-
Postów
8 415 -
Rejestracja
-
Wygrane w rankingu
77
Treść opublikowana przez cZyNo
-
Toxic F3F - wersja szybowiec i elektro szybowiec
cZyNo odpowiedział(a) na modelpiotrek temat w Motoszybowce
Z nudów znów sie wybrałem na moją łąke i zanim zacząłem latać musiałem ja spacyfikować samochodem. Niestety w tym roku miasto poszło zaparte i łaka nie została skoszona. Ale samochód z grubsza wyrównał chaszcze i powstało całkiem wygodne lądowisko dla mojego samolociku. Skoro lądowisko było gotowe, no to jazda w góre. Przy drugim starcie, gdy model szedł na silniku na jakiś 100m wpakowałem sie w bardzo widoczna termikę. Po szybkim wyłączeniu silnika, zacząłem korzystać z daru natury. Jak zwykle jak model był już troche za wysoko do komfortowego latania zacząłem podchodzić do lądowania ...z prawie 600m. Z powodu że model był słabo widoczny bo oślepiało mnie lekko słońce, schodzenie z wysokości było stosunkowo spokojne. Po dalszych kilkudziesięciu minutach zabawy udałem sie do domu na obiadek. pozdrawiam -
Ja bym skończył i oblatał model, a remont i wakacje bym przełożył na czas późniejszy
-
He he. I kolejny sie odezwał Paweł - Wsadzaj balast i dawaj ognia bez balastu to jakiś pudelek z niego musi byc. Przy 2-3ms pól kilo jest ok.
-
Połowa lipca minęła i z tego co widzę model lata. I jakie wrażenia?
-
a serwis jak to w niemieckiej firmie. Długo i ślamazarnie. Zawsze tak było o GR jak i w iinych firmach z innych branż Taki kraj
-
I lata?
-
uuu...kilka dni straty z życiorysu Ja bym oblatywał jutro Ale że ja to ja - to też latałem dziś Narzynka - ważna rzecz
-
No reklamożercy. A nie prościej było trochę więcej białego dać
-
Oj Respect jest niezły uzbrajaj szybciej bo najpiękniejsze chwile Twojego życia przemijają Pozdrawiam radośnie
-
2940, 4940 lub co jest pod ręką
-
Ano jest to bardzo złe rozwiązanie. Również do latania na zboczu, które Jan preferuje.
-
A co Wy tak zawziecie i nienaprawialnie modele tłuczecie? Wyciagarka mnie nie dziwi
-
To co w worku tez da sie posklejać. I dalej nieźle lata. Tylko trochę trzeba pokombinować. Cyjano to tylko na draśnięcia. Piotrze - ja tez nie mam czasu, ale latać trzeba Noce są długie. A po kilku samodzielnych naprawach, technika lotów i lądowań zdecydowanie się poprawia.
-
Niestety od pewnego momentu latactwa nie można liczyć na części zamienne i naprawy robi się samemu Coś za coś. Ale to tez rozwija i uczy ;D
-
Może znów się pojawi. Głowy do góry i nie marudzić
-
Do oceny modelu należy go do czegoś porównać. Nie mam sensu do EasyGlidera czy do np. do Falcona czy Virusa. Do Xcalibura - może jest sens, choc go nie widze . I dlatego porównałem do czegoś co leży obok, z daleka wygląda bardzo podobnie i do tego można sprawdzić jak leci w tych samych warunkach pogodowych. I tylko dlatego zabrałem głos w tym wątku. Widziałem jak jest jeden i drugi model wykonany, jak pokonuje zakręty, jak trzyma się powietrza no i jak pruje to powietrze. Jak pisałem wcześniej Sword latał poprawnie.Nie przepadał, nie zachowywał się nerwowo, pomyłki pilota wybaczał. Latał dość wolno i potrafił przyspieszyć. Taki klasyczny stabilny model. Jednak drugi model latał zdecydowanie lepiej. W każdym aspekcie. Fakt faktem do porównania ze Swordem trafił się szybowiec z Wistmodel, który był/jest jednym z lepiej wykonanych modeli szybowców/motoszybowców produkowanych w Polsce. I na dodatek chwilowo jedynym który jest produkowany i z którym można Sworda/Xcalibura porównać (jeśli chodzi o konstrukcje i gabaryty). Prawdopodobnie aktualnie nikt inny nie produkuje tego typu modeli. No chyba ze w przyszłym roku Respect doczeka się kadłuba elektrycznego.
