stema

Problemy ze środkiem ciężkości masz bo CG jest wyliczony w calach, a instrukcja podaje w milimetrach. Trzeba sobie przeliczyć.? To żart oczywiście, ale zawsze mi smutno i również wstyd gdy ktoś na polskim forum używa oznaczenia CG (innych w tym stylu też). Dlaczego zdecydowałem się zabrać głos? Już udziela mi się świąteczny nastrój, obok nad głową stoi zakupiony kwiatek Gwiazda Betlejemska. Kiedyś już zwróciłem komuś uwagę na temat CG to usłyszałem: "i tak będę używał oznaczeń uniwersalnych". Moja babcia, która urodziła się dwa lata przed końcem XIX wieku w Warszawie powiedziała mi, że w szkole nauczyła się pisać po rosyjsku, a dopiero w domu po polsku. Tak? Po cholerę się uczyła w domu? Jeśli mogła sobie pisać po ówczesnemu uniwersalnemu? Nie wiem jakich argumentów Kolega użyje na swoją obronę, ale zapytam Cię jeszcze o podobną sprawę. W okolicach 2012 roku raczkujące światowe lotnictwo pasjonowało się tym kto pierwszy wykona looping. Nie wydawała się ta pierwsza figura akrobacyjna trudną, ale była oceniana wtedy jako bardzo niebezpieczna. Dlaczego? Ci co piszą SC zapewne będą wiedzieli ci od CG pewnie jeszcze muszą się douczyć. Pierwszy podobno był Rosjanin, ale Francuzi twierdzą, że Francuz. To ich problemy. Nasze lotnictwo powstało chwilę potem, bo w 1918 roku. Polscy piloci włączyli się dumnie w jego tworzenie i tworzenie przemysłu lotniczego z ogromnymi osiągniętymi w nich sukcesami. Zapytam Cię Andrzeju jak opowiesz np. o ostatnim lataniu? Wykręciłem kilka loopingów, czy może kilka pętli? Nie obrażaj się proszę ? na mnie bo mam już taki miły świąteczny nastrój. WESOŁYCH ŚWIĄT Panowie.

Biało-czerwona szachownica lotnicza ma 102 lata! 1 grudnia 1918 r. szef Sztabu Generalnego WP gen. dyw. Stanisław Szeptycki napisał w swoim rozkazie: „Wszystkie samoloty Wojsk Polskich mają być w najkrótszym czasie niżej podanym znakiem w przepisanych miejscach zaopatrzone” Dodam artykuł mojego syna Grześka jak to z "Nią" było: model paint - kolorystyka modelarska | Biało-czerwona szachownica. Część 1 – Początki. 1918-1920 i Część 2: model paint - kolorystyka modelarska | Biało-czerwona szachownica. Część 2 – Od pokoju do wojny. 1921-1939

Siwy KAPUŚNIACZEK | Narodowe Centrum Kultury

Ja bym to nazwał fantazją jednak.?

Kiedyś na zawodach F2c już po skończonym biegu zagapiłem się i przeciąłem śmigłem stalowe linki jednemu z przeciwników.

Tego stwierdzenia (w modelarstwie) nie rozumiem.

Cześć Arku, zauważyłeś moją szpilę?, bo o to mi chodziło. Nie Twój samolot jest zaniedbany. To zaniedbana jest Twoja wiedza modelarska. Swoją wiedzę inżynierską usiłujesz z różnym skutkiem wykorzystać do latania modelami. Tylko, że ta wiedza, którą zdobyłeś powstała do budowy prawdziwych samolotów, a nie modeli i stąd nie zawsze Ci się sprawdza. Metoda naprawy po katastrofie, którą wybrałeś pochodzi prawdopodobnie z YTube bo tam tak chłopcy naprawiają swoje piankowce aż do skutku. Nie tędy droga. Musisz posiąść prawdziwą wiedzę modelarską. Coś już koledzy wspominali o innym kleju i wzmocnieniach prętami, (mogą być też np patyczki do szaszłyków). Takich filmów poszukaj i pooglądaj lub poczytaj wątki o takiej treści. W zasadzie to tyle, ale moją reakcję tak naprawdę wstawiłem bo mam pomysł dla Ciebie. Zamiast kupować laminatowy model szybowca akrobacyjnego po prostu go zbuduj. Tak tak, prawdziwy konstrukcyjny latający akrobat moto szybowca Panie inżynierze. Może to?: http://oldgliders.com/oferta/is-4-jastrzab-kit/, które tak lata? Jest tu tylu specjalistów od mszybowców, że chętnie pomogą zbudować, zelektryfikować i ulotnić. Co Ty na to? ?

Kolejny "cenny" poradnik?

Nie męcz dziecka. Najpierw taki bloczek trzeba potraktować strugiem modelarskim i pilnikiem, a dopiero końcówka roboty papierem ściernym.?

Czy Ty Wojtku trochę nie przesadzasz?

Brawo Arku. Słuszna konkretna decyzja. Wiele radości życzę. EDYCJA: Panowie, mam apel. Pomóżmy szukać Arkowi takiego szybowca bo widzę, że nie będzie łatwo.

https://riku.pl/grupa/p/id/4101/kontekst/4101/

OMG!!!!! Tu nadal trwa dyskusja czy lepszy do akrobacji jest czteromotorowy piankowy motoszybowiec czy jednomotorowy z odpowiednim solidnym bagnetem?

Smalec.

Smalec.

Normalnie skrzydła mi się podnoszą jak AK coś odpowie. Wszyscy mu piszą jak szkodzą mu te ciężary w akrobacji, a On pisze, że mu się w FunCubie skrzydła nie gną. Jasiu, co mamy z gęsi? Smalec. Dobrze, a co jeszcze? Y...yy... No czekaj. Jak śpisz to na czym masz głowę? Na poduszce. Brawo. Co jest w poduszce? Pierze. Super, to co jeszcze mamy z gęsi? Smalec...

No brawo. Jak zwykle ostre tempo dajesz...

Piszesz, że dodałeś ciężarki do wykonywania akrobacji i przeciwdziałają one sile nośnej zmniejszają momenty gnące? Nie przeszkadza Ci, że brutalnie przeciwdziałają obrotom przy np. beczce, za to zupełnie brutalnie reagują/pomagają przy wychodzeniu z nurkowania? Do akrobacji Powiadasz...?

2200 mm? Blejzyk - model FOX

Aż dziw, że nie wpadłeś na pomysł "Poradnik w akcji" czy coś w tym stylu. ?

Nie wiem jak są mocowane skrzydła w tym Fox'e, ale ja w Vento zmieniłem węglowy bagnet na stalowy z pręta i nie musiał zamiatać ciężarami po niebie. Tym bardziej w czasie akrobacji.

No a z czym Masz problem? Buduj Omegę z kabiną i po kłopocie. Miałem taką kiedyś na Zalewie Zegrzyńskim. Słomkowa w naturalnej fakturze drewna z kabiną ze sklejki wodoodpornej. Dodasz jej płetwę z bulbą i przechyły nie groźne.

Myślisz Arku, że ci panowie "w czerwonym" wpadli tu pooglądać przy piwku pokazy czy zostali zaproszeni w innym celu?