Gość Opublikowano 17 Lipca 2011 Opublikowano 17 Lipca 2011 Postaram się jakąś wyklepać z hipsu (2 elementy do sklejenia ) Wczoraj zważyłem model bez maski i podwozia. Całość z serwami , silnikiem CD-ROM turnigy 3530 , pakietem 2.2Ah 3S Turnigy , reglerem Sentry 40A , odbiornikiem wyszła 840g. Wyważa się bez problemu. Odpaliłem silnik na naładowanym pakiecie w 50%. Śmigło APC E 10x5 . Model wyrywał z ręki do góry w pionie . Do oblotu pozostało niewiele pracy: wkleić 3 zawiaski do lotki (oczywiście mam jeden :evil: ) zrobić jakieś podwozie tylne i zrobić popychacze do wszystkich powierzchni sterowych (nie mam snapów ale poradzę sobie jakoś) Gdybym miał wszystkie te drobne części to oblot wykonałbym jeszcze dziś. Cenę zastawu podam po oblocie, wcześniej nie ma sensu.
Gość Opublikowano 17 Lipca 2011 Opublikowano 17 Lipca 2011 Oblatałem badziewie. Pierwszy wyrzut i dzwon. Nie zdążyłem skorygować wysokością. Serwo w skrzydle do wymiany (Dynam robi bardzo badziewne serwa) i złamane śmigło APC. Oczywiście nie miałem pod ręką więc powrót do domu. Ponieważ nie miałem pod ręką śmigła 10x5 E capnąłem od spaliny a także 9x4.8 APC E. Serwo znalazłem jakieś stare. Wróciłem na inną łąkę , wstawiłem nowe/stare/ostatnie serwo i "banzai" jak to mówili jednorazowi żołnierze japońscy wsiadający w samoloty jednorazowego użytku. Poleciał. I tu mam doznania takie sobie , albo nie wyważony albo projekt do :ass: Chociaż może być nie to, latałem na łące za drzewami i rzeką, tam zawsze są rotory , latając z ojcem na motolotni w tym miejscu zawsze były masakryczne doznania podczas startów i lądowań. Model trzepał skrzydłami ale jak oddaliłem się od drzew i rzek trochę się uspokoił. Muszę popracować nad SC . Silnik 3530 CD-ROM turnigy 1100kv jest na styk, wsadzę SK3536 910kv i śmigło dużo większe. Powinno być lepiej. Edek latał z opuszczoną :ass: co sugeruje że SC był za bardzo z tyłu. Nie miałem czasu ani warunków do regulacji bo robiło się późno. Ciąg dalszy z latania pewnie za tydzień bo jutro wracam do Warszawy a na 8.00 mam się stawić na rozmowę do nowej pracy bo stara okazała się beznadziejna a wyzysk człowieka w niej osiągnął gigantyczne rozmiary. Na koniec kilka fotek dzięki uprzejmości mojej ukochanej Szkoda tylko że akumulator w aparacie zastrajkował.
DARIUS1 Opublikowano 17 Lipca 2011 Opublikowano 17 Lipca 2011 Jak to mówią pierwsze koty za płoty Grunt że model cały za tydzień na pewno będzie lepiej
Luki17 Opublikowano 20 Lipca 2011 Opublikowano 20 Lipca 2011 Sławku. Miejmy nadzieję, że poprawny SC i mocniejszy silnik rozwiążą problem. P.S. Edek poszedł do wycięcia na Konstruktorską W sumie to można we własnym zakresie zrobić nowy ster wysokości z przeciwwagą.
Gość Opublikowano 20 Lipca 2011 Opublikowano 20 Lipca 2011 Do sterów wysokości dodaj po 1cm z tyłu na spływie i na bokach po 2cm, takie coś na kształt wyważeń aerodynamicznych- z balsy miękkiej 6mm. Lepiej mieć większą powierzchnię SW.
Gość Opublikowano 23 Lipca 2011 Opublikowano 23 Lipca 2011 Tak patrząc na tego Edka stwierdziłem że jest trochę za mały i postanowiłem go powiększyć do 1250mm. W sumie przeróbek miało być niewiele i będzie niewiele, maksymalnie 99% . Model ze wzgledu na delikatność raczej błędów nie wybaczy. Rysowanie idzie jak głodnemu sr...e więc trochę potrwa.
kesto Opublikowano 24 Lipca 2011 Opublikowano 24 Lipca 2011 Powiększ mu jednak zdecydowanie usterzenie poziome. Ten w wymiarze 1100 miał je trochę za małe w stosunku do swej wielkości i być może stąd brały się lekkie kłopoty w locie.
Gość Opublikowano 24 Lipca 2011 Opublikowano 24 Lipca 2011 Temu powiększyłem usterzenie. Wersja 1100 ma i tak ciut większy statecznik niż powinien jednak jak znajdę chwilę to go przerobię. Model wymaga jeszcze regulacji na które nie bardzo mam czas. Myslałem że dziś polatam ale muszę zrobić wytłoczki maski do Su i edek nie poleci.
Gość Opublikowano 30 Lipca 2011 Opublikowano 30 Lipca 2011 Dalsze dzieje edka v2. w użyciu będzie parę prętów węglowych fi 2.
Gość Opublikowano 21 Sierpnia 2011 Opublikowano 21 Sierpnia 2011 Odświeżę może trochę temat. Dorobiłem stopki montażowe oraz krawędzie spływu i natarcia.
DARIUS1 Opublikowano 28 Sierpnia 2011 Opublikowano 28 Sierpnia 2011 witam jak tam główny bohater tematu edzio 1100 ? wykonał jeszcze jakieś loty po oblocie ?
Gość Opublikowano 28 Sierpnia 2011 Opublikowano 28 Sierpnia 2011 Niestety nie wykonał ale wykona za tydzień.
DARIUS1 Opublikowano 28 Sierpnia 2011 Opublikowano 28 Sierpnia 2011 Ja jestem uziemiony jeszcze na miesiąc ach te delegacje
Gość Opublikowano 3 Września 2011 Opublikowano 3 Września 2011 Jakieś tam postępy są. Ciąg dalszy zmagań.
pawel66 Opublikowano 4 Września 2011 Opublikowano 4 Września 2011 Wygląda świetnie, jestem bardzo ciekawy jak będzie zachowywał się w powietrzu :wink:
Gość Opublikowano 6 Września 2011 Opublikowano 6 Września 2011 Dorobiłem stopki montażowe i poprawiłem błędy które wyszły przy dołożeniu skrzydeł do kadłuba. Problem polegał na złym kącie żebra przykadłubowego , jego końcówka wchodziła w kadłub. Trzeba było zaingerować dość poważnie w natarcie, dźwigar, listwę spływu, wzmocnienie spływu pomiędzy pierwszym a drugim żebrem. Zostało narysowanie pokryć skrzydła i usterzenia i kilka drobnostek i daję model do cięcia. Na rysunku brakuje płaskowników węglowych 3x1x560mm które wzmacniają ażurowany dźwigar. Dorobiłem kompletne poszycie. Jak najmniej szlifowania balsy. Edit: zostało dorysować pokrycie statecznika poziomego i jakieś tam drobne pierdoły i edek idzie do cięcia.
Gość Opublikowano 6 Września 2011 Opublikowano 6 Września 2011 Mojemu do oklejania bardzo daleko. Póki co zrobiłem pokrycie statecznika poziomego i elementy klapki zasłaniającej mocowanie podwozia. Potem będzie pokazane jak ma ona działać w modelu.
Luki17 Opublikowano 7 Września 2011 Opublikowano 7 Września 2011 Sławku, przewidujesz zrobić jakąś maskę do Edka 1100?
Gość Opublikowano 8 Września 2011 Opublikowano 8 Września 2011 Edkowi 1100 muszę powiększyć stery wysokości, jak poleci jak chce to pewnie i maska z czasem się zrobi. Edit. Formatki prawie gotowe
Gość Opublikowano 13 Września 2011 Opublikowano 13 Września 2011 Pliki Edka 1250 mm poszły do cięcia, kolejnej relacji z samej budowy nie ma sensu robić bo stają się już nudne. Zrobię fotkę gotowca.
Rekomendowane odpowiedzi