Skocz do zawartości

cZyNo

Modelarz
  • Postów

    8 384
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    73

Treść opublikowana przez cZyNo

  1. cZyNo

    Jeti DC-16

    Czułość dla odbiorników najlepszych Jeti wynosi -106dBm. Nadajnik w DS pewnie ma moc wyjściową 20dBm. Zasięg oszacuj I podrzuć linka do tego testu Hiteca, bom ciekaw. pozdrawiam
  2. cZyNo

    Jeti DC-16

    Ale wiesz ze zasięg zależy od kilku czynników, np od odbiornika? Dla odbiornika diversity zasięg będzie spokojnie wynosił 3km w idealnych warunkach. I taki zasięg maja normalne zestawy nadajnik+odbiornik. Nawet tańsze i droższe. Dla miniaturowego odbiornika czterokanałowego będziesz miał zasięg 500m. I zapewne powiesz ze taka aparatura jest kiepska bo ma mały zasięg? Dobrze rozumuje?
  3. To spokojnie SBEC 10A wystarczy. Kolpaki dostępne w Europie Szukaj tam gdzie chcesz kupić smigła RF
  4. 10A wystarczy. A co za serwa chcesz włożyć?
  5. cZyNo

    Jeti DC-16

    No. A dla którego odbiornika ten zasięg proponujesz?
  6. cZyNo

    Jeti DC-16

    i kolejny plus to masa sprawdzonych modułów do telemetrii i z telemetrią.
  7. np. o ładne układanie się łopatek wzdłuż kadłuba coby opór był mniejszy Tu to masz wielorybi kadłub
  8. napęd napędem. Reguły i ustawienia ogólne a tak przy okazji - mam na zbyciu czarny i czerwony 38mm. Fi 6. Producent Vladimirs' Models - będzie pasował do śmigiełek RF pozdrawiam
  9. nie dopuszczamy do sytuacji krytycznej Ogólnie to ustawienia zależą od tego czym latamy (i oczywiście jaki ma silnik). Ostry start jest bardziej niezbędny w śmigaczu typu F5B niż w 4m szybowcu. Łagodny start, w miarę łagodny hamulec pozwalają oszczędzić nam mechanikę przekładni, no może delikatniej sie z nia obchodzić. Oczywiście jeśli przekładnia pozwala to można korzystać z ustawień bardziej agresywnych. Ale przy tanich przekładniach nie podejmował bym ryzyka. Bardzo przejrzyście ustawienia są wyjaśnione na stronie NeuMotors: http://www.neumotors.com/Site/FAQs_%26_setup.html
  10. cZyNo

    Jeti DC-16

    Zanim aparatura stała się ogólnodostępna w sieci handlowej, na forach pojawiały się informacje o problemach z zasięgiem. Aparatury były odsyłane do producenta i naprawiane. Teraz już nie widać takich głosów, a pulpity są bardzo chwalone. Więc jeśli się ktoś decyduje to chyba może brać w ciemno i się nie martwić.
  11. cZyNo

    Kto lata w zimie?

    Mi niestety nie ma kto robić zdjęć, więc...z kolejnego godzinnego zimowego latania wstawiam zdjęcie przedstawiające pozostałości z "miejsca dowodzenia" i dwóch lądowań Niestety nie wiało
  12. cZyNo

    aparatura do 1300 zł .

