Skocz do zawartości

PK999

Modelarz
  • Postów

    1 441
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez PK999

  1. Heloo! W końcu ktoś z tego zadu...miasta . Lataczy nie brakuje, ale na forum o Lublinie cicho. Legalnie możesz latać na każdym większym pustym obszarze poza miastem. A i z tym "legalnie w Radawcu" to też trochę za dużo powiedziane. Co by nie było to witam serdecznie! (Zanim ktoś zdąży zamknąć temat). Pozdrawiam!
  2. Ale..ja nie mam kumpli Widzę, że stara szkoła - zgorzknienia - ma się dobrze. Tematu z kołem nie komentuję. Nie zrozumiałem. Albo jestem za głupi albo to dlatego, że napisałeś w dziwnym języku. Noo i w końcu - jak to dobrze, że Twoje słowa wniosły wiele wiedzy do tematu. Pozdrawiam Czarku - z bardziej skomplikowanym programowaniem zetkniesz się przy modelach z większą ilością powierzchni sterowych. Jak będziesz programował fazy lotu, ustawiał klapy z lotkami i wysokością na milion sposobów. No tego się już nie da zrobić z ręki. Ja, jeśli mogę się podzielić, stosuję w większości motoszybowców jeden miks. Mam jeden psztyczek, który odłącza drążek gazu od silnika i podłącza go do klap/klapolotek. Jak silnik nie jest potrzebny, to mam klapy na drążku. Nijak nie pomaga to lepiej latać. To po prostu wygodne.
  3. Wiedział, że gdzieś dzwoni. I ma rację - dla połączenia szeregowego. Przy równoległym nie ma problemu.
  4. Najlepsi latacze uczyli się bez takich możliwości. No i są najlepsi Żeby latać coraz lepiej trzeba: latać, latać, latać, latać, trochę poczytać, latać, latać, latać.
  5. Nie za bardzo jest co rysować. Kondensatory dołączasz równolegle z zasilaniem, jak najbliżej sterownika. Tak jak pisze Kacper - zwróc uwagę na polaryzację. Kondensatorów szukaj na 16V, będą małych gabarytów. Oczywiście to wszystko MOŻE. Najlepiej byłoby jednak gdybyś dał radę zasilać to z 4s.
  6. Raczej nie, jeśli połączenia były dobrze wykonane. Musiałbyś mieć ze 3m tych przewodzików żeby był tak duży spadek. Przetwornice impulsowe nie są w stanie zapewnić odpowiedniego "kopa", może dodanie 2x1000uF w zasilaniu załatwiłoby sprawę.
  7. Ciekawe założenie, biorąc pod uwagę, że pierwszy lepszy link do sklepu z tym nadajnikiem mówi: 0.2A. Ale tak, będzie działało po przetwornicy. Pod warunkiem, że przetwornica nie wrzuci do zasilania czegoś od siebie. Dołączam się do pytania co do gimbala. 3A?! Coś mi się wydaje, że przetwornica jest winna tym restartom. Przy ostrym ruchu silników przysiada napięcie. Dokładałeś jakieś filtrowanie zasilania? Twój sterownik przypadkiem nie ma możliwości podłączenia od razu 4s?
  8. A cóż chcesz lutować? Do Twoich celów wystarczy oporowa kolba i dobra kalafonia. Tak czy inaczej większość podzespołów teraz jest gotowych z odpowiednimi wtyczkami. Zanim coś będziesz zmieniał, odpalaj to co masz. Jeśli coś nie działa to opisuj na forum swój problem, ktoś zawsze pomoże. Nawet jeśli coś masz uszkodzone to będziesz wiedział co i dlaczego nie działa.
  9. Tak to już jest, że im model mniejszy tym trudniejszy w opanowaniu i bardziej wybredny co do warunków. No i małe trzeba lubić. Ja jestem za tym, że każdy model ma latać i nie można go wyrzucić. Kilka takich modeli kupiłem już na forum a jeden nawet dostałem, relacja z reanimacji jest na forum. Dlatego też uważam, że warto odbudować. Serwisy nie mają sensu, sam nauczysz się co i jak. Przy odbudowach nauczysz się technik, wypracujesz swoje. Poznasz modele, dowiesz się co i gdzie lubi się psuć, no i jak to naprawić. Jak dodać do tego fakt, że te modele są z pianki to = dobra okazja do zdobycia dużej wiedzy dużo szybciej i dużo taniej niż robili to modelarze z dawniejszych lat.
  10. Taki układ silników zrobiony chyba celem atrakcyjności (może i lepszego chłodzenia silników) musi tam być, okrutnie hałaśliwa, przekładnia kątowa. Nie jest to najefektywniejszy sposób ale wygląda ciekawie, to trzeba przyznać. Az szkoda, że nie ma tam 5 silników
  11. Ale wiesz, że to silnik do szybkiego małego modelu? Mam taki silnik ze śmigłem 5x5" na 3s. Napęd bierze 32-34A więc taki plush 40A będzie odpowiedni pod warunkiem, że będzie nad nim odpowiedni "przeciąg". Tak samo z silnikiem, inaczej go ugotujesz.
  12. Proponuje otworzyc jeszcze nowy dzial forum "SE 5a Piotrka".
  13. Szukaj - przezwojenie silnika.
  14. Odbiornik i tak umieszcza się jak najdalej od wszelkich przewodów, szczególnie zasilających i silnikowych. No i nadajnikow wideo. Sam regulator nie jest źródlem znaczących szumów.
  15. ESC to element na którym traci się dużo w postaci ciepła. Jak będziesz miał regulatory "chłodzone" śmigłami to będzie ok. Jak włożysz wszystko w jedno miejsce a do tego będziesz miał wysiloną konfigurację to coś się ugotuje.
  16. Blade - łopatka. Ilość łopat śmigła potrzebna do liczenia prędkości obrotowej.
  17. Procesor ma swój stabilizator napięcia. Na nim trzeba pomierzyć zasilanie. To pierwszy krok. Te regulatory nie mają najlepszej opinii, zdażają się z nimi właśnie takie niespodzianki.
  18. Mocno kibicuje. Nic tak nie uczy pracy z różnymi materiałami i narzędziami jak własnoręczne budowanie "czegoś". Dodasz do tego odrobinę dobrych pomysłów konstrukcyjnych i wyjdzie coś dobrego. Pamiętaj tylko - bezpieczeństwo tak przy próbach jak i przy pracy ma być na pierwszym miejscu.
  19. Dawid, ten drugi odbiornik nie zbinduje się z 9x ale pierwszy? Skąd taka informacja? Jeśli nawet nie to zewnętrzny moduł który pokazałeś nada się do 9x. Podłączasz go do ppm w gniazdo trenera
  20. Nooo niezły tam masz wibrator
  21. PK999

