PK999

Z tego co wiem kołpak ma średnicę wewnętrzną, ale i zewnętrzną i obie są równie ważne. To wielkość śmigła jest odpowiednikiem mocy? Silnik 250W 900-1000KV będzie z powodzeniem kręcił śmigłem 10". Michał - są samozaciskowe piasty do śmigieł składanych. Ale i taka na śrubki się nada. W abc-rc są tanie plastikowe kołpaki w różnych rozmiarach.

Widać podwieszenie było na brzuchu w środku ciężkości. Model w tej pozycji kręci piruety nie do opanowania, przy ziemi może być w każdej pozycji, może zaczepić skrzydłem albo statecznikiem. Nie lepiej byłoby powiesić go za ogon? Opadałby wtedy nosem do dołu, byłby stabilny. No i traiłby nosem w ziemię - zwykle najmocniejszym miejscem w modelu.

Kiedyś w końcu zabraknie - akumulator ma swoje dno. Jeśli masz telemetrię, to będziesz wiedział o tym w odpowiednim czasie. Jednak napęd który pobiera 20A przez 30s wyciągu, użyje tyle samo energii co odbiornik (max 0,2A) pracujący przez godzinę. Oczywiste jest, że najpierw regulator odepnie napęd a dopiero duuużo dużo później zabraknie prądu dla odbiornika i serw. W praktyce lot bez silnika nie trwa zwykle tak długo aby rozładować zasilanie do groźnie niskiego poziomu. A jeśli trwa to albo jest poprzedzony próbami i wiadomo ile czasu można bezpiecznie polatać, albo jest wspomniana wcześniej telemetria (lub inne sygnalizatory niskiego napięcia).

Wykonania nacięć na dorobionej iglicy? A jak wykonałeś otwór w tym fragmencie tarczki do mocowania na trzpieniu?

O to właśnie mi chodziło. Ten nadajnik nie ma telemetrii i nie ma możliwości aby coś "pikało" przy problemach z łącznością. Za to ma powitalne piknięcie przy włączaniu nadajnika. Dlatego stawiam na chwilowy zanik zasilania nadajnika spowodowany słabym połączeniem ogniw w koszyczku. Nadajnik się wyłączył, po chwili włączył ale przez krótki czas nie było nadawania. Co do failsafe - odbiorniki tgy tego nie potrafią.

Jakie masz zasilanie nadajnika?

Takie kampanie antynarkotykowe to ja rozumiem. Bezsprzecznie wywołuje odruch - jaaa p... nie biore.

Jes, jes, jes - hahhahahaha doobreee! Miło jak wynalazek leci i daje się opanować. Życzę wiecej własnej twórczości, wszystkim.

Ja tylko proszę. Przy tym montowaniu kamer nie zapomnij o wyważeniu.

Dobrze zrozumiałem? 3m skrzydła o grugości max. 10mm? Dźwigara w sumie nie ma, przy 1,5kg masy trachnie za rurką/bagnetem i to przy pierwszym wyrzucie. Takie eksperymenty latają, ale w skali Twoja/3 i masie Twoja/10.

Na wyświetlaczu w polu A1 będziesz miał wskazane napięcie jakim zasilasz odbiornik/serwa.

Do huba zworek nie potrzebujesz. Przydają się one do wejść analogowych. W przypadku D8R-IIplus zwierasz sobie A1 - x i masz napięcie odbiornika na A1. Dane czyli złącze data huba podłączasz do pierwszego z lewej złącza telemetrii w odbiorniku, opisane G,Tx,Rx. Zasilanie podłączasz do któregoś kanału od przodu odbiornika. Czujniki podłączasz do huba w opisane miejsca, zobaczysz na wyświetlaczu co i jak. Jak ustawiać telemetrię z poziomu wyświetlacza znajdziesz na YT. Dokładnie nie pomogę, bo nie korzystam z niego.

Pływające napięcie zasilania, duży szum, dlaczego nie?

Czyli jednak bez żyroskopów nie poleci. A jak połączysz wirniki obracające się w różne strony. Będą przekładnie, będą komplikacje.

