Skocz do zawartości

Virgos F3K


Czaro
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dośc gadania czas na sprzedaż :D

No to jedziesz, z tą sprzedażą :D. Skoro już masz podane jak coś takiego wyprodukować, tylko zebrać się w sobie i klepać ;)

 

Czy ja coś wspomniałem, że d-boxy wychodzą nam ciężkie? Minęły trzy dni i się poprawiliśmy:

 

P1010494.jpg

 

P1010495.jpg

 

P1010492.jpg

 

P1010496.jpg

 

P1010497.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Tu masz opisaną metodę, jak przygotować formatki tkanin przed laminowaniem:

 

http://www.rcgroups.com/forums/showpost.php?p=7844592&postcount=34

http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=742234

 

Posty, jak widzisz, są z 2007 roku, więc żadna nowość. Metoda jest opisana na przykładzie kevlaru, ale do węgla też się świetnie nadaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z nowego modelu jestem bardzo zadowolony. Gorzej, że nie jestem zadowolony z siebie, bo wynik nie jest fantastyczny. Za mało trenuję w kiepska pogodę i słabo mi idzie, kiedy zdarzy się taka podczas zawodów. Fakt, wygrałem dwie kolejki, ale w dwóch innych ulatałem ledwie 7-tki :/

Skrzydło węglowo-kevlarowe spisało się świetnie. Jest bardzo sztywne, nie boi się dużego wiatru (sprawdziłem to jeszcze w czwartek na oblocie), rzuca się bardzo wysoko (jak się dobrze zamachnąłem, to miałem wrażenie, że rzucam niewiele niżej jak Adam swoim Orionem) i mniejszy wznios - 4,5st fajnie w nim działa. Fakt, że nie lata tak stabilnie jak uszatek, ale świetnie pokazuje ruchy powietrza i nawet nieźle krąży w słabych noszeniach. Skrzydła na duży wiatr z takimi wzniosami robiłem już w 2008r, w Tibo i teraz zachciało mi się powrotu do tego pomysłu, oczywiście za sprawą Oriona v6 ;). Ponieważ cały mój nowy model wyszedł na 305g (wszak był robiony z myślą o lotach przy silnym wietrze więc nie żałowałem materiału przy laminowaniu) miałem problemy żeby zabrać się w mizernych noszonkach, Teraz w planie mam skrzydło kevlarowe, najlżejsze jakie się da, też z małym wzniosem, a do tego lekki kadłub i stateczniki. Taki Virgos będzie idealny do latania, kiedy nie wieje i słabo nosi.

 

Trzech muszkieterów w Zielonej Górze po zawodach:

 

DSCF9716.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha. A jednak mały wznios Ci sie spodobał ;) tak jak piszesz, ze mimo większej prędkości model fajnie kręci i lata. I przynajmniej nie jest nudny :)

A bez regularnego treningu nie ma efektów ;) trenuj bo masz z kim i gdzie ;) Ja muszem sam :(

A wyniku gratuluje. Ponad 90% to porządna zdobycz, szczegolnie na poczatku sezonu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będą na zawodach miałem okazję pomacać model i stwierdzam, że jest to dość obiecujący produkt. Chłopaki są na początku długiej ścieżki by dojść do złotego środka. Model jakościowo jest bardzo dobry ale jest i troszkę rzeczy do dalszej poprawki by było lepiej. Mam nadzieję, że na przyszłych zawodach będzie więcej czasu na jakieś rzuty i loty porównawcze.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.