Skocz do zawartości

SWORD


janegab

Rekomendowane odpowiedzi

Dobra Jurek,zostawmy temat bo się rozmijamy a po co mamy się "pożreć".

Każdy ma prawo wyraziić swoje zdanie a inni wyciągną i tak odpowiednie dla siebie wnioski.

Dla mnie temat zakończony :) .

Jednak forum a rzeczywistość to dwa światy...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nic nie mam do Sworda, X-calibura, Toxica, Baracudy i wielu innych modeli. Każdy kupuje według kasy, którą może przeznaczyć na model, swoich umiejętności latania, planów na przyszłość itd. Jedyne co mnie troszkę denerwuje to przesadzanie w obie strony, tj. dla przykładu bezgraniczne uwielbienie np. Falcona i początek nagonki na Sworda. Dlatego mam nadzieję przeczytać na forum od Kolegów prawdziwe opinie, takie na zimno co się w modelu i jego locie podoba a co nie :)

 

PS. Odpowiadając Jankowi nie wiem, dlaczego Jurek sprzedał Toxica, nie pytałem Jurka a zgadywać nie chcę. Faktem jest, że fajnych modeli jest taka masa, że każdy z nas chciałby mieć ich przynajmniej ze trzydzieści. Tylko skąd na to wziąć kasę :D

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do oceny modelu należy go do czegoś porównać. Nie mam sensu do EasyGlidera czy do np. do Falcona czy Virusa. Do Xcalibura - może jest sens, choc go nie widze ;). I dlatego porównałem do czegoś co leży obok, z daleka wygląda bardzo podobnie i do tego można sprawdzić jak leci w tych samych warunkach pogodowych. I tylko dlatego zabrałem głos w tym wątku. Widziałem jak jest jeden i drugi model wykonany, jak pokonuje zakręty, jak trzyma się powietrza no i jak pruje to powietrze. Jak pisałem wcześniej Sword latał poprawnie.Nie przepadał, nie zachowywał się nerwowo, pomyłki pilota wybaczał. Latał dość wolno i potrafił przyspieszyć. Taki klasyczny stabilny model. Jednak drugi model latał zdecydowanie lepiej. W każdym aspekcie.

Fakt faktem do porównania ze Swordem trafił się szybowiec z Wistmodel, który był/jest jednym z lepiej wykonanych modeli szybowców/motoszybowców produkowanych w Polsce. I na dodatek chwilowo jedynym który jest produkowany i z którym można Sworda/Xcalibura porównać (jeśli chodzi o konstrukcje i gabaryty). Prawdopodobnie aktualnie nikt inny nie produkuje tego typu modeli. No chyba ze w przyszłym roku Respect doczeka się kadłuba elektrycznego.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy z nas kupując model czymś sie sugeruje. Ja i wszyscy mogą zawsze liczyć na serwis i częsci wymiennedo modeli firmyMAWI tym bardziej ,że jezdże do Ostrowa kilka razy w tygodniu z tamtad moje korzenie.Spróbujcie zamówić CUŚ do falkona...na kolanach na klęczniku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy z nas kupując model czymś sie sugeruje. Ja i wszyscy mogą zawsze liczyć na serwis i częsci wymiennedo modeli firmyMAWI tym bardziej ,że jezdże do Ostrowa kilka razy w tygodniu z tamtad moje korzenie.Spróbujcie zamówić CUŚ do falkona...na kolanach na klęczniku...

Tym razem Janku muszę się z Tobą nie zgodzić.

Ostatnio ubiłem (przez głupotę zresztą) swojego Falcona. Na szczęście tylko kadłub ucierpiał.

Krótki mail do Pana Leszka i bez klęczenia nowy kadłub wraz z całą galanterią zawitał u mnie w domku.

Przy okazji - widać że technologia zmieniła się i to bardzo... oczywiście na duży plus. Wszystko ładnie spasowane i dużo wzmocnień węglowych.

Generalnie jako klient byłem bardzo zadowolony tak z obsługi jak i z jakości towaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo w pewnym momencie kraksy dzielą się na dwie kategorie:

 

pierwsza to drobne naprawy (cjanopan i taśma klejąca).

 

druga to zbieranie modelu do worka, a wtedy nie ma co naprawiać.

To co w worku tez da sie posklejać. I dalej nieźle lata. Tylko trochę trzeba pokombinować. Cyjano to tylko na draśnięcia.

Piotrze - ja tez nie mam czasu, ale latać trzeba ;) Noce są długie. A po kilku samodzielnych naprawach, technika lotów i lądowań zdecydowanie się poprawia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też być może bym robił zakupy o zagranicznych producentów,ale nie ukrywam,ze części zamienne są dla mnie bardzo ważne,bo w razie kłopotów moge coś zamowić. A co do Pana Leszka to też nie mogę złego słowa powiedzieć,bo ostatnio potrzaskałem moje maleństwo i po 3 dniach miałem częsci zamienne można powiedzieć za fryko..Tak więc Janku musiałeś sobie naskrobac :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszą takie informacje o dostępności części.

Zapewne ukradkiem producenci śledzą wątki swoich modeli i starają się podnosić dbałość o klienta jak i wyciągaja wnioski z czasem kontrowersyjnych dyskusji :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swój potłuczony kadłub zostawiłem na zimę.... teraz wolałem z braku czasu zanabyć nowy.

Przy okazji sam organoleptycznie przekonałem się, że modele p.Kwarcińskiego nie stoją w miejscu tylko ewoluują technologicznie i to (moim zdaniem) w bardzo dobrą stronę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

We wtorek byłem w rodzinnym Ostrowie...wstapilem do "MAWI"...już wczesniej zapowiadałem kilka nowości tej firmy-teraz już ogladalem i dotykałem te modele. Fajnie wykonane ,przemyslany montarz,bagnety weglowe szufladkowe na balast nie ktore egzemplarze szybowcow z centroplatem do rozbudowy. Bardzo ladna kolorystyka lub kosmiczny wyglad kadłubów niepomalowanych zaakcentowne wzmocnieniem weglowym-wszystko widoczne...Proponowane ceny modeli laminatowych / lub za niewielka doplata za full wegiel/ bardzo przyzwoite-konkurencyjne1/2 ceny TOXIKÓW i obecnie = RESPEKTÓW. Jako ,ze mistrz świata i POLSKI...może być tylko jedyny.... szybowce w/w zadowolą modelarzy za zachodnia granica i w kraju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.