AndyCopter Opublikowano 31 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2014 Witam, podczas porannych lotów, zdarza mi się obserwować jak copter jest atakowany przez ptaki. Czy istnieje jakiś skuteczny sposób na odstraszanie ? http://www.youtube.com/watch?v=MZI4xPvmmV0 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Emhyrion Opublikowano 31 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2014 W kwestii ptaków nie podpowiem, jak latam samolotami to raczej uciekają niż gonią. Ale prosiłbym, żebyś lepiej wykorzystał potencjał tkwiący w quadzie i tym zamku. Przeleciałbyś przez jakieś okno, wleciał na dziedziniec, wylądował na wieży... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 31 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2014 Heh, to samo dobrodziejstwo :-) mnie bocian nauczył jak korzystać z termiki. Najpierw nie był zadowolony, ze naruszam jego przestrzeń powietrzną a potem latalismy w parze niczym na pokazach lotniczych. Bardzo fajne przezycie szczególnie jak to był mój pierwszy lot motoszybowcem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andy. Opublikowano 31 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2014 loty z ptakami? często! co do odstraszania : - jaskółki (albo czyżyki) : nie ma rady bo są uparte i lubią się bawić. Najpierw chwilę latasz za jakimś, potem te czasem z kilkoma swoimi towarzyszami ganiają za tobą. - duże ptaki najczęściej niewiele sobie robią z towarzystwa modelu, raczej przyjrzą się co to za pokraka lata i nie atakują. ok 2 km od naszego lotniska mają siedlisko kanie rude - potrafią podlecieć do modeli, sprawdzić i poszybować z powrotem do siebie. - sroki : te są strachliwe, w razie "W" błyskawicznie chowają się w najbliższe krzaki lub korony drzew. - stada gołębi są głupie ;-) robią unik odlatując w bok, by po chwili wrócić na to samo miejsce by kontynuować wcześniej zaplanowany kierunek lotu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Masło Opublikowano 31 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2014 Ze mną od jakiegoś czasu latają jaskółki. Chwilę po starcie przylatuje kilka, a zaraz potem latamy całą eskadrą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin K. Opublikowano 31 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2014 Możesz spróbować przykleić pod wirniki( w strumień zaśmigłowy) gwizdki na samochody do odstraszania zwierzyny. Nie wiem jaką to ma częstotliwość i na jaką reagują ptaki, ale to dużo nie kosztuje i można by to sprawdzić. Ponoć w samochodach "działa" to już od 20km/h Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polpakpol Opublikowano 31 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2014 - stada gołębi są głupie ;-) tutaj się chyba nie zgodzę U mnie jak latałem jeszcze Hellcatem i próbowałem wlecieć w stado gołębi to byłem w szoku... Gdy doleciałem do małego stada (klucza) około 30 osobników to rozdzieliły się na 2 grupy po 15, lecąc do jednej z tej grupy znów rozłam na 2 części i pikowanie w dół ile się da i bardzo niski lot (pod liniami) potem wracały do 1 gromadki i leciały w razem w danym kierunku co na początku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polpakpol Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Heh, to samo dobrodziejstwo :-) mnie bocian nauczył jak korzystać z termiki Podpinam się też do tego co napisał Kacper, widziałem na chyba Discovery jak koleś z lotnią lub czymś podobnym latał razem z wyszkolonym sokołem i razem szukali sprzyjających wiatrów, termiki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtek Sz Opublikowano 2 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2014 Podpinam się też do tego co napisał Kacper, widziałem na chyba Discovery jak koleś z lotnią lub czymś podobnym latał razem z wyszkolonym sokołem i razem szukali sprzyjających wiatrów, termiki. Parahawking, czyli lot z sokołem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 3 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2014 a może ze stadkiem orłów - było ich ze 30 https://plus.google.com/photos/100823135365739151508/albums/6041033826510910033/6041042507279074290?authkey=COrbooLH59PtoAE&pid=6041042507279074290&oid=100823135365739151508 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majula7 Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Bocian termiki - nic z tego one latają w bardzo słabych kominach próbowałem już kilka razy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Moze to zle nazwalem, ale latajac niemal rownolegle z nim i robiac kola model wreszcie zaczal sie wznosic a nie opadac a vario zaczelo szalec. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majula7 Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Wchodziłem pare razy do kręgu z Bocianami, ale one w górę, a model w dół, może dlg dałoby radę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psiwak Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Moj pierwszy komin byl wykrecony z bocianami, one zlapaly go z jakis 15metrow a ja za nimi Starlingiem. Bociany sa dobrymi szybownikami i warto sie z nimi uczyc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 To byl moj pierwszy lot Phoenixem 2000 i ogromna frajda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TommyTom Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Dzisiaj z Konradem i Piotrkiem wykręcaliśmy komin z trzema myszołowami. Ponad 20 minut w jednym kominie do bólu oczu z odległości, tłoku w powietrzu - trzy szybowce i trzy ptaki. Niesamowita sprawa i frajda jak modele pracowały w kominie. Ptakom to nie przeszkadzało i latały z nami, a raczej my z nimi. Dzień wcześniej miałem bliskie spotkanie z jednym z nich, złożył skrzydła do ataku i się czaił. Nie miałem zamiaru z nim próbować sił, więc się zmyłem na silniku na bok. Nie miałbym szans, gdyby trafił w stery.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi