Skocz do zawartości

Virgos F3K


Czaro
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Panie Stanisławie:

-jeśli anteny generują opór,to i tak ,taki model poleci niżej od modelu w którym anteny tego oporu nie generują.Nikt na świecie z tym problemem nie da sobie spokoju,wszyscy producenci mają w sojej ofercie kadłuby przystowane do 2,4 GHz(przód z włókna szklanego lub kewlaru) -dlaczego?poniewaz wszyscy chcą chowac anteny!Wykonanie takiego to sam kłopot!Więc gdyby ktoś kiedyś tego by nie obliczył/zmierzył -nie byłoby tematu.

Do piotarlski,to właśnie w ineresie Czarka i Twoim (jako przysłego posiadacza Virgosa)powinienem sie odzywać,poniewaz bezinteresownie sprzedaje swoja wiedze ,którą zdobyłem prze lata spędzone na lotnisku!

Czarek ,w poprzednim poście zwrociłem uwagę na system(z JR) nie ma problemu,lecz forum czytają inni (posiadacze róznych systemów) i Ci powinni poczytać co piszą fora zagraniczne na temat chowania anten.Tez mam nitki węglowe w okolicy kabinki-broblemów brak.W całej sprawie jest też ważne gdzie odbiornik się znajduje,ponieważ w jednym z najnowszych modeli mimo kewlarowego przodu odbiorniki umieszczają w części węglowej i też wywalaja na zewnątrz!

Posądzanie mnie i Jurka o celowe działania mające na celu zmniejszenie konkurencji-pozostawiam bez komentarza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Co do anten to jest jeszcze jedno rozwiązanie. Jeśli odbiornik jest w części "węglowej" to można zastosować antenki z dłuższymi kablami. W standardzie mam antenę z kablem 145mm a w zapasie leżą sobie właśnie na taka okazję 300 i 450mm antenki. Strata sygnału na takiej długości nie powinna byc znacząca, szczególnie że to dedykowane anteny od producenta. Więc zawsze znajdzie sie jakieś rozwiązanie problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Stanisławie:

-jeśli anteny generują opór,to i tak ,taki model poleci niżej od modelu w którym anteny tego oporu nie generują.Nikt na świecie z tym problemem nie da sobie spokoju,wszyscy producenci mają w sojej ofercie kadłuby przystowane do 2,4 GHz(przód z włókna szklanego lub kewlaru) -dlaczego?poniewaz wszyscy chcą chowac anteny!Wykonanie takiego to sam kłopot!Więc gdyby ktoś kiedyś tego by nie obliczył/zmierzył -nie byłoby tematu.

 

 

 

Naturalnie, każdy element zaburzający przepływ jest generatorem oporu aerodynamicznego czyli antenka też. To jest bezdyskusyjne. Odniosłem się tylko do tak zdecydowanych wartości liczbowych czyli do metody pomiaru. Nie zamierzam jednak bić piany na ten temat i wolę podziwiać Pańską technologię w oswajaniu aerodynamiki i mechaniki lotu...

Post Scriptum:

Kiedyś, dawno temu razem z kolegą mielismy podobną kwestię do rozstrzygnięcia: wpływ tzw. turbulatorów na czas lotu modelu szybowca "Dzięcioł" z Krosna. Ja miałem zestaw wykonany wg producenta, kolega - dodatkowo wykonany z ziarenek maku turbulator na krawędzi natarcia płatów. Na dziesięć lotów odbytych jednocześnie dziewięć zdecydowanie dłuższych miał model z turbulatorem. Zadnych liczb i cyfr-sama oczywista oczywistosć. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przeczytaniu wszystkich postów wytwórców modeli pewnie Piotr tak jak ja teraz się zastanawia czy dobrze zrobił robiąc pierwszy krok w kategorię F3K naszym krajowym modelem niezaleznie od jego producenta ;) Sprowokowany wypowiedziami przeglądnąłem różne wątki w internecie oraz forum F3K.pl. Można by powiedzieć, że F3K to dyscyplina elitarna patrząc wyłącznie po ilości zawodników. Pewnie stąd te nerwy, tj. z faktu z braku perspektyw rozwoju i napływu "świeżej krwi". (to tak zaczepnie :lol:) Temat ciekawy więc można by przenieść wątki nie związane z Virgosem do zupełnie nowego tematu/działu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, nie wiem jak Ty, ale ja mam wewnętrzne przekonanie że dobrze wybrałem ... przede wszystkim producenta. Jak będzie z modelem to się okaże po oblocie :)

