PK999

Z tymi stratami to troche nie tak. Nie maleje moc pobierana. Ale masz rację, ktoś tam pod spodem napisał, że przy 4s osiągnie 800w. Tylko to już znaczne obroty. Jak to w reklamie, większa cyfra = lepiej.

Tak jak pisałem wcześniej, jeśli masz dodatkowe urządzenie przekazujące informacje z modelu na ziemię to będzie bardzo dobra sprawa.

Obraz jest wart więcej niż 1000 słów. Jeśli ciepło nie pomogło to było go za mało albo pręt jest inaczej zabezpieczony. Ale rozumiem obawy, tak można uszkodzić konstukcję. Swoją drogą to musi być solidna konstrukcja, albo pręt z plastelinium. - Może go tylko wyprostować?

Nie. Nijak nie zmusisz odbiornika bez telemetrii do wysłania sygnału RSSI do modułu nadawczego. Wyprowadzając RSSI z odbiornika dalej masz go tylko w modelu. Bez dodatkowych urządzeń nie jesteś w stanie go odczytać w czasie lotu. Kup odbiornik z telemetrią, dostosuj nadajnik do jej odbioru. Dopiero wtedy będzie jak chcesz.

Jeśli latasz z FPV taki zabieg ma sens. Oglądasz sobie wtedy aktualny poziom RSSI na OSD. W innym wypadku ciężko o rozsądne wykorzystanie tego sygnału. Możesz sobie mieć moduł z telemetrią ale aby to działało potrzebny jest też odpowiedni odbiornik obslugujący telemetrię. Przy takim odbiorniku nie ma potrzeby przerabiania czegokolwiek poza aparaturą. Będziesz już miał RSSI na wyświetlaczu nadajnika (przerobionego).

Tak jak napisał Piotr wyżej - 3 rezystory 1k każdy wystarczą (jak najmniejszej mocy jakie dasz radę zlutować). Schemat na szybko: +,- to wyprowadzenia do podłączenia Twojego akumulatora.

Hej. Można zastosować taki alarm jak podajesz w linku. Na forumowej giełdzie znajdziesz dużo taniej. Trzeba jedynie wykonać dzielnik napięcia który zasymuluje podłączenie pakietu 3s. Przy nastawie progu alarmu 3,5V otrzymasz alarm przy: 3,5v x3=10,5V Biorąc pod uwagę dokładość pomiaru to bardzo blisko Twoich wymagań.

Sprawdź dokładnie zasilanie, stan i naładowanie pakietu. Takze podłączenie regulatora do odpowiedniego kanału (ch.3) Sprawdź też czy regulator wchodzi w tryb programowania - gaz na max. a następnie podłączenie zasilania. Przy tych regulatorach takie zachowanie czasem się przytrafia. Nic na to nie poradzisz. Pomaga zakup innego, takiego z ciut wyższej półki.

Tak właśnie ma być

Ja się wcale nie przejmuję. Ale mój lekki napęd z przekładnią o ciągu 1,5kg troche się zestresował jak usłyszał 3kg do lotu. Vampir u mnie ma właśnie latać termicznie i to od 50m wysokości - takie założenie. Stad wszystko co nie wpływa na wytrzymałość jest lekkie.

Hej wszystkim. Temat mocno zaniedbałem. Pierwszy Funjet z początku tematu poszedł w dobre ręce. Po krótkim odpoczynku od tego modelu nabyłem następny - ten już z dużym naciskiem na napęd EDF. Po kilku wieczorach walki z materią zwaną EPO model został ukończony. Żeby nie było zbyt zwyczajnie, tym razem w skrzydełka zapakowałem po dwa serwa i podzieliłem sterolotki na dwie: To modyfikacja zupełnie nieprzydatna w normalnych lotniskowych warunkach. Jednak u mnie dobrze się sprawdziła. Przy lądowaniu modelem muszę zmieścić się w zakręcie w 40m wyrównać i wylądować na następnych 50m. Funjet z edfem waży niecałe 800g oraz pakietem 3s 2300mAh a to już dla niego sporo i wcale nie chce tak szybko wytracać prędkości. Aby w miarę "krótko" wylądować zaraz po "kręgu" wyrównuję i otwieram na sterach "motylka". Temat Funjetów jest chyba dla mnie zakończony (ten ze zdjęć też już nie jest moją własnością). Co się nabawiłem i nauczyłem to moje. Coby temat ładnie zakończyć mam jeszcze film z kilku przelotów:

Waga mnie przybiła. Mimo tego, że nie siłuję się z wagą w tym modelu, mam cichą nadzieję na sporo niższą wagę do lotu. Jacku - możesz przybliżyć wyposażenie Twojego modelu? Chodzi o serwa i zasilanie.

Ato była ciekawsza historia, silnik pochodził z suszarko-zwijarko-lokówki do włosów. Wymuszał tam ruch powietrza przez grzałkę. A zasilany był z sieci przez diodę i jakiś capacitor.

