kwijatkowski Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Podejrzewalbym stery wysokosci. To plaska plytka na ktorej przy duzych katach wychylen moze nastepowac oderwanie. Do tego wydaje mi sie ze masz kanty na natarciu poziomego. Pokaz film to ocenimy. Widzialem juz takie akcje-po wymianie usterzenia na klasyczne problem zniknal.
Irek M Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Autor Opublikowano 26 Kwietnia 2008 We wszystkich moich modelach statecznik to plaska plytka. We wszystkich moich modelach, w ktorych statecznik poziomy to płaska płytka - natarcie jak i spływy nie są profilowane(mają kanty). Więc raczej to nie ten trop bo niby co to miało wspólnego do zerowej reakcji na lotki. głębokość wychyleń wysokości jest na jednym z ostatnich filmów w temacie. Filmu z oblotu nie było;
Marcin K. Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Opublikowano 26 Kwietnia 2008 A mnie sie wydaje ze to jest winą zbyt małej pow. płatów sterowych. Szkoda modelu, taki piękny...
Irek M Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Autor Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Dlaczego Tasma16 mówisz, że taki był piekny??? Fotka przedstawia stan modelu po katastrofie :devil: dlaczego uważasz, że pow sterowe są małe? nie myślisz chyba, że to efekt mego widzimisię? :rotfl: Im dłuższe ramię (od spływu skrzydła do natarcia statecznika poziomego) tym statecznik poz. ma mniejszą powierzchnię.
olo Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Irek jaka katstrofa? Widać złamane śmigło,wygiętą goleń podwozia i może coś jeszcze ale to chyba raczej drobiazgi? Może przyczyny takiego zachowania były dwie?Tylne wyważenie i jednak z duże wychylenia statecznika wysokości?A na brak reakcji na lotki nic nie wymyśliłem żadnej teorii
Irek M Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Autor Opublikowano 26 Kwietnia 2008 na dzień dzisiejszy też już nie wymyślę żadnej teorii. Co ciekawe gdy regulowałem silnik i podczas pracy wychylałem sterem poziomym to widać było jak kadłub trzymany nad ziemią zmienia swe położenie. Olo - ale dla mnie to i tak katastrofa!!!
solainer Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Brak lotek może być związany ze zbyt dużym kontem natarcia płata, lotki znajdują sie wtedy w strefie dużych zawirowań i tracą skuteczność. Pisze o tym bo mięłam kiedyś podobny przypadek , model pompował nawet po znacznym obciążeniu dziobu i skuteczność lotek była żadna. Zmniejszanie kata natarcia załatwiło sprawę.
kwijatkowski Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Irek i we wszystkich modelach sa to plytowki? ja nie mam nic do plaskiej plytki dzielonej na statecznik i ster. Twierdze ze plaska plytka jakos usterzenie plytowe z ostrymi krawedziami moze byc kiepskim polaczeniem
Irek M Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Autor Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Ustarzenie płytowe mam tylko w tym modelu. Ale na trzech palnach rożnych modeli z takim usterzeniem plytka jest własnie taka kanciasta. Co do kąta natarcia - jaki to jest zbyt duży? ile stopni? to akurat zawsze mogę poprawić.
kwijatkowski Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Płaska płytka naprawde nie jest rewelacyjnym profilem-tym gorzej jesli ma ostre krawedzie-po prostu oderwanie wystepuje dla malych katow juz na krawedzi natarcia. Nizej masz wykres wspolczynnika sily nosnej od kata natarcia (w Twoim wypadku wychylenia). Zauwaz ze zalamanie krzywej (przeciagniecie) wystepuje juz dla ok 10 stopni!! Biorac pod uwage ze wykres jest zrobiony dla o niebo lepszego od plaskiej plytki naca 0009 mysle ze powinienes nie przekraczac 10 stopni wychylen. Obliczenia dla statecznika o cieciwie 30cm i grubosci 9%. Jesli jest cienszy lub ma mniejsza cienciwe to tym gorzej. Jesli chodzi o statecznik to jestem prawie pewny-mielismy identycznie w udzwigowcu... Co do lotek to nie znam przyczyny-tu nei powinno byc zwiazku aczkoleiwk moznaby sie jeszcze glebiej zastanowic.
Irek M Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Autor Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Cięciwa mego statecznika to 145mm grubość płytki 8mm co daje profil 5,5% Są to wartości znacznie mniejsze niż podajesz. Znaczy, że powinienem zaokrąglić krawędzie? Tylko taką modyfikację mogę przeprowadzić. Ster wychyla się do lotu w górę - 21st; do lotu w dół - 27st. Fotka przedstawia położenie 10st. Plany z których wykonywałem model opracowane są przez Bila Reaks ( czy jakoś tak), to znany modelarz i chyba nie popełnił by takiego błędu. Jednak umieszczę Twoją sugestię w zapytaniu do niego. Co do kąta zaklinowania skrzydeł - wynosi on ok 3-4st. Jest jeszcze jedna sugestia co do nieudanego oblotu; model waży ok 3450g, ciąg stat. silnika na smigle 13x6 to powiedzmy jakieś 2,8kg. Kolega z forum sugeruje stanowczo, iż zbyt mały ciąg silnika był przyczyną kraksy. Jak to sie ma do istniejących faktów?
olo Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Irek jeżeli w taki sposób mierzysz kąt natarcia to w rzeczywistości masz więcej niż 3~4 stopnie. Zmieniłbym śmigło na 13x8 żeby uzyskać większą prędkość i wychylenia steru wysokości do oblotu max. po 10 stopni w obie strony.
hubert_tata Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Ładny model, szkoda, że sprawia problemy Szukałem danych tego modelu i poza rozpiętością 180 lub 220cm ? oraz silnikiem 61, nic nie znalazłem. Możesz Irku w jednym miejscu to wszystko podać, może ktoś wpadnie na jakiś pomysł. Najlepiej w wersji ostatecznej, bo np z wagą to się mocno przeliczyłeś ( ponad kilogram :shock: ). Z pobieznych wyliczeń wynika, iż model do lotu ważyć będzie ok 2400g. Przy tym samym silniku Vicomte ważył ponad 2700g. Prócz lżejszej masy Pfalz będzie miał również większa pow. skrzydła niż Vicomte - ok 51dm, co przy spodziewanej masie daje obciążenie pow. mniejsze niż 50g/dm, ale jakoś będę musiał z tym żyć dalej
Irek M Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Autor Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Tak Hubert - w postepie prac wagi przybywało niestety. Jednak ostatecznie przy wadze 3450g i pow skrzydła 50dm mam bardzo dobry wskaznik. Olo -wiem , że to się inaczej liczy ale fotka obrazuje kąt natarcia od płaszczyzny dolnej. Wiecie - opreując wysokością czujecie czy model gwałtownie reaguje czy nie. Ja w ogole nie czułem by reagował na wysokość choć poderwałem go do lotu, dalej to pompowanie i zwalanie sie raz na jedno skrzydło raz na drugie. Słaby ciąg odpada?
olo Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Może poderwałeś go za wcześnie i cały ten oblot odbył się przy prędkościach bliskich przeciągnięcia i stąd brak reakcji na stery ?
hubert_tata Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Olo -wiem , że to się inaczej liczy ale fotka obrazuje kąt natarcia od płaszczyzny dolnej. Czyli w rzeczywistości masz bardzo duży kąt natarcia, powodujący straszne opory i zaburzenia opływu skrzydła. Może to jest powód? Dla ClarkaY prawdopodobnie wystarczający kąt natarcia jest nawet wtedy, gdyby spód profilu był na "0". Może zacznij od ustalenia właściwego kąta natarcia skrzydła (co na to plany :?: ).
Irek M Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Autor Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Tak by to powiedział Olo - kolega obserwator. ale w momentach gdy model nurkował nabierał prędkości - wtedy reakcja powinna być wieksza.
kwijatkowski Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Fokker-poderwales model delikatnie zaciagajac wysokosc czy tak? Pozniej nei byles juz tak ostrozny i przy wiekszych wychyleniach dzialo sie to co pisalem. Zostan przy 10 stopniach, zaokraglenie natarcia na pewno nie zaszkodzi, wrecz powinno byc lepiej. Jesli chcesz moge policzyc jakiego kata natarcia skrzydel potrzebuje Twoj model przy okreslonej predkosci by leciec. Daj mi tylko przykładowa predkosc. Kat natarcia mozna przeliczyc na mierzony od dolnej powierzchni. To Clark Y? Pobawie sie ale jutro po poludniu bo na razie niestety musze zakuwac. EDIT: mierzac kat natarcia od dolnej powierzchni musisz dodac 2,2 stopnia zeby uzyskac rzeczywisty dla Clarka Y
Irek M Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Autor Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Kamil - póżniej to model robił co chciał....ja już nie panowałem nad nim. Pamiętam jeszcze, że zaraz po starcie przed przepadnięciem lub po gdy leciał w mirę poziomo próbowalem zakręcić lotkami w prawo. nie udalo się. Potem to już walka z pompowaniem... Nie brnijmy w slepy tor, w żdnym wypadku nie mam ani dużego ani zbyt dużego natarcia skrzydła!!! Pamiętasz Hubert plany Pfalza E.V, który otrzymałem od Ciebie? Tam natarcie skrzydła jest jeszcze większe. Ja w dalszym ciągu obstawiam zbyt dalekie SC. Objaw identyczny jak przy oblocie latającego skrzydła, Zero GWS. Zauważyłem teraz, że oś silnika jest wychylona w lewo zamiast w prawo, ale to może być tylko złudzenia bo konstrukcyjnie płyta czołowa wklejona jest pod kątami. Jednak gdyby faktycznie była w lewo - to mogło się to przyczynić do porazki? Oczywiście tylko w kontekście moich objawów. Nie napisałem ale po starcie model uciekał i uciekł w końcu zawsze w lewo to ptoba skrętu w prawo była nieefektywna. W lewo nie skręcałem bo nie było potrzeby.
kwijatkowski Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Ja nie sugeruje zbyt duzega kata skrzydla-napisalem tylko jaka jest relacja miedzy katem dolnej powierzchni profilu a rzeczywistym katem natarcia zebys mogl sobie dokladnie to zmierzyc. Kat silnika nie ma drastycznego wpływu na lot-kiedys wlasnie wychylilem silnik przez pomylke zamiast w prawo to w lewo-zauwazylem po 10 lotach :wink: Podsumowujac moje dywagacje: -zmiejsz katy wychylen usterzenia poziomego -zaokragl natarcie statecznikow - mozesz nawet na probe przykleic polokragle listewki na tasme 2 stronna do statecznika -ew przesun srodek ciezkosci do przodu -lotki w tym modelu moga byc nieskuteczne
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.