    Pakiet Lipo zapalił się.

    Rzecz właśnie w tym, że pakiet był stary. Aby zagotować ogniwo potrzeba dużego prądu, a tego stary pakiet nie odda, bo już nie może. Dlatego sprawne, wydajne lipo efektowniej zareaguje na zwarcia, przebicia, przeładowanie i inne nieodpowienie traktowanie. Przyglądam się temu tematowi od jakiegoś czasu...skrzynki, doniczki, wanny, inne cuda. Mam ze 3kg pakietów. Wszystkie trzymam w jednym plastikowym pudełeczku. Ładuję na biurku. Zwykle jestem przy ładowaniu, fakt ale zwykle tylko dlatego, żeby zaraz po naładowaniu zapakować pakiet w kieszeń i póść na lotnisko. Tak samo samochód ze zbiornikiem pełnym (marzenia!) łatwopalnej benzyny i jeszcze zbiornikiem gazu łatwopalnego pod ciśnieniem(!) też stoi w garażu pod domem. Nie obkładam go szamotem na noc. Nie tankuję w "wannie". No i nie mam ognioodpornej bariery w miejscu parkowania. Nikt z latających na metanolu nie jest zszokowany, kiedy paliwo (no dobra opary) zapala się od iskry. Jakoś instynktownie wiemy jak się z takimi substancjami obchodzić (niektórzy też mają niezłego świra, bo przecież metanol silnie trujący - ale to już inny temat). Moim zdaniem w lipolach najgroźniejsze są zwarcia które sami prowokujemy. Np. nigdy nie wrzuciłbym pakietu do skrzynki narzędziowej czy nawet skrzynki "na wszystko" które wielu ma na lotnisku. A nie raz widziałem jak ktoś sobie w takiej skrzynce wozi kilka pakietów - po zwróceniu uwagi oczywiście śmiech i brak zrozumienia. Cienkie szczypce, pęsety tymczasem czekają na xt60. Spinki, zawleczki, szpilki to wszystko może spowodować zwarcie i w efekcie zapłon pakietu. Nie ważne w które złącze co wpadnie, po chwili się "zaświeci". Albo zwarty pakiet za kilka sekund spuchnie i zapłonie albo ten rozpalony drucik zrobi dziurę w innym pakiecie leżącym obok lub jego przewodach. Nie wspominam już o tych, którzy sobie zmieniają złącza i izolują taśmą, oby tylko izolacyjną - biurowa, pakowa, maskująca, plastry z apteki - dużo widziałem. A już geniuszem był gość, który pomylił strony i od strony pakietu dał męskie wtyczki. A później można powiedzieć: "pakiet się zapalił!" bo przecież śladu po przyczynie nie ma.
  22. Wracając do tgy - dołożony moduł FRsky wymusił zmiany. 1.Bardzo bolesne wykonanie otworu do przepuszczenia przewodów z modułu do wnętrza nadajnika. Nie było to niezbędne, bo jest sposób na wykorzystanie fabrycznego złącza modułu do przekazywania danych telemetrii do nadajnika. Wiąże się to z dużą ilością cięć/zmian na pcb w module i w nadajniku. Wybrałem, że te dwa przewody będą jednak po wierzchu a w sylikonowym peszelku połączenie nie przeszkadza i jest odporne na uszkodzenia. 2. Dane telemetrii pojawiły się na wyświetlaczu ale w odczycie przeszkadzała smycz na której wisiał nadajnik. Dlatego nadajnik wieszam teraz trochę jak pulpit, jednak dalej na smyczy a nie na szelkach.
  23. Ciekawy pomysł ma kolega, życzę sukcesu i tej odrobiny szczęścia, której czasem zabraknie. Przysiadam się i obserwuję.
  24. PK999

    Śmigło składane

    Jakbyś sam wylaminował ze świadomym ułożeniem nitki byłoby ok. Ale typowa rowingowa rurka odpada. Materiał bardzo kruchy, nie polubi ściskania piastą. Dużo lepsza byłaby byle blaszka duralowa.
  25. PK999

    Śmigło składane

    5-3=2mm "luzu" 2/2=1mm grubości ścianki, taką blaszkę znajdziesz w każdym domu. Jesteśmy modelarzami, taką tulejkę wykonać nietrudno, a jak przejdziesz się po sklepach to znajdziesz odpowiednią gotową rurkę. Z 3 na 4mm robiłem nawet tulejki z papieru przesączanego klejem CA - latało bez problemów cały sezon.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.