Skocz do zawartości

X8 4Km Wysokości


wiesiek_kr

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ale pisanie że ktoś miał zgodę na taki lot w okolicach Krakowa to kpina.

A mówienie co z dzikimi ptakami to już w ogóle paranoja. Ptaki to ptaki a człowiek swój rozum ma (lub nie)

No ja osobiście uważam że jest to wina FPV. Bo bez FPV tak wysoko i tak daleko modelem nie da się latać.

Dla pana wniosek jest jeden:

Skoro nie lata pan fpv i raczej nie przekracza pułapu 150m to nie ma czym się denerwować i wystarczy uważać na ster wysokości:p

 

A pisanie nie ma tu raczej nic do rzeczy, bo ludzie różne rzeczy mówią i piszą :D

 

A tak przy okazji: Panowie, powiem wam w tajemnicy, że miałem małą stłuczkę z su-47 berkut. Mój jak54 wyszedł z tego prawie cało, wiadomo pianka epp zaraz na lotnisku skleiłem. Za to SU poszło w drobny mak, pilot miał szczęście, - zdąrzył się biedak katapultować

Pozdrawiam

 

Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównanie dużego ptaka z modelem nie jest kpiną, tylko zobrazowaniem tego, że konstruktorzy tak tworzą swoje samoloty aby ptaki nie robiły im krzywdy przy przypadkowej kolizji, tak zapewne jest ponieważ należy to robić, by tego typu maszyny były bezpieczne, tak samo okręty są robione by po przypadkowej kolizji z ogromnym ssakiem morskim nie zatonęły. Nie ma cienia szansy abym lecąc ES'ą 400 gramową powyżej 150 m. wyrządziłbym komukolwiek jakąkolwiek krzywdę. Nie mówię o modelach większych i latających w pobliżu lotnisk, sam nigdy nie wybieram się na lotniska by latać modelami. Można porównywać modele do ptaków, dlaczego nie? Wymiary, waga, prędkości i zwrotność jak i to że same ptaki unikają przypadkowych kolizji, wszystko jest bardzo podobne(:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do samego lotu, to... widoki fajne ale sama decyzja o tym locie pozbawiona wyobraźni i odpowiedzialności.

 

Oj mądrale, mądrale.

Porównywanie modelu do ptaków i poruszania się ich w przestrzeni powietrznej...

post-880-0-46157800-1358840775.jpg

Pisanie, że samoloty, są tak konstruowane aby w razie kolizji z modelem nie doznać uszkodzeń...

post-880-0-23652800-1358840938.jpg

Chciałbym zobaczyć miny tych wszystkich mądrali w momencie jak ów przepis wejdzie w życie i zostaną zatrzymani podczas latania np. EG Pro na pułapie np. 250m

post-880-0-25538900-1358841134.jpg

Osobiście chcę wierzyć w to, że decydenci uświadomią sobie, że latanie 3-4m modelem szybowca na pułapie 150m, to jak pływanie kajakiem w basenie kąpielowym.

OK, obostrzenia w rejonach lotnisk a w "terenie" do 500-600m bez zezwolenia.

A co się tyczy FPV, to nie wykluczone, że właśnie owe filmiki i przechwałki zaiskrzyły jednemu czy drukiemu w ULC i postanowił się wykazać.

Mam nadzieję, że owe rozporządzenie nie wejdzie w życie na takich warunkach jak obecnie jest opracowane

post-880-0-44656500-1358841638_thumb.jpg

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model też jest statkiem powietrznym a nie ptakiem. I powinny go obowiązywać co najmniej takie same zasady jak normalnych samolotów (lub nie kolidowania z nimi). Więc zapraszam na strone FIS i zapoznanie sie z dopuszczalnymi wysokościami na danym obszarze i na zwrócenie uwagi na strefy kontrolne lotniska, gdzie bezwzględnie powinno być uzyskane pozwolenie na lot. Potem dyskusja.

