-
Postów
8 381 -
Rejestracja
-
Wygrane w rankingu
73
Odpowiedzi opublikowane przez cZyNo
-
-
Co prawda nie miałem do czynienia z laminatami ale też mi się wydaję to co wspominał Mateusz i Piotr że kieszeń była by idealnym rozwiązaniem
Waga modelu nico wzrośnie ale usztywnienie będzie po całości.Nie ukrywam że podobają mi się obie Alpiny 4001 i 3001.więc każda porada i pomysł na usprawnienie jak najbardziej wskazane.
a po co niby ta kieszeń?
Może ktoś krotka instrukcjie napisac jak te miejsce naprawić?
w środku daj troche rowingu węglowego, potem przeszlifuj żeby bagnet wchodził.
A możesz dać i więcej tego rowingu. I po drogiej stronie też. Trochę sobie to miejsce wzmocnisz. Ja w modelach, w których wiem że to miejsze jest dośc słabe, jeszcze przed montażem dokładam troche rowingu. Najpierw daje po bookach otworu, a potem na górną częśc kadłuba. Dół otworu jest mało istotny. Potem tylko od góry przeszlifowuje żeby wszedł bagnet.
-
Takie pęknięcie to nic w innych modelach. Tego modelu nie znam i cieżko powiedzieć czy to problem czy nie. Pewnie powstało przy lądowaniu. A kołki ustalające są solidne czy takie sobie?
-
A mi dom czy samochód wypłacają od ręki na razie. Czasami aż za szybko modelarskich szkód nie miałem, znajomi mieli ale obeszło się bez uruchamiania ubezpieczenia. Choć szkody były na mieniu i dość poważne na osobie. Ale lepiej ubezpieczenie miec
- 1
-
Tak. A w kadłubie miewa luz. I po milimetrze
-
Łojtam, łojtam. W wielu modelach to kołki ustalają skrzydła względem kadłuba. A bagnet tylko nie pozwala się im złamać skrzydłomDo tej pory nie mogę tego rozgryźć, ale w Alpinach zastosowano "bagnet pływający" (nie wiem czy to poprawna nazwa ). Otwór na bagnet jest dużo większy od przekroju bagnetu.
W mojej (4001) jest stalowy i okrągły. Jednakże u siebie nie zauważyłem spękań wiec pewnie nawet pracując nie dotyka kadłuba.
Niedawno przypadkowo natknąłem się na film Petera Baur'a i od jakiegoś czasu chyba wkleja w kadłub kieszeń.
- 1
-
Hehe. Widać jednak coś z tulejkaminie wyszło. Jeśli komuś goni najważniejszy element sterowy w szybowcu czyli SW (tym bardziej jeśli pisze o tym modelarz z długim startem i wie co pisze) to taki model jest zrobiony do bani. Nie ważne czy cała seria czy tylko ten egzemplarz.
Mi modele z Mavi są obojętne. Dyskutowałem z Wojtkiem w tym wątku, bo nie wierzyłem ze taki luz może być. Piotr rownież go miał i pocynował ośke. Wiec ewidentne jest jakiś knot.
Ja nie muszę zrobić modelu żeby go ocenić. Nawet zdalnie. Ale skoro mówisz o ocenach, to wszyscy modelarze/uznani producenci modeli w Polsce (których znam a trochę ich jest) jednoznacznie wypowiadają się o tych modelach (o ich wykonaniu a nie własnościach lotnych) Nie napisze tu jak. Co nie znaczy ze to dyskwalifikuje te modele. Za niską cenę ma się model zrobiony za tą cenę. Wiekszosc z modelarzy na codzień nie potrzebuje miec lekkie czy wytrzymałe modele. Model ma latać. Ale goniący mechanicznie ster wysokości nawet w tanim modelu szybowca to porażka. Producenta.
A ŚĆ warto zmienić z tego beznadziejnie przedniego na bardziej tylny. Szczególnie jeśli chce się latać modelem szybciej.
