Skocz do zawartości

cZyNo

Modelarz
  • Postów

    8 384
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    73

Treść opublikowana przez cZyNo

  1. Ja już widziałem jak wiele modeli spada. I jeti i futaba i taranis. Graupnera nie widziałem. Ale jeśli cos lata to musi spaść ja będę Was molestował moim gr32 Dla przypomnienia (bo było) zestawienie sprzetu z MS f3f w 2016. Teraz istotnych zmian w sprzęcie nie było. Dwa lara temu wygrała futaba w tym toku hott. Za dwa pewnie wygra jeti. https://www.rcgroups.com/forums/showatt.php?attachmentid=9429603&d=1476354531
  2. Graupner nic nowego nie wypuścił. Zawodnicy MZetkow nie lubią. Nie dziwi nie to. Jeśli ktoś z nich zmienia radio to na nowsze. Futaba dalej jest postrzegana jako solidna marka. Bo taka jest. A F5J to i tak dziwna klasa nowa i z nieprzyzwoicie i nieproporcjonalnie drogimi modelami. To i radia nie mogą być tanie A Czesi co maja? I nie oglądaj się na innych. To nie radio lata No chyba ze uważasz ze zmiana aparatury poprawi Twoje umiejętności. To nie masz wyjścia
  3. No nie tak od razu. Trochę można na nich polatać i lądować. co najmniej rok - dwa.
  4. Nie. Ale chłopakom w skrzydłach padały. A z tego co pamietam to jedno Antkowi na wysokości. Ja latam na nudno - mks sporadycznie kst. Ale może to zmienię bo drogo ;(
  5. Radio też czyszczę od czasu do czasu, żeby śmiechu za dużego nie było. Ale na zboczu to mi lata dużo dziwnych rzeczy w powietrzu Jak i przy ziemi. No i na dużym wyświetlaczu jeszcze ma folie - po prostu nówka Pakiet starcza na 6-7 godzin nieprzerwanego latania. Mam dwa. Jeden trochę starszy, drugi nowszy. Jeden zawsze jest backupem jak chce polatać lub ten co jest włożony jest słabo naładowany. Ale zawsze przed lataniem (w nocy) ładuje pakiet w radiu do pełna. Jeśli chodzi o dizajn Jeti, to Czesi mają taki styl. Nie tylko w radiach (wiem bo coś tam z czeskiej elektroniki sprzedaje). Ładne czy brzydkie to kwestia dyskusji. Ale inne niż reszta i solidne
  6. Nie do końca sie z tym zgodzę. Swego czasu jak mierzyłem (nie tyko ja) serwa cyfrowe i analogowe podobne do siebie (bo takie były) to pobór prądu na stole w przypadku obu rodzajów serw był podobny (ale nie mniejszy czy większy o 40%). Ale co innego działo sie po zamontowaniu ich w modelu. W zależności od pow. sterowych (waga, zawiasy) serwa cyfrowe znacznie ambitniej pracowały, pobierając większy prąd niż analogiczne serwo analogowe. O kwestii sił trzymania czy prędkości tu nie dyskutowaliśmy. Co do ostatniego zdania, to raczej prawda, choć zysk w jakości i parametrach tych droższych serw najczęściej nie jest proporcjonalny do znacznej różnicy w cenie. I pamiętajmy o tym, że narzędzia dobiera się do planowanej pracy. Mogą być znacznie droższe, czy inne, ale to nie znaczy ze w danym zadaniu sie spiszą lepiej niż chociażby głupi młotek w przypadku gdy mamy 3 gwoździe do wbicia.
  7. No i sru. Poleciał na serwach na mniej niż 10zł i na tanim setupie. Pilot zadowolony i model cały. Model zapewne będzie bity nie raz (niestety), jest duża szansa ze przy jakimś lądowaniu uszkodzą się zęby w serwie. Tanie serwo/wyposażenie to i tania naprawa. Pojawi się kolejny model, większe umiejętności, to pójdą lepsze serwa. I tak ma być
  8. Widać modelarstwo czy latanie jest niepoważne i nie godne uwagi To poczekam
  9. No wysyłają mi te marki a w sklepie za nic nie mogę nimi zapłacić. Bez sensu. Historia z mx20 była jedna z tych, co mnie uświadomiła (i uświadamia) ze sprzęt to nie wszystko. Andreas Herrig od wielu lat nią lata i nie wielu jest w stanie go pobić. W tym roku zdobył puchar świata F3B. A w międzyczasie jakieś mistrzostwa świata, masę wygranych w zawodach. Na dodatek to wszystko na chińskim badziewnym radiu. I do tego na beznadziejnych serwach Graupnera. No idiota po prostu Zapomniałem dodać ze Andreas ma łeb jak szafę jeśli chodzi o modelarstwo, projektuje jedne z lepszych modeli, pisze prace naukowe. Tak się zastanawiam czy to podpada pod szersze doświadczenie, czy jeszcze nie