 

Co do porównania modeli do ptaków i bezpieczeństwa z tym związanego - ptaki rozbijają szyby w samolotach przy zderzeniu, rozrywają poszycie. Zapraszam do uruchomienia wyobraźni i wyobrażenia sobie co robi silniczek (nawet malutki) trafiający pilota z prędkością 500km/h lub pakiecik lipo rozwalający sie na przyrządach i ulegający wybuchowi. Może ktos próbował zgasić palący się pakiecik?!?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do kolego (wiejski) latam modelami szybowców i latam więcej niż 150m.

A co do FPV tak to jest wina FPV bo chwalą się jak to on wysoko lata i daleko. FPV ma bardziej ograniczona widoczność niż modelarz stojący na ziemi. Bo ten widzi co się dzieje mu nad głową.

 

 

Tak jest na przykładzie filmu z tego posta.

Rejon lotniska Kraków bez zgody radia transpodndera a poza tym przestrzeń G Kończy się na poziomie lotu FL-95.

To jest 2900m n p m. Tak więc model z filmu latał w warunkach IFR i w przestrzeni kontrolowanej.

Prokurator

 

Co do wytrzymałości samolotów to głupota mnie zaskakuje. Ciekawe czy jak skrzydełko lub inny model wleci w silnik Boeinga lub małej Cessny to co???

Może wypluje z tyłu i poleci dalej.

Potem jak się coś stanie to będzie a bo ja nie chciałem to nie moja wina. Wiec takie gadanie to jest zupełna arogancja.

Więc powinno się latać na lotniskach modelarskich nad którymi powinna być strefa i tam zakładam np do 700m QFE.

A poza tymi rejonami nich będzie 150-200M

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są groźne ale tam gdzie latam i tymi modelami, którymi latam nie mam możliwości doprowadzenia do kolizji powietrznej nawet jakbym latał 400 metrów. Jest to niemożliwe(: Nie wiem czy ktokolwiek piszących w tym temacie był na jakichkolwiek zawodach ESA i widział kolizje modeli, jest ich podczas dużych zawodów dwie góra trzy. Podczas zawodów dla mniej zorientowanych chodzi o to by uciąć taśmę przeciwnikowi ale taśm w słoneczny dzień nie widać za bardzo i lata się tak aby dogonić przeciwnika (dokładnie dopaść go własnym modelem) nie często dochodzi do kolizji wśród osób chcących na małym terenie ( w Krakowie jest to organizowane na stadionie) do niej doprowadzić(: Nie ma cienia szansy abym latając nawet 500 metrów w górę na terenie poza ,,około lotniskowym'' 400 gramowym modelem zrobił komukolwiek i jakąkolwiek krzywdę, no chyba, że z powodu moich kiepskich lotów i niezbyt ciasnych pętli, ktoś by po prostu był zniesmaczony słabym widowiskiem. Te silniczki, bo silnika to nawet we własnym aucie nie mam (fiat 126p) ważą dla mniej zorientowanych około 50 gramów, a dzisiejsze lipole nawet po zwarciu, celowym połączeniu dwóch biegunów intensywnie się palą nie eksplodując. Macie może rację powyższe prównania nie mają sensu, modele są dużo bardziej delikatniejsze. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no brawo za logiczny wywód :|

Ale z wyobraźnią słabo. Z fizyka jeszcze gorzej. A porównania zabawne.

Duże samoloty lataja z prędkościami >200km/h - poczytaj np zasadzie zachowania pędu i popędu. Policz taki silniczek. a dla treningu praktycznego wyrzuć lipol z auta jadąc 200km/h w ścianę. Ciekawe czy będzie zwarcie....A model będąc wysoko czy nisko nie może uciec spoza kontroli? A odnośnie strefy krakowskiej - tam lataja samoloty pasażerskie z silnikami z turbinami. Wrzuć tam 50g silniczek czy lipolek. Miłej zabawy...byle na ziemi.

