marcel_Kaszëbë Opublikowano 30 Listopada 2007 Autor Opublikowano 30 Listopada 2007 Jak będziesz raptownie dodawał gazu to niestety model będzie miał ochotę do obrotu wokół własnej osi. Szczególnie przy pierwszym locie może być to dość nie przyjemne. Mam nadzieję że nie będzie to bardzo uciążliwe. Tak jak napisał Paweł, chcę użyć śmigieł pelikana,są o wiele lżejsze od APC. Zacząłem w końcu oklejanie... i powiem jedno. Folia oracover jest super. Wcześniej 2 razy oklejałem extrima solarfimem (nie licząc jakichś napraw) i w porównaniu do oracoveru to porażka oklejania. Oracover ma super mocny klej, nie marszczy się i nie robią się fałdy. Dodam że używam zwykłego żelazka.
karand Opublikowano 30 Listopada 2007 Opublikowano 30 Listopada 2007 Używasz zwykłego oracoveru, czy wersji light? Swoją Wilgę oklejałem zwykłym oracoverem i owszem, okleja się super, nie ma porównania do Toughlonu którym zaczynałem oklejanie, tylko waga Wilgi po oklejeniu bardzo wzrosła i moja Wilga będzie jedną z najcięższych.
Tomek Opublikowano 30 Listopada 2007 Opublikowano 30 Listopada 2007 Może lepiej dwa śmigła ,ale przeciwbieżne ,wtedy 0 momentu. :devil: W odróżnieniu od Radka, który pisze o teorii, ja piszę o odczuciach z lotu , czyli czysto praktyczne, ale może teoria wie lepiej ??? Już przy silniku 52 i żmigle APC 12,25x3,75 raptowne dodanie gazu przy minimalnej prędkości spowoduje zarzuceniem modelu w osi.
Paweł Rzedzicki Opublikowano 1 Grudnia 2007 Opublikowano 1 Grudnia 2007 Smigla apc sa ciezkie jak diabli. Sprobuj 13x6 pelikana albo 12x6 i zobaczysz roznice.
Tomek Opublikowano 1 Grudnia 2007 Opublikowano 1 Grudnia 2007 o.k. Tylko 12 x 6 to sporo za dużo , max.12x4
Paweł Rzedzicki Opublikowano 2 Grudnia 2007 Opublikowano 2 Grudnia 2007 Masa duzo nizsza niz apc wiec moze i ciut wieksze nie zrobi silnikowi krzywdy. Metoda prob i bledow najlepiej dobrac propelerek.
Paweł Rzedzicki Opublikowano 2 Grudnia 2007 Opublikowano 2 Grudnia 2007 A tak silniczek chodzi, tym razem z pelikanem 12x4 http://pl.youtube.com/watch?v=UPzSIdCqOkQ
marcel_Kaszëbë Opublikowano 2 Grudnia 2007 Autor Opublikowano 2 Grudnia 2007 Lekutko chyba mieszanka za uboga na wysokich, ale to się wyreguluje.
marcel_Kaszëbë Opublikowano 3 Grudnia 2007 Autor Opublikowano 3 Grudnia 2007 Ok. Prace trwają nadal. Oklejanie idzie jak po maśle . Zastanawiałem się jak uchronić zawiasy przed zalaniem CA podczas wklejania. Wpadłem na pomysł hmm... wklejania zawiasów od końca. Tzn, najpierw wkleić zawiasy, potem foliować. Mamy przygotowany płat z zawiasami, wszystko dopasowane. Oklejamy małymi kawałkami foli miejsca wklejania zawiasów. Część płata i lotkę oczywiście/ Należy pamiętać o oklejeniu części wewnętrznych (potem nie będzie do nich dostępu) Na koniec wklejamy zawiasy, mając świetny dostęp od środka i żaden zawias napewno nie "stanie" Tak będą prezentować się skrzydełka mojego ptaszka. Lekka fałdka na lotce została naciągnięta już po zrobieniu zdjęcia.
Eryk Opublikowano 3 Grudnia 2007 Opublikowano 3 Grudnia 2007 piękne barwy szczególnie podoba mi sie ta grafika, szachownica, potem to niewiadomoco(N), gdzie kupiłeś takie naklejki?
marcel_Kaszëbë Opublikowano 3 Grudnia 2007 Autor Opublikowano 3 Grudnia 2007 szczególnie podoba mi sie ta grafika, szachownica, potem to niewiadomoco(N), gdzie kupiłeś takie naklejki? Szachownica to folia oracover - można taką nabyć. To N to logo Artex International - producent Katany Pasy... hmmm to cięty w pasy oracover. to jest logo artexu i sie dostaje razem z modelem Zgadza się to logo Artexu, jednak z modelem dostaje się malutkie logo. To jest wycinane z oracoveru czzerwonego.
Deem Opublikowano 3 Grudnia 2007 Opublikowano 3 Grudnia 2007 Ok. Prace trwają nadal. Oklejanie idzie jak po maśle . Zastanawiałem się jak uchronić zawiasy przed zalaniem CA podczas wklejania. Wpadłem na pomysł hmm... wklejania zawiasów od końca. Tzn, najpierw wkleić zawiasy, potem foliować. Albo weź igłę 0.5, wygnij w łuk i nałóż na butelkę. Igłę wprowadź w zawias (lub obok) i wyciśnij klej. Mały "tip" - przed wprowadzeniem igły naciśnij nieco buteleczkę by wycisnąć nieco powietrza. Po wprowadzeniu igły pozwoli to odciągnąć z niej nadmiar kleju (innaczej zachowa się jak kapilara). Sposób absolutnie higieniczny (i dotyczy tylko rzadkiego CA).
Ładziak Opublikowano 3 Grudnia 2007 Opublikowano 3 Grudnia 2007 marcel3miasto napisał/a:Ok. Prace trwają nadal. Oklejanie idzie jak po maśle . Zastanawiałem się jak uchronić zawiasy przed zalaniem CA podczas wklejania. Wpadłem na pomysł hmm... wklejania zawiasów od końca. Tzn, najpierw wkleić zawiasy, potem foliować. Albo weź igłę 0.5, wygnij w łuk i nałóż na butelkę. Igłę wprowadź w zawias (lub obok) i wyciśnij klej. Dodatkowo współpracujące elementy zawiasu i sztyft można posmarować odrobinką oleju (ja używam silikonowego) - nawet gdy zapaćkamy zawias CA, to olej zapobiegnie jego przylgnięciu.
marcel_Kaszëbë Opublikowano 4 Grudnia 2007 Autor Opublikowano 4 Grudnia 2007 Albo weź igłę 0.5, wygnij w łuk i nałóż na butelkę. Igłę wprowadź w zawias (lub obok) i wyciśnij klej. Mały "tip" - przed wprowadzeniem igły naciśnij nieco buteleczkę by wycisnąć nieco powietrza. Po wprowadzeniu igły pozwoli to odciągnąć z niej nadmiar kleju (innaczej zachowa się jak kapilara). Sposób absolutnie higieniczny (i dotyczy tylko rzadkiego CA). Tak robiłem do tej pory, ale z 12-13 zawiasów w modelu zawsze ze 2 zapaćkałem. Pewnie zbyt płytko szła igła. Dodatkowo współpracujące elementy zawiasu i sztyft można posmarować odrobinką oleju (ja używam silikonowego) - nawet gdy zapaćkamy zawias CA, to olej zapobiegnie jego przylgnięciu. A ten sposób wypróbuję przy wklejaniu sterów
marcel_Kaszëbë Opublikowano 4 Grudnia 2007 Autor Opublikowano 4 Grudnia 2007 jeszcze małe pytanko techniczne. Czy rurę węglową wkleić na stałe?? Tak samo równolegle do rury w części spływu są otwory na jakby.. pręt węglowy, czy jego wkleić?
Boogie Opublikowano 4 Grudnia 2007 Opublikowano 4 Grudnia 2007 Rury weglowej laczacej platy nie wklejaj. To co mowisz przy splywie to tzw. kolki ustalajace. Te musza byc wklejone w skrzydlo.
marcel_Kaszëbë Opublikowano 5 Grudnia 2007 Autor Opublikowano 5 Grudnia 2007 Dzięki wielkie. Kolejne pytania nasunęły się podczas składania: 1) Silnik - głowica w bok czy w dół? Widziałem u Tomka że miał w bok. Czy potrzebna była przeciwwaga na skrzydle? 2) Środek ciężkości - gdzie powinien być prawidłowo w katanie i jak umieścić go najlepiej do oblotu. 3) No i sławne wykłony i skłony. Wręga silnika nie posiada takowego o ile mnie wzrok nie myli. No to tak na razie, pewnie jeszcze Was pomęczę.
leszek-bart Opublikowano 5 Grudnia 2007 Opublikowano 5 Grudnia 2007 Środek ciężkości 1 cm przed pierwszą listewką poprzeczną w kabinie (kto ma model będzie wiedział co chodzi ) a do latania 3D na tej listewce . Wykłon silika w prawo 3 stopnie , w dół może być zero lub pół stopnia w dół . To tyle .
Tomek Opublikowano 5 Grudnia 2007 Opublikowano 5 Grudnia 2007 Do pierwszego oblotu 1cm od końca kesonu ,w dół wykłon od 1 do 0, w prawo 3 a kąt zamocowani silnika podyktowany tylko i wyłącznie łatwym dojściem do silnika przy wmiarę kompletnym zabudowaniem pod jego osłoną. Do lotów 3D tak jak Leszek podał.
Paweł Rzedzicki Opublikowano 5 Grudnia 2007 Opublikowano 5 Grudnia 2007 Ale czy przy tak lekkiej konstrukcji ulozenie silnika w bok cylindrem nie wymaga dociazenia koncowki lewego plata??? edit:literowka
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.