oszustwo bez względu na to kto bierze w nim udział. Zamawiam w ciągu roku dziesiątki przesyłek i nigdy nikt mnie tak nie potraktował jak modelarz z Lublina, jeszcze zrozumiałbym jakiegoś 15 latka, ale człowieka w dojrzałym wieku?.... Dziwi mnie tylko że dla niektórych takie zachowanie to nic złego, no ale widocznie mamy inne poczucie wartości. Tym bardziej że nie jestem jedynym oszukanym.

    Tyle z mojej strony. Pozdrawiam.

    • Lubię to 4
  7. Każdy ma swój rozum i swoje wnioski wyciągnie z tej przestrogi. Jeśli wadami ukrytymi nie jest pospawany silnik, poskładany na silikonie to nie wiem co może nią być. Zresztą mam obszerną dokumentację fotograficzną. Nie było tego widać na zdjęciach ani nie poinformował mnie nikt o naprawach, a pytałem o stan silnika. Skoro nie widzicie problemu okej, Brońce dalej tego człowieka. Dla mnie cała ta historia to jedno wielkie oszustwo. Dobrze Andrzej wiedział co wysyła i myślał że trafi na dzieciaka co może nie zauważy. Sory chłopaki ale takie zachowanie jest nazywane oszustwem.

    Najlepiej o tym świadczy niechęć sprzedającego przed wysłaniem za pobraniem paczki. Nie mówcie tutaj o małej wartości sprawy. Ja zostałem oszukany na 600zł, dla mnie to sporo. Jeśli Wy w tym nie widzicie problemu że ktoś na tym portalu w taki sposób postępuje to Wasza sprawa.  Nie mam możliwości zwrotu towaru z zabezpieczeniem mnie jako kupującego. 

    Zobaczymy co na to powie policja czy będzie podzielała Wasze zdanie. Jestem pewien że jakbym wysłał paczkę jak to Andrzej chciał, to kasę zobaczyłbym tylko wtedy kiedy mu by się to spodobało i byłbym uzależniony od jego widzimisię. 

    • Lubię to 1
  8. Postaw się w mojej sytuacji jeśli uważasz że się ośmieszam. 


    Kupujesz przez forum towar, przelewasz uczciwie pieniądze na konto sprzedającego, podajesz swoje pełne dane kontaktowe. Otrzymujesz towar niezgodny z ustaleniami, niezgodny z opisem,  z ukrytymi wadami. Żądasz od sprzedającego zwrotu pieniędzy proponując wysyłkę za pobraniem (forma kurier, paczkomat, PP mogę wysłać czymkolwiek). Sprzedający chce zgodzić się tylko na odesłanie towaru do paczkomatu a potem ja mam oczekiwać na przelew. Ty zgodziłbyś się na takie warunki? nie mając żadnej pewności czy dostaniesz przelew? kiedy go dostaniesz? nie mając żadnych danych kontaktowych oprócz imienia i nazwiska? 

    W jaki sposób szantażuję sprzedawcę? prosząc go o zgodzenie się na formę odesłania uczciwą dla obydwu stron? Ja się ośmieszam? zastanów się kto się teraz ośmiesza. 

    Piszesz o sklepie... zakup w sklepie to zupełnie co innego, jest paragon, faktura, dowód zakupu. Sklep ma NIP itd. Nie porównuj tych dwóch rzeczy. A tak poza tym to piszesz nieprawdę że sklepu nie przyjmują zwrotu za pobraniem. 

    Uprzedzałem Pana Helikoptera że czuję się oszukany tym że zataił naprawy i sprzedał mi towar z wadami ukrytymi. Pisałem że upublicznię to jako przestrogę i pójdę na policję jeśli sprawa nie zostanie rozwiązana uczciwie dla obu stron. Niestety nie mieszkam na tyle blisko Lublina żeby odwieźć towar i załatwić sprawę "na lotnisku". 

    Dla mnie nie ma znaczenia przez jaką firmę kurierską czy PP wyślę towar za pobraniem. Ważne abym miał pewność że po moim uczciwym oddaniu towaru odzyskam pieniądze. A sposób proponowany przez "Helikoptera" mi tego nie zapewnia. Tutaj chodzi o zdrowy rozsądek a nie zaufanie jak pisał mi wielokrotnie w PW.  Równie dobrze mogę na przelew czekać pół roku bo nigdzie nie mam napisane że otrzymam przelew dnia następnego po otrzymaniu towaru. 

    Swoje uwagi napisałem tutaj publicznie, co zrobi zainteresowany to już jego decyzja. Byłem na policji i zostałem pouczony o moich prawach jak i możliwościach Policji w walce z oszustwem internetowym. Tak jak napisałem powyżej jeśli do poniedziałku sprawa nie zostanie rozwiązana na korzyść dla nas obu, na policji zgłaszam zawiadomienie o przestępstwie. 

    • Lubię to 3
  9. Jeśli jest to tak uczciwy człowiek jak piszesz to dlaczego nie chce zgodzić się na odesłanie towaru pod wskazany adres za pobraniem? .

    Wybacz ale straciłem zaufanie jeśli ktoś na dzień dobry mnie oszukuje, a później chce abym zaufał mu w kwestii przelewu. Zresztą widzę że nie jestem jedyny. 

    Ponadto nikogo nie oczerniam napisałem to aby ostrzec ludzi, ja jestem tutaj poszkodowany, gdyby Pan Andrzej był ucziciwym człowiekiem zgodziłby się na sposób zwrotu, o którym pisałem. 

     

    Pozdrawiam 

     

  10. Witam,


    Zamieszczam ten post dla przestrogi dla osób używających giełdy na forum.
    Chcę przestrzec kolegów przed ogłoszeniami użytkownika „helikopter”

    Przy okazji sprzedaży przez w/w użytkownika jednego z modeli, po rozmowie na PW doszło do transakcji dotyczącej sprzedaży silnika benzynowego Rcgf 20cc. Otrzymałem na PW zdjęcia w małej rozdzielczości, przedstawiające silnik wraz z osprzętem zdjęcia poniżej (nr. 1,2,3,4)
     

     

    Po pytaniach o stan silnika, jego kondycję, nalot, wiek nie zostałem poinformowany o żadnych wadach ukrytych, naprawach bądź innych usterkach czy uszkodzeniach sprzedawanego przedmiotu.
    Zrobiłem przelew na podany nr konta (otrzymując imię oraz nazwisko przedającego, przelew na konto mbank).

    Taki oto towar otrzymałem: (zdjęcia nr 5,6,7)
     

    Silnik posiada naprawy w okolicach mocowania czujnika halla – wykonany w sposób spartański, tłumik klejony na silikon, rury wylotowe pokrzywione. Ewidentnie widać iż silnik zaliczył konkretnego kreta i został naprawiony pod sprzedaż. Można powiedzieć że to nie wiele jednak jako inżynier jestem w stanie ocenić poprawność naprawy oraz stan części mechanicznych. Przeprowadzone naprawy nie pozostawiają złudzeń iż sprzedający ukrył ten fakt specjalnie, nie informując mnie o ich przebiegu. 
    Krótko mówiąc  padłem ofiarą oszustwa.  Piszę ten post i przestrzegam Was koledzy, aby kupując coś nawet w dobrej wierze z forum  - na odległość żądać wyraźnych dokładnych zdjęć, pełnych danych kontaktowych.  Ja niestety mimo iż wykonałem wiele udanych i bardzo pozytywnych transakcji na tym forum, dałem się zaślepić.

    Nadmienię również że zaproponowałem sprzedającemu odesłanie silnika za pobraniem, jako najuczciwszą formę rozwiązania sporu (Nie jestem w stanie wtedy oszukać w żaden sposób - odsyłam towar, sprzedający płaci kurierowi, sprawdza przesyłkę). Jednak zostałem w wiadomościach PW od sprzedającego tylko informację iż mam silnik najpierw wysłać do paczkomatu a potem oczekiwać na przelew. Być wierny obietnicy że do przelewu dojdzie.  Na to oczywiście nie mogę się zgodzić z uwagi na to iż mogę takiego przelewu nigdy nie otrzymać, a dane do paczkomatu można bardzo łatwo sfałszować. Tym bardziej że zostałem już przez sprzedającego oszukany. Mimo moje dobrej woli, chęci załatwienia sprawy poza upublicznieniem tej sprawy nie otrzymałem żadnego wsparcia ze strony sprzedającego. Mało tego powiem że sprzedający ewidentnie nie chce podać swoich danych teleadresowych co jest dodatkowo podejrzane i w tej chwili układa się w całość. Powołanie się na RODO w przypadku kiedy kupujący chce zwrócić towar niezgodny z opisem na podany adres sprzedającego za pobraniem jest co najmniej podejrzane i bardzo wygodne. Tym bardziej że ta forma przesyłki najlepiej zabezpiecza zarówno kupującego jak i sprzedającego. Pierwszy raz spotykam się z takim podejściem sprzedającego że nie chce oddać pieniążków za pobraniem powołując się na RODO.


