Skocz do zawartości

FALCON "rozciągnięcie kadłuba i klap"


janegab
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Bo nie każdy ma tyle odwagi ;)

 

 

Pociągu do rywalizacji nie nazywałbym odwaga.

Nie wszyscy swoje hobby traktują poważnie.

 

Zresztą nie każdy lubi stres związany z rywalizacja.

 

 

Czy modelarz nie uczestniczący w zawodach jest gorszy ? Nie, jego interesuje zabawa i modelarstwo traktuje jako odstresowanie, a zawody temu nie sprzyjają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo edukacyjne dodał bym nie każdy ma tyle kasy ;)

 

Zaraz usłyszymy, że to jest nieważne, bo przecież można być tłem dla lepszych zawodników.

 

Zamiast "nastu" w f3f, czy f3j będzie kilkudziesięciu innych którzy zamkną stawkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą nie każdy lubi stres związany z rywalizacja.

 

 

 

Czyli brakuje odwagi. Kilka postów wyżej napisałem, że nie latam zawodniczo F3F bo moje umiejętności są zdecydowanie za małe,ale ćwiczę i może w przyszłym sezonie i tego spróbuję. A stres jest pewnym wyznacznikiem umiejętności, trzeba umieć się zachować w krytycznych sytuacjach a nie panikować. Widziałem jak lata sekator i jestem pełen podziwu dla jego umiejętności i pewności zachowania się w powietrzu. Jeśli dla kogoś model jest za szybki to można popuszczać latawca lub z balonem pospacerować po parku to też odstresowuje.

Nie rozumiem tylko szydzenia z sekatora przez Pana J.M. jeśli sekator drobną korektą poprawił właściwości lotne modelu i podzielił się tą informacją z pozostałymi uczestnikami forum to o co chodzi....

Falcon ma potencjał i sekator potrafi to wykorzystać. Skoro prędkość przeszkadza Panu J.M. to można przecież z balonikiem na spacer wyjść.

Każdy lubi to co lubi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pociągu do rywalizacji nie nazywałbym odwaga.

Nie wszyscy swoje hobby traktują poważnie.

 

 

To, że ktoś nie bierze udziału w zawodach (członkowstwa, licencje itd... itp... => zwykle kasa!) nie oznacza że swojego hobby nie traktuje poważnie.

Można robić coś tylko dla siebie i traktować to bardzo poważnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

Tu koledzy nie ma się o co spierać rekreacja i latanie dla przyjemności to też modelarstwo i nikt nie jest gorszy .Nie można tego traktować w takiej perspektywie , powiedział bym raczej że zawodnicy uprawiający ten sport czynnie z racji intensywności i znacznie bardziej ryzykownego latania spotykają się częściej z krytycznymi sytuacjami i znacznie więcej czasu poświęceją na dopracowanie ustawień modeli , więc mają w tym znacznie większe doświadczenie. Zawodnicze latanie to znacznie większe wyzwanie pod względem kosztów , czasu i obowiązków które za sobą niesie . Większość pewnie myśli pojechał na 5 imprez z licencją i jest zawodnikiem a tak prosto to nie jest . w moim przypadku sezon to 9 wyjazdów do Czech z których 7 skończyło się rozegraniem imprezy , jedna 3 dniowa , 3 wycieczki nad morze 3 dniowe i jedna na Ochodzitą , do tego w ramach treningu uzupełniającego 6 imprez combata esa 2 razy Kraków , 2 razy Wrocław i 2 razy Warta Bolesławiecka plus 2 imprezy na mioejscu 1 F3F i 1 ESA . Do tego wiele wekendów spędzonych na lataniu treningowym . jeśli ktoś z kolegów myśli że to sama przyjemność siedzieć na górce jak wieje od 3 do 20 m/s i jest 5 stopni i trzeba tam odwarować 8godzin żeby zrobić 5 lotów konkursowych trwających od startu do lądowania 2 minuty to bardzo was proszę . Na kilku zawodach w tym sezonie widziałem po kilka modeli rozbitych z drobny mak bo latać trzeba a nie zawsze się udaje . Każdy taki dzwon to średnio 1000€ w kawałkach . Nie wiem czy lataliście kiedyś przy 33m/s a tyle miały podmuchy na jednych z zawodów i nikt nie protestował . Jednym słowem ok 6 tys km z własnej kieszeni do tego sprzęt modele itp każdy taki sezon to wczasy na Krecie zamienione często na kreta za 1000€

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu koledzy nie ma się o co spierać rekreacja i latanie dla przyjemności to też modelarstwo i nikt nie jest gorszy .Nie można tego traktować w takiej perspektywie , powiedział bym raczej że zawodnicy uprawiający ten sport czynnie z racji intensywności i znacznie bardziej ryzykownego latania spotykają się częściej z krytycznymi sytuacjami i znacznie więcej czasu poświęceją na dopracowanie ustawień modeli , więc mają w tym znacznie większe doświadczenie. ...............

 

 

No i sam sobie odpowiedziałeś dlaczego tak niewielu forumowiczów startuje w zawodach :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie strasz:)

Oczywiscie - wyczyn kosztuje, jednak mozna latac w zawodach i traktowac to jako rekreacje (z adrenalina).

Nikt nie zmusi Cie zebys latal przy 30m/s - zawsze mozesz ominac kolejke i nie spinac sie nietrzebnie (nie ryzykowac utraty modelu).

Doswiadczenie zdobyte na zawodach jest wyjatkowe - uczy dopiecia wszyskiego na ostatni guzik, porzadku i dyscypliny, dawka wiedzy, ktora dostaje sie w trakcie zawodow jest jak wiele miesiecy latania "samemusobie" - zwlaszcza piersze takie imprezy. Polecam kazdemu, tylko warkoczyki luźno ;)

 

P.s. Przepraszam za brak pl znakow, pracuje nad tym :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

Temat nam troszkę uciekł w bok , więc może w nawiązaniu do tego wszystkiego co zostało napisane nawet w przypadku konieczności wykonania podkładki pod skrzydło co jest sprawą banalnie prostą można z czystym sumieniem polecić falkona na model do rekreacji i zabawy tak jak inne modele tej firmy wykonanie jest staranne i dokladne a modele latają dobrze i nadają się świetnie do rekreacji . Jeśli ktoś chce rekreacyjnie polatać na zboczu i elektrycznie na płaskim terenie może zakupić starlinga na zboczu lata bardzo dobrze jak na model o tak małej rozpiętości i można nim śmiało zasmakować latania F3F .

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Przygladam się temu co koledzy piszą i... Mam takie nieodparte wrażenie, że wszyscy (praktycy i teoretycy) uważają się za guru w tym temacie. Nie praktyczniej byłoby umówienie się gdzieś w Polsce (w uzgodnionym terminie) aby zaprezentować i przetestować wszystkie za i przeciw na tym samym stoku? Wiem, bedą urodziny pradziadka, komunia Mamy, czy zlot młodzieżówki KPP... Nieobecność nie usprawiedliwia!! Przejdźcie od słów do czynów, sprawdźcie założenia teoretyczne...itd, itp.. :ph34r:

A może przerobić wałkowany tutaj model na latadło kategorii F5J ? Co wy na to panowie - jest nowe paliwo do dyskusji :)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

Spokojnie papuga temat wraca do normalności szkoda tylko że pan Kwarciński nie włączył się do rozmowy choć z moich prywatnych rozmów wynika że to bardzo przystępny i rzeczowy wytwórca modeli . Myślę że nic nie będzie stało na przeszkodzie by każdy sam wybrał jak wyregulować sobie model , czy latać z podkładką czy bez ,tym bardziej że zabieg zaproponowany przez Rafała nie wymaga zupełnie inderencji w model . Podkładkę wkładamy przed przykręceniem płata i może być zrobiona nawet z patyczka od lodów ;). Daleki jestem natomiast od robienia zawodów jakiej kolwiek klasy chyba że z zaznaczeniem że mają to być modele wyłacznie tego wytwórcy i do nich zostanie dorobiony jakiś regulamin . Trzeba zdać sobie sprawę że nie jest raczej możliwe rywalizowanie z dobrym skutkiem modelem o rozpiętości ok 2m z wyczynowymi modeami F3F czy F5J . Dużo bardziej pasjonująca i rozwijająca była by rywalizacja modelami tego typu z ograniczeniem rozpiętości lub wręcz monotypem . Może to jest właściwy pomysł na zrobienie czegoś pomiędzy zawodniczym lataiem a rekreacją z dreszczykiem rywalizacji . Może więc g3B -mini F3F -mini czy F5E mini . Max 2m rozpętości i ograniczenie akumulatora do 3S2400 itp. I będziemy mieli "przedszkole" do zawodniczego latania i przy tym świetną zabawę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Sylwestrowe loty "FALCON - DZIUBAS" (długi nos - świński ryj)..bez napedu z podkładka z rzutu reką.. Model po tuningu spisuje się znakomicie. Namawiam wszystkich do przeróbki. Dziękuję wszystkim za posty, szczególnie za słowa krytyki. Życzę wszystkim najlepszego w 2013. Foto zdjęć niżej -Specyfik- F3F 3CITY.TEAM...

post-5410-0-37021000-1356951338.jpg

post-5410-0-28888300-1356951347.jpg

post-5410-0-74346300-1356951393.jpg

post-5410-0-79930300-1356951440.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Jestem 2-gim włascicielem falkonika trudno określić ile latał sklejenie to żadna wada trochę nieladnie wygladaja balsowe listewki rozpierajace czasze pokryć laminatowych / lub dzwigarki..?/ motylka. wykonano je z resztek balsy niestarannie poklejone ze strzelinami-tak to bywa. A klieiłem 2 komplety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.