  10. No ale czemu w tvpinfo?!?!? :unsure: A ja czekam na relacje Chyba że jest gdzie indziej
  11. Jak sie chce to się da zmienić radio na każde inne A ja poniżej przedstawiam aktualne zdjęcie mojego spracowanego radia. Liczne wycieczki na zbocze nie wpływają pozytywnie na jego wygląd Przy droższym radiu był by płacz że pojawiła się ryska Jak widać mam znacznie więcej przełączników niż w oryginale. dwa trójpozycyjne w drążkach 3 trójpozycyjne 5 dwupozycyjnych 2 chwilowe dwa potencjometry robią za przełączniki trój-pozycyjne nie używam jedynie 2 potencjometrów "wałkowych" na górze obudowy. We wszystkich modelach, staram sie tak samo przyporządkować poszczególne funkcje do przełączników (lub zbliżone funkcje), tak więc nic mi sie z zasady za bardzo nie myli. Chyba że ja sie zaplątam. W modelach F3B wykorzystuje w menu wszystkie przełączniki logiczne (8), wszystkie miksery dodatkowe (12) w radio i dwa w odbiorniku. Oczywiście wszelkie miksery w menu skrzydeł są poustawiane niezaleznie dla każdej fazy lotu. Faz lotu oczywiście mam za mało (8). Czyli właściwie radio jest wykorzystane w 120%. Ale tak musi być. W tym roku czekają mnie kolejne zmiany w programie, ponieważ pojawiły sie nowe pomysły.
  12. Kamil, zanim nauczymy się dobrze latać, to graupner nam wystarczy. Bo przeciaz wciąż się uczymy latać. Jak zdobędziesz szersze doświadczenie to zrozumiesz ze lepsze to takie coś droższego, na co innych kolegów nie stać.
  13. Latasz modelem to czuj powietrze stojąc z radyjkiem na ziemi. Inaczej tylko Ci się wydaje ze rozumiesz model samolotu a nie samolot A co do mojego doświadczenia to zawsze mówię ze większość kolegów lata lepiej idę mnie. Bo ma większe umiejętności. Ale nam farta bo mi czasami się udaje.
  14. Jak ktoś nie chce słuchać porad to nie słucha lub nie czyta. A nie zabawne rzeczy wypisuje. Ja jestem całkiem zadowolony co osiągnąłem. I to w krótkim czasie. I nie zdobyłem tego siedzeniem przed kompem i pisaniem dupereli, tylko ciężka pracą (choć śmiesznie to brzmi) wieloma wyrzeczeniami i masa kasy wydaną na wszystko. Przez to teraz mam całkiem inne spojrzenie na modelarstwo. Kiedyś tez byłem takim zadufanym bufonikiem co uważał ze tylko to co najdroższe jest najlepsze. Teraz wiem ze najważniejsze są umiejętności oraz zrozumienie modelu i powietrza. No i bezawaryjność. Reszta ma drugorzędne znaczenie. A przy okazji latania testuje wiele rzeczy w modelu, wiele ustawień których nikt nie sprawdzał w polsce jak i sprzętu. I tym sie dziele. Kto chce ten skorzysta. Ale nie jest to obowiązkowe. A Hott jest dobry
  15. Bo „czempiona” łatwiej pokonać siedząc przy kompie niż na lotnisku spoko. Rozbiłeś mnie doszczętnie i kompletnie. Jak wielu innych
  16. Sprawa jest prosta - chcesz dobrze latać, nie masz czasu robić modeli. Chcesz sam robić dobrze modele nie masz czasu trenować dobrze latać. Chcesz Toxica - to zapytaj o to Michała. Mam wrażenie że odpowie tak samo. A aparaturę sam zrobiłeś? To też modelarstwo czy już nie? Ale to ponoć temacik o radiu i jego niezawodności
  17. no dobra. trzeba kupić coś za 10k zł. Bo nas tu zlinczują Ale auto to też masz Mercedesa? Czy Audi? Bo trzeba mieć najlepsze i najbezpieczniejsze. A nie jakiegoś Fiacika... A co chcesz od pianek? Bardzo fajny model do nauki. Łatwe w naprawie i wiele wybaczające. Drewniaki dla początkującego były wkurzające, bo więcej się naprawiało niż latało
  18. Ale wiesz. Kiedyś też myślałem Mercedes i Fiacik. Teraz to i to dla mnie są tylko zabawki Tak samo serwa, czy nawet modele. Każdy model dobrze zaprojektowany dobrze lata. Chyba że pilot nie umi. Sprzęt ma wystarczać dla pilota i być bezawaryjny. Ja taki znalałem i przetestowałem dokładnie. I go polecam kolegom. Bez napinki. Fiaciki są fajne. Do latania na co dzień (szybowce i samoloty) nie ma co szaleć i kupować sprzętu za ponad 4k zł. Bo nic nie daje. No może oprócz dobrego samopoczucia i nutki szpaniku. Poniżej 1k i 7-8 kanałów też nie warto. A resztę można testować