    Nie wiem czy ten człowiek jest znany w środowisku modelarskim w Lublinie. Wiem że sprzedaje w giełdzie kilka rzeczy, więc tym samym przestrzegam. Powoływanie się na zakup z drugiej ręki, bądź łaskę ze strony sprzedającego, zaufanie itd... nie może oślepić potencjalnych kupujących. Zdrowy rozsądek przede wszystkim.  Pełne dane teleadresowe do przelewu i do kontaktu to podstawa. 
    W najbliższych dniach zostanie  poinformowana Policja . Przygotowuję materiał dowodowy w postaci zarchiwizowanych wiadomości PW oraz danych adresowych i bankowych dla dla jednostki policji właściwej dla mojego miejsca zamieszkania. Dla mnie to przestępstwo. 

     

    Nie chcę wywołać burzy oraz dyskusji na temat tego czy mam rację czy nie, nie o to chodzi w tym poście. Przestrzegam tylko przed takimi sprzedającymi. Normalną uczciwą dla człowieka praktyka jest iż jeśli towar wysłany na odległość nie odpowiada kupującemu to zwraca go sprzedającemu pokrywając koszt wysyłki, a sprzedający zwraca pieniążki płacąc przy odbiorze. Wykonałem dziesiątki takich zwrotów w swoim życiu i smutne jest że na forum kolegów modelarzy zostałem pierwszy raz oszukany.

     

    Pozdrawiam i jeszcze raz przestrzegam chłopaki. Uważajcie co kupujecie. 

    1.jpg

    2.jpg

    3.jpg

    4.jpg

    5.jpg

    6.jpg

    7.jpg

  11. Jeśli masz jakikolwiek programator pod ręką bądź dostęp do tego typu urządzeń. Warto spróbować taki no name zaprogramować. Mi się udało zaprogramować regulator redox, programatorem innej firmy (nawet redox nie piszczał na potwierdzenie programowania) udało się z powodzeniem. 

  12. No to faktycznie ukłon z ich strony, że nie sprawdzili przed wysyłką zawartości. To akurat ich obowiązek dosłać jak brakuje. Gorzej jak Ci tak balsę spakują że masz końcówki do wywalenia albo coś połamią. Potem na kuriera się spuszczają.

  13. Dzięki za odpowiedź. Ciekawa sprawa z tym wycieraniem taśmy. Dziwne że tak to wygląda po latach. Ja się waham jeszcze. Może jednak oracover srebrny czy tam aluminiowy będzie lepszy. Muszę się zastanowić. Ale po twoim poście chyba najpierw faktycznie zrobię próbę.

    Zastanawiam się czy istnieją w tej chwili jakieś farby, które trwale trzymają się oracoveru. Kiedyś to ludzie próbowali oracower malować przed tym go smarując jakimś specyfikiem, ale efekt był średni.

  14. 7 godzin temu, tytan12 napisał:

    Właśnie czekam na przesyłkę,co dziwnego w trakcie rozmowy''szef'' mi zameldował że on się nie zna na modelarstwie,?,kpiny czy co.

     

    To prawda, nie ma pojęcia o praktykach modelarskich. Potwierdzał mi to przez telefon kilka razy. Asortyment mają dobry, ale pakowanie tragedia. Szkoda też że nie są w stanie z powodu braku wiedzy doradzić w sprawie niektórych kwestii. No i przesyłka 15zł to powinno byś spakowane i wysłane kurierem w sposób wzorowy. Szkoda że nie ma tańszego paczkomatu bo czasami trzeba kupić jakiś drobiazg a przesyłka jest droga.

  15. Wiesz co ja podjąłem decyzję że jednak kupię benzynę. Wystawię silniki i tyle. Dołożę kupię rcgf bądź dle. Jednak zawsze to mniej pracy i kombinowania. Jest wielu ludzi, którzy latają żarowymi silnikami i doceniają ich za i przeciw. 

    Te 400 dolarów to chyba za nowy w pudełku ;). 

  16. 53 minuty temu, skuter napisał:

    Zawsze na początek możesz spróbować zastosować świece G5 bez zapłonu  i sobie porównać osiągi. Gaźnik na pewno będzie problemem to nie podlega dyskusji. Ale tak na prawdę żeby dobry efekt osiągnąć to trzeba pełna konwersję wykonać czyli gaźnik np walbro i aparat zapłonowy. Dla mnie gra nie warta świeczki przy obecnej ofercie silników benzynowych. Choćby Saito Fg21, który posiadam i daje na prawdę fajne osiągi. 

