Skocz do zawartości

Jakiej muzyki teraz słuchasz ?


rafalgruszka

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Ja jestem OD zawsze wielkim fanem Van Halen ( planuje zreszta ich uczcic malowaniem przyszlego modelu ; fotke zamieszczam na dole ) , a od roku 1984

( kiedy wydano Kill `em All )  Trash Metalu  ze wskazaniem na SLAYERa ( ktorego widzialem juz z 10 razy ) .

Generalnie CIZKIE rzeczy  ; 2 gitary , bas i bebny to dla mnie optymalny sklad instrumentow  ;) . 

post-6937-0-66253600-1459018731.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem OD zawsze wielkim fanem Van Halen ( planuje zreszta ich uczcic malowaniem przyszlego modelu ; fotke zamieszczam na dole ) , a od roku 1984

( kiedy wydano Kill `em All )  Trash Metalu  ze wskazaniem na SLAYERa ( ktorego widzialem juz z 10 razy ) .

Generalnie CIZKIE rzeczy  ; 2 gitary , bas i bebny to dla mnie optymalny sklad instrumentow  ;) . 

 

84' to Ride the Lightning. Kill 'Em All to 83'. Ja z wielkiej czwórki widziałem na razie Mete i Anthrax. Kill 'Em All!  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slayer? Yummy!

A co powiecie na...  bo ostatnio mam fazę na Haydna i koncert na trąbkę szczególnie in E flat III Finale (najlepsze wykonanie jakie słyszałem

) , albo Mozarta Piano sonata nr 16 in C major. Szczególnie kiedy coś robię przy modelach - przy trąbce świetnie mi się laminuje. 

Ale jak wracam wieczorem lub nocą samochodem lubię wrzucić np. Black Album, albo składankę Rammsteina. Tomem Waitsem, który ma papier ścierny w głosie i je kamienie ze żwirem na śniadanie też nie pogardzę np. God's away on business (boska trąbka w tle) albo I don't wanna grow up nie wspominając o https://www.youtube.com/watch?v=-gwUtEEjZJ8

I w całej rozciągłości zgadzam się np. z Romanem J4 wszystko zależy od okoliczności... a, gdy słyszę obok: All along the watchtower JH, albo

  ;) to ciągle mało. 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, ja z klasyki to chyba tylko 4 pory roku, no i jeszcze Cwał Walkirii (to z Czasu Apokalipsy Copolli) :)

https://www.youtube.com/watch?v=HW4mg3GICsk

 

No i jeszcze Jelonek, ale to że są skrzypce to nie znaczy, że gra muzykę klasyczną

 

A LZ jakoś nie lubię, choć akurat riff z Whole Lotta Love nieziemski  :wub:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

84' to Ride the Lightning. Kill 'Em All to 83'. Ja z wielkiej czwórki widziałem na razie Mete i Anthrax. Kill 'Em All!  :)

Racja ; ja to USLYSZALEM gdzies w Trojce w 1984 i to mi tak zostalo   ;) . Wtedy nie bylo netow , Youtubow . Albo ktos cos przywiozl , albo czekalo sie az sie GDZIES uslyszy  :D 

Slayer? Yummy!

A co powiecie na...  bo ostatnio mam fazę na Haydna i koncert na trąbkę szczególnie in E flat III Finale (najlepsze wykonanie jakie słyszałem

) , albo Mozarta Piano sonata nr 16 in C major. Szczególnie kiedy coś robię przy modelach - przy trąbce świetnie mi się laminuje. 

Ale jak wracam wieczorem lub nocą samochodem lubię wrzucić np. Black Album, albo składankę Rammsteina. Tomem Waitsem, który ma papier ścierny w głosie i je kamienie ze żwirem na śniadanie też nie pogardzę np. God's away on business (boska trąbka w tle) albo I don't wanna grow up nie wspominając o https://www.youtube.com/watch?v=-gwUtEEjZJ8

I w całej rozciągłości zgadzam się np. z Romanem J4 wszystko zależy od okoliczności... a, gdy słyszę obok: All along the watchtower JH, albo

  ;) to ciągle mało. 

Toma Waitsa spotkalem w Rumunii jak smigalismy rowerami z kolega w Gorach Maramures . Wyszedl nagle z bocznej drogi na jakiejs wsi . Byl juz w stanie lekko wskazujacym .......  Oto dowod ;

post-6937-0-03674100-1460049811_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ostatnio podsłuchałem płytę u kolegi w aucie i się zakochałem w jej utworach. Totalny chillout. Jak na ogół w weekendy z trudnością zwlekłem się z łóżka i zmusiłem do "ogarniania chaty" ;) Włączyłem całą płytę, nawet nie głośno by sąsiedzi musieli "podziwiać". Sam nie wiem jak się to stało, ale tak mnie uspokoiła muzyka, że samo się pozmywało, posprzątało, poodkurzało i nawet obiad elegancki sam się zrobił. Bez trudu, zemszczęnia pod nosem i narzekań. Potem z wyluzowaniem zasiadłem do pozostałych już bardziej przyjemnych zajęć :) Polecam. Jeden z utworów, ale inne są równie godne uwagi (oczywiśćie według mnie bo nie mam żadnej misji by je komuś wciskać).

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.