mr.suchy Opublikowano 27 Sierpnia 2015 Opublikowano 27 Sierpnia 2015 Bardzo ładnie to wyszło. Gdybym kupował ten model od Sławka to jest szansa żebyś mi dwie sztuki zrobił odpłatnie ?
Wojtan Opublikowano 27 Sierpnia 2015 Opublikowano 27 Sierpnia 2015 Niema problema Zrobiłem dzisiaj oblot z maską - tylko jeden lot, bo już się ściemniało, niestety nie miałem czasu pojechać wcześniej, ale maszyna prowadzi się równie dobrze jak wygląda To na pewno zasługa maski
leszek-bart Opublikowano 28 Sierpnia 2015 Opublikowano 28 Sierpnia 2015 I jaka wyszła waga końcowa modelu ? Życzę zadowaolenia z modelu .
micro Opublikowano 28 Sierpnia 2015 Opublikowano 28 Sierpnia 2015 Niema problema Zrobiłem dzisiaj oblot z maską - tylko jeden lot, bo już się ściemniało, niestety nie miałem czasu pojechać wcześniej, ale maszyna prowadzi się równie dobrze jak wygląda To na pewno zasługa maski Tak, maska ma kolosalne znaczenie dla modelu. Bez maski ani rusz .
mr.suchy Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Jaka waga tej maski? Możesz podać na pw cenę za dwie sztuki wraz z przesyłką?
Wojtan Opublikowano 31 Sierpnia 2015 Opublikowano 31 Sierpnia 2015 Jako pilot oblatywacz tego prototypu składam do konstruktora wniosek o zmianę konstrukcji poziomego statecznika. Wczoraj przy trzeciej baterii, w miarę jak się rozkręcałem w akrobacjach, przy zaciąganiu w górę nagle widzę że coś furkocze koło ogona... Pierwszy błysk - "kabina odleciała", ale kabina nie furkocze, więc "stery poszły.." Przygotowany na najgorsze sciągam gaz i próbuję szybować do pasa - o dziwo, samolot się słucha... Ląduję, oglądam - złamany symetryczne poziomy statecznik, myślę że przed katastrofą uratowały mnie podwójne serwa SW, bo jedna połówka trzymała się jeszcze trochę, druga tylko wisi dzięki folii.. Zdjęcia: Linia złamania:
mr.suchy Opublikowano 31 Sierpnia 2015 Opublikowano 31 Sierpnia 2015 Cześć, Z tego co wiem to Sławek nie loguje się już na to forum. Wysłałem mu właśnie link do Twojej wypowiedzi ponieważ sam jestem w trakcie zakupu ww. modelu ten fakt mnie zmartwił... Wojtek podaj mi cenę za mordę do tego samolotu.
dukeroger Opublikowano 31 Sierpnia 2015 Opublikowano 31 Sierpnia 2015 dodaj 4 balsowe wezloweczki w naroznikach i bedzie dobrze, moze jakas felerna balsa sie trafila
leszek-bart Opublikowano 31 Sierpnia 2015 Opublikowano 31 Sierpnia 2015 Sama balsa bez płaskownika węglowego albo listewki nic nie pomoże . Trzeba wzmocnić statecznik poziomy . Można też zrobić wykrzyżowania statecznika poziomego .
Emhyrion Opublikowano 31 Sierpnia 2015 Opublikowano 31 Sierpnia 2015 W ogóle to ja się nie znam, ale tak mi się wydaje, że zastosowanie TYLKO balsy (a właściwie balsowych patyczków) w konstrukcji stateczników to dość karkołomne rozwiązanie. O ile jeszcze w pionowym to pół biedy, o tyle poziomy statecznik i stery wysokości w akrobacie są narażone na bardzo duże przeciążenia. Moim zdaniem przy większych prędkościach to NIE MIAŁO PRAWA działać dłużej niż przez kilka lotów i tylko szczęście, że udało się wylądować...
dukeroger Opublikowano 31 Sierpnia 2015 Opublikowano 31 Sierpnia 2015 marudzicie, mam 2 podobnej wielkosci modele akro ktore maja statecznik poziomy z balsy i nigdy z tym zadnego problemu nie mialem, jest tam ewidentny karb i powiekszenie przekroju balsowymi wezlowkami imo rozwiazalo by problem, modele slawka sa bardzo lekko budowane a balsa to nie jest az tak jednorodny material. trafi sie lekka albo z jakas nieciagloscia w srodku i moze peknac.