    A co do doświadczenia to od ponad 25 lat zajmuje się naprawą silników modelarskich i jestem z tego znany i doceniany przez wielu modelarzy w kraju. Nie raz naprawiałem korby w silnikach po takich eksperymentach fachowców teoretyków. 

    Oczywiście nic nie narzucam, próbuje tylko pomóc ale silnik jest twój i to twoja decyzja co zrobisz. 

     

     

    Nie neguje Twojej wiedzy, czy doświadczenia na temat silników modelarskich. Fajnie że masz w tym doświadczenie i możesz się nim podzielić. Uwierz mi nie jesteś jedyny, który takie rzeczy robi i się na tym zna. Ja o tej konwersji pomyślałem w celu sprawdzenia, eksperymentu bardziej i zaspokojenia mojej ciekawości na ten temat. Mam stanowisko pomiarowe oraz zaplecze potrzebne do wykonania takiej operacji. Jeśli się na nią zdecyduję bądź uznam że jest to warte zachodu to pochwale się wynikami i moimi odczuciami. Jeśli nie to sprzedam silniki i wymienię je na benzynę. Oferta jest spora masz rację. Szczególnie wśród tanich silników - DLE czy RCTG. W tej małej pojemności nie będę na pewno szukać niczego lepszego. Zgodzę się z tym że przeróbka może faktycznie średnio się opłacać. Nie sprawdzałem ile takie silniki żarowe, o których piszę są warte... Pewnie z 300-400zł także jak doliczysz moduł jakiś gotowy to faktycznie średnio to wygląda. 

  17. 9 godzin temu, skuter napisał:

    Przy 4t jak przerobisz na benzynę musisz się liczyć z kilkoma problemami. Przede wszystkim będzie się przegrzewał ponieważ benzyna ma mniejszy stopień sprężania a żarowe 4t i tak dość mocno się grzeją. Po drugie korbowodu jest na panewkach co wymusza stosowanie wiekszej ilości oleju niż w silniku fabrycznie na benzynę. Duża ilość oleju będzie powodować szybkie powstawanie nagaru. Po trzecie jest to dość stary silnik niezbyt mocny. Na benzynie odczujesz bardzo spadek mocy co w stosunku do wagi bo dojdzie aparat zapłonowy i pakiet nie jest opłacalne. Przerobiłem kiedyś stary silnik Enya 120 na benzynę. Uzyskałemna nim  około 6 tys obrotów. 

    ST 2300 już jest lepszym pomysłem na przeróbkę.  Ma spore żebra chłodzące i dużo większą moc. Wiem że z powodzeniem przerabiają te silniki na benzynę. Pozdrawiam Tomek


    Nie zgadzam się z Tobą, ale nie będę rozwijać tego tematu, bo w archiwum było już to opisane. Powiem tylko że stopień sprężania ma tutaj marginalne znaczenie. Problemem jest mieszanka powietrzna przy przeróbce, gaźniki silników żarowych (modelarskich) nie potrzebują aż takiej przepustowości jak w przypadku benzyny ze względu na bogatszy rodzaj paliwa. Tutaj może być problem i przy przeróbce silnika żarowego na benzynowy bez modyfikacji gaźnika (doprowadzenia większej ilości powietrza w stosunku do paliwa) będzie odczuwalny spadek mocy. W silnikach ST gaźniki mają trochę inną konstrukcję jak w OS. Generuje to nadzieję że sama przeróbka zakończy się tylko modułem i świecą (upraszczając) bez ruszania gaźnika. Ale to wynika nie z faktu iż jest to dwutakt. Tutaj się zgadzam że jest to lepszy pomysł na przeróbkę. 

    Zanim cokolwiek przerobię to zrobię test silników/silnika na nitro oraz na benzynie przy pomiarze ciągu w stosunku do obrotów na tym samym śmigle wraz z pomiarem temperatury. Zaplecze mam także to nie problem. 
    Generalnie ja nie mam parcia na przeróbkę. Mogę sprzedać silniki i kupić po prostu gotowca za tysiaka i problem z głowy. Ale z drugiej strony jeśli moduł kosztuje 200zł to może warto spróbować. Ośmielam się twierdzić że taki stary OS oraz nawet ten nie cieszący się dobrą opinią ST będą i tak trwalsze i lepiej wykonane niż chińczyk. 

