pacek Opublikowano 1 Grudnia 2015 Opublikowano 1 Grudnia 2015 może prysnę jeszcze samym utwardzaczem to chyba nie jest dobry pomysł
Grabcio Opublikowano 1 Grudnia 2015 Opublikowano 1 Grudnia 2015 Utwardzaczem nie. Można spróbować dać cienką warstwę lakieru ze zwiększoną dawką utwardzacza, ale będzie mało czasu na malowanie. Masz oryginalny rozpuszczalnik do tej farby? Można także spróbować zmyć (przynajmniej częściowo) farbę bez utwardzacza jeśli rozpuszczalnik nie narobi innych szkód - koniecznie trzeba najpierw zrobić próbę.
Gość horn3t Opublikowano 1 Grudnia 2015 Opublikowano 1 Grudnia 2015 Jak masz elektryka pomaluj bezbarwnym lakierem dwuskładnikowym, nic nie będzie a to nie samochód na myjnie nie będziesz z modelem jeździł.
safari28 Opublikowano 6 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 6 Grudnia 2015 Czołem panowie odetchnołem z ulgą i kamień jakby spadł mi z serca. Farba zmyła się rozpuszczalnikiem nie pozostawiając żadnego śladu, teraz czekam na utwardzacz i areoglaf znowu pójdzie w ruch. Tymczasem muszę się pochwalić że mikołej o mnie nie zapomniał i zamiast ruzgi przyniósł mi taki oto wynalazek :D Nie mogłem się powstrzymać i odpaliłem chrabąszcza, po dotarciu i wyregulowaniu pali od ręki a ile przy tym robi hałasu Napewno coś z niego zrobię tylko nie wiem narazie co a może wy macie jakieś pomysły
Grifon Opublikowano 6 Grudnia 2015 Opublikowano 6 Grudnia 2015 Ucieszyłem się jak przeczytałem, że silnik pali od reki, gdyż zamówiłem taki sam. Docelowo będę miał dwa, ale po co mi dwa silniki?Patrz zdjecie poniżej Wojetek może Ciebe też natchnę na dwusilnikowe Czechosłowackie spalinowe szaleństwo. Ten silnik idealnie chowa się do tych gondoli silnikowych, nie ma wystającej głowicy i torpedy z boku. Fajnie, że budujesz Camela, obserwuje cały czas, chociaż się nie udzielam w temacie.
safari28 Opublikowano 6 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 6 Grudnia 2015 Patryk modele wielosilnikowe bardzo mi się podobają na pewno kiedyś jak nabiorę doświadczania to coś zbudóje. Jeśli chodzi o horneta nie mam zbyt wielkiego doświadczenia z spalinami ale powiem że chyba trafił sie jakiś szczęćliwy egzemdlarz. docieranie to był koszmar z początku nie chciał wogóle zaskoczyć. ż braku rozrusznika przelewałem go paliwem i delikatnie kręciłem wiertarka tak kilka razy no i wreszcie zapierdział.Po przepaleniu jakieś 120 ml chyba się dotarł. pali z palca niewiele mogę powiedziec ale miałem kiedyś supertigre 6,5cc i palił o wiele gorzej i łatwo się zalewał. Troszkę ciężko ustawić płynną regulacje obrotów na przepustnicy ale chyba nie ma się co za wiele sopdziewać po takim maleństwie. Chętnie bym go włożył do wicherka 15 przynajmniej takie cuś mi chodzi po głowie Może jakiś oldtimer
Grifon Opublikowano 6 Grudnia 2015 Opublikowano 6 Grudnia 2015 Szkoda ja pomimo wszystko zaryzykuje z małymi pojemnościami, dwusilnikowiec chodzi za mną od kilku lat, wicherek to swietny pomysł, ale na pierwszy model, po zbudowaniu Camela to to będzie degradacja o dwie klasy niżej. Tutaj masz kopalnie oldtajmerów akurat do tego silnika.Patryk.http://www.theplanpage.com/esp.htm
safari28 Opublikowano 10 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 10 Grudnia 2015 Witam model odratowany przez ostatni czas zająłem się kalkomanią. Metoda jaką sobie obrałem to samobójstwo, brak dostępu do plotera skłonił mnie do plotowania własną ręką i skalpelem.Prawdę mówiąc mogło wyjść to lepiej ale przy tej wielkości liter to i tak sukces że dało się zrobic ps 1
Gość horn3t Opublikowano 10 Grudnia 2015 Opublikowano 10 Grudnia 2015 Przy tej wielkości modelu, cięte z ręki super
pacek Opublikowano 11 Grudnia 2015 Opublikowano 11 Grudnia 2015 żebym chociaż w połowie miał taką rękę zazdroszczę
safari28 Opublikowano 11 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 11 Grudnia 2015 żebym chociaż w połowie miał taką rękę zazdroszczę Arek ręki nie trzeba byle się nie trzęsła upierdliwa robota bo pracochłonna robie to na papierze samoprzylepnym konieczny bardzo ostry skalpel w moim przypadku olfa.Po dwóch rzędach napisów nabrałem wprawy. Możliwe że metoda mązolna ale satysfakcja gwarantowana najgorszy napis na zadku reszta to bułka z masłem
JacekK Opublikowano 11 Grudnia 2015 Opublikowano 11 Grudnia 2015 Brawo! Widzę że dzięciolenie Olfą na poziomie advanced Kleiłeś kartonówki?
safari28 Opublikowano 13 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 13 Grudnia 2015 Jacek kartonówki to chyba każdy z nas kleił i od tego zaczynał Kleiłem i ja w 4 klasie podstawówki, mam na koncie ze 6 modeli z MM Wracając do szczeniaka wydziargałem wszystkie napisy. Napis na ogon ten z drugiej strony wyszedł o niebo lepiej tak wiec wziąłem rozpuszczalnik i ten pierwszy zmyłem będzie poprawka. Niestety brakło mi czarnego mazidła i muszę poczekac teraz dumam jak zamknać kabinę
pacek Opublikowano 13 Grudnia 2015 Opublikowano 13 Grudnia 2015 jak to widzę to zastanawiam się po co komu ploter
Bartek Piękoś Opublikowano 13 Grudnia 2015 Opublikowano 13 Grudnia 2015 Jak spróbujesz i przesiedzisz tak zgięty nad stołem przez godzinę, dwie lub trzy to od razu będziesz wiedział. Tak, wiem, o co Ci chodziło
safari28 Opublikowano 16 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 16 Grudnia 2015 Ciąg dalszy walki z kokpitem
pacek Opublikowano 16 Grudnia 2015 Opublikowano 16 Grudnia 2015 Ciąg dalszy walki z kokpitem ty "zboczony" jesteś
Gregi Opublikowano 16 Grudnia 2015 Opublikowano 16 Grudnia 2015 Masakra. Podziwiam Was wszystkich, którym się chce dłubać takie detale. 1
Rekomendowane odpowiedzi