A to tak się da? Rozumiem zamiłowanie do rozwiązań mechanicznych ale nie rozumiem jak miałoby to latać na zwykłych śmigłach. Przy równym ciągu motyl przelatujący obok niego wytrąci go z równowagi której już nie odzyska. (pomijając, że nie wystartuje) 1:1 ma oczywiście spięte wirniki i bardzo dobrze, obroty są równe ale skok łopat regulowany jest niezależnie. Nie znam się kompletnie ale wydaje mi się, że wirniki sterowane są dokłądnie jak w heli. Czyli można mieć większy ciąg w wybranej części tarczy. Tylko tak wyobrażam sobie sterowanie.

Z tego co zrozumiało google i mi pokazało to...zupełnie nie rozumiem gdzie tam połączyć dwa silniki?

Kamil, teraz jeszcze bardziej się cieszę że pomogłem. Co do pół litry to...kiepski temat bo nie piję A wysłać możesz jak masz coś uszkodzonego, zawsze chętnie podłubię w weekend - celem samokształcenia. Marcin - dwie nogi widziałem wypalone, jak ktoś usiłował się podpiąć po podłączeniu telemetrii. Miejsce się zgadza. Ale co z resztą?!

Eetam śligi, eetam obi. Zamontuj mu raketu Wstyd i niedowierzanie, że nie ma filmu z "gola". Gratuluję jednak lotu, wiem jak to jest jak coś wydłubanego rękami pierwszy raz leci i to dobrze! Ile model przytyje załadowany do lotu silnikowego?

Najlżejszy esa jakiego udało mi się zrobić to 290g. bez malowania. Latał bardzo przyjemnie i trenerkowo gdy nie było wiatru ale dalej był zbyt szybki jak na naukę latania. Artur, z Twoimi gratami napewno nie będzie tak lekko a więc będzie też szybszy, trudniejszy w zakrętach i przy starcie/lądowaniu. Może okażesz się genialnym początkującym, nie wiem. Jednak mimo wszystko radzę abyś naukę zaczął na innym modelu.

Laczyc i elektrycznie i mechanicznie na sztywno. Elastyczne sprzeglo moze robic problemy, choc niewielkie. Na dwa regulatory moze dzialac ale bedzie problem z nierownym obciazeniem nawet przy jednakowej elektronice. Jedyny problem to taki ze wirniki musza byc identycznie ustawione bo inaczej beda duze straty.

Dobry model, dobre wykonanie, dobra waga, dobry lot. Nie bój się latać wyżej. Latania na wysokości oczu na płaskim terenie nie podejmują się nawet niektórzy starzy wyjadacze. Wyżej będziesz miał zapas miejsca na drobne błędy, no i spokojniejsze powietrze. Mniej zawirowań od przeszkód które są przy gruncie. Co do napędu, na 2s testuj raczej większe śmigła, chociaż i teraz nie wygląda jakby miał za mało mocy. Poleć wyżej, przy spokojnej pogodzie. Wyreguluj, a wtedy modelik będzie spokojnie latał na 1/3 gazu.

No to cieszę się. Przy naprawie tgy po błędnym podłączeniu zasilania wymieniam również stabilizator 5V który siedzi w module nadawczym. Przy włączeniu nadajnika na niego też poszło odwrotne zasilanie a układ nie jest na to odporny mimo, że często działa po naprawie radia. Nie ma pewności kiedy padnie więc radzę abyś też go wymienił. Koszt żaden w porównaniu do utraty modelu.

Przy płytce przełącznika masz brzęczyk a tam też mały stabilizator 5V dla brzęczyka i mały tranzystor. Bywa, że czasem się uszkodzi. Wszystko to elementy przewlekane, łatwe do wymiany.

Nigdy nie dolicza się komory spalania. Cyt."Objętość (pojemność) skokowa cylindra – różnica pomiędzy maksymalną a minimalną objętością cylindra." Nie widać cylindrów ale 110cc zrobi się pewnie rozwiertem i większym tłokiem. Niewykluczone, że takie wersje produkowali.

Tak to popularny cyfrowy termometr. Na rcgroups znalazłem kiedyś opis jak wtyknąć się do gniazda w ładowarce. Zrobiłem zaraz po zakupie ładwarki, działał, zaginął z uwagi na nieużywanie. Myślałem, że niezbędny a okazał się niepotrzebny.