Paweł Prauss Opublikowano 31 Października 2013 Opublikowano 31 Października 2013 Widzę, że gadacie o czymś czego sami nie próbowaliście....
idfx Opublikowano 31 Października 2013 Opublikowano 31 Października 2013 Otwarcie się do tego przyznaję ..
Paweł Prauss Opublikowano 31 Października 2013 Opublikowano 31 Października 2013 To trza koniecznie spróbować, bywasz w Polsce?
idfx Opublikowano 31 Października 2013 Opublikowano 31 Października 2013 Dosyć często w okresie od wiosny do jesieni (raz na miesiąc) i nie ukrywam, że temat mnie wciąga coraz bardziej ..
Paweł Prauss Opublikowano 31 Października 2013 Opublikowano 31 Października 2013 A tak dokładniej to gdzie?
Paweł Prauss Opublikowano 31 Października 2013 Opublikowano 31 Października 2013 No to masz tam pod ręką Karola Janika - świeża krew w F2B....
idfx Opublikowano 31 Października 2013 Opublikowano 31 Października 2013 Dzięki ! Zainteresuję się bliżej sezonu urlopowego.
kaszalu Opublikowano 26 Grudnia 2013 Opublikowano 26 Grudnia 2013 Witam Wszystkich ! Twierdzenie jak w temacie , że uwięż "idzie do lamusa" jest chyba przesadzone . W USA przeżywa nawet ponowny renesans, szczególnie po reaktywacji produkcji silników COX 0,8 cm3 które można kupić już z nowej produkcji w internetowych sklepach wysyłkowych. Najbliżej w Angli za całkiem rozsądne pieniądze . Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę COX engine lub Dens Model Supplies i mamy do wyboru, do koloru całą gamę COXików do uwięzi lub RC.Amerykanie mają nawet klasę narodową w której latają wyłącznie małymi modelami z silnikiem 0,8cm3.Poniżej kilka fotek związanych z tematem. Sam, podkręcony wspominkami ( pomimo że głownie ostatnio latam RC) zmajstrowałem sobie uwięziowe letadło na COXa - zabawa przednia !! Jeżeli ktoś jest zainteresowany, mogę podesłać planik typowo "COXowego" modelu uwięziowego który na pewno lata ( sam spróbowałem ). Na samym dole model w akcji ( fotki zrobione przez kolegę Krzyśka - Horn3ta) - i ten dźwięk silnika oraz zapach żarowej spaliny na łonie przyrody ; elektryk wymięka !!! Pozdrowienia ! Ps. Generalnie - modele uwięziowe na COXa 0,8cm3 mają rozpietość skrzydła ok , 18 cali ( ~ 456 mm ) dla jednopłata i ok 13~ 15 cali dla dwupłatów - resztę łatwo dobrać ! Link do silników : http://www.densmodel...cox_049_engines i do amerykańskiej stronki z modelami na COXa 0,8cm3 : http://www.blackhawkmodels.com/customersmodels.html Zamieszczone poniżej planiki oczywiście do użytku niekomercyjnego ! 1967 Ferdinand plan.pdf LIL P.T..pdf
Ejdzjan Opublikowano 28 Grudnia 2013 Opublikowano 28 Grudnia 2013 Witam. Od dawna chciałem zbudować taką uwięziówke z tego względu że posiadam takiego COXa. Moje pytanie czy do takiego modelu idzie zastosować inne linki niż typowe do uwięzi. I jakie długie musiałyby być a bak kupny czy samoróbka ? Pozdrawiam
kaszalu Opublikowano 28 Grudnia 2013 Opublikowano 28 Grudnia 2013 Ja latam na linkach dakronowych ( właściwie są to grube nici albo grubszy żeglarski juzing ), takich jak widać na zdjęciu powyżej zwinięte na bębenku przy czerwonym uchwycie sterowniczym . Można je kupić razem z uchwytem w kilku sklepach wysyłkowych w Polsce prowadzących sprzedaż akcesoriów do uwięzi ( Modelemax, Olpenmodel itp). Jeżeli mają być stosowane typowe, plecione linki do uwięzi to raczej te najcieńsze. Długość raczej max do 10 m ale wtedy lepszy do napędu jest silnik COX Black Widow ( mocniejszy z uwagi na dodatkowe kanały przepłukujące ), inne silniki ( COX Skymaster; Surestart; Babe Bee ) wolą linki krótsze ( ok 8m ) tak jak podaje kolega powyżej ! Najkrótsze linki z którymi się spotkałem miały 4,5 m długości a latał na nich dwupłat o rozpiętości 230 mm napędzany silnikiem COX Pee Wee o pojemności 0,33cm3 ! Fakt, że paliwko miał wypasione 20% nitrometanu ... Pozdrowienia !
