Skocz do zawartości

cZyNo

Modelarz
  • Postów

    8 383
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    73

Odpowiedzi opublikowane przez cZyNo

  1. No i subiektywnie...

    Ja jestem bardzo zadowolony z maratonu F3B. Trzy weekendy na zawodach to była doskonała sprawa. Od razu było widać postępy lub anypostępy. Trochę brakowało czasu na treningi między zawodami, ale i tak było super. Na juniorów ten maraton tez wpłyną bardzo pozytywnie - zaczynają latać bardzo dobrze jak nie rewelacyjnie. Nabrali dużo pewności siebie. Będzie kogo gonić :) Choć staremu Wojtkowi to się nie podobało :D

     

    A same zawody - w kategorii open było wiadomo że wygrają Czesi. I tak się stało. Ale bardzo dobrze że byli.

    My (Polacy) lataliśmy momentami jak sierotki i robiliśmy głupie i proste błędy. Wojtkowi i mi latało się bardzo źle. Ale..do ostatniej prędkości nie było nic wiadomo co do obsady pudła. Różnice były minimalne. I po ostatniej prędkości również tak zostało.

    Różnica pomiędzy 1 a 4 polskim zawodnikiem to 1,23%. W pierwszej 6tece było trzech kolegów ze Stalowej Woli w tym 2 juniorów. Największym pechowcem był wracający do latania Michał, który powinien być na pudle jeśli nie wygrać. Ale niefart i problemy techniczne z wyciągarką popsuły mu ten fajny powrót.

     

    No i należny wspomnieć o częściach artystycznych czyli np. o ognisku przy którym siedzieliśmy sobie podjadając różne smakołyki do 1 w nocy. To był bardzo udany weekend :)


    I mimo niespotykanej masy pomocników w weekend przeszedłem ponad 30km


    Jest i filmik :D

     

    https://www.youtube.com/watch?v=6EkGGLWFPC8

    • Lubię to 1
  2. Aaa...Andrzej mówi ze lepiej mu się lata na zboczu z kadłubem elektrycznym ;) ja tez chyba miałem takie przebłyski ale już nie pamietam ???? skleroza

    Obu nam się wydawało ze ma mniejsze kąty, choć producent zaprzecza ???? oczywiście przy wietrze do 8-10ms. Potem kolpak turbo przeszkadza.

  3. E tam Rafał, mi się podobało wożenie po niebie toxikiem. Zreszta jest wstępna kategoria F3BE która jest do latania wolno i szybko i wcale nie trzeba takich mocnych silników żeby mieć radochę z tego modelu. A donrakiego latania Tokxic został stworzony. Do latania jak rakieta najbardziej nadaje się RW 4 lub inny hotliner.

  4. Ponownie zapraszam ciekawskich w weekend do Nowego Targu. Będą międzynarodowe mistrzostwa polski F3B czyli starty z wyciągarek ;) jak ktoś jest ciekaw jak ustawić model szybowca do latania wolnono lub szybko czy potrzebuje pomocy z aparaturą (oprócz taranisa bo chyba nikt z nas nie ma) lub tylko chce popatrzeć to czekamy :D

     

    Cześć kolegów już jest spakowana, inni trenują a pozostali pracują.

  5. Kolega jest zadowolony z silnika za 30USD z HobbyKinga. Lata, śmiga i wystarcza. Wystarczy o mocy 1000W. Ja latałem z silnikiem chyba 850W i też było spoko a do tego było lekko. 1000W wystarcza do w miarę radosnego latania i fajnego szybowania. Chłopaki wsadzają mocne napędy bo chcą mieć rakietę :)

  6. Patryk, super ze robisz takie fajne rzeczy. I jest się z czego cieszyć. Bo sukces jest ewidentny.

    Ale z moich obserwacji wynika ze każdy poprawnie zaprojektowany model jest w stanie wygrać .... jeśli wpadnie w łapy dobrego pilota. A akurat Wojtek jest doskonałym pilotem. I do tego zbliża się do końca walki z sobą samym. Czyli będzie pilotem natchnionym ;)

    Wiec ze ten model w TYCH rękach wygrał to mnie nie dziwi. Poczekajmy i zobaczmy ci będzie jak model trafi do większej liczny pilotów. Również tych słabszych niż Wojtek. A takich jest większość.

  7. A ja mam przeczucie ze bez problemu udowodnię ze model i tak nie lata. Obiecuje ze będę się bardzo starał i latał bardzo sumiennie. Ale coś czuje ze lepiej jak zabójcze 60 miejsce w zawodach nie będzie :D co i tak by było wielkim sukcesem

     

    Ale ... niech wszystkie polskie ptaki czy to Sokoly czy Jastrzębie latają wysokooo i wspaniale :)

  8. Biegają. W czasie zawodów. Gdyby nie biegali toby doszło trochę kilometrów :)

    Ale jak sobie trenuje przed zawodami, czy przygotowuje windy i hole to spaceruje sam. Też w czasie zawodów trochę trzeba sie nachodzić to na swoje loty, to do pomocy innym, to wymienić aku itp itd. Mimo pozorów to nie jest statyczny sport :D Jak wstawałem o 6tej to na chwile przysiąść mogłem koło 9-10  :D 

     

    Koledzy mieli zbliżone spacerki, choć trochę krótsze bo nie latali rano :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.