    Jeśli będziesz sie skłaniał na Graupnera to chyba lepiej MX12 odpuść i idź w stronę MX16 - są w cenie 1299zł - czyli w limicie (w sklepach niemieckich jest troche taniej). A jest to znacznie bardziej funkcjonalna i przyszłościowa aparatura w porównaniu z MX12. Hitec tez jest dobrym dobrym wyborem, choć nie wiem jak w nim działa telemetria- jeśli dla Ciebie jest istotna. W Grapnerze jest super. No i ja nie lubię ekranu dotykowego w aparaturze.
  13. Ogólnie pisałem. Taka procedura dotyczy urządzeń elektronicznych wszelkiej maści
  14. No. No i czadowo jest Co do powrotu do dyskusji, to chwilowo chyba wszystko zostało wyjaśnione. Większość osób biorących udział w dyskusji (rzeczowej) stwierdziła, że z tych trzech modeli Falcon będzie najlepszy jako pierwszy laminat, dla kogoś kto latał piankolotem i nie ma zbyt dużego doświadczenia. Chyba że będą kolejne sugestie. PS. Ja jeszcze w kilku miejscach pisałem że fajne są modele z Wistmodel...ale pewnie to zostało przeoczone J jeszcze "zawzięcie" - słowo klucz- to uwagi dla Xana
  15. Przeczytał, nie zrozumiał i znów nic merytorycznie nie napisał. A do tego wycieczki osobiste. No cóż... I co do wycieczek - ja nigdzie nie pisałem że latam zawzięcie w termice, a nawet nie lubię za długo w niej latać bo szyja boli i nudno się robi. Choć do termiki szykuje mi się całkiem inny model. W sumie w całej dyskusji pozostała jeszcze jedna kwestia do wyjaśnienia. Gdzieś się pojawiła cena Toxiców i wszyscy przyjęli że taka jest, mimo że zawsze towarzyszyły jej linki do jednego z wątku na forum. Cześć tutejszych bywalców odtwarza to bez zastanowienia, a inne owieczki powtarzają to za nimi. A jakby się nad tym zastanowić (przeczytać i podumać) to wychodzi ze były to ceny za kompletne wersje elektro, które były wyposażone w układy napędowe kosztujące spokojnie 1500zł. To tak w ramach wyjaśnień. Pozdrawiam
  16. Szkoda że nie przeczytałeś tego co było pisane od Twojego ostatniego postu. Pozdrawiam
  17. "obslugiwac to co bylo zalozone" potem albo sie lata na tym co jest lub kupuje sie nowe
  18. Jak jest dobrze wyważony to poleci. Bez problemu W Twoim przypadku na kreta nie liczę
  19. Bo od jaskółki trzeba zacząć Na pewno nie od laminatu Ja niestety tylko z XCaliburem sie zapoznawałem trochę.
  20. No dobra. Juz sie poplątałem w tych modelach Myslałem o 2m Whisperze. Ogólnie na mysli miałem wage i profil. Ceny - jak i Mawi nie podaje tak i inni nie podają Trzeba dzwonić
  21. Ja nie proponuje i nie proponowałem kupować topowych modeli (a właściwie szybowców) które są najdroższe i najlepsze, tylko zdecydowanie zracjonalizować zakup. Jeśli chodzi o szybowce to w porównaniu z resztą latadeł, dość łatwo ocenić walory lotne poszczególnych modeli. I warto bazować na opiniach tych co latali wieloma modelami szybowców. Jak napisałem - modele Mawi wyglądają ładnie. I wcale mnie to nie dziwi, że Falcon wygląda przy nich jak wygląda. Przy czym fajnie to napisał Jurek - "modele te są do latania, do oglądania robi się modele wystawowe !" Lub buduje/kupuje się makiety. Zauważ szybowce to nie maszyny 3D. Szybowiec uniwersalny powinien być połączeniem lekkiej wagi, olbrzymiej wytrzymałości, profilu który jest szybki i wolny....a takie cuda to tylko w Erze. Twój model jest ciężki, wytrzymały (chyba) i ma dość szybki profil i wygląda bojowo. Falcon jest dośc lekki, mniej wytrzymały i ma wolniejszy profil...i wygląda po Falconowatemu (z ryjem jeszcze gorzej ). Przez to oba latają trochę inaczej. Przy czym Falcon jest trochę bardziej szybowcem, Twój za to kieruje się trochę w stronę HotLinera (lub ciężkiej zboczówki z silnikiem) I taka uwaga odnośnie tych kolesi od 3m Yaków - latacz szybowcowy nie kupuje modelu (lub buduje) żeby pokazać koledze że ma lepszy czy większy model...latacz szybowcowy kupuje (lub buduje) model po to żeby delektować się lotem. Poezją lotu Tym powolnym w termice i tym szybkim np. na zboczu, tym z wiatrem i pod wiatr, żaglem, falą i czym tam jeszcze. Im bardziej model jest uniwersalny tym ma się większą satysfakcję. I czasami właśnie z tego powodu lepiej się zawziąść w sobie, zrobić pancerną świnkę i jeszcze przez pół roku odłożyć więcej na TEN trochę bardziej uniwersalny model. No chyba że masz zboczenie typu pęd w oczach to bierzesz i kupujesz pylona czy jakieś Raketenwurm lub emanujesz dynamicznym spokojem i kupujesz rzutkę typu Orion i delektujesz się najmniejszym bąkiem termiki. i tak przy okazji - Toxic nie kosztuje 5tys zł, jak i inne Ciekawe Polskie Modele Które Nie Leżą Na Półce - w sklepie czy magazynie pozdrawiam PS. A ja rozumiem i nawet nie pomyślałem że promujesz zawodowo modele Mawi i dobrze rozumiem że jeśli model się podoba i ma się satysfakcje że fajnie lata to go się chwali. I sam nie lubię stwierdzeń, dzikiego pisania czy zacietrzewiania sie, że moje jest najlepsze, najwspanialsze, a inne to straszne dziadostwo. Tym bardziej jeśli nie jest to w żaden sposób poparte rozsądną myślą. Jeśli ja coś krytykuje czy na coś zwracam uwagę to staram sie jakoś to za argumentować. No czasami argumentowanie może sie nie udać I sie robi zamieszanie. Łot i tyle.
  22. Jurek stara się pisać ostro lub niekonfliktowo. Szczególnie w tym drugim przypadku jego wypowiedzi potrafią mieć dużo humoru, a przy okazji za pazuchą chowają się ukryte myśli i recenzje, które nie tak łatwo wyłapać. Ale czasami sie udaje...chyba. Mi i tak najbardziej podobał się jeden zwrot...."Też byłem bliski zakupu, ale jakoś tak..." ... i co sobie go przypomnę to się turlam ze śmiechu. To tak OT Co nie znaczy że ze wszystkim musze sie zgadzać Po zastanowieniu sie stwierdzam że rzeczywiście ciężko jest odłożyć na lepszy model...ale nie ze względów finansowych , tylko z tego powodu, że jesteśmy narwani i jak sobie ubzduramy że coś nam sie podoba, to właściwie kupujemy gnani emocjami. Rozsądek nam zmyka...nawet strach przed żonami gdzieś sie wtedy chowa. Dopiero potem przychodzi refleksja Pozdrawiam radośnie A pralke czy lodówke kupujemy całkiem w inny sposób. Nie mówiąc o ubraniach
  23. Jesli bedą działać stabilnie i obslugiwac to co bylo zalozone, to w pewnym momencie nie bedzie sensu ich aktualizować. Z czasem liczba aktualizacji spada do zera.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.