leszek-bart Opublikowano 30 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2015 Zachęcony rozwojem wątku o nowych modelach Pana Kwarcińskiego postanowiłem stworzyć ten wątek by tu przenieść merytoryczną dyskusję o modelach. Może modelarze z długim doświadczeniem w lataniu na nizinach i w górach wytłumaczą nam zwykłym szarym lataczom różnice w modelach zawodniczych a rekreacyjnych z pominięciem modeli makiet bo to inna bajka .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dariusz Dudzik Opublikowano 30 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2015 Witam oj będą się iskry sypać bo w tym temacie bicia piany i teorii spiskowych nie brakuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolocik Opublikowano 30 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2015 Różnica taka, że zawodnicze modele zostały zaprojektowane aby dobrze latac w ramach danej klasy zawodniczej a rekreacyjne sa do latania wypoczynkowego więc wymaga się od nich mniej dlatego tez mniej kosztują. Patrz mocowanie skzrydeł nowego Starlinga - stary miał 3-częściowe skrzydło, nowy ma 2-częściowe. Jeżeli nie ma tam solidnego bagnetu to przy większej rozpiętości skrzydeł w nowej wersji I bardziej agresywnym lataniu może spowodować złożenie się skrzydeł, no ale to nie jest model do agresywnego latania więc wg. producenta powinien wytrzymać. W modelach rekreacyjnych jest więcej miejsca w kadłubie na instalację wyposażenia bo nikt nie mnimalizuje przekroju kadłuba dla uzyskania lepszych wyników. Itd. Czy warto kupić zawodniczy model? Wszystko zależy od tego ile chcesz wydać na hobby. Większość z nas pozostanie przy piankach. Kilka dobrze wyposażonych pianek to prawie cena modelu zawodniczego więc jest się nad czym zastanawiać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
young Opublikowano 30 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2015 Po pierwsze jako "niezawodnik" proszę o podanie listy modeli czołówki europejskiej. Po drugie czy można porównywać coś z różnych kategorii ??? Po trzecie tytuł wątku ... zalety modeli wyczynowych...? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolocik Opublikowano 30 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2015 Czekając na lepsze warunki pogodowe można porównywać wszystko ze wszystkim Tutaj chodzi o porównanie mające zmotywować do zakupu drogiego modelu lub upewnić że tańszy też dobrze lata. Nie każdy ma kasę aby kupić model a potem jak się nie spodoba go sprzedać jak dobrze pójdzie za połowę ceny... PS. Merytorycznej dyskusji nie będzie bo osoby mające wiedzę nie zaglądają na forum poza nielicznymi wyjątkami. Żeby mieć wiedzę rzeba się uczyć i zdobywać doświadczenie a nie tracić czas na siedzenie w internecie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam_S Opublikowano 30 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2015 Różnica jest taka jak między różnej klasy osobówkami czy miejskimi SUWami a F1, WRC, czy zmotami do offroadu. Są to modele specjalizowane projektowane pd konkretną klasę zawodniczą wykorzystujące w 100% możliwości regulaminu danej klasy. Osobówką pojedziesz na zakupy, na tor i leśną drogą też pojedziesz. A wyczynowym bolidem albo się nie da albo nie będzie to miało żadnego sensu. Teraz zastanów się czy uczysz się latać i szukasz modelu do wszystkiego (a jak jest do wszystkiego to jest do niczego) czy interesuje Cię konkretna kategoria sportów modelarskich i wybierz najlepszy model na jaki Cię stać. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszek-bart Opublikowano 30 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2015 Im więcej iskier tym lepiej . To chyba każdy rozumie , że nie ma sensu porównywać do siebie modelu F3F i F3J . Mi bardziej chodziło by oto , że np nowoczesny model ma klapy i lotki wykonane bezszczelinowo i jaką daje to przewagę . Czy taka waga modelu to już cegła , czy tak ma być bo . . . . . Czy taki profil to przeżytek bo obecnie modele mają takie . I na koniec , ze taki model jak np Falkon w zupełności wystarcza do rekreacji ale jak by mu dać to czy tamto to zyskamy polepszenie tego i tamtego .Lub po prostu , że lepiej kupić coś innego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam_S Opublikowano 30 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2015 Leszku ja odpadam z jednej strony chcesz merytorycznej dyskusji a z drugiej "więcej iskier" czyli dla mnie następna "gównoburza" o nic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszek-bart Opublikowano 31 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 Więcej iskier w dyskusji o modelach a nie o osobach . Ten temat nie był by potrzebny gdyby organizatorzy imprez modelarskich przy wynikach podawali nazwy modeli startujących zawodników . Nie chce im się czy co , są zdjęcia z imprezy pokazujące modele ale jaki to model to już podpisu nie ma . . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszek-bart Opublikowano 31 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 Ciekawe za co jeździć jak się zarabia najniższą krajową a na 5 miejsc na kasie w markecie jest 350 zgłoszeń . Takie są obecne realia w Białymstoku . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mgmusic Opublikowano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 Mam Starlinga P.Kwarcińskiego oraz Czyżyka z Modelotu oba o rozpiętości 2 m i żaden z nich nie jest modelem zawodniczym. Starling nadaje się do rekreacji lata bardzo dobrze, ładnie chwyta termikę, ale w zakrętach dużo traci na prędkości (latanie na zboczu) choć to laminat do szybkich nie należy. Czyżyk to zupełnie inne latanie, inny profil model potrafi się napędzić i ładnie czysto wybiera zakręty. Jest zdecydowanie szybszy, ale też potrzebuje więcej uwagi w powietrzu. By zacząć zabawę na zboczu musi mieć prędkość. Zbytnie wyhamowanie modelu może się skończyć korem, tutaj Czyżyk pięknie pokazuje że zaraz może się "zwalić" machając skrzydełkami. Zaznaczam że jednym i drugim da się latać na zboczu, ale Starling to rekreacja a Czyżyk to namiastka szybszego F3F. Bardziej doświadczeni koledzy od rasowej F-ki mogą rozwiać Twoje wątpliwości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KRY3 Opublikowano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 A sama wiedza, dla wiedzy nie jest wystarczajacą motywacją? .... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kamyczek_RC Opublikowano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 Latam F3F od zawsze i w zasadzie naukę latania zaczynałem na zboczu przez wiele lat przeszedłem chyba wszystkie możliwe konstrukcje i modele . W obecnej chwili w zawodniczym F3F dominują praktycznie modele laminatowe rozpiętości od ok 2,8m do 3m wykonane w 90% z węgla . W przepisach dotyczących F3F nie ma jednak wskazania że model musi być laminatowy a jedynie że ma mieć powierzchnię płata do 150dm2 wagę do 5kg obciążenie powierzchni nośnej w zakresie od 12 do 75g/dm2 i to tak z grubsza . Jeśli model spełnia takie przepisy może brać udział w zawodach F3F. Jeśli ktoś zaczyna przygodę z zawodniczym lataniem nie musi wcale kupować laminatowego modelu za 1000€ i osobiście taki zakup raczej bym odradził . Nabycie umiejętności sprawnego i pewnego latania na zboczu wymaga odlatania kilku , lub kilkunastu imprez i nie ma sensu kupowania do tego celu drogiego modelu , bo nawet jego posiadanie nie daje szans wylądowania na pudle . Nie ma się jednak tym zniechęcać i powinniśmy raczej start w takiej rywalizacji traktować jak formę zabawy mającą charakter rywalizacji sportowej która ma nas czegoś nauczyć . Gdy po długiej przerwie związanej ze studiami powróciłem do F3F nie tylko nie wygrywałem zawodów ale mając topowe modele byłem w środku stawki , co ciekawe gdy pojechałem na zawody do kolegów z Czech dostałem w tyłek nawet od dziadków i juniorki , ale nie zniechęciło mnie to do kolejnych wyjazdów a wręcz przeciwnie , bo zobaczyłem że można latać lepiej ,szybciej , i wygrywać . Na pytanie o to jaki mieć trzeba model by latać F3F powiem regulaminowy i jeśli ktoś czerpie przyjemność z latania i nie musi być pierwszy tylko chce się bawić może latać praktycznie każdym modelem tak konstrukcyjnym jak laminatowym , nie wykluczając własnych konstrukcji . Ja na początek dla amatora zaproponował bym model o rozpiętości ok 2,5m nawet klasycznej konstrukcji z fornirowym lub balsowym skrzydłem krytym folią taki model wystarczy żeby się nauczyć latać na zboczu , lądować i brać udział w zawodach dla samej satysfakcji . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 No wreszcie coś sensownego.. Ja mam zaś pytanie od "d(moderowano) strony" czy nabywając model zawodniczy pozwoli on na rekreację ,na latanie termiczne,na latanie na płaskim terenie ,czy może on być traktowany jako model do zabawy ?. Czy jego konstrukcja-głównie profil umożliwi wykorzystanie go przez niedzielnego latacza ,i w końcu czy jak się zdecyduję na Toxica to nie będzie to przerost formy nad treścią ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
young Opublikowano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 Ciekawe za co jeździć jak się zarabia najniższą krajową a na 5 miejsc na kasie w markecie jest 350 zgłoszeń . Takie są obecne realia w Białymstoku . Jeżeli ktoś ma niezaduże dochody i pomimo to uprawia nasze hobby to ja chylę czoła i zachęcam do dalszej działalności szacun... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiesiek Opublikowano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 No wreszcie coś sensownego.. Ja mam zaś pytanie od "d(moderowano) strony" czy nabywając model zawodniczy pozwoli on na rekreację ,na latanie termiczne,na latanie na płaskim terenie ,czy może on być traktowany jako model do zabawy ?. Czy jego konstrukcja-głównie profil umożliwi wykorzystanie go przez niedzielnego latacza ,i w końcu czy jak się zdecyduję na Toxica to nie będzie to przerost formy nad treścią ? To ja tez mam pytanie do Kamila i nie tylko. Czy wiadomo ile modeli zawodniczych(F3F/B,F3J,F3K itd.)trafia do zawodnikow a ile do "niedzielnych lataczy"Moze byc procentowo np.50% "amatorzy" 50% zawodnicy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 Rafał: - pozwoli; - Toxic, Jantar - jak najbardziej, Respekt - nie wiem; - oczywiście, i Toxic i Jantar mają hak, latają elektro; Respect zdaje się nie ma haka (?); - i to jakiej zabawy ! - jak najbardziej, są po prostu lepsze, bardziej uniwersalne; - dla Ciebie - absolutnie to nie będzie przerost formy nad treścią, normalna kontynuacja. Polecam Ci Toxica z czystym sumieniem ! - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 Jurek ,jak zwykle rzeczowo ,dzięki . (oczywiście chodzi o elektro) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszek-bart Opublikowano 31 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 Do a74 . Co tydzień gram w totolotka , tak że w przyszłości po trafieniu 6 kto wie . No i dlatego potrzebna mi wiedza co jest trendy aby nie wypaść z obiegu i nie dać sobie wcisnąć nowego modelu Pana Kwarcińskiego jako rewelacji technologicznej XXI wieku .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi