mar_io

Dokładnie masz Marku rację w stu procentach. Nie dam za wiertarkę wyciągniętą z rzeki prawie tysiaka, tak samo jak za chińczyka zrobionego z plasteliny. Swojego chinola podratowałem, usztywniłem, w miarę będzie prostopadle wiercić. Robię frezarkę cnc, także  będe mieć na osi Z wrzeciono, chcę dokupić do niego redukcje pod małe futerko, będzie bardzo szybko ale precyzyjnie praktycznie idealnie wywiercę otwory o małych średnicach (zresztą frezy o trzpieniu 6mm czy 3.175mm są dostępne w wielu wymiarach) zrobię sterowanie z zmodyfikowanego pilota do sterownia "miejscowego" odpadnie mi problem precyzji w wiertarce. Tak chce rozwiązać problem. Docelowo zrobię od zerwa wiertarkę na konkretnej kolumnie z stałym wrzecionem a poruszanym na zębatce stole, może na jakimś małym falowniku, zobaczymy. Tokarkę mam zawsze coś mogę podtoczyć, nie ma problemu. Mam już zamysł w głowie, reszta przyjdzie z czasem. 

Ja też się Wam pochwalę chłopaki że będę robić frezarkę cnc. Konkretnie projekt Root 3. Zobaczę może założę nowy temat o tym konkretnym modelu. Puki co kompletuję wyposażenie.  Po rozmowie z Wieloma modelarzami, którzy mają własnoręcznie wykonane frezarki będę robić wersję na paskach z wrzecionem firmy makita i dodatkowo laserem diodowym, pole robocze 100x50cm. Wiem paski samo zło, najlepiej śruby kulowe, ale mam swoje powody. Nie będę się tutaj rozpisywać zostawię to na osobny temat. Frezowanie pod zastosowanie modelarskie. Projekty z strony root a jest ich kilka są bardzo fajnie opracowane i dostępne dla każdego. Jak ktoś myśli o własnej maszynie to polecam lekturę ich strony, mają opracowane małe wersje jak i root 4 za kilkanaście tysięcy także dla każdego coś miłego.

Wszystko byłoby fajnie jakby ludzie za takie sprzęt z przed 40 lat nie chcieli 2 tysiące do remontu:)

No właśnie, jednym słowem czym starsza tym lepsza.

Nowe dedry tak samo jak konkurencja wygląda w tej chwili. Stoły, podstawy to wszystko to samo. Musiałbyś kupić taką wiertarkę, wymienić łożyska na wrzecionie o ile obsady nie są jajowate, ewentualnie doprowadzić samo wrzeciono do porządku, rurę wymienić na pręt fi 45, podstawę zrobić od zera tak samo jak stół z jakiejś blachy 10-20mm wtedy by miało to ręce i nogi. Nie wiem czy nie lepiej nie zrobić od zera na prowadnicach liniowych albo na kolumnie z jakiś konkretnych profili, stole na posuwie liniowym a kolumną stałą.

Widocznie Jacek Twój egzemplarz robił chińczyk z niemieckim rodowodem. Bo ja miałem dwie te wiertarki (jedna się popsuła i wymienili mi na nową) obie były bardzo słabo wykonane. O ile jeszcze sam korpus gdzie jest silnik itd... nie jest zły to rura, podstawa, stół jak we wszystkich okropny szajs. Jak masz zamontowane imadło krzyżowe do podstawy to faktycznie nie odczujesz aż tak mocno uginania się materiału, ale zobacz na stole, pomijam bicie wrzeciona. Przed pandemią można było kupić zośkę 7016 za 1800zł z polskiej dystrybucji. Również ze stołem krzyzowym (wiertarko-frezarka) trzeba było również ją dopieścić. W tej chwili bodaj 3000zł gdzie po wyjęciu jej z pudełka nie uzyskasz precyzyjnych wyników. Będzie trzeba chyba reanimować jakiegoś trupa albo zrobić swoją na wrzecionie osadzonym na stale z posuwem na stole. Ale to projekt na przyszłość. Puki co frezarka cnc na tapecie.

Co do tego Boscha to Krzysztof sprawdzałeś jak u niego z biciem itd... ma dobre opinie, wiem, biorę go pod uwagę. 

Parkside odpada. Właśnie go mam u siebie.

