Skocz do zawartości

Zestaw modelu Falkon Leszka Kwarcińskiego


RobertK

Rekomendowane odpowiedzi

"tylko proszę na razie nie krzyczeć - strona w intensywnej budowie ale co poniektórzy już mogą zamawiać i się kontaktować z imć Leszkiem K."

 

Raczej od jutra nie zamawiajcie u Leszka modeli, poniewaz jutro Go zamorduję.

Dlaczego - za to że przez Bielsko dowiaduję się o jego stronie

:devil:

W ramach protestu przez najbliższy tydzień nie będę latał ani Micronem ani Falconem ani tym bardziej Starlingiem :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 631
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Cześć!

 

Co prawda pytanie już padło, ale chyba nie do końca było wyjaśnione. Jaka jest różnica pomiędzy modelami FALCON a STARLING? Wcześniej Instruktor napisał, że Falcon to w zasadzie motoszybowiec a Starling jest typowym szybowcem. Zajrzałem na stronę http://www.kwarcinski.com/ i tam oba są pokazane w wersji motoszybowcowej. Płaty mają podobną rozpiętość i taki sam profil. Skąd więc 200g więcej wagi pustego Starlinga? Czy ma on jakieś dodatkowe wzmocnienia w stosunku do Falcona?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Mam Tylko Starlinga, Falkona widziałem tylko na zdjęciach....Jeżeli dobrze pamiętam, to Katana (4 serwa i aku 4x 1100) ważyła do lotu coś koło 1 kg. Jak dostałem centropłat z klapami to od razu poszedł do wersji elektro, która z moim wyposażeniem waży prawie 1400g(4x A123 -1100) i 1500g(3s2p 3400mAh). Pozdrowienia - Jurek.

P.S.

Buwi - to był tylko żart, przepraszam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Falcon - większy kadłub od razu przygotowany do motorka ( brak dzioba ) więcej miejsca na bateryjki, płaty 2-częściowe - typowy elektroszybowiec

 

Starling - bardziej smukły kadłub z dziobem ( do motorka trza rżnąć laminat ) , skrzydła - centropłat z klapami i dwie końcówki z lotkami - wg mnie bardziej szybowiec choć moto tyż być może

 

W opisach jest dość trudno rozróżnić te dwa modele dopóki się ich nie trzyma w ręku

 

na 2,5 też czekam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jeszcze ktoś coś dopisze :) Bardzo interesuje mnie ta różnica w wadze..Bo skoro większy kadłub ma Falcon, to logicznie myśląc powinien być też cięższy jako cały model. Tymczasem jest na odwrót, a różnica nie jest taka mała. Płaty Starlinga są tylko odrobinę większe i samo to chyba nie robi aż takiej różnicy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Rapier - silnik się zmieści( chociaż osobiście wziąłbym ten dłuższy, 35-48) i powinien w zupełności do spokojnego wciągania wystarczyć. Do bardziej dynamicznych startów wziąłbym 35-42B. To przez analogię do mojego AXI-ka, który sądząc po parametrach jest tylko ociupinkę mocniejszy. Serwa bardzo dobre ale na styk z grubością - 13mm ledwo się mieści. Idealne byłyby 125MG tylko nie ta cena. Gdybym miał kupować reglerek to wybrałbym SENTRY - cena zbliżona a dodatkowe zabezpieczenie akumulatora.

Ogólnie - dobry wybór. Pozdrowienia - Jurek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jerzy Markiton napisał:

 

Rapier - silnik się zmieści

 

 

Zdradzisz jak przymocowujesz kable coby rotująca część silnika nie przetarła izolacji ? Akurat z tym mam/mamy problem - w nowym MIKRONIE imć Leszek zrobił fajne "wloty" powietrza i tam IDEALNIE mieszczą się kabelki i po problemie a w Starlingu ciasno, oj ciasno ......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Dzięki Szczepanie, miło to zobaczyć...

Jasne że zdradzę - po pierwszym cięciu noska dopasowałem kołpak 40mm. Silnik był całkiem schowany i do kabelków nie można się było dostać. Miejsca było dość ale miałem obawy czy kabelki sie nie przesuną w locie i nie zrobią zwarcia. Starym, indiańskim sposobem: 2 otwory 1mm w rozstawie 15mm jakieś 20-25mm od wręgi mocującej silnik. Przewlec krosówkę (żyła z kabla telefonicznego 0,6mm) w żółtym lub czerwonym kolorze i na zewnątrz skręcić... Z 3m nie rzuca się w oczy. Mało eleganckie ale skuteczne i szybkie do demontażu.

W trakcie "mein kampf" ze środkiem ciężkości uciąłem nosek jeszcze raz o jakieś 3 cm. Dopasowałem kołpak 45mm (wszedłby 50mm), stary Robbe, z Kelera i wtedy silnik pojawił się w kabince. Nie było problemu z przyklejeniem (obsmarkaniem) kabli pistoletem klejowym. Również nieeleganckie ale szybkie. Czy praktyczne - czas pokaże. Z pierwszego etapu nie zachowała się dokumentacja. Za chwilę wychodzę do modelarni. Spróbuję zrobić fotkę stanu aktualnego. Pozdrowienia - Jurek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Mamy je zamówione na próbę. Nikt z naszych znajomych jeszcze na nich nie latał. Wyglądają O.K. Na klapy wziąłbym jednak te mocniejsze i poprosił p. Leszka żeby mi dosłął 2 osłonki z lotek. Na 13mm serwach chcąc uzyskać maksymalne wychylenia klap trzeba mocno odejść z ramieniem dźwigni na serwie (celem uzyskania odpowiednio długiego ruchu popychacza) i wtedy nie mieści się pod przygotowaną zaślepką serwa - trze w trakcie ruchu. Nawet gdy ATV ustawię na 150% a D/R na 125%. Jest jeszcze inne wyjście - zmienić dźwignie klap na krótsze i wtedy nie potrzeba takiego dużego ruchu popychacza. Ale były tak ładnie wklejone, że nie miałem odwagi tego ruszać. Kolejne wyjście - nie upierać się przy takich dużych wychyleniach klap ale mnie to zboczenie zostało z "J". Pozdrowienia - Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.