-
Postów
8 415 -
Rejestracja
-
Wygrane w rankingu
77
Treść opublikowana przez cZyNo
-
większość moich znajomych prawie wyłącznie na cyfrowych lata No chyba że mają jakieś małe "styropianowe" popierdułki
-
testować na biurku a latać bezpiecznie to dwie różne sprawy. Permanentne drgrania serwa z dużą częstotliwością mogą prowadzić do problemów. Czy to z temperaturą czy ze zużyciem silnika
-
serwa analogowe podłączone do kanałów skonfigurowanych pod serwa cyfrowe moją działać nieprawidłowo lub nawet mogą sie zjarać
-
Kwestia nomenklatury - napięcie znamionowe/robocze. W przypadku Futaby i tego serwa paramatry serwa są podawane jedynie dla znamionowego. Dla MKS podawane są dla operacyjnego (a na pewno zakres napięcia operacyjnego jest większy niż podawany - szczególnie w dół)
-
nic nie jest bez sensu 7,4V jest bezpieczne i wystarczające. Mniej mocy idzie na serwa, mniej sie grzeją, dłużej wytrzymają. Moce serw są wystarczające
-
Tak - istotna.
-
ale masz tą Futabe 3173?
-
Ustaw BEC na 7,4V - serwo będzie działać bez problemu i będzie miało siłe całkowicie wystarczającą do montazu na klapie. A serwa 6100 będą też przy tym napięciu bardzo dobrze działały na kotkach, wysokości i kierunku Daruj sobie to 8,2V Gdybyś kupił KST to nie było by problemu
-
a przeczytaj co tu napisane: Jeśli podawane są dwa zakresy napięć, to musi być w tym jakiś kruczek
-
MKS nie ma info o nominalnym. A futaba ma. I to ta różnica.
-
a ja o futabach pisze cały czas
-
Bo BEC daje ciągle mniej więcej to samo napięcie. No i to będzie to napięcie nominalne przy którym stale serwo może pracować. Pakiet na początku może mieć 8,2V, potem to szybko zjeżdża. I tylko przez krótki czas jest wysokie napięcie. Potem już niższe niż 7,8V. I to 8,4V to jest właśnie zakres operacyjny - będzie działać Ale zapewne nie będzie działać przy ciągłym zasilaniu takim napięciem Żeby serwa 6100 miały lepsze zęby, to też spokojnie by wystarczyły na klapy. A tak całkowicie Ci te futaby wystarczą przy napięciu 7,4V - gwarantuje
-
MKS'y mi pracują jeszcze przy napięciu 3,6V. Ta Futaba będzie działać z aku 2S, ale jak z BEC max to 7,4V A tak z ciekawości - po co Ci mocniejsze serwo niż 4kg? Ja w zboczówkach wiele lat latałem z serwami 4.5kg bezproblemowo. W Maxie na klapach mam również takowe
-
Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)
cZyNo odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
po pomiarach, kadłub wydaje sie idealnie prosty - w każdą stronę ? -
Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)
cZyNo odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
kadłub nawet sie zlepił i wygląda że był by gotów do używania bez ruszania zewnętrznej powłoki. Ale dla przyzwoitości zrobię toto. Ba - jak naprawiać to ja wiem. Ale nie lubię ? W tym przypadku radze sobie bez łapania CA (i w wielu innych). Do centrowania zrobiłem sobie "formę". Tu kadłub był pęknięty całkowicie (to idealna sprawa do naprawy ?), więc w środek wkleiłem sobie sprytnie spreparowaną i ciasno spasowaną rurę w kształcie kadłuba z 3 warstewek węgielka 160 (chyba że ze 4 lub z jakiegoś pomieszania tkaniny 160 z wysokomodułową- już nie pamiętam ). Na zewnątrz sfazuje i dam trochę rowingu i ze 3 stopnie tkaninki węglowej. Potem wystarczy stosownie zawinąć - i z zasady właściwie nie trzeba malować, bo całkiem ładnie wygląda. A do tego pięknie sie błyszczy. No chyba że mnie poniesie. To poszifuje i pomaluje Kadłub jeszcze nigdy mi nie pekł w miejscu którym go tak naprawiłem...tylko jak coś to w innym ? -
to po co ta cała "analiza" z "mądrymi" słowami typu "wprowadzenie na statecznik obciążenia przekraczającego dopuszczalną normę dla tej konstrukcji", "wysoki kąt natarcia", "siła aerodynamiczna" - to był po porostu (i niestety) źle zrobiony model, który się rozsypał w locie. Czy leciał by na żyletkę, czy chciał by zrobić ostrzejszy zakręt czy bęczuszke i tak by się rozleciał. A że to bł duży model to rozleciał sie efektownie. I to duży plus tego filmiku Nie ma co analizować, bo zapewne nie wiadomo z czego i jak był ten model budowany. Znaczy wiadomo - nie tak i nie z tego co trzeba. Czasami warto/wystarczy popatrzeć i nie klapać paluchami.
