Skocz do zawartości

cZyNo

Modelarz
  • Postów

    8 381
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    73

Odpowiedzi opublikowane przez cZyNo

  1. Pudła bywają pełne niespodzianek :)

    58D1BFDD-0446-47B9-9373-5CC143418871.jpeg

    W dniu 22.01.2022 o 18:51, samolocik napisał:

    Pewnie wersja RTF bo Jurkowi nie chce się już wklejać tych serw ?

    Jurkowi wklejanie serw w skrzydła nie przeszkadza bo robi do w niecałą godzinę :)   W obu skrzydłach. 

    W dniu 22.01.2022 o 18:51, samolocik napisał:

     Malowanie pewnie to samo, żeby rodzina nie rozpoznała, że to nowe modele 

    Rodziny się wycfanily i liczą kadłuby ???

    • Haha 1
  2. Jaki z tego wniosek - albo macie za małe modele, albo latacie za daleko od siebie :)

    Co do błędów - te widać/czuć jak się lata niżej modelem. Im wyżej się lata tym percepcja zachowania modelu na ruchy drążków się pogarsza - inne kąty, inne wymiary itp itd. Tego nie ma co nagrywać w celach badawczych tylko co najwyżej archiwalnych. Więc...jak ktoś che uczyć się na błędach niech lata niżej. I wcale nie musi bardzo szybko. Bedy eliminuje się latając cierpliwie.

    I wtedy Mobius czy jakaś mała kamerka z drukowanym uchwytem na daszek czapeczki wystarczy. Jedyne co trzeba się nauczyć to jak założyć czapeczkę, żeby kamera skorelowana była z okiem.

    • Lubię to 2
  3. 38 minut temu, Wiesiek1952 napisał:

     

    EDIT: a i ponawiam pytanie do Konrada. W którym aeroklubie jesteś?

     

    Przecież wiadomo ze w szczecińskim. Trochę siara. No ale bywa. Chłopaki ze śląska zapisywali się do Gdańskiego ?

    widac na północy maja rozsądniejsze podejście do modelarzy 

    co wcale nie znaczy ze są tam rozsądniejsi modelarze ???

     

  4. No to ty to młodzik jesteś ;)

    dlg to wspaniała zabawa. Zawsze można na godzinkę wyskoczyć na jakiekolwiek poletko i pogimnastykowac się z modelem. KilkadIesiat rzutów i jest się szczęśliwym.  Brakuje mi tego…ale nie da rady robić wszystkiego :(

  5. 7 godzin temu, Ares napisał:

    Tak , z pewnością J.Grzesica ma radio pulpitowe ( chyba jakiś Graupner MC) ale nadajnik trzyma w ręce bez szelek lub paska.

    A mnie chodzi raczej o to czy da sie porzucać mając radio na szelkach  na tyle wysoko żeby raz na jakiś czas złapać termikę ,tak rekreacyjnie. Jednak widzę ,że 99% ludzi trzyma nadajniki w ręce i steruje kciukami. Ot, taka uroda tej klasy. Skoro latam z pulpitem to i sterować kciukami sie przyzwyczaję jeśli będzie taka potrzeba .

     

    Głowne pytanie to jak twoje samopoczucie fizyczne :) Bo chęć rzucania wysoko przez dorosłych panów, robi sie miej urazowa dopiero jak nabierze sie techniki i automatyki :) Wcześniej mogą sie przydarzyć różne rzeczy ręcom, nogom czy barkom :D
    Nadajnik w ręce tylko pomaga  w lepszym balansowaniu. Ja kiedyś rzucałem z jeżem powieszonym na szyji i nie miałem z tym żadnego problemu. Radio i tak musisz trzymać ręką. 40m przy przyzwoitym laminacie jest spokojne do osiągnięcia. Choć lepsze noszenia są na 50m :D

    I ja miałem/mam jeża i latam na nim nie kciukami - więc nie zakładaj że jeż to kciuki. Spokojnie sie na nim latać normalnie ?

  6. Jeżem da sie sterować palcami bezproblemowo. Z pulpitem też da się rzucać. Nawet gdy gdy wisi na szelkach. Wystarczy jedną ręką go przytrzymać - bo i tak trzeba na jakimś wyznaczniku chwilowym :) Główną wadą jest jego waga - po kilkudziesięciu rzutach garb boli. Rekreacyjnie można wszystko :)

    Z pulpitem na zawodach wiele lat rzucał Jarek Grzesica i dawał rade :) Nie rzucał najwyżej ale latał konkurencyjnie.

  7. Ba...powinienem zacząć w nowy rok - ale nie było pozwolenia z wieży startowej :)
    Za to dziś trochę odreagowałem wczorajsze snucie sie po zboczu. Z lenistwa nie chciało mi sie wkładać wolframu i latalem troche za lekko na mosiądzu :) Jedyne co na Rusku moge ustawić to trymowania (troche dziś mi nie szło bo przestrzeliłem i dopiero pod koniec udało mi sie je złapać) no i róznicowość Vki ( i tym dziś sie bawiłem). Przy okazji sprawdzałem wpływ różnych ustawień (oczywiscie wcześniej precyzyjne ustawionych na innym zboczu :) - bo mam kolejne wersje rozwojowe) snap-flapa na różny sposób pokonywania zakrętów, w różnym powietrzu i z różnymi prędkościami. Nowe ustawienia nawet sie sprawdziły na tym zboczu - do tego co zabawne zgodnie z przewidywaniami. Reszty ustawień wole nie ruszać na Rusku, bo mi sie model rozreguluje ?

    271199488_676555867090576_4008228203036766787_n.thumb.jpg.d8bcbf45942b9bba38bbb4b130a4cad3.jpg

     

    Rusko to kapryśna górka. Dziś raz mocno mnie zaskoczyła, a ze dwa razy tak standardowo. Latając daleko, przy wydawało sie w  miare stałym i stabilnym wietrze, model zaczął "tonąć na pijaka", tak jakby zrobiła sie "dziura" w powietrzu, albo jakby w tamtym miejscu wiatr zaczął wiać wzdłuż zbocza. No ale skończyło sie tylko na strachu. Delikatne paluszki delikatnie wygrzebały przycieżkawy model. I dobrze, bo każde drobne przeciągnięcie skończyło by się pięknym korkiem nie do wybronienia. Polecam na pobudzenie o każdej porze dnia :)

     

    A z oddali Sauron sie przyglądał :)

    271202127_676555833757246_7686295082515561802_n.thumb.jpg.397a01cddb887b452890234d86012244.jpg

     

    • Lubię to 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.