Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nic nie wstawiam, ale to nie znaczy że nic nie robię, acz ostatnio rzeczywiście mniej (w weekend nawet trochę powiało więc foilowałem). Wkleiłem wzmocnienia podwozia przedniego i walczę z przyśrodkowymi ściankami wlotów (laminowana balsa), jeden jest gotowy do wklejania, drugi tak skutecznie szlifowałem, że wyszlifowałem za dużo. Niby różnica niewielka, ale irytowała mnie, więc wyciąłem i polaminowałem na nowo.

Jutro pewnie dopasuję i może zdążę skleić. Koniec tygodnia mam bardzo pracowity, więc ewentualnych obserwatorów proszę o cierpliwość.

Patryk za to idzie jak burza - mówiłem, że mnie przegoni :) 

Znalazł elementy wzmacniające, których nie było w instrukcji, schematach montażu, ani w fotkach z budowy (pewnie prototypu, a później pewnie powzmacniano i zapomniano zaktualizować).

Znalazł na planie, stąd nauczka, że mimo instrukcji, fotek, warto też przyjrzeć się planom, co ja zrobiłem pobieźnie :) 

Opublikowano

Fajnie Ci to idzie  Marcin. Tektura na wloty jest OK. Jak Rob tak zaplanował to nie ma co kombinować. Zjadł zęby na Edfach. To prosta i dobra metoda bo prowadzi do celu.

Opublikowano

Dzięki Pawle :) 

Wolno, ale idzie.

Wklejone wzmocnienia na przednie podwozie, dwie półwręgi i dublery do podłużnic ograniczających miejsce na turbinę od spodu (pod ewentualną klapkę). Tego nie było na fotkach/instrukcji, ale na szczęście Patryk wypatrzył na planie. Pomiędzy tymi podłużnicami była szpara circa 1mm szerokości, dla pewności wkleiłem tam pasek balsowy, a co będzie kanapka i teraz jest pancernie. Wreszcie skończyłem przyśrodkowe ścianki wlotów, tu wsadzone na sucho, jeszcze przed klejeniem.

O reszcie wlotów i wylotów myślę, Patryk zrobił z tej tekturki w zestawie i fajnie mu to wyszło - pochwal się Patryk proszę :) 

Mam też ten laminat z linku z poprzedniej strony i trochę mnie kusi. Pewnie przez weekend sprawdzę obie opcje i na coś się zdecyduję.

 

Iskra 39.jpg

  • Lubię to 2
Opublikowano

No dobra, u mnie tak to wygląda:

1000018156.thumb.jpg.ea882d5ab0b442d20fc7e9980eb9055b.jpg

1000018157.thumb.jpg.d6721b4d3a1abfaef9e1fb25100010e6.jpg

1000018159.thumb.jpg.0c97347c7a4535f42ba3effaf4479cba.jpg

 

Czyli wlot powietrza i kanał wylotowy faktycznie zrobiłem z kartonu.

Nie robiło się tego super przyjemnie :D 

Kanały pokleiłem na poliuretan (bo od wikolu by się pofalowały), a wstępnie połapałem na CA.

Jeszcze je pomaluje żywicą przy jakiejś okazji.

 

No i zaczałem przymiarki do klepkowania kadłuba.

Na próbę przyjąłem technikę łapania pasków na wręgach, na krople CA, a wzdłuż kleje na rozcieńczony wikol.

Próba wyszła bardzo ładnie, niedługo okleję tak resztę kadłuba.

 

No i w wolnej chwili zmotnowałem cuś takiego:

1000018151.thumb.jpg.80f69183e7b7cd352462f0e23462a495.jpg

1000018153.thumb.jpg.20d0eddebf614bfd7ff7b64ca3cd7295.jpg

 

Też w całości poklejony na wikol.

 

Plan na jutro był taki, żeby skrzydła okleić balsą.

Ale - zdechło mi żelazko modelarskie 😐 

A to problem, bo bez tego ani nie mam jak skleić poszycia z kilka elementów (stosuję metodę na wikol i żelazko), ani nie mam jak przykleić poszycia do żeber.