stema Opublikowano 28 Grudnia 2013 Opublikowano 28 Grudnia 2013 Panowie. Nic nie stoi na przeszklodzie, abyście sprubowali tej przyjemności. Jeden, dwa wieczory i prosty modelik 120 cm będzie gotowy. Silnik dowolny samozapłon 2,5 ccm, ale żarowy też może być, ale to więcej kłopotu. Chyba jak kto woli. Ja narysowałem go, chyba w zeszłym roku "na szybko", bo miałem kiedyś takiego trenerka ze skrzydłem i statecznikami konstrukcyjnymi kryte szyfonem. Kadłub ażurowana deska z lipy. Mam wciąż do niego duży sentyment bo fajnie latał. Napędem był Rytm. Zrobiłem go dla relaksu po lataniu na treningach F2C. Po ponad 40 latach wróciłem do modelarstwa, ale już obecnie uczę się wciąż RC. Korci mnie jednak znów polatać na uwięzi i stąd ten rysunek. Teraz skrzydło styropian usztywnione listwami sosnowymi kryte folią do pakowania (pomysł ze skrzydełek Zagi) Oczywiście można zrobić dowolny prostrzy modelik.
kaszalu Opublikowano 30 Grudnia 2013 Opublikowano 30 Grudnia 2013 A tak latają miniuwięziówki na COXA ! http://www.youtube.com/watch?v=oX3udmdhw4k Pozdrowienia !
Emhyrion Opublikowano 30 Grudnia 2013 Opublikowano 30 Grudnia 2013 Kurcze... Nie wiem... Obejrzałem film z zawodów (na Węgrzech?), a najbardziej podobał mi się fragment gdzie Wojtek L. i jeszcze jeden kolega stoją a za nimi kręci się jakiś gość z samolocikiem na smyczy. I tak się kręci, kręci, a tamten bzyczy i bzyczy... Trochę to przypomina taniec derwiszy. Z całym szacunkiem dla kolegów (a Wojtka to nawet znam osobiście od lat) - zachodzę w głowę co jest takiego fajnego w lataniu na uwięzi? Argument o tym, że nie potrzeba dużo miejsca odrzucam. Są modele RC które potrzebują jeszcze mniej do startu i do wylądowania... Więc - co jest takiego fajnego w tym kręceniu się w kółko? Pytam poważnie.
kaszalu Opublikowano 30 Grudnia 2013 Opublikowano 30 Grudnia 2013 Cóż - być może wspomnień czar albo chęć spróbowania czegoś innego .... Można uprawiać różne dyscypliny modelarskie ot tak - dla przyjemności - jeden woli to inny tamto ! Kiepska sprawa gdyby wszyscy robili to samo !!
Paweł Prauss Opublikowano 30 Grudnia 2013 Opublikowano 30 Grudnia 2013 Kurcze... Nie wiem... Obejrzałem film z zawodów (na Węgrzech?), a najbardziej podobał mi się fragment gdzie Wojtek L. i jeszcze jeden kolega stoją a za nimi kręci się jakiś gość z samolocikiem na smyczy. I tak się kręci, kręci, a tamten bzyczy i bzyczy... Trochę to przypomina taniec derwiszy. Z całym szacunkiem dla kolegów (a Wojtka to nawet znam osobiście od lat) - zachodzę w głowę co jest takiego fajnego w lataniu na uwięzi? Argument o tym, że nie potrzeba dużo miejsca odrzucam. Są modele RC które potrzebują jeszcze mniej do startu i do wylądowania... Więc - co jest takiego fajnego w tym kręceniu się w kółko? Pytam poważnie. A próbowałeś latania uwięziówką?
Emhyrion Opublikowano 30 Grudnia 2013 Opublikowano 30 Grudnia 2013 no nie... jakoś sobie nie wyobrażam tego kręcenia się w kółko
Paweł Prauss Opublikowano 30 Grudnia 2013 Opublikowano 30 Grudnia 2013 Spróbuj, a może Ci się spodoba , jeśli nie to będziesz bogatszy o kolejne doświadczenie.
PK999 Opublikowano 30 Grudnia 2013 Opublikowano 30 Grudnia 2013 Spróbuj, a może Ci się spodoba... Również nigdy nie próbowałem uwięzi ale! coś w tym chyba jednak jest. Dla mnie jest tylko jeden problem, w ogóle nie czuję na czym się skupić przy budowie takiego modelu. Czy da się kupić model uwięziowy, z drugiej ręki, od zawodnika ze wszystkim, tak aby wsadzić silnik i iść na pole?
Rekomendowane odpowiedzi