



-
Postów
1 441 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Treść opublikowana przez PK999
-
Dzięki! Przekażę, będziemy brać pod uwagę.
-
Helo, moja osobista dziewczyna robi badania do pracy licencjackiej. Bardzo proszę, kto ma możliwości i chęci o wypełnienie ankiety. Praca dotyczy poczucia sensu życia i nadziei u osób po stracie osoby z rodziny. Temat niestety dotyczy każdego z nas. Szczególnie potrzebne są wypowiedzi mężczyzn (kobiet, co ciekawe, nie trzeba mocno namawiać do udziału), stąd prośbę zamieszczam tutaj. Ankieta jest całkowicie anonimowa, udział w niej jest dobrowolny, a wyniki zostaną wykorzystane tylko w celach naukowych. Całość powinna zająć nie więcej niż 10-15 minut. Każdemu, kto poświęci czas bardzo dziękuję za pomoc. Link: https://forms.gle/qsiCcHyrRkkb2fBS9
-
Pytanie, po co? Kilka razy naprawiałem takie esc i się z tym pociłem. Teraz wolę rozgiąć kanapkę, zrobić robotę i złożyć. Oczywiście, że nie złoży się już tak ładnie ale wtedy opaska taśmą kaptonową i w termokurcz go.
-
Dzięki! Lidlaki miałem dwa, latały ale są toporne - nie przypadły mi do gustu. Ten z alle wydaje się być ok! omijałem go, bo w tytule ma styro. Dobrze, że w opiniach ktoś opisał, że to epo. Chyba go zaraz klikam.
-
Helo, wiecie gdzie w kraju można teraz dostać rzutki z epo 100-120cm? Przerobiłem tego kilka sztuk i wyprzedałem. Teraz mam potrzebę, bo chcę dziewczynę nauczyć latać. Z góry dziękuję za odzew.
-
Właśnie...nie mam pojęcia. Średnica dzwonka 22mm z 8mm wysokości rdzenia i kv 1600-1800? Strzelam. No i nieszczęsny wałek 2mm co utrudniło znalezienie piasty/kołpaka. Miało być pod 3s ale za wysokie kv, nie chciałem przezwajać bo i pakiet 3s byłoby ciężko upchnąć. Mniejsze łopatki też nie wchodzą w grę bo byłoby tylko więcej szumu. Przy najbliższej pogodzie lotnej postaram się zrobić film jak to loto.
-
Takie na oko 2:1, a brakuje najbardziej kierunku kiedy chciałbym go dać w przeciwną stronę do lotek. Jakoś się tak nauczyłem lądować z kierunkiem wklepanym na max. w przeciwną stronę do kierunku ostatniego zakrętu Normalnie, w locie to nawet da się żyć bez ogonka.
-
Yep, po naszemu, w kontekście silników 2t to zawór membranowy.
-
Helo, pod koniec ubiegłego roku kupiłem tu na forum paczkę laminatowego złomu pod nazwą Comet. Miał być z tego dlg, ale surowiec był tak zmęczony (kadłub w 3 częściach, rozerwany dźwigar skrzydła, potrzaskane natacie, typowe uszkodzenia stateczników), że padło - wsadzam napęd. Przy okazji chciałem sprawdzić czy dam radę zrobił łączone skrzydło - da się. Upchane toto jest teraz tak: Zasilam wszystko pakietem 2s 450mAh o wysokim C pochodzenia quadokoptrowego. Zestaw ciągnie model w górę niemal pionowo. Silnik montowany jest na wrędze drukowanej z abs: Oczywiście nie podchodził mi żaden kołpak w tym rozmiarze więc wykonałem swoją piastę typu "z" z węgla. Nosek jest co prawda mało elegancki, bo płaski, ale chyba mi to nie przeszkadza. Skrzydło z uwagi na uszkodzenia dostało rdzeń styro od natarcia do dźwigara na prawie całej długości. Nie wiem jak wyszło mi zachowanie fabrycznego profilu - ale lata nieźle Podsumowując: 1. zabrało mi kanałów w moim dlg-owym odbiorniku - latam bez kierunku - straszne. 2. masa do lotu to 330g - w tym dokładnie 0g ołowiu - cudnie. Dalej jest za lekki na obecne wichry. 3. oczywiście nie odważę się tym mocniej pyrnąć, rzucam na 25-30m, palę napęd na 3s i jest 50m - można latać. 4. czas lotu jest super - nie oszczędzając napędu 20 minut latania bez kręcenia noszeń. (silnik na pstryczku - wszystko albo nic). 3 pakiety 2s zrobiłem z ogniw kupionych za 60zł - jest eko. 5. polecam każdemu kto ma poobijany, polepiony model i uważa, że źle się tym lata rzucając. Na koniec dziękuję koledze, który wysłał model i temu co go wcześniej porozbijał bez was szkoda by mi było ciąć nosa zdrowemu modelowi.
