Skocz do zawartości

cZyNo

Modelarz
  • Postów

    8 381
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    73

Odpowiedzi opublikowane przez cZyNo

  1. Hmm...jakoś nie wierze ;) ubezpieczenie w normalnych klubach modelarskich to rzecz święta.

    W holandii jak się zostaje członkiem klubu z zasady otrzymuje się "klubowe" ubezpieczenie. Ale nie pokryje ono wszystkich szkód. Dlatego często jest prośba o udostępnienie swojej polisy "prywatnej". W Niemczech ubezpieczenie obowiązkowe. W Belgii nie wiem.

    Zresztą nikt normalny nie lata bez ubezpieczenia. Głupie uszkodzenie cudzego mienia może się bardzo odbić czkawką. Z domu tez głupio bez takiego wyjsć :)

  2. Podzielę się pewnym odkryciem. 

    Rozebrałem antenę odbiornika Graupner 2,4Ghz. Byłem ciekawy jak sprytnie zbudowany jest promiennik. I rzeczywiście

    warto było. Liczyłem że będzie to jakiś specjalny materiał, jakoś specjalnie wyspecjalizowany w swojej 

    specjalnej specjalizacji... a tu co? Zwykła żyła obrana z ekranu :blink:

    Długość promiennika: 31mm

     

     czyli z grubsza ok ;)

  3. Modele popularne sa robione w większych ilościach, tańszych materiałów i szybko aby całościowo było w miarę tanio. W modele nazwiemy je "lepsze" są przy tych samych wymiarach albo lżejsze, albo wytrzymalsze przy tej samej wadze. Ze względu na zastosowanie lepszych materiałów i metod produkcyjnych. Dodatkowo dochodzą koszty projektu modelu (prawda Patryk ;) ) - często w tych modelach jest to liczone indywidualnie dla tego modelu, i to nie przez producenta, tylko przez wynajęte osoby. A to nie są małe koszty. Np dla takiej 5m Diany co budują (powolutku) chłopaki we Wroclawiu i BB, powierzchnie nośne projektował niejaki NorBert Habe. A zauważ że popularne modele korzystają z profili "ogólnodostępnych". 

    Masz kilka modeli i różnice w wadze i wykonaniu też widziałeś. I stąd różnica w cenie. Co prawda może też tak być że firma przegina i sprzedaje model w wyższej cenie niż powinna, ale na to nie mamy wpływu. Możemy czytać jedynie relacje kolegów na zagramanicznych forach. I na bazie tego podejmować decyzje.

    No i oczywiście że jeśli model jest dwa razy droższy wcale nie musi znaczyć że jest dwa razy lepszy :lol:  :lol:  :lol: 

  4. Fajnie Ci model zaczyna latać ;)

    za dużo na mocno wystawionym BF lecisz. Strasznie Ci przez to modelem kolebie. Otwórz żeby trochę zwolnić, potem zamknij całkiem lub minimalnie zostaw i dopiero na sam koniec hamuj z wyczuciem ;)

    Jako że wiesz jak jest u nas, to Ci powiem że w sobotę na "klifie" kilka razy bezproblemowo lądowałem bez BF. Modelem ważył około 4kg. Potem już dolatywałem w pobliże drogi i dopiero wtedy otwierałem BF przywieszając model i lądując nim na drodze. Lataj płynnie i takoż samo ląduj ;)


    Na zawodach czasami lądowanie jest ważniejsze niż lot ;) I trzeba je trenować. Na zawodach nie dość że może być duzy wiatr, rywalizacja to i nerwy że nie swoje zbocze i nie swoje lądowisko ;) 2-3 modele muszą starczyć czasami na dzikie 3 dni.

  5. I po raz kolejny udało sie spotkać z kolegami z różnych krajów na naszym "klifiku". Pogoda idealna - ciepło, bezchmurnie i fajny wiaterek dochodzący do 16-17m/s.

    Po spotkaniu wszyscy byli bardzo zadowoleni, no może oprócz jednej osoby co troche uszkodziła swój model.

    Warunki były wymagające, ponieważ była duża odchyłka południowa i nie każdy sobie dobrze z nią radził.

    Teraz czekamy na właściwy wiatr oraz temperaturę. Chęci są, a latanie w "zimie" bywa bardzo przyjemne ;)

    post-9196-0-94248300-1454844065_thumb.jpg

    post-9196-0-69468600-1454843748_thumb.jpg

     

    Tym razem latały różnorakie modele, niektóre nawet całkiem "topowe" : Shinto (na zdjęciu), Toxic, Respect, Vertigo, Pitbull, Freestyler 3, Freestyler 4.3, Sonet i kilka innych

     

    pozdrawiam latających i kanapowców ;)

     

    • Lubię to 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.