Witajcie,

Mam do Was zapytanie. Czy ktoś z Was w ostatnim czasie kupował jakąś wiertarkę stołową niedrogą w miarę dobrze zrobioną (małe bicie wrzeciona, prostopadłość stołu?) i może coś polecić? Powiem Wam szczerze że to co w tej chwili jest na rynku to porażka. Oglądałem wiele wiertarek od 500-1500zł i jakość ich jest tak kiepska że nie ma czego kupić. Od bicia wrzeciona bo stoły, które uginają się jakby były z plasteliny. Robi się problem przy wierceniach np w śmigłach czy grubych materiałach. 
U siebie w swojej wiertarce , którą teraz mam jest w miarę ogarnięte wrzeciono poprawiłem tam Wiele elementów i powiedzmy że bicie ma akceptowalne, ale cała reszta - rura, podstawa, stół roboczy dyskwalifikuje ją do precyzyjnych wierceń. 
Najlepiej by było kupić starą wiertarkę z przed 30 lat co najmniej ale niestety jak już ktoś ma taką do remontu to albo nie chce sprzedać albo cenę wywala tak w kosmos że jest ona nie osiągalna. Powoli dochodzę do wniosku że chyba lepiej swoją od zera zrobić niż kupować. 

Witajcie,

Mam do Was pytanie w jaki sposób przygotowujecie formę negatywową (wydruk z PLA) do dalszych prac związanych z wykonaniem elementu z laminatów. Chodzi mi o zapełnienie nierówności po druku. Szpachlówka? jak tak to jaka?, myślałem również o żywicy naniesionej cienko pędzelkiem i potem po wyschnięciu przeszlifowanej? może coś innego?

Nie przejmuj się, poleci na dworze bez problemu. 

Sprawa okazała się prosta. Model był wykonany z poszczególnych brył, które trzeba było zszyć potem wykonać scalanie w jedną bryłę. (chyba że można inaczej ale ja nie wiem jak) okazało się że blokowały mnie małe otwory w tych bryłach, które to uniemożliwiały i blokowały funkcję. Po zamknięciu ich płaszczyznami wszystko się udało. Scaliłem to w jedną bryłę i dalej już z górki.  

Temat ogarnięty do usunięcia. Nocka zarwana ale wykonane.

Witajcie, 

Potrzebuję pomocy chłopaki od kogoś kto ma obcykane projektowanie w fusion 360. Mianowicie. Mam w wersji niekomercyjnej zapisany swój projekt kadłuba do szybowca. Generalnie robiłem to aby poćwiczyć projektowanie 3d. Kadłub jest złożony z wielu brył. W fazie projektowej doszedłem do miejsca gdzie chciałbym przerobić kadłub pod formę negatywową do druku 3d. (wczoraj kadłub podzieliłem na kawałki i wydrukowałem także z zapisem do stl nie ma problemu). Problem jest w czym innym. Nie mogę utworzyć z poszczególnych brył kombinacji. Udało mi się zszyć poszczególne bryły, utworzyła się jedna bryła jednak używam jako wzoru filmu:
 

od 13:15 jest pokazane jak robi się formę negatywową. Wszystko super ale ja umiem tylko podczas tworzenia kombinacji formy z kadłubem zaznaczyć stworzone wycięcie proste ale nie umiem już samej bryły kadłuba. Nie wiem co dalej począc. Próbowałem stworzyć kombinację też bez rezultatu. Generalnie mam w swoim projekcie wyodrebnioną kabinę do formy i tutaj mi się udało wszystko zrobić ale ona była od początku jedną bryła, nie zlepkiem poszczególnych brył.

Proszę o podpowiedź. Z góry dziękuję. 

W tej chwili u mnie tak to wygląda:
 

Tak, ja też jednak w moim pytaniu chodzi mi o płaszczyznę, w której są one ustawione pod kątem 90 st. Czy to ma jakieś znaczenie. Jedna z anten jest w pionie (w osi "Z" - powiedzmy) drugą można pod kątem prostym poprowadzić w osi X lub Y względem Z. 

Plik poniżej:
 

FrSky_SR10_Pro_Case_-_Center_Antenna.stl

Witajcie, 

Byłem na jesieni świadkiem jak modelarze po rozbiciu modelu dywagowali nad rozmieszczeniem anten w odbiornikach 2.4 Ghz. Anteny nie były poprowadzone ani równolegle, ani się nie przecinały. Były luźno w kadłubie pod kątem ok 45 stopni od siebie. Oczywiście padło hasło że to wina źle poprowadzonych anten. Nie był to mój model, ale wydawało mi się że powodem kraksy była albo wina konstrukcji (jakiś orczyk oderwany) albo inna wada konstrukcyjna. W każdym razie w tej chwili mam na stole mojego MX'a z wydrukowanym mocowaniem do odbiornika SR-10. Jest tam mocowanie jednej z anten pionowo, drugą siłą rzeczy można poprowadzić na dwa sposoby. W związku z tym chciałbym zapytać czy ma znaczenie w jaki sposób drugą antenę poprowadzę? Wydaje mi się że nie ma to znaczenia. Jednak wolę zapytać. Poniżej fotki.
 

