Marcin K. Opublikowano 24 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2012 Jak rozwiążesz mocowanie tego na podstawie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 24 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2012 Zmierzę moje kołpaki może coś do Łosia Kesto będzie pasować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baziu123 Opublikowano 25 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Października 2012 W tym sporcie pośpiech chyba nie jest wskazany zima idzie tak ze na wakacje juz poleci? Z tą zimą to nie tak do końca... a wręcz przeciwnie będzie chyba małe zwolnienie prac .A to przez to ze nasza modelarnia nie jest stale ogrzewana, tylko w jeden dzień w tygodniu kiedy odbywają się zajęcia a przez parę godzin to można narobić wiadomo co...Chyba że zabiorę wszystko do domu i dostanę natychmiastowy nakaz eksmisji wiec dalsze pracę będą się odbywały po mostem:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baziu123 Opublikowano 10 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2012 Długo się zastanawiałem co z maską zrobić kupić nie kupić zrobić ale jaka metodą,kupić najprościej ale w sumie koszt maski wyniósł by mnie razem z przesyłką około 400 zł jak dołożę trochę to będzie silnik.Wiec nie nie będę płacił za kawałek laminatu 400 zł. Pozostała robota ręczna ale jaką metoda kopyto forma,styropian,czy tradycja jak reszta kadłuba,zastanawiałem się długo....i jest potrzeba jeszcze parę godzin żeby to doprowadzić do porządnego stanu ale najgorsze za mną tak myślę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 10 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2012 Miało być powoli ! A tu już masz kadłub gotowy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baziu123 Opublikowano 10 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2012 Tomku tu chodzi o to że my nawzajem się napędzamy,nie mogę Ja ani Ty być w tyle.Rozpoczeliśmy w tym samym czasie ciekawe który będzie pierwszy z nas na mecie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin K. Opublikowano 10 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2012 No wszystko pięknie Ale ja sie pytam dlaczeg elektryk? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d.a.r.o. Opublikowano 10 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2012 No wszystko pięknie Ale ja sie pytam dlaczeg elektryk? Właśnie. Dobre pytanie. Zrób model jak się należy dopóki przepisy dot. czystości spalin nas nie obowiązują. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baziu123 Opublikowano 11 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 ,, Zrób model jak się należy '' Może ktoś to rozwinąć co znaczy robić model jak się należy bo chyba nie bardzo łapie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GiulioN Opublikowano 11 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 W tym dziale to oznacza, że model musi być pod benzynę, nie pod elektryka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 11 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 W tym dziale to oznacza, że model musi być pod benzynę, nie pod elektryka Pierwsze słyszę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d.a.r.o. Opublikowano 11 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 Widzę, że z poczuciem humoru to u niektórych kiepsko W tym dziale to oznacza, że model musi być pod benzynę, nie pod elektryka Może nie musi ale benzynka to benzynka.Moim zdaniem wkładanie napędu elektrycznego do tak pięknego modelu jest nieporozumieniem. Dopóki "mądrzy ustawodawcy" nie wymyślą jakiś bzdurnych przepisów dot. norm hałasu i czystości spalin w modelach rc, latajmy spalinami. Uważam, że napędy spalinowe są bardziej "prawdziwe". Elektryki kojarzą mi się trochę z niemym kinem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin K. Opublikowano 11 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 Darek za ostatnie zdanie masz piwo :-D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 11 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 Na razie przyglądam temu pięknie budowanemu modelowi i śmię twierdzić, że z całą pewnością w dziale "półmakiety" się on mieści. I jakkolwiek osobiście uważam, że bardzo by mu pasował jakiś silnik spalinowy, Kolega Tomek ma prawo sobie w nim zamontować, co sobie tylko wymyśli. Nawet jeta! Skąd wiecie np. że równolegle z napędem elektrycznym, nie wsadzi w niego generatora dzwięku? Dzisiejszymi czasy wszystko jest możliwe /no, prawie/ i spokojnie poczekajmy na finał tej pouczającej budowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 