Metody polecanej przez producenta (czyli kawałki balsy na CA ze sobą, a następnie poszycie do skrzydła na CA) stosować nie będę, bo jest niegodna człowieka.

  • Lubię to 2
Opublikowano

Ale żeś Patryk pogonił, gratuluję :) 

To co za miesiąc oblot? :) 

Mnie złapała jakaś franca, wygrzewam się i od kilku dni nie zaglądałem do modelarni.

 

Opublikowano

A przez to, że mnie wyjątkowy syf złapał, to właśnie siedzę i kleję... 

IMG_20251019_144604.thumb.jpg.eb7814c6206c3f2eab366d5fe608cb69.jpg

Teraz druga strona dołu leci. 

Ale calłkiem szczerze - nie lubię tej technologii :D

Roboty od cholery, ale po wyklejeniu balsą to nawet nie półmetek. 

Jeszcze szlif/szpachla *10 itd. 

 

  • Lubię to 2
Opublikowano

I jedziemy dalej

IMG_20251020_005131.thumb.jpg.a6d4f86635bb97c621ab171fc12d0ace.jpg

Spód kadłyba cały pokryty. 

Wydaje mi sie, że jestem grubo za połową klepkowania. 

 

Niby góra ma cała belkę ogonowa do pokrycia, ale to jest element rozwijalny, więc pójdzie szybko. 

 

Dla kontekstu - rzeźba wlotów powietrza to dobrze ponad połowa czasu tutaj, a powierzchni niewiele. 

Najistotniejeze, że jutro-pojutrze będzie można całą sylwetkę zobaczyć :)

 

  • Lubię to 2
Opublikowano

Wiedziałem, że Patryk pójdzie jak burza :)

Fajnie Ci to idzie.

Ja po kilku dniach przerwy też zszedłem do modelarni.

Wklejone przyśrodkowe ścianki wlotów (balsa 1,5mm polaminowana)

 

Iskra 40.jpg

Dolne, a w zasadzie grzbietowe części wlotów ukształtowane na sucho

 

Iskra 41.jpg

I te same części wlotów już wklejone.

Wklejałem na klej winylowy taki wikolopodobny, klei nieźle, ale trzeba uważać by nie zniekształcił tekturki, więc najpierw smarowałem i trochę odczekałem przed klejeniem. Okazało się, że Soudal jakoś kiepsko radzi sobie z klejeniem tej tekturki do drewna (spróbowałem na ścinku i ponieważ było słabo, poszukałem innego kleju)

 

Iskra 42.jpg

Wklejenie dolnych części wlotów jutro, by dobrze złapało to co skleiłem dziś, tak więc ciąg dalszy nastąpi :) 

  • Lubię to 2
Opublikowano

Przed wklejeniem drugiej cześci wlotu wkleiłem sosnowe wzmocnienia bocznej powierzchni, mniej więcej na wysokości gdzie oba arkusze (już wklejony i nowo przymierzany) będą na siebie zachodzić, a ponieważ kleje na bazie wody, w tym wikol mają paskudną cechę w odniesieniu do papieru/kartonu/tekturki, że potrafią pofałdować brzegi, stworzyć krowie żebra, lub wręcz zmienić geometrię i wymiar klejonego materiału, więc chciałem mieć coś mocnego i stabilnego bym mógł docisnąć jeden arkusz klejony do drugiego i zapobiec pofalowaniu

 

Iskra 43.jpg

Potem wkleiłem drugą część wlotu, a jeszcze później zacząłem doklejać balsowe listwy zapobiegające odkształcaniu kanałów wlotowych, ale że już późno to jutro ciąg dalszy

 

Iskra 44.jpg

  • Lubię to 4
Opublikowano

A tymczasem u mnie się schody zaczęły. 

Najpierw w układaniu kadłuba na szablonach

IMG_20251021_004621.thumb.jpg.e3a8dde7aa538780b08f3e0b65a5f3b2.jpg

Niestety - detale na ogon i szablony mam z krzywej sklejki. 

Więc szablony musiałem wyprostować solidnymi kawałkami sosny. 

I to solidnie prostować, na CA ze ściskami itp. 

Podobnie wręgi i całe dwie podłużnice ze sklejki. 