  19. Pocieszny jesteś. Ja tam lubię swojego kiepskiego chińczyka. Ponad 600godzin bez problemów, jak na zabawkę to całkiem sporo. Może ktoś ma podobny rzeczywisty nalot na radiu, które jest wciąż produkowane, to proszę dzielcie sie spostrzeżeniami z kolegami. Tak żeby było zabawnie to te "szybowczyki" F3B czy F3F wymagają najwięcej od aparatur jesli chodzi o wszelkie klasy modeli szybowców. Ale tego trzeba spróbować. Nie jest istotne czy model jest duży czy mały, czy ma dużo powierzchni sterowych czy mało, ważne jest tylko to co i jak ma polecieć. Z tego co obserwuje na zawodach szybowcowych w których uczestniczę, koledzy jeśli wymieniają aparatury to na Jeti. Futab nowych jakoś nie widziałem. 18WC2 może miał jeden kolega z Francji, ale on gadżeciarz jest To tyczy sie zaprowionych i starych stażem zawodników wymieniających sprzęt. Nie nowicjuszy którzy mogą sie pojawić z tym co mają.
  20. hehe. ja doszedłem do takiego momentu, że wiem że radio może pomóc w osiągnięciu jakiegokolwiek wyniku co najwyżej o ułamki procenta. Pod warunkiem że sie wie co chce sie zrobić. Więc nie warto inwestować w super drogie radia. Jak pojedzie sie na jakiekolwiek zawody, to dokładnie to widac po zawodnikach. Wielu jeszcze ma stare Graupnery czy Futaby. I im to wystarcza. A latają wyśmienicie jak i ich modele. Może jakbym latał dużymi jetami to zainwestował bym w Wea/PowerBox. Ale z drugiej strony do tego to wystarczy Jeti. Ten tekst był podsumowaniem mojego intensywnego użytkowania systemu Hott Graupnera. Ale nie jestem fanatykiem. Każdy lata tym na co go stać, choć kupując drogie radio w niczym to mu nie pomoże. Ani nie podniesie umiejętności, ani model nie będzie lepiej latał. A tak biorąc pod uwagę niezawodność i moje doświadczenia, każdemu mogę polecić Graupnera ze względu na stosunek jakości/możliwości do ceny.. Jak chce wydać więcej kasy to Jeti ze względu na funkcjonalność. Przemek - znam ludzi co latają dłużej niż ja żyje. I modelu dobrze nie potrafią zaprogramować. Choć całkiem dobrze latają. Argument słaby. Rafał - Graupner MX/MC ma bardzo fajne menu. Tak jak pisałem - jest tak zrobione jak powinno sie programować modele. Wszystko jest na swoim miejscu. Futabowcy sie w nim gubią na początku. jak i ja w futabie
  21. A co to da? Myślisz że aparatura za kilkanaście tys zł jest lepsza od tej za 3-4 tys? Niby w czym? To zabawka dla oszołomów, na pewno nie poprawiająca w niczym umiejętności modelarskich. Za tyle to wole dwa nowe modele sobie kupić oczywiście pisze jako głównie latacz szybowców wszelkiej maści, choć ni etylko
  22. Hehe. Jasne ze reklama. To co u mnie działa to chwale. Amerykańskie auta tez. Freestylery i Respecty tez niestety za te reklamy nikt mi nie płaci, nad czym ubolewam No dobra. Radia maja jedna wadę - dotykowe „pady” do poruszanina sie po menu. Wolałbym guziczki
  23. A co mam pisać? Modele latają, radio działa, mam funkcje na których mi zależy i które są potrzebne. Radio jak dla mnie niezawodne. Ilość godzin udokumentowana logami z lotów (bo prawie wszystkie archiwizuje). Nic nie wyssane z palca. Nie jest to czas włączenia radia, tylko rzeczywistych lotów modelami. Latanie na zawodach niczym się nie różni od normalnego, co najwyżej tym że radio przez kilka dni może byc wystawione na dużą ilość soli lub wilgoci w powietrzu. Treningi i zawody wymagają latania w temperaturach od -5 do +40 stopni czasami w deszczu i śniegu. Ot i tyle. Co tu pisać Jeśli ktoś wylatał tyle godzin swoim radiem, to też może napisać coś o niezawodności lub zawodności swojego radia. Tak w ramach porównania
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.