



-
Postów
1 441 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Treść opublikowana przez PK999
-
Wiadomość może i przychodzi. Mogą nawet przyjść paczki pobraniowe, może nawet coś w nich być - tutaj już nie koniecznie to co zamówione. Ale wiele (może wszystkie) naszych sklepów chciałyby mieć takie ceny w zakupie Jednak nie chcę oczerniać sklepu, a nóż widelec trafili na zagubiony kontenerowiec z chińskimi gratami i teraz mają nadmiar wszystkiego.
-
Lubię takie modeliki. Stateczniki są z pełnej balsy? Ile toto ma ważyć? Jeśli jest miejsce, a chyba jest to 3-4 a może nawet 5 gramowe serwa byłyby lepsze. Te małe serwka to ciągły problem z małym momentem. To ważne jeśli chcesz napędzać ogon linkami. Z wagą chyba za wiele nie powalczysz, bo te balsowe stery... Może być tak, że z lekkimi serwami i pakietem będziesz musiał ładować w nos balast.
-
Wzdłuż rurki. Teraz mocniejsze jest to szkło w środku niż węgiel. Robiłem taki wynalazek do swojego Falcona. Tak jak pisze Jurek - nie musi być taka długa. Po 2cm od krawędzi uszkodzenia to juz i tak za duży zapas. U mnie w drugim podejściu wyszła na tyle dobrze spasowana, że musiałem wkładać ją przez kabinę i przeciągać aż do miejsca złamania. Inaczej nie chciała wejść (w końcu to fragment stożka). Za to ogon wszedł na wcisk. Wkleiłem w obie części na żywicę z wypełniaczem. Póżniej szlifowanie ukosem framgentów fabrycznego kadłuba. Jedno laminowanie od zewnątrz z delaminażem a końcowe lekkim szkiełkiem i ściśnięte mylarem przesmarowanym rozdzielaczem. Jak komuś nie przeszkadza łata to nawet nie trzeba malować.
-
Panie Marku - kierunek położenia rowingu węglowego jest chyba z lekka nietrafiony.
-
Oznaczenia niewiele mi mówią. Jeśli nie znajdziesz nic do testów koło siebie to mogę Ci posłać listem taki odbiornik. Niestety uszkodzony, bo po kilku metrach traci sygnał ale binduje się i będziesz wiedział na czym stoisz. W razie potrzeby napisz mi wiadomość. Pozdrawiam!
- 4 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- nadajnik reely
- odbiornik reely
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej. Nie wiem jaki dokładnie masz moduł w swoim nadajniku. Miałem identycznie radio reely i bez problemu zbindowałem je z odbiornikami z hk typu HK-T6A-V2 albo HK-GT2. Fabryczny odbiornik z turnigy 9x także z nim działał. Te odbiorniki są bardzo popularne i tanie. Musisz tylko znaleść kolegę, który taki ma i udostępni do testu.
- 4 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- nadajnik reely
- odbiornik reely
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bezpiecznik nie jest potrzebny. Zasilacze mają zabezpieczenie przed zwarciem.
-
Waga netto. Dlaczego nie? Całkiem realne. Po wlutowaniu złącz trochę przytyje, pewno drugie tyle. Dla mnie jednak kompletnie nieprzydatne. 3-4 kanały czasem przydają się lekkie. Ale jak mam juz 8 kanałów to zwykle nie ma problemu z uciągnięciem wagi dużego odbiornika tgy. Można używać tylko 3 kanałów, wiem. Chętniej kupiłbym tak lekki odbiornik 3ch ze zintegrowanym regulatorem dla 1s i dwoma wyjściami na serwa klasy "jeden magnes".
-
Te biedne gołębie też uciekają. Pan Marek wleciał im w krąg - ich strefę i to jeszcze pod prąd. Czy to tak super...?
-
Przy odwrotnym połączeniu nie zaświeci i tyle. Przy tak małym obciążeniu na kilku metrach przewodu nie stracisz dużo, nie ma co kombinować.
