mar_io
-
Postów
740 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Odpowiedzi opublikowane przez mar_io
-
-
Do extry 2.4 od Marcina oprócz droższego silnika musisz kupić mocniejsze serwa, policz sobie w jakimś programie powierzchnie, do tego wypadałoby powoli myśleć o jakimś powerboxie. Materiał, o którym piszesz to pół biedy. Ja dość dokładnie liczyłem oba modele bo chciałem kupić właśnie extre. Ostatecznie wybrałem mx bo miałem do niego większość wyposażenia na półce. M.in nie musiałem inwestować właśnie w serwa. W tej chwili ceny oszalaly więc nie będę się podejmować jakiś kalkulacji na pewno nie jest to 400zl.
Ja się przymierzam do kupna extry 2.7 ale tam wiadomo jest to już zupełnie inna bajka cenowa. Na pewno zestaw kupie właśnie od Marcina jak skończę mxa. Ja jestem modelarzem, który kocha budować. Gotowe zestawy tej wielkości mnie w ogóle nie interesują. Także to co piszesz o dostępności części zamiennych itd... to jest świetna sprawa i podpisuje się pod tym obydwoma rękami.
-
Z tymi 400zl to troszkę przesadziłeś.
-
Dużo przyjemności daje składanie tego modelu. Naprawdę fajnie przemyślana konstrukcja. W tej chwili przy cenie balsie nie opłaca się nawet kalkulować budowy w inny/tradycyjny sposób opierając się na sklejce lotniczej i balsie. Jedyna wada jak dla mnie modelu, to sposób składania steru kierunku, steru wysokości oraz lotek, łatwo można zwichrować. Ale to pierdoła także nie ma co narzekać.
-
Odgrzebię trochę kotlet. Jakie rozwiertaki polecacie do śmigieł dla małych średnic powiedzmy od 3-8mm? chodzi oczywiście o elektryki.
-
Witam,
Chciałbym zapytać czy ktoś z Was ostatnio kupował folie z HK i może powiedzieć coś o ich trwałości oraz o samym porównaniu w stosunku do oracoveru jeśli chodzi o oklejanie. Ceny poszły do góry oracoveru i przy zakupie większej ilości folii robi się dużą różnica. Głównie chodzi mi o kolory żółty,czerwony,biały i czarny.
-
Tak z ciekawości w tle to masz extre 2.7 i 2,4? fajnie te kadłuby skalę oddają, stąd pytam
-
Jeśli ktoś mianuje się dystrybutorem jakiejś firmy na terenie PL to musi sprzedawać oryginalne produkty. "
Serwis silników DLE gwarancyjny i pogwarancyjny silników spalinowych DLE, których Firma F3M jest wyłącznym dystrybutorem w Polsce.
Silniki DLE poleca Politechnika Warszawska Wydział MEiL."
W takim wypadku jakbyś udowodnił że masz silnik podrobiony to możesz spokojnie do sądu iść z tą informacją bo sprzedawca Cię oszukał sprzedając towar niezgodny z opisem. -
Powiem Wam tyle w polsce niestety tak się klientów traktuje. Takie odpowiedzi sprzedawcy, który chwali się na YT i nawet przez telefon jaki to nie jest z niego przedstawiciel DLE, serwis itd to gadanie jak wszędzie aby tylko produkt sprzedać. Zero odpowiedzialności po sprzedaży jak w przypadku wielu produktów. Jaka ingerencja? proszę Was. Od siebie napiszę tylko tyle. Telefon za 5k złotych podczas deszczu zalany (wg producenta wodoodporny) polski gwarant olał temat-wina użytkownika. Po interwencji w centali - gwarancja uznana. Firma schuberth robiąca kaski motocyklowe klasy premium również grube tysiące. Kask kupiony w angielskim sklepie. Awaria podczas gwarancji. Polski przedstawiciel nie uznaje gwarancji bo nie kupione w PL. Znowu interwencja do producenta. Kask wymieniony na nowy. U nas mają nas gdzieś. Dobrze że ten post wyszedł. Tak się składa że też w przyszłości będę ten dle 120 kupować. Chciałem w F3m, ale wiem jedno będę szukać gdzie będzie najtaniej nie koniecznie w PL. Nie ma sensu.
- 1
-
Kup teraz silnik z polskiej dystrybucji myśląc że pomogą w przypadku roszczeń gwarancyjnych. Porażka.
- 2
-
Faktycznie, widzisz przepraszam na telefonie mi tylko wyświetliło tą pierwszą stronę, nie wiedziałem że są poprzednie. Myślałem że to informacja od Franciszka że są w lidlu.... Mój błąd nie ma tematu:) Już wszystko wiem.
-
Ja też dzisiaj kupiłem ten szybowiec. Tak jak pisali poprzednicy również mam ucho zwichrowane z jednej strony. To wydaje mi się wina pakowania. Niestety nie zabrałem paragonu aby wymienić. Będę to musieć jakoś naciągnąć prętami węglowymi albo jakimś innym patentem - może ktoś z Was już to w jakiś sposób prostował?
Chciałbym zrobić ten szybowczyk dla dziecka aby nie nudziło się na lotnisku z jakimś tanim małym nadajnikiem. Macie jakieś dobre patenty jak przerobić ten szybowiec pod elektryka? -
Obyś miał rację i to były w eksploatacji tylko łożyska. Oby chińczyk nie klepał tego w jednej odlewni i nie przebijał tylko nazw "producenta".
-
Słuchaj Wiesiek, ja nie jestem żadnym fachowcem może wypowiedzą się koledzy, którzy również piszą na forum cnc :). Tam są doktoranci od łożysk. Natomiast trochę wiedzy mam technicznej i inżynieryjnej i powiem Ci tyle, że z tymi łożyskami to w tego typu silniku może być dwojako i wcale nie tak łatwo i oczywiście jak się może wydawać (nie bez powodu pytałem o łożyska wysokotemp). Albo producent (nie ważne czy chińczyk czy EU bo u nas już też straszne buble robią) pomyślał o luzie na łożyskach, odpowiednim wklejeniu łożysk i generalnie przewidział jak łożysko będzie pracować pod wpływem temperatury itd...(w bardzo dużym uproszeniu) albo po prostu wrzucił dostępne łożyska, zrobił dobrą reklamę produktu i niech się dzieje wola .... . Jeśli wybrał drugą opcję to niestety nie wiele pomożesz. Jeśli łożyska wyrobiły większy otwór/owal, w korpusie to luzu nie skasujesz nawet najlepszymi łożyskami. Jeśli dokładność produkcji poszczególnych podzespołów nie jest idealna to również. Może być tak że po prostu ten silnik nie będzie pracował miliona godzin. Ty to wyłapałeś połowa modelarzy nawet nie zauważy. Najprościej by było jakbyś wrzucił wał do tokarki z podtrzymką albo kłem i sprawdził bicie wału, od tego bym zaczął. Potem zmierzenie dokładne średnicy na obsadzie łożysk. To taka podstawa.
Ja wiem po Twojej relacji tyle. Nie dopłacę do silnika GP. A mam z tyłu głowy extrę 2.7 od builder.rc.
Na koniec napiszę obym się mylił i obyś to Ty miał rację i mnie w tej kwestii uświadomił Ciepło pozdrawiam. -
Nie myślałeś o zastosowaniu od razu łożysk wysokotemperaturowych?
-
Właśnie się zastanawiałem nad 100mm, przeglądałem forum i wydaje mi się że klejona jest na zewnątrz. (oglądam na telefonie te fotki może mylnie....)
-
Powiedzcie mi jeszcze chłopaki tak już przy okazji budowy:
- kabinkę (mam przeźroczystą) wklejacie pod ramkę kabiny (pod balsę 2mm nadając jej owalny kształt) czy na tą ramkę czyli po prostu kładąc na kleju w ramce.
