Skocz do zawartości

Turnigy 9X - nowy firmware: RadioClone


rafit

Rekomendowane odpowiedzi

odnośnie interface - wyciągnij z niego kartę i wtedy sprawdź,

nie napisałeś nawet czy masz problem ze wszystkimi klawiszami, czy tylko z konkretnym.

 

- Zmierz napięcia na poszczególnych liniach, sprawdź czy nie ma zwarć.

- Może któraś z linii (po stronie procesora) ma zbyt niskie napięcie? Można podmienić rezystor podciągający na mniejszy

 

Ogólnie ten schemat nie jest idealny, ale to też gdzieś już opisywałem

Możesz spróbować go udoskonalić jeśli chcesz i wystawić nowy schemat...

 

Odnośnie drugiego typu interface. Schemat nie został i nie zostanie upubliczniony. Ten interface jest wynikiem pracy Marka i działa na trochę innej zasadzie. Można go za to kupić w wersji zmontowanej, przetestowanej i przygotowanej do montażu. Koszt 60zł + wysyłka. Czy to dużo, czy mało - pewnie zależy od podejścia. Trzeba jednak pamiętać, że takich interface nikt za darmo nie robi.

 

Odnośnie kart MMC. Nie próbowałem, nawet nie wiem skąd taką miałbym zdobyć. Polegając jednak na samej tylko dokumentacji, teoretycznie powinna działać.

 

Odnośnie interface SD. Jeżeli uważasz, że cena jest za wysoka, to możesz np:

- poprawić instrukcję obsługi RadioClone uzupełniając w niej braki, korygując błędy i przerobić ją tak aby była bardziej stawna dla mniej zaawansowanego odbiorcy

lub

- przepisać instrukcję obsługi RadioClone z punktu widzenia modelarza wraz z przykładami użycia w konkretnych modelach.

Jeżeli zrobisz to uczciwie - to obiecuję w zamian gratis interface SD :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 660
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

  • 2 tygodnie później...

Witam, napiszę tutaj, bo chyba w tym wątku siedzą ludzie najbardziej obeznani z tematem.

Z zamysłem pozbycia się stockowego softu w 9X udałem się do znajomego, który pracuje z mikrokontrolerami na co dzień.

 

Na początek wlutowaliśmy się (znaczy on lutował ja pokazywałem obrazek) w miejsca ze zdjęcia na początku tego tematu, podłączył kabel do STK600, odpalił AVR Studio i.... nic. Nie wchodzi w tryb programowania. (Read DeviceID failed). Zainstalowaliśmy eePe, wybraliśmy STK600, tutaj problem pojawił się wcześniej, eePe w ogóle nie wykrył programatora (teraz kojarzę że prawdopodobnie dlatego, że nie ustawił go w trybie emulacji COM, ale w menu eePe był port USB więc chyba powinien go widzieć). Delikatnie zasugerowałem, że chyba kolega nie ogarnia własnego programatora (STK600 to kombajn, a on z tego co teraz wiem programował wszystkie swoje procki na płytce lutowalnej).

Kolega był dociekliwy i po analizie pinoutu tego procka doszedł do wniosku, że źle się wlutowaliśmy (MISO/MOSI wlutowane do nóżek RX/TX proca nie do MISO/MOSI). Więc się przelutował na inne nóżki. Poprawy nie było. Po 2 godzinach zrezygnowałem z dalszej walki.

Teraz wiem, że pierwsze podłączenie było OK, wiem też, że zamiast dobrego softu mam 2 problemy:

- padł rezystorek między guzikiem EXIT a prockiem (nóżka MOSI) - do wymiany

- rozkalibrowała(?) mi się aparatura (wszystkie drążki/switche mają zakres "pracy" od 20% do 80% patrząc w menu DISPLAY)

 

Próbowałem skalibrować apkę od nowa, ale procedura wymaga użycia guzika EXIT na końcu, którego na razie nie mam(przeszedłem kroki od 1 do 5), ale później musiałem wyłączyć apkę bo opcji powrotu z menu kalibracji brak. Mam nadzieję, że nic więcej nie zepsuliśmy, a ten drugi problem to faktycznie problem kalibracji, a nie uszkodzenie jeszcze gdzieś indziej.