11 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 Niestety, wręga silnikowa to nieporozumienie. Silnik benzynowy jej mocowanie roztrzepał by w kilka chwil. Silnik elektryczny może nie dałby rady w pierwszej chwili ale też by sobie z nią z czasem poradził. Balsosklejka 3mm to nie materiał na ażurowanie w pobliżu firewala. Wkręty wzmacniające niewiele pomogą bo sam materiał jest delikatny. Ażurowanie boczków to błąd tym bardziej że zaoszczędzona waga to pewnie nie więcej jak 30g a wytrzymałość zmalała bardzo dużo. Jeżeli boczki nie zostaną podklejone jakąś sklejką brzozówką 0.6 albo 0.8 mm to pierwsze uruchomienie silnika może się okazać ostatnim. Tym bardziej że od góry nie ma żadnego wzmocnienia a cały domek silnika nie jest konstrukcją zamkniętą. Proponuję przemyśleć jego konstrukcję jeszcze raz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 11 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 Sławek ma racje, pierwsze okienka podkleił bym sklejką2mm i było by ok. Co do silnika , to poważnie rozważam w Łosiu założyć 2 elektryki plus moduł dźwiękowy. -prawe i lewe obroty -równe obroty (synchronizacja) -łatwość zabudowy,nic nie wystaje z gondoli -nie gasną , nie wpadnie w korek po zgaśnięciu jednej benzyny. Wady: -zasilanie z baterii(koszty i rozmiar miejsca pod pakiety) -dzwięk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam 10 Opublikowano 11 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 Na mistrzostwach świata w Częstochowie w 2010 r. auatryjacki zawodnik z polskimi korzeniami mój kolega Adam Jaskiel miał pięknie zrobionego Hurricane o rozp. ok. 2,7m. Zastosował w nim silnik elektryczny z modułem dzwiękowym. Za silikiem były poukładane lipole jeden na drugim. Cały napęd imitował benzynę 50-60 cm. Gdy model stał na ziemi i silnik pracował na jałowych obrotach wszystko z dżwiękiem modułu było w miarę ok. Natomiast w powietrzu odgłos śmigła wszystko zagłuszał. W górze było słychać tyko potężny świst śmigła. Chorror.... jakby latał gigantyczny deproniak. Tak więc nie polecam tego do makiet. pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baziu123 Opublikowano 11 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 Oj przyznam przyznam się że odpowiedz względem kolegi d.a.r.o. była złośliwa ale już mi przeszło Tak samo ja przyznam się do tego że popełniłem gafę i zbytnio podziurawiłem wręgę boczna tuż przy łączeniu ją z wręgą czołową.Ale to nie zestaw kit w którym składa się wszystko do kupy jak konstruktor przewidział i się lata.Tu wszystko żyje... i robi się na bieżąco wszystkie elementy, to co pokazane na zdjęciach to nie gotowe elementy tylko w ciągłej pracy. Na mistrzostwach świata w Częstochowie w 2010 r. auatryjacki zawodnik z polskimi korzeniami mój kolega Adam Jaskiel miał pięknie zrobionego Hurricane o rozp. ok. 2,7m. Zastosował w nim silnik elektryczny z modułem dzwiękowym. Za silikiem były poukładane lipole jeden na drugim. Cały napęd imitował benzynę 50-60 cm. Gdy model stał na ziemi i silnik pracował na jałowych obrotach wszystko z dżwiękiem modułu było w miarę ok. Natomiast w powietrzu odgłos śmigła wszystko zagłuszał. W górze było słychać tyko potężny świst śmigła. Chorror.... jakby latał gigantyczny deproniak. Tak więc nie polecam tego do makiet. pozdr. I właśnie tego Adamie boję się najbardziej że w locie czar pięknie pracującego silnika na pasie startowym pryśnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kesto Opublikowano 11 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 Panowie, dajcie sobie luz z tym dźwiękiem. Żaden silnik spalinowy ( benzynowy) nie jest w stanie naśladować prawdziwego Merlina, więc czy to będzie spalina, benzyna czy elektryk to i tak nic nie zastąpi prawdziwego dźwięku Rolls- Roycea, więc te przepychanki co lepsze, a co gorsze mają się tak, jak udowadnianie wyższości świąt Bożego Narodzenia, nad świętami Wielkie Nocy (lub odwrotnie). Ja przez długi czas latałem spalinami (od 80-tych lat ubiegłego wieku), a teraz "przesiadłem" się na elektryki z czystej wygody i wcale nie podnieca mnie napęd spalinowy - bo "warczy" i dymi. Jak zacznie "warczeć" i dymić jak prawdziwy Rolls - Royce i do tego będzie przystępny cenowo - to może do tego jeszcze wrócę. Na razie - elektryki. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dyra63 Opublikowano 15 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2012 Oj chyba można uzyskać fajny dźwięk z spaliniaka ,ale koszty potężne - jednak warto posłuchać - miodzik dla ucha http://youtu.be/5PnJkBl0Ql8 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi