Skocz do zawartości

X8 4Km Wysokości


wiesiek_kr
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Post pod postem, ale chciałem na forum odpowiedzieć na pytania dlaczego zwiększanie mocy nadajnika RC jest nielegalne.

Otóż zarówno częstotliwości na których mogą nadawać aparatury modelarskie jak i ich moc określane są przez rozporządzenie ministra np.:

 

http://www.abc.com.p...dz-u-07-138-972

 

A od czerwca 2008, obowiązują też standardy unijne ETSI.

W Europie moc nadawania aparatur 35 MHz ograniczona jest do 100 mW e.r.p. Moc nadajników 2,4 GHz była kiedyś, ograniczona do 10 mW e.r.p. w Europie i do 100 mW e.r.p. np w USA. Obecnie w Europie jest również 100 mW e.r.p..

 

Fragment z instrukcji obsługi Futaby:

 

 

 

Zastosowanie, Eksport oraz Modyfikacja Sprzętu.

  • Aparatura zdalnego sterowania może być wykorzystywana z modelami latającymi, naziemnymi (samochód, robot) lub nawodnymi (łódź). Należy pamiętać o dobraniu właściwej częstotliwości nadawania. Nie może być ona używana do żadnych innych celów poza modelarstwem i zastosowaniami hobbystycznymi. Produkt ten podlega odpowiedniemu rozporządzeniu Ministra Łączności, został on również zarejestrowany wyłącznie do takiego użytku.
  • Ostrzeżenia odnośnie eksportu.

8](a) Kiedy niniejszy produkt zostanie wyeksportowany z kraju, w którym został wyprodukowany, korzystanie z niego regulowane jest prawami obowiązującymi w kraju, gdzie będzie on użytkowany. Dotyczy to w szczególności praw do nadawania w poszczególnych pasmach częstotliwości radiowych. Jeżeli zakupiłeś niniejszy sprzęt od sprzedawcy poza granicami swojego kraju, nie zaś od autoryzowanego dystrybutora firmy Futaba, skontaktuj się ze sprzedawcą, aby upewnić się czy sprzęt spełnia wymagania określone dla twojego kraju.

8](B) Korzystanie z systemu zdalnego sterowania do celów innych niż modelarskie wymaga stosownego zezwolenia w kraju, gdzie będzie on używany. W szczególności zaś chodzi o dobór częstotliwości dopuszczonych do wykorzystywania w danym kraju.

3. Modyfikacja, przeróbki i wymiana części: Firma Futaba nie bierze odpowiedzialności za modyfikacje, przeróbki i wymianę elementów aparatury sterującej przez osoby nieupoważnione. Takie zmiany mogą spowodować utratę gwarancji..

Pozdrawiam, Jurek

Edytowane przez Jurek_O.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak,ale jak się będzie rozprzestrzeniać taka samowola wśród niektórych to UKE wymyśli przepisy na wzór ULC i będziemy uziemnieni na amen z dwóch stron.

Z drugiej strony obserwując niektóre wygłupy i czytając niektóre wypowiedzi to nie wiem czy nie powinno się powrócić do sprzedaży aparatur dla osób posiadajacych odpowiednie zezwolenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony obserwując niektóre wygłupy i czytając niektóre wypowiedzi to nie wiem czy nie powinno się powrócić do sprzedaży aparatur dla osób posiadajacych odpowiednie zezwolenie.

 

A nie lepiej emigrowac do Korei Pln.,bedzie jak za starych dobrych czasow :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że nie jest to realne i trochę komunistyczne. Tak sobie wspomniałem tylko czasy kiedy do CSH trza było z pozwoleniem PIR po nadajnik się udać. :( Nie było to dobre , ale w dużej części eliminowało nieodpowiedzialne osoby.

Do Korei powiadasz ? No przemyślę temat ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

To są bardzo sporadyczne przypadki, dużo więcej ptaków oczywiście przy dużo mniejszej prędkości uderza w samochody powodując straty ale te istoty nie mają rozumu takiego jak ludzie sterujący modelami! Niech ktoś pokaże skutki kolizji modelu z samolotem nie chodzi mi o video, tylko o jakikolwiek dowód, wątpię aby takie w ogóle się wydarzyły.

 

czytam tę całą dyskusję i włos mi się jeży! ...

ciekawe czy goście jeżdżacy autkami rc też śmigają po autostradach "bo od 6 do 8 ruchu prawie nie ma" ....

 

co do zderzeń modeli z samolotami:

 

rok temu a może dwa - już nie pamiętam: lotnisko Bielsko-Biała

duży - nomen/omen - szybowiec po utarcie kontroli radiowej walnął i przebił usterzenie pionowe Wilgi holującej właśnie Puchacza z dwuosobową załogą...

 

 

jestem modelarzem i pilotem...

 

kiedys ludkowie chcacy być modelarzami uczeszczali w wiekszosci do tzw modelarni.

pomijajac ze ruchu w powietzru prawie ze nie bylo w stosunku do tego co jest teraz

to jeszcze jeden od drugiego czegos sie dowiedzial nim wyszedł na łąkę...

 

dzisiaj klika się "kup teraz" i na drugi dzien kolo może odbyć pierwszy lot RC...

pytanie czy kontrolowany....

 

 

świadomość przepisów lotniczych wśrod modelarskiej braci jest w zasadzie żadna - z nielicznymi wyjątkami....

póki bawimy sie jako tako bezpiecznie - nei mam nic przeciwko

ale jak czytam tytuły filmików "Kraków - lot na chmurami" to.... XXXXXXXXXX

 

myśle ze to kwestia czasu i będzie to ścigane z urzedu

-bo niestety być musi

 

podejście: "Eee tam! nic się nie stanie!" - jest błędne i nieprawdziwe.

 

co do FPV:

jest ono wspaniałą zabawą pozwalającą na oglądanie świata z zupełnie nowej perspektywy - ale juz sama nazwa "first PILOT view" odrywa teamat od czystej zabawy: w końcu aby być pilotem trzeba posiadać jakas wiedzę i umiejętnosci. Nie chodzi o papier tylko o pewnego rodzaju odpowiedzialność spoczywającą na kimś kto bawi się nad głowami innych.

 

widząc kolesia który zrzuca coś ciężkiego z balkonu - pewnie nazwiemy go wiadomo jak... postarajmy się zeby o nas modelarzach ludzie i uzrędy lotnicze nei zaczęli mówić i myslec podobnie

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdarzenie z dnia wczorajszego. Nawet młotek może być użyty w sposób pozbawiający ludzi zdrowia i życia. Tak samo jest z naszym hobby. Jeżeli ktoś ograniczony na umyśle i wyobraźni dorwie się do Rc i FPV to rożnie może się to skończyć. Pamiętam kiedyś filmik z neta gdzie pewien inteligent robił nad sobą zawis śmigłowcem do góry nogami i się chełpił tym że potrafi przy tym dotknąć palcem czubka głowicy (to takie kółeczko na samym czubku - nie wiem jak się fachowo nazywa). Zrobiło to na mnie ogromne wrażenie, zwłaszcza że jak by coś poszło nie tak to by mu ten głupi łeb mogło uciąć. Wrażenie raczej negatywne, bo takiej głupoty nie widziałem nigdy i braku wyobraźni.

Myślę że póki co my sami powinniśmy eliminować takie osoby z naszego środowiska. Choć po części jestem zdania że nie tylko wszyscy kierowcy powinni przechodzić okresowo badania psychotechniczne....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam ten wątek z niejakim przerażeniem, brak wyobraźni i głupota po prostu powala. Nie bardzo wiem skąd taki upór. Czy jak słusznie zapytał Kolega Marek Rokowski, ktoś jeździ autkiem RC po drodze szybkiego ruchu.

Nie tak dawno media podawały o przypadku drona, który wymknął się spod kontroli i przeleciał tuż obok pasażerskiego odrzutowca. Przed paru laty bodajże w Australii był przypadek gdzie gość się chwalił w sieci że o mały włos nie wpadł na odrzutowca podchodzącego do lądowania. To tylko parę przypadków, a ruch lotniczy coraz większy, modeli coraz więcej, dostępność komponentów elektronicznych coraz łatwiejsza.

Zawsze w sytuacjach kontrowersyjnych zadaję sobie pytanie jakiej reakcji bym oczekiwał, czy chciałbym lecieć samolotem, w który uderza jakiś model. Zdecydowanie NIE.

Był moment kiedy FPV w wydaniu sieciowym i mi działało na wyobraźnię, do czasu aż podejrzałem jak to wygląda w realu i włos mi sie zjerzył na skórze, gdy zdałem sobie sprawę, że jak cos pójdzie nie tak, a może, można spowodować niezłe szkody, uderzenie w inny obiekt latający to jedno, ale zwykłe spuszczenie komuś na głowę modelu ważącego pod 2 kg też może być nieprzyjemne.

Uważam że latanie takimi modelami w bezpośredniej bliskości dużych aglomeracji miejskich, a zwłaszcza tych wyposażonych w porty lotnicze, zwłaszcza duże pasażerskie powinno być stanowczo zabronione.

I nie ma to nic wspólnego z komunizmem, tylko ze zwykłymi zasadami bezpieczeństwa. Ponownie wracając do porównania zaczerpnietego z autostrady, nikt nie przechodzi przez autostradę w poprzek , w miejscu niedozwolonym, bo po prostu może zginąć i nie ma to nic wspólnego z komunizmem, a szafowanie takimi hasłami świadczy o braku merytorycznych argumentów lub mówiąc wprost o głupocie.

Co nie zmienia faktu że FPV ma swoje uroki i żeby nie było kończę czterowirnikowca do latania z kamerą i z torem wizyjnym, ale ten tor wizyjny będzie słuzył bardziej jako celownik dla kamery niż do bicia rekordów odległości i wysokości i żeby mnie nie kusiło będę latał na posiadanej aparaturze 2,4 Ghz, a więc z założeniem odległości do paruset metrów i raczej z myślą do latania podczas wakacji w ładnym plenerze, a nie w okolicy czy wręcz nad Warszawą.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Jeśli chodzi o ograniczanie swobody modelarskich to ULC już zaczął prace. Niedawno czytałem NOTAM o zakazie lotów modeli RC w CTR-ach polskich lotnisk bez wcześniejszego pisemnego poinformowania ASM a następnie uzyskania zezwolenia właściwego organu ATC. Nawet jeśli taką zgodę uzyskamy oczywiście po wcześniejszym podaniu dokładnych informacji nt. lokalizacji, wysokości lotu, danych dot. danego modelu to i tak można latać tylko w zasięgu wzroku. Jeśli chodzi o pozostałe elementy przestrzeni powietrznej to trzeba jak już ktoś wspomniał uważać żeby nie wlecieć w przestrzeń kontrolowaną ( zasada im bliżej lotnisk kontrolowanych tym niżej się zaczyna). Poszczególne elementy można znaleźć tutaj: http://www.amc.pansa.pl/strefy_amc.php?nr=7000 . Jeśli chodzi o lot w TMA Krakowsko - Katowickie to przy prawidłowym działaniu obu radarów statek powietrzny nie musi być wyposażony w transponder. Musi natomiast być zapewniona ciągła dwukierunkowa łączność radiowa z kontrolerem (zgodnie z klasyfikacją przestrzeni, tutaj przestrzeń klasy G). To tylko jeden z wymogów. Generalnie nad całą Polską przestrzeń powietrzna od poziomu FL95 czyli 9500 stóp circa 3km jest kontrolowana tak więc gdziekolwiek byśmy z modelem nie poszli to wyżej latać nie wolno. Wyjątkiem jest uzyskanie tzw. strefy TSA, TRA lub EA jednakże nie jest to sprawa łatwa. Jeśli ktoś jest zainteresowany polecam kontakt z Polską Agencją Żeglugi Powietrznej. Dlaczego 150m ma być granicą? Ano dlatego, że jest to minimalna wysokość lotów statków powietrznych w locie VFR nad terenami typu łąki, lasy czyli generalnie poza większymi skupiskami ludzkimi. Nad małymi miastami do 25k mieszkańców jest już chyba 300m jeśli dobrze pamiętam. Ciężko jest pogodzić interesy wszystkich tzn. pasażerów którzy chcą bezpiecznie odbyć swoją podróż oraz pilotów FPV którzy chcą rozwijać swoją pasję. Najważniejszy jest chyba zdrowy rozsądek.

pozdrawiam

Maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Powiedzcie mi, ile razy model FPV zderzył się z dużym samolotem ?

Jak Cię przeleci to nawet nie zauważysz ;)

Trzeba poprostu zachować zdrowy rozsądek i nie kusic losu. O jednej kolizji modelu już na tym forum było pisane.

To czy bedą jakieś inne kolzje....to tylko kwestia czasu.

Osobiście obserwuję co raz wikększą brawurę w sród modelarzy..szczególnie tych co nie dawno dorwali radio i wydaje im się że w 100% panują nad modelem. Choćby na Pałacowej dość często dochodziło do kolizji modeli z zaparkowanymi samochodami, ba.... nawet byłem świadkiem jak model udeżył czwłowieka w twarz, cudem skończyło się na porozcinanej skórze pod okiem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.