- 1
-
no i jeszcze pilot wzorcowy by sie przydał
-
A jak w rzeczywistości wyznaczyć doskonałość szybowca ?
z grubsza
a na poważnie z grubsza tak jak napisał to Patryk - ale to podejście empiryczne a nie teoretyczne. Do czasu gdy nie możemy sobie jednoznacznie poradzić z opisem teoretycznym całościowych zjawisk towarzyszących przemieszczaniu sie obiektów latających w atmosferze, to w teorii da sie to wyznaczyć mniej więcej
-
Ja też mam takie doświadczenie, choć się nim wcale nie zrażam. Zmień rękę. Lub dyscyplinę
-
Na PW Pan Profesor Fiszdon i Pan Profesor Dulęba prezentowali swoje definicje siły nośnej, zasadniczo odmienne albowiem wynikały z ich "punktu widzenia" tzn. ze specjalności lotniczych, które reprezentowali. Jednak obaj mieli rację.
Co oznacza że obaj podeszli do zagadnienia wybiórczo (jak to zostało napisane tylko z punktu swojego widzenia). Z drugiej strony również oznacza, że sprawa analizy teoretycznej nie jest kompleksowo rozwiązana, tak więc otrzymywane dane nie są pełne i muszą być sprawdzane na różnorakich ustrojach czy prototypach. Co również oznacza że analizy teoretyczne w "dużym lotnictwie" są co najwyżej dobre, a modelarskie są obarczone bardzo dużym błędem, ze względu zbyt wiele ograniczeń wynikających z dość radosnego (bardzo uproszczonego) podejścia do wszelkich warunków brzegowych I tym bardziej muszą być sprawdzane i weryfikowane w rzeczywistości :lol: :lol: :lol:
Rzeczywistość jest prosta i jednoznaczna. Kwestią matematyki i fizyki pozostaje jak ją jednoznacznie opisać
-
no weź nie przesadzaj. Ja dziennie moge zrobić bez problemu 100 rzutów, a jestem stary, gruby i nieporadny
traktuj zawody jako naukę (podglądactwo na zwodach jest bez sensu i nie wiele daje), a nie ambicjonalne "nie wystartuje bo mogę być ostatni". (spinane z autopsji)
-
jak ja lubię zwroty "moim zdaniem" w co poniektórych merytorycznych dyskusjach w internecie
-
a lotnisko prawie niezgodne z przepisami i będzie latanie na fali nad krawędzi lasu Ale to też trzeba umić
-
Wrócić do zabawy w DLG i zastanowić się co bym chciał w sposobie latania zmienić
nic tak nie rozwija jak start w zawodach
-
Multiplex ma teraz ograniczone portfolio i raczej celuje w początkujących i niedzielnych lataczy co chcą kupić prawie gotowy lub prosty w złożeniu model. Taki fajny i potrzebny detal
-
hmm...no tak sie zastanawiam czy nie pobawić sie jeszcze
-
buduj, buduj to cudo po swojemu. Już ci nie przeszkadzam.
-
Pisząc "ja bym zostawił" od zawodnika takiej klasy pasowało by dodać, dla czego....
Ja tylko latam i nie znam sie na budowie modeli więc napisałem to co mi przyszło do głowy. Pasi? O zmianie ŚĆ też tylko tak sobie rzuciłem słowem
-
ja napisałem swoje. Ty swoje. Nikt nikogo nie każe słuchać Twórcze czy nie twórcze - kwestia zrozumienia.
-
nie. poczekam
-
:D :D
-
Ja bym zostawil
-
No wiadomo ze rurkę i pręcik to tak trudno spasować czyli to zapewne standard u producentów modeli. I nie zawracajmy tym sobie głowy. Przecież SW to najmniej istotny element szybowca...
-
taa. wszystko można wytłumaczyć
Alpina 3001 Champ Elektro-Tangent
w Motoszybowce
Opublikowano
pociągnij go jakimś lakierem. potem przeszlifuj