Najpierw musiałem po chamsku prostować konstrukcję ogona - stąda sam te durne rozpórki z balsy. 

Tzn. Po sklejeniu części pod statecznikiem pionowym i odpięciu od deski, to całość się skręciła o solidne 10st. 

Rozpórki wkleiłem pod naprężoną częścią żeby to wyrównać. 

 

Okazało się, że wręgi ciągną za mocno, i cały ogon się takich durnych struktur z balsy dorobił

IMG_20251021_114337.thumb.jpg.cc7edfc22351ff338576b494e08deec3.jpg

Tu na zdjęciu widać ile tego narobiłem, bo co rozpórke wstawiłem to całość szła w inną stronę. 

Przymierzyłem też statecznik pionowy. 

Dwa główne żebra (te blisko siebie) również są ze sklejki i ciągną całość w śmigło. 

Niesety - już widzę, że bez oklejenia balsą to tego wyprostować się nie uda. 

A upierdliwe to jest solidnie, bo żebra pionowego nia mają nóżek, żeby je ustawić na desce - producent założył montaż w powietrzu. 

Nie błyszczy też statecznik poziomy

IMG_20251022_104513.thumb.jpg.19d2c7df81b8a940e82e047f69809a6b.jpg

154g to cholernie dużo. 

Statecznik to kanapka - balsa 3mm pełna, ażurowana sklejka 2mm, balsa 3mm pełna. 

Niestety połowa balsy na ststeczniki jest wykonana z betonowej balsy (tak twarda, że aż szara). 

Na samej balsie ze 30g można urwać. 

Rozważam, czy tego nie wykonać z ultralekkiej balsy 8mm. To już solidnie wagi zdejmie. 

No i tak wygląda statecznik na ogonie

IMG_20251022_124910.thumb.jpg.da0c6c8ef589183c6da3837bc2512ae5.jpg

I żeby ociec nacieszyć - z dołożonym skrzydłem

IMG_20251022_124848.thumb.jpg.42b8c55145a0b27c1af40f90676d264b.jpg

 

Generalnie konstrukcyjnie ogon jest do kitu. 

Powinna być skrzynka wewnętrzna (mocno ażurowana), a na to klejonie ćwierć wręgi do nadania kształtu. 

W ten sposób możnaby zmontować skrzynke na stole, zgubić wszystko co krzywe w sklejce i na spokojnie dokleić balsowe wręgi. 

A tak to ani to lekkie, ani proste w budowie, ani trzymające geometrie. 

Szczęśliwie - schowa się to pod balsą, ale co sie nklnąłem (i naklnę prostując pionowy i łoże poziomego) to już moje.

 

  • Lubię to 2
Opublikowano

Uuu nieźle, ale efekt fajny, zaczyna wyglądać, a bydlę wielkie :)

Ta Twoja doba to chyba inne godziny zawiera ;) 

A z tymi statecznikami to trzeba będzie poodchudzać, też nie lubię niepotrzebnego dokładania wagi, zwłaszcza na ogonie.

Ja powolutku też coś dłubię, to uroki nie używania CA o ile nie będzie to bezwzględnie konieczne, po prostu czasem muszę poczekać, aż klej złapie by przejść do kolejnego etapu.

Ale grunt że idzie.

 

Iskra 45.jpg

Iskra 46.jpg

  • Lubię to 2
Opublikowano

Ja też CA bardzo rzadko używam.

Głównie jak coś bardzo mocno ciągnie w swoją stronę.

 

Ale - wikol + żelazko czyni cuda :) 

A w gratisie dostaje się brak zapachów, łatwośc w czyszczeniu narzędzi, brak klejących palców itp :) 

Opublikowano

Może kiedyś spróbuję, acz ja leniwy jestem, wolę smarować samym soudalem niż wikolem i jeszcze jeździć żelazkiem ;) 

A palcami się nie przejmuję, muszę dbać o łapy, więc kleję w rękawiczkach nitrylowych.

Na te natarcia przykadłubowe używałeś tych listewek balsowych z zestawu coś chyba 14 czy 15 mm szerokości, bo z pomiarów wychodzi mi że niby 12. Zależy jak podchodzić, czy balsę pokryciową kłaść potem na to, czy do tego?

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.