Szkoda tylko że trzeba czekać, ale z drugiej strony wiadomo że dobre modele na półkach nie leżą :D

Jestem tego samego zdania co Ty... Moderatorzy powinni oczyścić ten wątek z nie związanych z tematem Virgosa wpisów.

 

Czaro, trzymamy kciuki za dalszy rozwój modelu/modeli!!!

 

Pozdrawiam Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że obaj Piotrowie nie są świadomi jak współpracują ze sobą producenci modeli wyczynowych w Polsce. Niestety nie ma między nimi ani zazdrości ani walki o rynek. A jest współpraca czy wymiana informacji. Zapewne obaj Panowie nie byli również na zawodach i nie widzieli jak zawodnicy-producenci wspólnie latają i podpowiadają sobie wzajemnie. Niestety Piotrom wydaje się, że jak w innych branżach każdy podgryza każdego. I też chyba nie są świadomi faktu że każdy producent modeli wyczynowych (i nie tylko - vide Mawi czy p. Kawarciński) w Polsce, główne dochody mają ze sprzedaży modeli za granicą. Więc sprzedaż 2-5-10 modeli poprzez forum nie jest żadnym wyczynem dla producentów. Również przypominam że sprzedaż czegokolwiek powinna być zgodna z prawem fiskalnym. A to generuje inne koszty które muszą być uwzględnione w cenie modelu, gdy rusza produkcja "masowa". To tak przy okazji.

A modele zamówiliście dobre i zapewne będą wam trochę czasu służyły. I nie ma się tu nad czym zastanawiać. Tylko latać. I nie pisać bzdur.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konstruktorzy i piloci f3k to "zboczeńcy", świry można powiedzieć, w dobrym tego słowa znaczeniu. Rygor, wiedza, doświadczenie, technologia, waga, profile itp. wszystko wyżyłowane do granic możliwości. Powstają dzięki temu piękne i na pewno świetnie latające modele. Przez to właśnie można odnieść wrażenie, że jest to dyscyplina elitarna, jak napisał samolocik. Po części na pewno tak jest, chociażby patrząc na ceny modeli. No ale wiadomo: coś za coś.

Nie zapominajmy jednak o zwykłej frajdzie z latania rzutkami. Magia. Poza tym to jedna z niewielu kategorii modelarskich zapewniających ruch fizyczny na świeżym powietrzu, gimnastykę, ha ha. Nie ma więc co się na początku przejmować, czy oby na pewno wybrało się ów naj naj najlepszy model. Moim zdaniem warto sobie porzucać. Samolocik, mam nadzieję że się nie rozmyślisz.

Virgos nie dość, że mistrzowski technologicznie (na taki wg mnie wygląda), to jeszcze mega dopracowany estetycznie, cukiereczek można powiedzieć. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamil, nie rozmyślę się. Tak jak pisałeś model wygląda na bardzo dopracowany także pod względem estetycznym więc będę czekał na niego cierpliwie. Będe niedługo ściagał pod niego pakiety Rhino 350mAh z HK. Jak uda się ściagnąć więcej to pojawią się po kosztach w dziale giełda to może ktoś z przyszłych posiadaczy Virgosa skorzysta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pakiety lepiej od razu brać 500-550mA np z Nastika (520mA). Takich używam i zdecydowanie polecam. Przy 350 może się okazać ze będzie trzeba w nosek ołów pakować. A cena przystępna.

Mój model troche inny ale wymiary ma bardzo zbliżone, to i zapewne z wyważeniem będzie podobnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurek, które dokładnie pakiety? Wg. producenta Virgosa wchodzą mu do dzioba Rhino 350mAh (maja kształ tuby i wagę ok. 20g). Może jednak lepiej będzie się wstrzymać z zakupem do czsu poskładania modelu. Nie jestem perfekcjonistą więc nie wiem o ile za dużo dam kleju na ogonie i może rzeczywiście będzie się dało upchać większy pakiet jeżeli nie w dziobie to w okolicy dziobu. Model ma być do treningu rzutów i załapania o co w tym wszystkim chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamil, nie rozmyślę się. Tak jak pisałeś model wygląda na bardzo dopracowany także pod względem estetycznym więc będę czekał na niego cierpliwie. Będe niedługo ściagał pod niego pakiety Rhino 350mAh z HK. Jak uda się ściagnąć więcej to pojawią się po kosztach w dziale giełda to może ktoś z przyszłych posiadaczy Virgosa skorzysta.

Piotr, jak byś zamawiał to daj wcześniej znać - byśmy przypadkiem we dwóch, na dwóch nie zamówili :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że obaj Piotrowie nie są świadomi jak współpracują ze sobą producenci modeli wyczynowych w Polsce. Niestety nie ma między nimi ani zazdrości ani walki o rynek. A jest współpraca czy wymiana informacji. Zapewne obaj Panowie nie byli również na zawodach i nie widzieli jak zawodnicy-producenci wspólnie latają i podpowiadają sobie wzajemnie. Niestety Piotrom wydaje się, że jak w innych branżach każdy podgryza każdego. I też chyba nie są świadomi faktu że każdy producent modeli wyczynowych (i nie tylko - vide Mawi czy p. Kawarciński) w Polsce, główne dochody mają ze sprzedaży modeli za granicą. Więc sprzedaż 2-5-10 modeli poprzez forum nie jest żadnym wyczynem dla producentów. Również przypominam że sprzedaż czegokolwiek powinna być zgodna z prawem fiskalnym. A to generuje inne koszty które muszą być uwzględnione w cenie modelu, gdy rusza produkcja "masowa". To tak przy okazji.

A modele zamówiliście dobre i zapewne będą wam trochę czasu służyły. I nie ma się tu nad czym zastanawiać. Tylko latać. I nie pisać bzdur.

Nie wiem Jurku skąd u Ciebie taka dogłębna wiedza na temat "teorii spiskowej" producentów, ale jak by nie patrzeć pewnie masz ją popartą faktami... Ja niestety takiej wiedzy nie posiadam i prawdę mówiąc nie jest mi potrzebna do szczęścia :)

Dość odważnie wypowiadasz się co do sprzedaży Pana Kwarcińskiego i Pana Pastusiaka.... sprzedać 2 modele 5, czy 10 - mieć, a nie mieć? Kazdy rynek i każda ilość to sukces...

Na zawody... może w przyszłym wcieleniu, traktuję i będę traktował to hobby jako hobby.

A to że modelik będzie zajebisty już wiem :) I będziemy latać!!!

 

PS

Z tą Skarbówką to chyba troszkę przesadziłeś - no chyba że masz tam etat :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurek ma rację co do pakietów Dualsky, są tylko troszkę cięższe a wymiarowo raczej wejdą do dzioba. Piotrze, model powinienem mieć teoretycznie wcześniej od Ciebie więc Dam Ci znać co i jak z pakietami jak będę miał go w rękach. Co do serw też sprawdzę organoleptycznie jako, że mam już HS 45HB i szkoda by było kupować następne.

 

Przy produkcji masowej każdy wie czego się należy trzymać. Na razie mamy do czynienia z egzemplarzami testowymi. Życzę sobie i innym aby kiedyś była to produkcja masowa choć do tego droga raczej daleka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hs45 mogą byc. Ja lubię na lotkach mieć cos szybszego ale sporo osób na nich lata. Pytanie czy wejdą do kadłuba.

Przy tych modelach produkcja 10 szt jest juz masowa ;)

A co do skarbówki - nie znasz dnia ani godziny. Jest to forum ogólnodostępne i niestety cena i niejedno potwierdzenie zakupu sie pojawiło. Żeby mieć święty spokój producent powinien mieć działalność lub byc bardziej dyskretny ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.