-
https://pl.rs-online.com/web/p/tranzystory-mosfet/1332817/ To najbliższy zamiennik dla nich. Z tych dostępnych w kraju. Przynajmniej ja lepszego nie znalazłem. Obudowa TSON 3.3x3,3x0.85mm PS. Za kilka dni będę miał dawcę z TPN2R203NC o mniejszym Rdson niż te zamienniki
-
Cyt. z pierwszego postu "gąbkę do zmywania (naczyń)"?? To bardzo twarde włókna. A co jest na wierzchu ? Podejrzewam, że fabryczny lakier. Lakierowany dach ma może z 2% samochodów. Lakierowany szprejem, może z 5% tego. No w końcu, lepsze to nitro z acetonem, czy sam aceton?
-
To w końcu jak?? Panie Wojciechu, czy gąbka zrobiła się w czasie zabiegu czerwona? Raczej nie. Aceton nie rozpuszcza lakierów chemoutwardzalnych. To co jest na zdjęciu o efekt szorowania - naprawdę solidne rysy. Powinno się to teraz dotrzeć wodnym papierem ściernym 2500 do równego matu i spolerować pastami. Jest możliwość przetarcia się do bazy - na dachu jest poniżej 0.1mm lakieru. A na przyszłość, żadna chemia. Kleje, taśmy usuwa się z lakieru gumowym krążkiem na np. wkrętarce.
-
6-7 lat temu kupowałem zwykle 9g Tower Pro po kilkanaście złotych - żadnemu nic się nie stało. Brak problemów, wszystkie pracowały równo. Później te mg90, przerobiłem pewnie kilkadziesiąt sztuk, kupowane po niecałe 3 dyszki. Brak problemów. Ze 3 lata temu kupiłem paczkę podstawowych TP 9g - po piątaku! Kilka z nich nie działało wcale. Jedno wychylało się tylko w jedną stronę. Pewnie podobnie jest z mg90. Postanowili wycisnąć z klienta wszystko co się da. Podróbki to nie "podróbki", to produkt powstający w wysłużonych formach z tańszych tworzyw, na zużytych maszynach, z uproszczoną elektroniką. W pomieszczeniu obok W przybliżeniu, to powstaje za darmo. Bo wszystko już jest spłacone. Pół biedy jak nie sprzedają tego pod tą samą nazwą. A napędzają to nawet nasze sklepy. W ubiegłym roku dostałem serwa-śmiecie, z jednego z naszych sklepów. Sklep utrzymywał, że nie ma problemu. To tylko inna naklejka, serwo takie samo jak zakupiłem. Chyba nie trzeba nic tłumaczyć. O osiągach tych trupów szkoda się wypowiadać. Żadnej rozdzielczości, dwukrotnie wolniejsze od oryginału, zero powtarzalności zera.
-
Jak robicie takie modeliki i wkładacie wyposażenie, które jest przeznaczone do dwa razy większego modelu to skąd to zdziwienie, że źle lata? Miałem niespełna pół metrowego rzutka i latał wyśmienicie. Lidlowy, mimo topornego fabrycznego wykonania także: Obecnie mam 120cm rzutka z wyposażeniem rc, także tutaj nie ma mowy o braku sterowności, czy nerwowym locie. Przeciwnie, to mucha w smole. No ale to może dlatego, że nie waży pół kilo??
