cZyNo

Poranek poranny

Ok. Stoję

Przygoda, przygoda...

ja tam czekam na relecje z dzisiaj

Jechać czy nie jechać....oto jest pytanie

Czarek pięknie szaleje. Genialne!

Ale ta pincsetka będzie wisieć nad nim jak topór.

Czarek Spinaj tyłek i kill them all ????

To już drugi świt dzisiaj. Zachód słońca przegapiłem

Zaraz będzie można zamknąć dzień piękna klamrą modelarską. Czyli warto polatać sobie

Jeszcze focia z porannego latania

Niestety nie przepadam za lataniem na rusku czy na ruskim klifiku latem. Liście na drzewach i krzewach, robią niezłe zamieszanie z wiatrem i generują silne turbulencje. Do tego dochodzą silne termiki i potermiki. I na koniec nie wiadomo czy się poleciało dobrze czy źle. I czemu tak się poleciało

Latem jednak wole wyjazdy na latanie za granica tam gdzie więcej skał niż drzew lub bezpośrednio nad morze. A rusko i okolice pokażą pazurki, jak drzewa wyłysieją jednak czasami trzeba tez coś sprawdzić latem

Walczą wręcz 36 zawodników ma ponad 99% punktów

Ktoś lata, by mógł potem pracować

Godzina 6 minut 30...

mają ciasteczka z cojones

Taki offtop dla zainteresowanych

W Hiszpanii przez dwa weekendy (ten i poprzedni) odbywały sie zawody na zboczu. Obie imprezy wygrał Sigi, który ma życiowy sezon i wygląda na to że wygra Puchar Świata i Eurotour. Ale to co zauważyłem ciekawego, to doskonałe występy hiszpańskiego juiora, którego poznałem na MŚ w zeszłym roku. Rozwój jego jest niesamowity, a czasy jakie jest w stanie osiągać na zawodach są niedostępne dla jakiegokolwiek Polaka. W zawodach ziają szóste i piąte miejsce. Dziś latał szybkoooo. Jego najszybsze czasy to 31,55, 32,96 i 33,24. A do tego potrafi śmigać poniżej 30 sek. Jego życiówka to chyba 28 sek.

Chyba pora wybrać się na latanie do cieplejszych krajów, gdzie gorące, laminarne powietrze i super zbocza dają niezłego kopa

Jednak fajne te zbocza. Jak wyjazd do Holandii to z modelami

Dziś jest processing

Widzę białość

A co z dobrym słowem?

Jeśli takie, to może się przyjmą

Tez tak mam w ostatnim modelu. Choć nie ja to zrobiłem wiele osób tak ma.

Wydaje się ze to nie Transport nie jest problemem tylko ciężkie przyziemienie. Ale to raczej odnosi się do latania na zboczu. Dlatego tak nie robię. U Ciebie nie powinno być to kłopotem.

Z ciasteczkami???

Na zawodach? To nienormalne ????

Ciekawe czy rzutkowa ekipa jest juz na Węgrzech czy jeszcze jedzie

Neexistuji

Bo to sztuka dla sztuki

U mnie nudy

jak ktoś lubi dym z modelu to pewnie tak

wyjeżdżam z pracy po 16tej. na lotnisku jestem przed 17tą. Jak się szybko uwiniesz to za 30min jesteś gotów do lotu. I latam sobie do zmierzchu. W tym czasie robię kilkanaście do ponad 20tu kilku lotów - zależy co się lata. Ale np. wczoraj pierwszy lot zrobiłem o 19:30

Czyli reasumując - dla mnie jak mam szanse polatać co najmniej dwie godziny (po i przed rozłożeniem sprzętu) to taki wyjazd ma juz sens.