-
Nie dość że nic rozsądnego nie piszesz (w tym wątku), to nawet nie potrafisz przeczytać tego co napisałem. Nigdzie nie napisałem że to syf czy nielot. O żadnym modelu. Me intencje są inne i wystarczy je chcieć zauważyć. I nie latam tylko Toxiciem, kolego miły. A nawet go w tym wątku nie opisywalem - jedynie Ty i Jan poruszyliście tą kwestię. I wiele, bardzo wiele mi brakuje żeby wiedzieć wszystko. I bardzo wiele mi brakuje żeby dobrze latać modelami. W sumie wiem niewiele, ale tą niewielką wiedzą staram się dzielić rzeczowo z innymi. A jeśli chodzi o "klapki na oczach" - to chyba Twój przewrotny żarcik był
-
No to co mieszasz w wątku skoro nie masz nic rzeczowego do powiedzenia nt. Sworda? Nawet głupiego porównania do innego podobnego modelu? Chociaż widziałeś jak lata Sword? Lejesz wodę i tyle. Ja swoje widziałem i napisałem. Specyfik również. Ty mimo Twoich uszczypliwych uwag nic mądrego nie wniosłeś do dyskusji. A czepiasz się innych. Każdy wie że jak kogoś nie stać to nie kupi nic droższego. Albo im wystarczy taki model. Ale jak pisałem powyżej, są osoby które szukają opinii bo mogą kupić ten model lub inny. i do tego są fora - do wymiany informacji. Najlepiej rzeczowej.
-
Rafale - a gdzie w tym wątku jest napisane żeby kupić zamiast Sworda Toxica? Choć wcale to nie jest skok na głęboką wodę. Jedynie na trochę głębsza jeśli chodzi o finanse. Jeśli ktoś podejmuje decyzje, że kupuje Sworda czy Xcalibura bo czuje że da rade i chce mieć całolaminatowy model 3m do wszystkiego, to i spokojnie poleci każdym innym modelem pokroju Relax'a, Victora, Mystica czy chociażby wspomnianego przez Ciebie Toxica. I będzie to o wiele przyjemniejsze latanie. I wiele bezpieczniejsze. Bo te modele z zasady bywają o wiele stabilniejsze i bardziej przewidywalne. I nie wszyscy co czytają ten wątek chcą mieć Sworda - szukają modelu, szukają opinii. Jednego stać na Sworda i chce go mieć już, a inny wyskrobie coś do skarbonki modelarskiej i poczeka jeszcze kilka miesięcy. Potem kupi coś innego. Ja swoją opinię przedstawiłem porównując organoleptycznie oba modele o podobnych wymiarach, konstrukcji i usterzeniu- co Ci tak strasznie zbulwersowało. A mnie zdziwiło.
-
Jurek sprzedał Toxica z całkiem innego powodu. Model uważa za najlepszy jaki mu wpadł w ręce. I nie miał jednego Toxica. I wątek Jurka Markitona zamknijmy, bo złą droga podążacie Janie. Czasami lepiej od razu kupić cos lepszego niż wydawać pieniądze na cos pośrodku, co niby tez lata. Dobry model, dobrze wykonany nie kosztuje 4k tylko 2-3k. Plus wyposazenie oczywiscie. Taki Respect rownież. A lata bajecznie. Tylko ze trzeba na modele czekać bo są robione na zamówienie.
-
Oj bardzo powoli Ja taki cierpliwy nie jestem. A czemu nie wziąłes serw 115 lub 215? Jak dla mnie są ciekawsze do kadluba.
-
A tam lincz. Ja sie dobrze bawie czytając takie wypowiedzi bo są takie...rzeczowe
-
Widziałem oba modele i napisałem co widziałem. Model oceniasz nie tylko na podstawie tego jak lata i wygląda w porównaniu z takim samym modelem tylko inaczej pomalowanym, ale jak prezentuje się w wielu aspektach w porównaniu z innymi modelami i podobnej konstrukcji i o podobnych założeniach konstrukcyjnych. Akurat oba podane przeze mnie modele są modelami węglowymi przeznaczonymi bardziej do szybkiego latania, niż do wożenia się w termice jak podana przez Ciebie Fantazy. W porównaniu z Fantazy są modelami mniejszymi i bardziej "pancernymi". Niestety jak widzisz Twoje porównanie jest bardzo nietrafione (bo oba modele zostały do czego innego stworzone) i jakoś nie jestem przekonany, że widziałeś oba modle w locie. Nie mówiąc o ocenie jakości wykonania. Mi oba modele są obojętne, bo pewnie żadnego z nich już nie kupie - choć swego czasu do obu się przymierzałam. Fantazy również nie zakupie, bo jak dla mnie jest za mały i za ciężki do fajnego wożenia się po niebie. Pozdrowionka. Obiektywizm nie jest szkodliwy.
-
Sword nawet trochę lata na zboczu i daje rade. Nie za szybko, nie za wolo, ale musi wiać ze 4m/s żeby latanie było w miarę bezstresowe. W innym przypadku silnik się bardzo przydaje. No i zdecydowanie odstaje jakością wykonania i lotu od Relaxa z Wistmodel.