 

Czy ktoś mnie pocieszy/zmartwi(odnośnie strat poniesionych przez radio) i ewentualnie wskaże co mogło być przyczyną niepowodzenia (braku komunikacji programatora z prockiem, dodam że połączenia były dokładnie sprawdzane multimetrem)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Spróbowaliście innego programatora?

2. Zwarcia między pinami/kablami do programatora nie ma?

3. Przerobiłem trzy takie aparatury bez najmniejszego problemu (tzn. problem był raz, bo pomyliłem wyprowadzenia czytnika SD). Używałem najtańszego programatora USBASP (a w zasadzie dwóch).

4. Rezystor SMD możesz zastąpić najmniejszym "przewlekanym".

 

A tak BTW: jeżeli kilkadziesiąt/kilkaset osób przerobiło aparaturę wg podanej instrukcji, zakładanie, że instrukcja podłączenia jest błędna i robienie po swojemu IMHO jest ryzykowne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowaliśmy drugiego STK600 (wg. mnie to kwestia odpowiedniej konfiguracji tego programatora, ale w dobrej wierze przyjąłem że wie co robi w końcu żyje z tego).

Paradokalnie najprostszym programatorem byłoby łatwiej tam nie ma zbyt wielu opcji do wyboru.

Wlutujemy SMD, sprzęt do tego ma odpowiedni.

Co do ostatniego się zgadzam, ale patrz 2 zdania wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, zasililiśmy (radio normalnie wstało tak jakby było na baterii). Rezystor uwalił się przy lutowaniu do niego kabelka (był taki przypadek opisywany na rcgroups), o niego jestem w miarę spokojny, bardziej mnie nurtuje kwestia "ograniczonego zakresu" działania drążków, switchy itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez sie glowilem nad mosi/miso i uart tx1/rx1 - odpowiedz w http://www.atmel.com/dyn/resources/prod_documents/doc2490.pdf strona 306

Even though the SPI Programming interface re-uses the SPI I/O module, there is one important
difference: The MOSI/MISO pins that are mapped to PB2 and PB3 in the SPI I/O module are not
used in the Programming interface. Instead, PE0 and PE1 are used for data in SPI Programming
mode as shown in Table 127.

powroc do originalnego ulozenia pinow i kombinuj nad COM'em (w 7'mce trzeba na przyklad odpalic eepe w trybie administratora o ile mnie pamiec nie myli)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

doszedłem już do strony 306.

STK600 jest podłączony przez USB i nie jest wykrywany jako wirtualny COM ale jako urządzenie USB (Atmel Jungo driver)

niestety do STK600 instrukcja nie jest tak obszerna jak do procka. opis programowania ISP to raptem pół strony, jest tylko do którego gniazdka co podłączyć i koniec. nawet nie ma jak ustawić STK600 żeby emulował com port. może wtedy avrdude go zobaczy, bo w tej chwili jest komunikat taki sam jak gdyby w ogóle nie był podpięty:

avrdude.exe: usbdev_open(): did not find any USB device "usb"

Na kompie był XP i AVR Studio, jednak nie uzyskaliśmy komunikacji ani przez AVR Studio ani przez eepe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek wlutowaliśmy się (znaczy on lutował ja pokazywałem obrazek) w miejsca ze zdjęcia na początku tego tematu, podłączył kabel do STK600, odpalił AVR Studio i.... nic. Nie wchodzi w tryb programowania. (Read DeviceID failed). Zainstalowaliśmy eePe, wybraliśmy STK600, tutaj problem pojawił się wcześniej, eePe w ogóle nie wykrył programatora (teraz kojarzę że prawdopodobnie dlatego, że nie ustawił go w trybie emulacji COM, ale w menu eePe był port USB więc chyba powinien go widzieć). Delikatnie zasugerowałem, że chyba kolega nie ogarnia własnego programatora (STK600 to kombajn, a on z tego co teraz wiem programował wszystkie swoje procki na płytce lutowalnej).

 

Używaliście tego ???

http://store.atmel.com/PartDetail.aspx?q=p:10500155

 

Kolega był dociekliwy i po analizie pinoutu tego procka doszedł do wniosku, że źle się wlutowaliśmy (MISO/MOSI wlutowane do nóżek RX/TX proca nie do MISO/MOSI). Więc się przelutował na inne nóżki. Poprawy nie było. Po 2 godzinach zrezygnowałem z dalszej walki.

 

Kolega był ZA MAŁO dociekliwy. Obrazki są jak najbardziej prawidłowe, a kable na nich są przylutowane do pinów PDI / PDO / SCK (czyli jak najbardziej prawidłowo). Ale ponieważ sami do tego doszliście nie będę komentował tego więcej.

 

 

- padł rezystorek między guzikiem EXIT a prockiem (nóżka MOSI) - do wymiany

 

Jeżeli rezystorek jest na swoim miejscu to, padł nie rezystorek a ścieżka...

Do naprawy sugeruję lutownicę z utrzymaniem temperatury. Po znalezieniu punktu awarii można przylutować kynar aby zastąpić uszkodzoną ścieżkę (bardzo ostrożnie).

Jeżeli jednak rezystorek się "zgubił" można go zastąpić rezystorkiem przewlekamym, lub innym SMD pozyskanym np ze starego sprzętu elektronicznego.

 

Przy okazji pozyskiwania rezystorka ze starego sprzętu radzę potrenować trochę lutowanie (nie może być zbyt długie, inaczej znowu uszkodzicie laminat).

 

- rozkalibrowała(?) mi się nadajnik (wszystkie drążki/switche mają zakres "pracy" od 20% do 80% patrząc w menu DISPLAY)

 

Nic się nie rozkalibrowało. Tak było od samego początku. Aby "paski" ruszały się bardziej trzeba przestawić maksymalne wychylenia >100 (chyba można na 120 albo 125 ale to standardowy soft więc za wiele nie pamiętam).

 

Próbowałem skalibrować apkę od nowa, ale procedura wymaga użycia guzika EXIT na końcu, którego na razie nie mam(przeszedłem kroki od 1 do 5), ale później musiałem wyłączyć apkę bo opcji powrotu z menu kalibracji brak. Mam nadzieję, że nic więcej nie zepsuliśmy, a ten drugi problem to faktycznie problem kalibracji, a nie uszkodzenie jeszcze gdzieś indziej.

 

I całe szczęście, że się nie udało! Inaczej mogłoby być tylko gorzej.

 

Czy ktoś mnie pocieszy/zmartwi(odnośnie strat poniesionych przez radio) i ewentualnie wskaże co mogło być przyczyną niepowodzenia (braku komunikacji programatora z prockiem, dodam że połączenia były dokładnie sprawdzane multimetrem)?

A jak sprawdzałeś połączenia?

1) noga procesora do pinu przylutowanego gniazda?

2) pin przylutowanego gniazda do masy i do Vcc ?

3) piny pomiędzy sobą?

Jeżeli tak i wszystko było ok, to winiłbym programator, lub wasz brak umiejętności jego obsługi. Z fragmentów jego dokumentacji wynika że może on programować całe procesory w trybie HV, ISP lub JTAG. Może wybraliście niewłaściwy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu miałem podobny problem. Nie mogłem przefleszować aparatury za pomocą AVRISP MK2. Ściągałem element po elemencie z linii RESETu i pozostałych podłączonych do programatora. W końcu chyba nawet ruszyło pod AVR Studio. No ale płytka pozbawiona była paru elementów. Później zacząłem walczyć z "avrdude", bo z niego korzysta Epee. Okazało się, że na atmelowskim sterowniku "JUNGO" nie chce ruszyć. Po podmianie go na "libusb" problem się rozwiązał, avrdude zaczął działać. A co mnie najbardziej ucieszyło mogłem ponownie położyć elementy i programator dalej działał. Najprawdopodobniej są inne czasówki w obu driverach. Minusem nowego drivera jest brak bezpośredniej współpracy z AVR STUDIO. Poszukaj w sieci jak podmienić driver, może pomoże . Ja robiłem to jakiś rok temu, wiec nie pamiętam szczegółów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak kolego rafit używaliśmy kitu STK600 z linku który podałeś powyżej.

 

Problem rozwiązany. Kolego rafit bez urazy, nie jestem ekspertem od elektroniki ale potrafię jeszcze ocenić, czy jest przerwa w ścieżce czy na rezystorze. Podmieniliśmy na 180ohm(taki był pod ręką) i śmiga. Lutowane było profesjonalną stacją z regulacją temperatury oczywiście. Po prostu tamten rezystorek się rozkleił (był przegrzany, gdyż kilka razy był do niego lutowany/odlutowany kabelek).

 

Odnośnie programowania to zainstalowałem na swoim lapku WinAVR, później zrobiłem sterownik libusb dla STK600, avrdude widzi już programator, niestety mieliśmy komunikat od programatora STATUS_TGT_REVERSE_INSERTED. Zapewne to kwestia dodatkowych parametrów dla avrdude gdyż przyczyną nie było, jak sugerował komunikat złe podłączenie.

 

Klocek nadal nie chciał współpracować, więc w końcu umasiliśmy nóżkę PEN i poszło (PENem można wejść w tryb ISP zamiennie z RESETem).

Przypuszczam, że to była kwestia tego, że do RESET jest podłączony kondensator i programator zbyt wcześnie próbował komunikować się (zanim upłynęła stała czasowa- więc na RESET nie było jeszcze stanu niskiego).

Ostatecznie wrzuciliśmy hex-a z AVRStudio. Kilka dni temu zamówiłem USBasp stąd -> http://www.ebay.com/itm/370532286436?ssPageName=STRK:MEWNX:IT&_trksid=p3984.m1439.l2649, więc następne podejścia nie będą (mam nadzieję) tak karkołomne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Mam pytanie Hardłerowe.

Pacjent otworzony na stole leży, wstawiam mu rezystancję 1k żeby działał w trybie Slave bez wyjmowania modułu /na potrzeby symulatorów RC/ - dlaczego 1k? czy może być inna np 1,5k? co ta renystancja powoduje w układzie?

Przy okazji chciałem porzadnie zalać żywicą piny modułu radiowego, i ostatecznie separacja 4-go pinu styku modułu radiowego od masy. Narazie wyprowadzę go kabelkiem do nikąd, z tego co się dopatrzyłem to 4pin jest połaczony z masą po obydwóch stronach płytki laminatowej.

Czy odseparowanie go od masy, nie spowoduje utraty możliwości sprawnego funkcjonowania orginalnego modułu RF 9X v2.

 

Posiłkuję się informacjami ze strony http://sourceforge.net/apps/mediawiki/radioclone/index.php?title=radioclone:Piny_gniazda_modulu_radiowego i nie jest jasno określone czy:

 

a) pin 4 odseparować od masy tylko po stronie gdzie będzie żywica, a później w razie konieczności podania 6V przez kabelek odseparować z drugiej strony

 

:) pin 4 separujemy z obydwóch stron, dla działania modRF 9X v2 nie jest potrzebna masa na nim

 

Zaznaczam że póki co chcę na razie normalnie korzystać z t9x z orginalnym modułem RF,

Czy moduł RF9X v2 potrzebuje masy na 2gim i 4tym pinie złacza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.