Ja z waga się pomyliłem. Zrobiłem błąd liczyłem części osobno bez wyciętej kabinki dzisiaj wszystko podkładałem do kupy z paliwem itd gotowy do lotu wyszedł mi 7.4kg także 400g lżej. Waga taka bagażowa do ryb ale sprawdzałem w miarę dokładna.

Witam,

W związku z ciągłą nauką projektowania i przenoszenia planów modelarskich z płaszczyzny pod projekty 3d, druk 3d itd... Postanowiłem zbudować pierwszą frezarkę cnc. 

Może komuś zalegają niepotrzebne części, chętnie kupię w szczególności silniki krokowe nema 23, układy sterujące, komputer na bazie arduino (może być np uno) zasilacz 24V. 

Oczywiście mówię tutaj o elementach używanych. 

Pozdrawiam.

Mój wyszedł niecałe 7.8kg. Nie mam wydechów, zwykły wydech typu pitts, za to nie oszczędzałem na kleju (żaden CA) i na wyposażeniu. Także uważam za dobry wynik. Na pewno da się lżej. Nawet o te 500g lżej. Ale trzeba by użyć węglowych rur i mocno walczyć z wagą. Na pewno się da. 

Witaj, 

Artur robi wrażenie ta Twoja frezarka. Zapytam z ciekawości czy jesteś w stanie napisać ile takie urządzenie Cię wyszło do kupy? (rama, wrzeciono, komputer?) pytam bo ostatnio zacząłem bawić się również troszkę w fusion. Podobnie jak Ty w wersji nie komercyjnej.  Troszkę mnie to wciągnęło. Druk 3d mam opanowany ale brakuje mi właśnie frezarki cnc. Laserowa odpada (wyciąg spalin itd...) ale chętnie zrobiłbym coś nawet nie za dużego żeby móc projekty z fusiona samemu spróbować wykonac od a do z. Jest trochę projektów z wykorzystaniem profili i druku 3d pod nieduże pole robocze, ale nie wiem czy ma sens oszczędzać powiedzmy tam tysiąc złotych aby później żałować. Stąd pytam o cenę.

Myślałem np. o projekcie Root CNC gdzie można większość rzeczy wydrukować, nie trzeba drogich profili używać itd...

Pozamiatałeś Rysiek tą zgrzewarką.  Konkretny sprzęt.

Też wolę SAM lutować. Tutaj przyznam rację Panu Jurkowi. Jednak ostatnio mimo iż uważam że mam doświadczenie wystarczające w lutowaniu i park maszynowy to  myślę o zgrzewarce. Ale chyba nie ma sensu wydawać kilkaset złotych na zgrzewarkę, wolę wymieniać cyklicznie gotowe pakiety, czas amortyzacji jest długi. 

Roman używasz tego uchwytu?

A rozpakietowanie nie bierze się tylko z uszkodzonych akumulatorów, gdzie lepsze zostały wyłowione i wystawione na sprzedaż. Koszt utylizacji baterii na zachodzie, gdzie np bateria (liczona jako całość) straciła swoje właściwości, została zwrócona/wymieniona (elektronarzędzia itd...) jest większa niż cena jednostkowa sprzedaży dla kogoś kto to rozpakuje i sprzeda na sztuki. Fakt zazwyczaj taka osoba/firma kupuje cały kontener takich zwróconych baterii, rozbierze, zweryfikuje i sprzedaje. Akurat bym ich nie skreślał to potężny w tej chwili rynek. Sprawę znam z pierwszej ręki. Są buble np. na allegro sam się przekonałem, choć firma wysłała mi bez zwrotu nowe baterie. Nie trzymały pojemności. Do modelu bym ich nie włożył, ale zasilają mi kilka elektronarzędzi.

U mnie to samo, również trafo leży i się kurzy. Chętnie zapotrzebuję.

Witajcie,

Testuje ktoś tą konkretną spawarkę do ogniw? brakuje mi akurat tego gadżetu w warsztacie. Patrzyłem już kiedyś po tym patencie co Roman przedstawił. Ewentualnie jakiś inny model, który można by odpalić np z zasilacza labolatoryjnego (max 30V/10A) choć pewnie takie nie będą istnieć bo będzie mieć on za słabe parametry jeśli chodzi o natężenie prądu, stąd polecają akumulatory. 

I nie pomyl polaryzacji kondensatorów. Nie bez powodu jedną nóżkę mają krótszą.

Swoją drogą myślałem że te regle jeti w środku będą wyglądać lepiej, tzn jakość będzie lepsza. 

Potwierdzam dostałem to samo, kupiłem kilka desek ostatnio. Porażka to nie ma nic wspólnego z segregowaną balsą. Pruchno, następnym razem jadę do Czech. Nie chcę tutaj źle pisać o modele.sklep, bo z modelemax na wiosnę to samo dostałem,