-
Czasy depronowe mam już co prawda za sobą ale na ostre promienie gięcia : 1 taśma pakowa od zewnątrz 2 przeprasowanie tasmy żelazkiem 3 trzeba "rozgnieść" piankę od wewnętrznej strony gięcia Ostatni punk wymaga solidnego wałka, sztywnego podłoża i dużej siły. Po tym zabiegu można złożyć materiał "na pół" bez pęknięcia.
-
https://allegro.pl/oferta/12v-20a-regulator-obrotow-silnika-dc-pwm-cichy-pro-7245486896
-
W małych silnikach stojan jest zwykle wklejony. W większych jest wpust i zabezpieczenie. Tutaj nawet kleju nie widać.
-
Uwielbiam tych dzisiejszych dziennikarzy.
-
Może być też plastikowa rurka. Byleby z czegoś co da się przykleić do pianki.
-
Wywołałeś, to jestem. Zdjęcie jest niemożliwe, bo model lata (mam nadzieję) u kogoś innego, gdzieś w kraju. Nie ma też szczególnie czego fotografować. Należy wyprodukować dwa otwory przelotowe przez ogon oraz statecznik poziomy. Najlepiej jakimś prostym drutem 3mm. Do tego należy przedłużyć te otwory na jakieś 2cm w statecznik pionowy. W otwory statecznika pionowego należy wkleić nagwintowane wkładki. U mnie były wykonane ze sztywnych koszulek termokurczliwych. Wtedy śruby pójdą od spodu, przez kadłub i statecznik poziomy i ścisną w całość usterzenie wkręcając się w statecznik pionowy. Polecam kolejność: najpierw w poziomym, przyłożyć pionowy i przenieść otwory, na koniec przyłożyć poziomy to kadłuba i także przedłużyć otwory przez ogon. Mam akurat takie usterzenie. Otwory u mnie były jakoś tak:
-
Podrukowałem chwilę z nowych materiałów. Do tego nowym dla mnie slicerem PE. Nie wiem co przyniosło większą poprawę, ale zdjąłem namiot z drukarki i dłuższe elementy nie wstają od stołu. A same elementy wyglądają "czyściej". To chyba cecha materiału. Trochę szkoda, bo taka "komora" pozytywnie wpływała na zachowanie czystości na drukarce.
-
Melduję postępy. Materiał zamówiony - spróbuję. Tymczasem namiot na drukarkę pomógł na skurcz. Detal pięknie trzymał się stołu. Nitki takie same, może nawet większe. Mimo zmniejszenia temperatury druku do 220st. Dodatkowo - gorąca dysza zbiera nitki i raz na jakiś czas wkleja gdzieś w detal tego gluta. Ehhh... Trzeba będzie zrealizować komorę do druku. Tak samo muszę pomyśleć nad zgrabnym ekstruderem bezpośrednim.
-
Nikt tutaj nie ma kompetencji do rozwiązania sprawy. Jednak każdy związany z lotnictwem, mniej lub bardziej, skorzysta na dyskusji na temat każdego wypadku/katastrofy. Tym bardziej, że organy kompetentne albo nie dojdą do przyczyny wcale, albo informacja do ludu nie dotrze.
-
Mówicie, że doświadczony pilot rozpoczął figurę na wysokości nie pozwalającej na wyprowadzenie maszyny bez pomocy silnika? Człowieka szkoda, ale to błąd pilota. Mi też to wygląda na zasłabnięcie. Już w momencie kiedy to wyglądało źle ster kierunku jest w kierunku rotacji.
-
Dzięki za dane. Sprawdzę, chociaż na szybko widzę, że tych producentów ciężko z rolką poniżej 1kg. Drukuję mało, więc wolałbym ćwiartki różnych kolorów niż kilo z jednego smaku. Aktualnie testuje się namiot, który ma niby pomóc na skurcze. Do tego jeszcze podniosłem temperaturę stołu i obniżyłem temperaturę dyszy. Tego filamentu zostało mi z 15m więc za dużo już nie przetestuję. Ale też już raczej go nie kupię. Ten petg jest problematyczny, tpu dostałem fabrycznie zawilgocony. Co do nitek - jakoś bardzo mi to nie przeszkadza. Daje się oczyścić. Na moim bowdenie raczej już tego nie uniknę, bo retrakcja nie jest zbyt precyzyjna.