I jeszcze jedno...kula z pistoletu jest lżejsza niz 50g....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam i wierzyć mi się nie chce.. Panowie chyba nie czas na przepychanki słowne bo czas ucieka a problem pozostanie. Nie ważne który z kolegów ma rację, bo za kilka dni wszyscy będziemy latali na wysokości "chodnikowej" jeśli nie skończymy z gdybaniem co będzie jak wyrzucimy pakiet w trakcie jazdy samochodem.. Lepiej usiąść i pomyśleć nad twardymi argumentami żeby do tego nie doszło..

 

Wytapatalkowane z ACE :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy latać tam gdzie wolno i na takich wysokościach jak pozwalają przepisy. Własne widzimisie tu nie ma nic do znaczenia. Sa miejsca gdzie spokojnie można latać wysoko 9aczkolwiek od pewnej granicy musi to być zgłaszane) a są takie że 150m to jest max. Nasze modele to zabawki, które mogą innym duzo szkód narobić (czy na ziemi czy w powietrzu). Że jeszcze nie narobiły to wynika ze szczęścia nierozsądnych lub rozsądku pozostałych.

Jesli cos ma wejśc za kilka dni to juz jest pozamiatane. A może ktos poda link do opisywanego aktu prawnego (lub chociaż do jego projektu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównanie dużego ptaka z modelem nie jest kpiną, tylko zobrazowaniem tego, że konstruktorzy tak tworzą swoje samoloty aby ptaki nie robiły im krzywdy przy przypadkowej kolizji, tak zapewne jest ponieważ należy to robić, by tego typu maszyny były bezpieczne, tak samo okręty są robione by po przypadkowej kolizji z ogromnym ssakiem morskim nie zatonęły.

 

Myślałem, że tylko członkowie komisji Antoniego M. i nieliczna grupa naiwnych pasażerów myśli że latają pancernymi samolotami.

Niestety wszyscy oni są w błędzie, samoloty nie są odporne na zderzenia nawet z bardzo małymi ptaszkami. W niektórych miejscach blacha na kadłubie samoltów pasażerskich (z hermetyczną kabiną) ma około 0,8 mm. Pisze około, bo jest to przelczenie grubosci podanej w calach.

W pracy mam zdjecie z kabiny B727 ptaka wystającego z tablicy przyrządów, po przebiciu poszycia kadłuba, ale myślę,że te przykłady też wystarczą:

 

http://www.birdstrikenews.com/2009_12_01_archive.html

 

 

http://www.google.pl/search?q=aircraft+bird+strike+damage&hl=pl&tbo=u&tbm=isch&source=univ&sa=X&ei=YZn-UKGWGcvntQbVx4HYAw&ved=0CCkQsAQ&biw=1280&bih=648

 

 

Pozdrawiam, Piotr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są bardzo sporadyczne przypadki, dużo więcej ptaków oczywiście przy dużo mniejszej prędkości uderza w samochody powodując straty ale te istoty nie mają rozumu takiego jak ludzie sterujący modelami! Niech ktoś pokaże skutki kolizji modelu z samolotem nie chodzi mi o video, tylko o jakikolwiek dowód, wątpię aby takie w ogóle się wydarzyły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech ktoś pokaże skutki kolizji modelu z samolotem nie chodzi mi o video, tylko o jakikolwiek dowód, wątpię aby takie w ogóle się wydarzyły.

 

Poszukaj na tym forum - to już było...

 

Pozdrawiam

Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie ten raport miałem na myśli.

Jeszcze jeden odnośnik do tego samego raportu 164/05 na stronie ministerstwa :

http://www.transport.gov.pl/2-48230714887c1-30459-p_1.htm

Pozdrawiam

Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmieszą tylko wypowiedzi o tragediach.

Wiadomo że tragedie się zdarzają w każdej dziedzinie życia.

Jadąc samochodem lub idąc chodnikiem można zginąć.

To jest oczywiste.

 

Tylko po co od razu wyolbrzymiać.

Że leciałeś FPV powyżej 150m i już tragedia bo ustawa :)

Ojej co to bedzie, co to bedzie...

 

 

Jakoś zwykłe samoloty latają i też się rozbijają i zabijają

i jak ci wylgaryzm na łeb to co mu zrobisz?

 

Z grobu będziesz o odszkodowanie wnosił?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.