Przegnij rękami skrzydełka - kilka razy - w stronę, w którą trymujesz lotki. Ale perfekcjonistyczne zapędy zachowaj lepiej na następne modele. Tutaj w słońcu będzie skręcał w prawo, bez słońca leciał prosto a w zimie w lewo. Ten materiał solidnie pracuje.

Hej. Z Twoim nadajnikiem zbindujesz wszystkie odbiorniki do fabrycznego modułu tgy 9x czyli flysky.

Pięknota. Noto chyba będziesz pierwszy w powietrzu. Czekam na film. Ja tego modelu nie tknąłem od kilku dni. Za dużo się lata i nie ma czasu składać następnego.

Tak. Łączysz wszystko tak jak opisałeś. Pamiętaj tylko o równym stopniu naładowania wszystkich pakietów w trakcie łączenia. Z wydajnością jest dokładnie tak jak piszesz.

1. odmiana konektora JST raczej nie stosowana w modelarstwie, za to często w akcesoriach motoryzacyjnych. 2. typowo modelarski wtyk Tamiya - są dwa rozmiary duży i mały. Twój jest duży (ten większy od tego mniejszego ) 3. modelarskie naładują wszystko - redox alfa/beta, imax, greenbox, turnigy - ale z wtyczkami trzeba sobie poradzić osobiście 4. zapewne NICD

Dzięki, znalazłem. Cena z tym wynalazkiem chyba normalna, za to ciekawi mnie jak to wygląda w rzeczywistoci, bo na stronie zdjęcia mocno poglądowe.

I to jest pomysł! Producenta kosztuje tyle co nic a jak użytkownikowi usprawnia życie. Tylko ile kosztuje to samego użytkownika? Masz jakiś link do sklepu?

Przez takie pomysły mam coraz większa ochotę na własną drukarkę. A tutaj śmielsze próby:

Tego jeszcze nie grali. Nic tylko rozebrać i będzie coś widać. Faktycznie słychać pracę silnika z prędkością zależną od ustawienia potencjometru, czyli prawidłowo. Jednak napęd nie jest przekazywany. A przy mniejszym obciążeniu, pomoc ręką, wraca do pracy. Nie wiesz czy to serwo jest w pełni MG czy tylko ostatnie dwa koła są metalowe?

Dzisiaj lekkie braki czasowe ale naszło mnie na produkcję bagnetów. Wymiar kieszeni w skrzydle to 5x15mm. Producent daje oczywiście solidne stalowe bagnety oraz mosiężne kieszenie. Jednak wymiary takiej kieszeni to 2x11mm i resztę miesca trzeba sobie wypełnić. Pierwszy pomysł to bagnety węglowe o wymiarze "gotowym" 5x15. Jednak rozwiązaniem "na teraz" będzie płaskownik ameliniowy 5x15. Przy okazji chciałbym trochę pokombinować (byle nie przekombinować) ze wzniosami w skrzydle. Fabrycznie skrzydło ma pojedyńczy wznios. W swoim modelu chciałbym wyprostować centropłat - wznios zero. Dopiero końcówki będą miały wznios. Zacząłem (i na dzisiaj skończyłem) najprostrzy bagnet z centropłatu. Najprostrzy bo dosłownie prosty. Materiał jaki miałem pod ręką to płaskownik 5x20mm. Na całe szczęście z pomocą przyszła chińska maszynka. Niestety jedyny frez jaki mam jest przeznaczony do pracy ręcznej ale trudno, taki mam, taki jest. No i numer jeden gotowy , wykończenie powierzchni dla mnie do przyjęcia. Dwa pozostałe bagnety będą frezowane w następnej wolnej chwili. Waga tego rozwiązania to ok 30g sztuka - trzeba przyznać że sporo. Jednak bagnet stalowy + kieszeń to 17g a do tego trzeba jeszcze dodać jakieś drewno i kleje które byłyby potrzebne do instalacji. Może bym z tym walczył, ale wyrosłem już z okresu w ktorym walczyłem o niską wagę. Pozdrawiam!

Odpowiem Ci w podobnym stylu co wcześniej. Jeśli nie umiesz silnika zregenerować samodzielnie nie ma sensu trudzić się z pomiarami. Przy obecnych cenach silników musisz szukać super zapaleńca coby Ci go naprawił - w granicach opłacalności. Mówię tu o wymianie wszystkich uzwojeń. Naprawy w stylu podlutowanie bo sie urwało kończą się potem kraksami - nie warto. A zmierzyć można: 1.najszybciej - rezystancję między uzwojeniami a stojanem (ma być "nieskończona") 2. średnio dobrze - zmierzyć rezystancję uzwojenia najlepiej metodą pośrednią. 3. najlepiej - zbudować hamownię z jakimś rozsądnym obciążeniem i mierzyć uzwojenia w trakcie pracy silnika z napędzanym wirnikiem- w funkcji generatora

Naładuj, będą działać. To nie lipo.