Wojtan Opublikowano 1 Września 2015 Opublikowano 1 Września 2015 No nic, przystąpię do napraw, o efektach powiadomię Kolego Dukeroger - słabość materiału? Zgodziłbym się przy jednostronnym pęknięciu, ale tutaj poszło symetryczne po obu stronach, więc sądzę że jednak słabość konstrukcji. Trzeba przeprojektować układ belek, albo dołożyć węgla, czego akurat Sławek nie żałował w kadłubie, w okolicach mocowania podwozia czy w skrzydłach... 1
dukeroger Opublikowano 2 Września 2015 Opublikowano 2 Września 2015 symetrycznie to moglo byc na poczatku pekniecia, rozmwaiamy o uszkodzeniu powstalym w locie wiec oslabienie po jednej stronie zmniejsza wskaznik przekroju i przeciwny stan obciazenia niszczy caly przekroj. Moje osobiste doswiadczenia z elementami cietymi laserowo pokazuja ze takie laczenie beleczek potrafi miec problemy z doczolowoscia, laser nie zawsze przecina dokladnie prostopadle, zalewam wiec takie polaczenia gestym CA i szlifuje na gladko. Co do korekty tego wezla to wyobrazam je sobie tak. Zmodyfikowany wezel ma miejsze karby i wiekszy wskaznik w rejonie problemu. W tej wielkosci modelu taka konstrukcja jaka uzyl slawek jest standardem - nie ma tu raczej miejsca na wegiel. Zwroc uwage ze po drugiej stronie nie peklo mimo ze przez jakis czas obciazenia byly zwiekszone. Ogolnie zrobisz co zechcesz to twoj model ale dokladanie masy na ogonie ma ZAWSZE konsekwencje.
leszek-bart Opublikowano 2 Września 2015 Opublikowano 2 Września 2015 Najprawdopodobniej statecznik został uszkodzony w transporcie , a pęknięcie w locie to wynik tego uszkodzenia . Ja bym dał poprzeczki albo trójkąty wzmacniające . A najlepiej trochę tego i tego no i listewkę na końcu statecznika poziomego przyklejona pionowo tam gdzie mocuję się zawiasy . Waga wagą a wytrzymałość to podstawa .
Wojtan Opublikowano 2 Września 2015 Opublikowano 2 Września 2015 Nie ma możliwości żeby to się stało w transporcie... Jeśli w przednich kątach, to i w tylnych, jak i w sąsiednich, wstępnie wyobrażam sobie to tak:
Emhyrion Opublikowano 2 Września 2015 Opublikowano 2 Września 2015 Moim zdaniem stateczniki pękły na skutek sił wykręcających go. Samo wklejenie trójkącików z balsy moim zdaniem nie załatwia tematu. Ja bym wzmocnił konstrukcję (jeśli już koniecznie musi być z balsy, upieram się, że przynajmniej poziomy statecznik mocniejszy byłby ze sklejki lotniczej) poprzez wklejenie płaskowników węglowych od góry i od spodu wzdłuż statecznika. Ale takich konkretnych, przynajmniej z 1 mm grubości. A tak w ogóle to model jest doskonałym przykładem na to, że nie opłaca się robić jak najlżejszych modeli. Są zbyt delikatne... Jak już robić to tak, żeby wytrzymało więcej niż dwa loty i kilka ostrzej wykonanych figur akrobatycznych...
dukeroger Opublikowano 2 Września 2015 Opublikowano 2 Września 2015 No to moje lataja juz kilka sezonow, nie maja grama sklejki lotniczej i wegla w statercznikach i patrz pan - cud nic sie nie polamalo. Wiecej, caly model ubilem do wersji reklamowkowej i ogon dalo sie przeszczepic do nowego bez uszkodzen. Chyba na msze dam za cudowna opieka aniola stroza. Wojtek te dolne trojkaty to tez ok pomysl
Emhyrion Opublikowano 2 Września 2015 Opublikowano 2 Września 2015 Na patrz, a tu wytrzymała oblot i kilka pierwszych lotów bez przygód w transporcie i innych crashtestów... Daj na tę mszę
dukeroger Opublikowano 2 Września 2015 Opublikowano 2 Września 2015 nie ma jakichs fotek tego uszkodzonego elementu?
leszek-bart Opublikowano 2 Września 2015 Opublikowano 2 Września 2015 Do Dukerogera . Twoja Katana Artexu ma statecznik wykonany z pełnej balsy a tu mamy wykonany konstrukcyjny . Może zaczepiono o trawę statecznikem przy lądowaniu . Elementy statecznika mają C w przekroju , jak by dokleić paseczki balsy to można otrzymać zamniętą belkę o dużo większej wytrzymałości niż profil C.
Rekomendowane odpowiedzi