-
SPAD XIII XL - pierwszy esiak - potrzebny przepis
PK999 odpowiedział(a) na PanByku temat w Modele ESA
Tożto zwykłe analogowe serwko jest, tyle że z nibywęglowym uzębieniem.R Redox po prostu tanim jest i trzeba każdą sztukę sprawdzić, niekoniecznie w locie, ale jak już tak wybrałeś to ok. -
Motoszybowiec z podkładów
PK999 odpowiedział(a) na Zulugula temat w Szybowce / motoszybowce piankowe
Ciekawa technologia - jak na ten materiał. Czekam na rozwój tematu, bo może wyjść z tego dobrze latający wytwór. Jeśli możesz podawaj wagę gotowych elementów. Planujesz jakieś pokrycie? Zdjęcia dodawaj przez pełny edytor - wybierz plik->załącz plik. -
Motoszybowiec z podkładów
PK999 odpowiedział(a) na Zulugula temat w Szybowce / motoszybowce piankowe
Oooo to ciekawy temat. Podpierasz się jakimiś planami? Jaka konstrukcja płata? Chętnie zobaczyłbym zdjęcia. Mam od jakiegoś czasu smak na lekkie delikatne 3m z tego cudownego materiału. Jak narazie skończyło się u mnie na testowym skrzydle 160cm full depron + paski węgla laminowane na dźwigarze, tej konstrukcji nie udało mi się złożyć w locie a skrzydło było dość lekkie. Niegdyś latały szybowce ze skrzydłem o obrysie prostokątnym...i latały. Takie skrzydło wygląda jednak "tępo", więc na logikę, w powietrzu też jest "tępe". Ale wytłumaczenie dlaczego lepiej mieć płat zbierzny, to zostawie starszyźnie. Za cienki jestem. -
Do rekreacji mogę polecić Falcona, nie jest idealny ale bardzo dużo potrafi. Ale raczej w 1,5k za nówkę się nie zmieścisz. Używany jak najbardziej. Macałem/latałem Blejzykami ok 2m. - latają bardzo dobrze ale do idealnego wykończenia trzeba włożyć kilka ładnych godzin pracy. Przy braku czasu to duży minus. No i...co laminat - to laminat
-
Nie wiem czy mówimy o tym samym, chodzi mi o lot "wężykiem" wlaśnie wtedy kiedy model jest rozpędzony. W to, że w miejscu z filmu jest niespokojne powietrze to łatwo uwierzę. Ale tak jak pisałem, takie zachowanie zaobserowałem u siebie - na równym, bez dużego wiatru. A i mój model jest raczej asekuracyjnie ciężki na nos. Dzieje sie tak tylko przy dużej prędkości.
-
Przecie na aukcji napisane - "100m" gdzieżby tam kłamali, no jak Z odrobiną, no może trochę większą odrobiną zacięcia i umiejętności dałoby się tym układem sterować silnikiem napędowym i dwoma serwami typu cewka+magnes. Pytanie o ciężar tego modułu i faktyczny zasięg.
-
Cili 5 stówek z dostawą? Swojego funjeta (nie ultra) pakupiłem w kraju za 200 z dostawą - taka promocja. Silnik z regulatorem mam od helika - kupiony tu, na forum - 50 z dostawą. Dwa serwa tower pro MG to też koło 50 z dostawą. Dobre, solidne śmigło to dyszka. Zostaje funduszy na 3 pakiety 2200mah 3s - i możesz latać godzinę nie zwalniając poniżej 100km/h, nooo chyba, że do lądowania. Nie żebym namawiał, nie zrozum źle. Ale jak o szybkiej piance mowa to funjet jest sprawdzonym, od dawna dobrze latającym modelem. No i to firmowa pianka a nie wytwór z niewiadomej formy.
-
Niewiele latałem podobnymi konstrukcjami, fakt. Ale po lotach funjetem jestem zachwycony. Jak na piankę jest super. Wystarczy pomacać piankowe elementy i od razu wiadomo, że trochę się chłopaki namyśleli zanim zaczęli sprzedawać zestawy. Nie trzeba też kosmicznej technologii aby nim poszaleć. Mój przy 350W mocy i z pakietem 3s lata sobie z prędkościami, może nie tymi z gatunku stresujących, ale potrafi w 5s przebyć drogę od jednego do drugiego skraju widoczności (przynajmniej mojej). A to jak na pierwszy szybszy modelik jest wystarczające.
-
Łaaaałłł toto nie jest naprostrzy zapłon z kosy tylko najzwyklejszy układ CDI. Nie doceniłem maszyny. Masz taki układ jak w skuterach/motorowerach. Z doświadczenia wiem, że za 80% problemów odpowiada moduł zapłonowy. Reszta to, po połowie, cewka WN i cewka zasilająca która w motorowerach jest pod kołem magnesowym. Diagnostyka wygląda tak: Odnajdujesz przewód z cewki zasilającej - pomiar - przy szarpnięciu powinno się tam pojawić 40-80V AC. Jeśli "przypadkiem" podłączysz się do tego przewodu palcem to poczujesz wyraźnie to zasilanie. Można też zmierzyć oporność tej cewki - kilka k.omów względem masy. Jeśli nie poczujesz/ nie zmierzysz to zrywaj koło. I oglądaj cewkę/przewód. Jeśli jest zasilanie to możesz zmieniać moduł w ciemno masz ogromne szanse na sukces. Nie wiem ile będą chcieli za taki moduł w serwisie, skuterowy kosztuje jakieś 10-15zł. Tylko zapewne będzie trzeba zmienić wtyczkę. Kolory przewodów mogą nawet pasować.
