Skocz do zawartości

Zestaw modelu Falkon Leszka Kwarcińskiego


RobertK

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 631
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Rzadko się zdarza, abym miał towarzystwo do kręcenia filmów. Dzisiaj akurat kolega zrobił sobie przerwę w lotach, więc dałem mu aparat, aby zarejestrował to słynne „zzzzzzsssssssiiiiiiuuuuttttt”.

Niestety mój modelarski aparacik nie jest odpowiednim narzędziem do kręcenia dynamicznych filmów i kolega nie nadążył za Falconem, ale poskładałem, co się dało i dodałem trochę spokojnego lotu.

Przez to kombinowanie o mało nie sfajczyłem silnika, za często uruchamiany po locie nieźle pachniał przypaloną izolacją.

Film w dwóch formatach, dla tych, co na GSM`ie mniejszy.

640x480 35MB

320X240 5.5MB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety mój modelarski aparacik nie jest odpowiednim narzędziem do kręcenia dynamicznych filmów i kolega nie nadążył za Falconem,

 

640x480 35MB

320X240 5.5MB

 

a/ nie dziwię się że nie nadążył - zzzzssssiiiiuuutttt szybko lata :jupi:

b/ coś te filmiki krótkie - 0 B ajtów :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mnie koledzy zachecili ze po dlugim okresie latania z kamerka wyciagnolem Falkona.Poniweaz dzis troche wieje zdecydowalem sie na lot Falkonem i teraz caly jestem obolaly :D Zapomnialem jak to potrafi latac!A ja gapa nie zabralem fotelika na lake-moja szyja o nogach nie wspomne bo weszly w d.Falkoln to jest to!!!!!! Ja-Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 maja okazał się fatalnym dniem dla mojego Falcona, dzisiaj wieje bardzo mocno robiąc krąg do lądowania Falkon poszedł z wiatrem jak przecinak nim się zorientowałem był już w lesie. Poniżej skutki wycieczki modelu do lasu. Dwa skrzydła uszkodzone przez konary, kadłub ostał się cały. Oczywiście przygody z tym modelem nie kończę, proszę o porady jak zabrać się za naprawę skrzydeł, tylko nie wiem czy poradzę sobie z laminowaniem. Oczywiście w ostateczności zamówię nowy komplet skrzydeł.

 

20090501093.th.jpg

20090501094.th.jpg

20090501095.th.jpg

20090501096.th.jpg

20090501097.th.jpg

20090501098.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auuu, mocno oberwał. Myślę że jest na granicy naprawialności.

a) postaraj się odtworzyć kształt skrzydeł używając CA i usuwając elementy, których nie da się "nagiąć" do pierwotnej formy - dotyczy to zwłaszcza żelkotu.

B) krawędzie spływu i natarcia (rozklejone) po złapaniu CA wzmocnić żywicą z mikrobalonem.

c) żywicą z mikrobalonem uzupełnić ubytki żelkotu (i wyszlifować)

d) z na uszkodzone obszary nałożyć cienką tkaninę szklaną, bez fanatyzmu odsączoną ręcznikiem papierowym.

e) szlifować na mokro papierami od 300/600/1000

 

Procedura ma sens jeśli uda się wykonać punkt a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Falcon za to "zawisł" dziś jak na sznurku półtorej godziny przy 20 sekundowej pracy silnika.A ja przed dzisiejszymi lotami zrobiłem mu małą "transfuzję " Falcon dostał nowy regulator i nowy pakiet 4S Li Fe 2300. Zastanawiam się po co skoro z pakietu wyszło tylko 260 mAh . :D co prawda zrobił się bardziej "rakietnyj " niż był ,teraz na "pułap" wchodzi 10 s szybciej.A wiatr ?jeżeli tylko ja mogę ustać :wink: to on poleci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proszę o porady jak zabrać się za naprawę skrzydeł, tylko nie wiem czy poradzę sobie z laminowaniem. Oczywiście w ostateczności zamówię nowy komplet skrzydeł.

Czesc

Powiem troche nieskromnie, ze w naprawianiu skrzydel Falcona jestem juz prawie ekspertem :? :wink:. Od kiedy moj egzemplarz zaczal latac "zawodniczo", przytrafialy mu sie rozne przygody.

Ogladajac twoj fotoreportaz, musze przyznac, ze trzeba bedzie chyba odlozyc pare groszy na nowy plat ( osobiscie uzytkuje juz trzeci :roll: ).

... Mozna to kleic, ale nie wiem czy warto? Duzo roboty i szpachli :)

Wojtek

ps

Wyciagnalem Falcona po dluzszej przerwie; pojechalem w srode po pracy odkurzyc maszyne. Co prawda zrobilem tylko 27 minut, ale za to na kilkanascie minut zablokowalem lotnisko, krazac na smiesznej wysokosci nad plyta nie magac opasc.

Nie bylo jakiejs wyraznej termy, ale cos wisialo w powietrzu... .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

krazac na smiesznej wysokosci nad plyta nie magac opasc.

Dzisiaj miałem podobnie, wiało całkiem mocno, a latałem na skraju wschodniej części Żuław. Kto zna ten wie jak tu płasko, po prostu jak na stole, więc wiatr się nieźle rozpędza, a był północno-zachodni. I podchodząc do lądowania Falcon schodził gdzieś na 4 metry, po czym zwalniał aż do całkowitego bezruchu względem ziemi i w tym momencie podskakiwał jeszcze z 3 metry do góry nie chcąc opaść, chyba, że schodziłoby się tak ostro, aby dziobem wbić się w ziemie. Przypłaciłem to w końcu małym scyzorykiem, ale ponieważ prędkość była zerowa to nic się nie stało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja gdzieś widziałem jak naprawiali uszkodzone skrzydło z formy,wycinali miejsce tam gdzie laminat był uszkodzony+jakiś mały nadatek,wklejali tam styrodur i szlifowali z linią profilu po czym to wszystko było za laminowane i prawie śladu nie było widać :) nie znam się na laminatach zbytnio,ale czy ta metoda nie była by lepsza? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ze trzeba bedzie chyba odlozyc pare groszy na nowy plat

 

Zrobił bym identycznie, co innego drobne uszkodzenie podczas lądowania - badyl, czy też kamień a powierzchnia uszkodzenie jest nie wielka. Patrząc na fotki ... moim zdaniem, nie warto naprawiać :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.