- jakiej wielkości koła używacie na podwoziu głównym jak i ogonie (lotnisko trawiaste). -
Jeśli model ma być pół makietą i do tego drukowaną to nie przejmowałbym się wagą. Tym bardziej że i tak bd musieć z przodu dać ciężki silnik aby wyważyć model. Po pierwsze jeśli chcesz na podwoziu lądować to musisz mieć solidny kadłub, a tego co czytałem to chyba nie będziesz tego laminować.... . Skrzydła - taka hybryda mogą się sprawdzić, przynajmniej będą łatwiejsze do ew naprawy. Niestety modele drukowane nawet z tych super, hiper "lotniczych" PLA to ciągle modele z "plastiku" nie są odporne tak jak nawet pianki, które można w jakiś tam sposób naprawić (lepiej lub gorzej). Są to kruche modele. Ja próbowałem z combatami a nawet z szybowcem w druku 3d, ale DLA mnie to nie ma średni sens. Owszem ładnie to wygląda ale przy twardszym lądowaniu zostają zdrzazgi a nie jest to do końca tak jak niektórzy tutaj piszą że można pół skrzydła wymienić czy pół kadłuba. Szczególnie jak są tam powklejane wzmocnienia z rurek węglowych. Na pewno metoda jest świetna dla np chłopaków co latają combatami, można mieć kilka tych samych modeli wydrukowanych i szybko zmieniać galanterię z osprzętem mając powtarzalne modele. Do wszelakich form, super sprawa. Ale do dużych modeli trzeba uważać.
Stąd patrząc Grzegorz na robotę, którą robisz przy tym projekcie (chociażby z opisem budowy) to gorąco kibicuję bo szykuje się model nie koniecznie zrobiony przestrzennie jak niektóre powszechne konstrukcje a może coś innego. Choć pewne niezła elektrownię tam będziesz musieć wsadzić.- 1
-
A zawiasy dawaliście 20x39 czy jakieś większe typu 26x39?
-
Temat gwintowania takich prętów jest mi znany, dlatego pytam bo nie lubię tego robić. Powód jest dość prosty. Jak podda się tak wykonany gwint próbie na łamanie to niestety widać że materiał nie jest materiałowi równy. Pręty spawalnicze do Tiga, posiadam zarówno, te o których Ty piszesz (powiedzmy że są a'la miedziowane) jak i do nierdzewki (one są srebrne). Chyba będę musiał pójść w kierunku narzynki i faktycznie popróbować z prętami. Może zrobię jakieś testy. W każdym razie dzięki za podpowiedzi.
-
Konrad a myślałeś o już nagwintowanych prętach z nierdzewki M3? znalazłem takie ostatnio, nie wiem jednak czy przy tak małej średnicy gwint na całej długości pręta nie osłabi znacząco konstrukcję. Te twoje jak nagwintujesz to dodatkowo jeszcze hartujesz?
-
Ciekawe rozwiązanie skrzydeł. Kibicuję. Jeden z lepszych projektów jeśli chodzi o druk 3d jakie widziałem ostatnio. Powodzenia.
-
Ładnie CI to wychodzi. Będzie ładny model. Skrzydła będziesz również drukować/w jakiejś części drukować czy będzie to klasyczna konstrukcja?
-
Witajcie,
Chłopaki mam pytanie z innej trochę beczki. Przy okazji zakupu do mx'a zawiasów chcę również kupić snapy. Chciałbym zapytać jakie u Was konkretnie stosujecie M3?, kupujecie jakieś gotowe zestawy (snap plus drut nagwintowany) czy sami robicie? SK chce zrobić na linkach ale do reszty to wiadomo. Pytam bo ostatnio zamawiałem ale taki szajs przyszedł że nie wsadziłbym tego do spaliny (spasowanie kulki w snapie takie luźne że po podważeniem paznokciem wypada). -
Z innej bajki na jaką kwotę art wycenił ten model?
RELACJA MX2 2200mm, budowa pierwszego modelu konstrukcyjnego
w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Opublikowano
Oczywiście Wiesiek masz sto procent racji. Wiadomo że lepiej przewymiarować takie serwa i masz uniwersalne wyposażenie. To samo dotyczy menagera czy power boxa, aku itd... Wtedy liczysz różnicę pomiędzy samym pustym modelem, ew silnikiem. W tym przypadku może faktycznie to być kilkaset złotych. Jednak wiesz pamiętaj że nie każdy chce to modelu tej wielkości od razu kupować serwa za ponad 2 tys złotych. Ale z serwami masz rację. Ja jakbym nie kupił za bardzo dobre pieniądze nowe HS 5645MG to zrobiłbym tak samo jak Ty. Jedno trzeba powiedzieć, bardzo fajne robi Marcin projekty tych modeli. Szkoda że tylko 3 są dostępne. Chętnie bym np coś mniejszego jakiegoś funfly przygarnąć pod jakąś mała benzynę powiedzmy 26ccm. Taki gdzieś 1.6-1.8m. Oczywiście zestaw jakiś leciutki.