-
Odpalałeś napęd? kv3800 na 2s i na tym śmigle to będzie problem. Masz małe śmigiełko które chowa się za maską silnika, będzie problem z efektywnością tego napędu. Samo śmigło też masz nieodpowiednie. To co masz jest ciężkie - z piastą waży pewnie tyle co sam silnik. Takie śmigło mam w szybkim modelu o wadze 700g. Bardziej odpowiednie byłoby jakieś leciutkie gws. Co się stało ze skrzydłem? Jakoś zanikło przy kadłubie. Tak masz w planach? Jeśli wyważenie jest ok to możesz próbować. Powodzenia przy oblocie! No i wytrwałości w próbach.
-
Ooo to Skoda produkuje jakiś silnik? Normy VW a co oni robią to wiedzą już wszyscy. Silnik ma teraz pracować przez okres testu - odpowiednik kilkuset kilometrów - jeśli jest "zielony" do jazda na rynek. Obecnie produkowane silniki to niemal kosmiczna technologia. Systemy są tak skomplikowane, że kilkanaście lat zajęłoby zbadanie i ulepszenie konstrukcji aby była chociaż trochę mniej zawodna. Nowości pojawiają się co chwilę, a materiały też muszą przede wszystkim być tanie. Wcale mnie to nie dziwi, że jest jak jest. Taka moja opinia. Wracając do tematu - Patryk - z takim podejściem będziesz musiał się pogodzić z przemieszczaniem się nogami. 10 letni samochód mówisz...i miał ciut mniej niż 150kkm przebiegu. O silnik nie ma się co martwić - masz duże szanse na to, że już przejechał sporo więcej kilometrów i okazał się "lepszą sztuką" albo został wymieniony na "lepszy" a w ostateczności wyremontowany. Jeśli chcecie samochodu z nieawaryjnym silnikiem to najlepiej kupić 20 latka w benzynie - nie trutego gazem. Trzeba się tylko pogodzić z mocą o połowę mniejszą, porównywalnym spalaniem, sporo gorszym bezpieczeństwem i komfortem. No i tym, że może się w nim popsuć wszystko inne...
-
Mialem kilka takich modeli. Aparatura faktycznie wystarczy Ci na jakis czas. Wzmacnianie nie ma sensu. To odporny piankolot. Rtf jest lekki i dobrze zniesie niepowodzenia przy ladowaniach. A na powaznego kreta nie ma rady. Cos musi sie zlamac. Rurka na poczatki jest wystarczajaco mocna jesli latasz rozsadnie. Jedno co naprawde warto zmienic to wlasnie smiglo wraz z piasta.
- 9 odpowiedzi
-
- pioneer 1400
- pytania początkującego
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bo jest w tym coś magicznego, choć zasada łatwiejsza do pojęcia niż wykorzystanie termiki. Sam oglądałem wiele schematów, gości latających na kopalniach, wałach, górach. Ale jak to działa poczułem dopiero wtedy, kiedy modelem kierowałem sam. Zaryzykuję stwierdzenie, że 90% tego forum nie rozumie o co chodzi w takim lataniu. Co się dziwić postronnym ludkom. A tak odnośnie filmu. Wyraźnie widać "machanie ogonem" tak przy zakrętach, jak i na prostej. Takie samo zachowanie zaobserwowałem u siebie, jednak dopiero na modelu urodzonym do f5b. Nigdy wcześniej tego nie widziałem. Nie latam nim na zboczu, bo i takiego nie mam, jednak przy przelocie przed nosem w okolicy 120-150km/h widzę takie zachowanie jak na filmie. Nie przeszkadza to w niczym, model nie zmienia kierunku i reaguje prawidłowo. Jednak zastanawia mnie to zjawisko. Może Wy F3F-owcy wiecie?
-
Będzie chodził - krócej i bardziej hałaśliwie. -> przesunięcie sworznia tłokowego. Odwrócić by się dało, z całym cylindrem, może - jeśli kanały płuczące są symetryczne.