-
model po prostu miał kiepsko zrobiony (co najmniej) statecznik pionowy jak na te gabaryty i wagę modelu. Pewnie jakiej figury by w tej chwili nie zrobił, to i tak by się rozleciał. To był powolny lot makietowy co najwyżej modelu WWII. I tyle i niestety aż tyle. Szkoda modelu, budowniczego i czasu. "obciążenie przekraczające dopuszczalną normę tej konstrukcji" ... intrygujące a zarazem bardzo mistyczne stwierdzenie :)
-
Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)
cZyNo odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
dziś z nudów, zrobiłem to do czego nie chciało mi sie zrobić od dawna. Z dwóch części zrobiłem jeden kadłub Na zdjęciu poniżej - rura wewnętrzna czeka na spenetrowanie drugiej części jak ja nie lubie naprawiać modeli -
Ja mam napięcie alarmu na 3.5V ustawione. Jak sygnalizuje to zawsze miałem czas na spokojne wylądowanie. W MC32 dość szybko napięcie dojeżdża do 3,7V lub nawet 3,6V i tak zostaje na kilka godzin. No i wiem, że zawsze mam pewne 6godzin spokojnego latania non stop na naładowanym, sprawnym pakiecie.
-
Jurek ma wszystko, bo wszystko musiał sprawdzić
-
Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)
cZyNo odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!! -
EXTRA 300 K.S 2,7m amatorska budowa modelu
cZyNo odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
sorki - ale Jurek balował Tak jak potem chłopaki stwierdzili - warto czytać instrukcje zresztą to moje motto na życie techniczne -
tak - od 2012 chyba ale już mi sie znudziło. Nawet mam kilka różnych modułów na zbyciu Z czasem przeszedłem na moduły SM modelbau bo miały możliwość pomiaru większych prądów i były mniejsze gabarytowo, a teraz to już tylko vario sporadycznie używam Ale jak miałem w modelu to wykorzystałem w pełni - pobór prądu z pakietu, kontrola napięcia cel itd. Bardzo bezpiecznie sie z tym lata, bo można sobie ustawić alarmy z wyprzedzeniem i spokojnie lądować przed wyczerpaniem pakietu.
-
No to ciąg dalszy reklamy A tak przy okazji - jakie pokrętne są ścieżki umysłu ludzkiego, że wymyślają takie sformułowania ? Dobrze że od dawna nie zaglądałem do tego wątku, bo przewrócił bym się z wrażenia wcześniej. Jako że na rynku wciąż brak rozsądnej alternatywy dla pulpitu, to zanabyłem sobie kolejnego Graupnera MC32 - tak na wszelki wypadek !!!! ????? Niestety mój po wielu latach i setkach godzin wciąż działa, ale że lubię jeździć na mniej i bardziej ważne zawody, warto mieć coś na wszelki wypadek (bo a nóż ktoś zrobi zawody). A że ceny na wyprzedażach są atrakcyjne, to ciężko się było nie skusić Dobre, solidne stare radio z wystarczającym oprogramowaniem do obsługi małych i dużych modeli i z doskonałym linkiem 2,4GHz I do tego pewnie wyprodukowane w chinach No i tak przy okazji wciąż sie zastanawiam: - czy gimbale na czujnikach halla muszą być wyznacznikiem "jakości aparatury", skoro na gimbale dobrych potencjometrach wytrzymują setki godzin machania w warunkach śnieg/deszcz/słoneczko/upał Ile osób w czasie życia nadajnika wylata tak 800godzin lub więcej? - czy naprawde tak wiele osób na tyle dobrze lata i rozumie model, że kupuje i podnieca się oprogramowaniem które daje teoretycznie nieskończenie wiele możliwości (jak się je zaprogramuje) - z mojego doświadczenia, to może początkującym i średniozaawansowanym bardziej przeszkadzać niż pomagać (w zrozumieniu modelu czy jego właściwego programowania). Bo posiadanie aparatury z super-hiper bajerami bez właściwej wiedzy totalnie nic nie daje, oprócz szansy że może kiedyś w przyszłości to sie wykorzysta. No ale przynajmniej takie radia są tanie - coś tam musi skusić. Ja jakbym miał na początku taką aparaturę, to pewnie bym sie zakapućkał z ustawieniami i regulacjami modelu na amen i bym był w czarnej dupie. A tak systematycznie i konsekwentnie poznawałem kolejne funkcje i możliwości. Był okres że sie mocno zastanawiałem nad takim radiem, ale już mi sie odechciało. Radio tylko trochę pomaga, ale palców, oka i głowy nie zastąpi - a może je przesłonić - i tak dalej i tak dalej Dla mnie Aurora ma jedną wade - w modelach jakich latam z napędem klap na LDS'ach, nie było możliwości ustawienia klap w standardowy sposób (na trymach i endpointach). Trzeba było cudować i dodawać jakieś misky
-
móc to wszystko można - tylko pytanie jest czy potrzeba