    • Lubię to 1
  18. Witajcie,
     

    Od pewnego czasu chodzi mi po głowie niecodzienny sposób na pokrycie modelu mam jedną makietę do odbudowania i zastanawiam się nad pokryciem modelu w sposób, który kiedyś widziałem i śledziłem na YT. Nie wiem czy to dobry pomysł i się sprawdzi stąd zakładam ten post bo może ktoś z Was próbował. Mianowicie model pokryty balsą, jest pokrywany bardzo rzadką warstwą caponu z rozpuszczalnikiem. Potem szlifowany aby uzyskać możliwie gładką powierzchnię. Później na to idzie w kawałkach taka taśma samoprzylepna:

    https://allegro.pl/oferta/tesa-63652-samoprzylepna-tasma-aluminiowa-50mm-25m-10665216947?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_content=wybrane&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_dio_pla_dom_budownictwo_ml_bdg2_a2_ref&ev_adgr=Budownictwo_ml_bdg2_a2_ref&gclid=Cj0KCQjw5auGBhDEARIsAFyNm9HVuQajrcuwSDQ1OyrNa8JXADxZas_9-C-AdLSZEM3KQ7fbIIBO9zAaAu6hEALw_wcB

     

    Oczywiście na zakładki. To nie oracover więc jest trochę zabawy z wygładzaniem folii itd... na tej folii robi się wszystkie szparunki (nity, krawędzie, detale przy użyciu robienia "wgnieceń" w miękkiej balsie pod nią). Imituje to aluminiowe pokrycie modelu. Folię potem w miejscach gdzie będą inne kolory delikatnie się matuje i później maluje farbami odpornymi na działanie benzyny. 

     

    Tak to wygląda na YT akurat tam autor ma model już albo oklejony jakąś inną folią i na nią nakłada tą tesę lub czymś pomalowany. Generalnie do gładkiej balsy nie powinno być różnicy:
     

     

    Co myślicie o takim pomyśle?. Może ktoś z Was zastosował taki lub podobny patent?. Generalnie właśnie mam do oklejenia model w taki kolor aluminiowy stąd zastanawiam się nad takim rozwiązaniem. Nie wiem jedynie jakich potem farb użyć aby benzyna ich nie zmyła. Problemem może być w moim przypadku jeszcze to że skrzydła mam konstrukcji klasycznej (żeberka, kesony itd...) folię musiałbym kleić pomiędzy żeberkami. 

    Dzięki za sugestie.

     

  19. Godzinę temu, mr.jaro napisał:

    Mariusz, piszesz o bezposrednim drukowaniu na folii, czy o drukowaniu szablonow, ktore potem przyklejasz do folii celem wyciecia?

     

    O bezpośrednim drukowaniu na odwrocie folii, na samej folii nie wydrukujesz raczej chyba że masz jakiś specjalny atrament. Ja drukuję lustrzane odbicie napisu na odwrocie folii samoprzylepnej oracal. Ale tak jak mówię jest z tym mnóstwo zachodu zarówno technicznego jak i potem wycinania samego. Mam starą drukarkę firmy brother na niej się udaje czasami, jednak na nowszych już jest spory problem. 

    Stąd ten temat bo nie zawsze można nawet po "modelarsku" wyciąć tak ładnie napisy. 
    Szablony to dobry pomysł, jednak ja z niego zrezygnowałem w przypadku folii samoprzylepnych. Ostatnie 100szt kartek samoprzylepnych A4, które kupiłem miały tak mocny klej że marszczyły i zostawiały ślady na kolorowej folii. Używam ich do naklejania elementów przeskalowanych planów modelarskich na sklejkę i balsę. Jednak wtedy bardzo delikatnie je naklejam na balsę tylko aby wyciąć i potem okleić od materiału. Jak jest problem no to jakiś rozpuszczalnik wtedy angażuję do pomocy.

  20. Problem nie jest wykonanie odbicie. Tylko wydruk wzoru do wycięcia na np. oracalu na zwykłej drukarce. Podwija takie folie, trzeba to kleić do karki zwykłej, cuda na kiju. Jeśli wycinasz "w powietrzu' to nie ma problemu ale widziwiate wzory czy czcionka jakaś pochyła to już problem.

  21. Chyba zostawię tego os 120 w spokoju z uwagi na to że jednak jest to dość stary silnik i nie będę go chyba ruszać. Ale mam jeszcze ST2300 i tutaj widzę że łatwiej i chyba nawet z lepszym skutkiem udałoby mi się go przerobić na benzynę. Gaźnik w moim odczuciu nie będzie nawet wymagał żadnych przeróbek jak tam jakieś szlifowanie czy powiększanie dolotu. Chyba się skuszę i spróbuję, tym bardziej że ma fajny tłumik typu pitts, może to ładnie chodzić. 
    Musze poszukać tylko jakiegoś zestawu CDI i będę kombinować.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.