Pioterek Opublikowano 3 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Października 2015 Wtyczka wielo-pinowa. Do łączenia kabli serw i lotek chciałem użyć wielo-pinowej wtyczki. Pozwala ona podłączyć 4 serwa (np. lotki, klapy, podwozie, sterowanie świateł) do jednej wtyczki która na zdjęciu wygląda tak: Całość wygląda apetycznie - jedna wtyczka łączy wszystkie przewody serw w kupie. Żeby podłączyć przewody od serw i odbiornika trzeba użyć płytki pośredniej przylutowanej do nóżek wtyczki. Po nałożeniu odpowiedniej rury termokurczki na zalutowane połączenie uzyskujemy wygodny uchwyt przy łączeniu i rozłączaniu wtyczki. Niestety płytka (wcale nie tania) jest produktem niedopracowanym że nie powiem bublem. Skrajne piny wtyczki ("+" i "-" zasilania serw) wchodzą w wycięcie w płytce i nie można ich porządnie zalutować. Lut nie chce pokryć szczeliny między płytką a nóżką wtyczki a nawet jak pokryje to nie wiem czy zapewni dobry kontakt z nóżką wtyczki, bo nie widać tego. Zasilanie serw to są silne płynące prądy i styk lutowniczy w tym miejscu powinien być mocny i pewny. Tak że niestety zmuszony jestem zrezygnować z tego konkretnego rozwiązania i nie polecam go. A wystarczyło zmetalizować (pokryć folią tak jak ścieżku) boki wycięcia i sytuacja by się odmieniła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 3 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2015 ...płytka (wcale nie tania) ... ...A wystarczyło zmetalizować (pokryć folią tak jak ścieżku) boki wycięcia i sytuacja by się odmieniła. I zapłaciłbyś jeszcze więcej... A wystarczyło użyć kawałków przewodu, przyłożyć by był styk z płytką i pinem i polutować... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 3 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Października 2015 I zapłaciłbyś jeszcze więcej... A wystarczyło użyć kawałków przewodu, przyłożyć by był styk z płytką i pinem i polutować... Można i złotą płytkę i jeszcze parę obejściowych sposobów, tylko po co takie niedoróbki sprzedawać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wuwu Opublikowano 6 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2015 Najpierw mogłeś pobielić piny wtyczki i pady na płytce, dopiero wtedy polutować i byłoby OK. Widać na zdjęciach, że piny wtyczek są utlenione i cyna ich nie "złapie". Możesz oczyścić drobnym papierem ściernym i pobielić, używając fluxu lub średnio aktywnej pasty lutowniczej. Pozdrawiam Wojtek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 6 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Października 2015 Najpierw mogłeś pobielić piny wtyczki i pady na płytce, dopiero wtedy polutować i byłoby OK. Widać na zdjęciach, że piny wtyczek są utlenione i cyna ich nie "złapie". Możesz oczyścić drobnym papierem ściernym i pobielić, używając fluxu lub średnio aktywnej pasty lutowniczej. Pozdrawiam Wojtek Piny zasilania (skrajne) pobieliłem przed zalutowaniem spodziewając się właśnie kłopotów. Pozostałe piny lutują się dobrze tak jak są, jeżeli użyć cyny ze ścieżką kalafonii w środku. Pin dotyka płytki drukowanej i całość ładnie zalewa się cyną. To co napisałem dotyczy skrajnych pinów, gdzie zrobiono za szerokie szczeliny bez metalizacji i cyna mimo swojej lepkości nie daje pewnego kontaktu. Ja sobie w końcu z tym problemem jakoś poradzę bo lutuję elektronikę od wielu lat ale może dlatego wkurza mnie to, że taka płytka kosztując naprawdę sporo pieniędzy a jest sprzedawanym bublem - niedoróbką. Dziękuję Kolegom za wszystkie rady W uzupełnieniu: Kolega klubowy stracił 3 modele przez niepewne połączenie. Wymienił w swoim radiu moduł 35 MHz na 2.4 GHz i wszystko było dobrze, na ziemi zasięg ok tylko zdarzyło się jeden, drugi i trzeci raz że w powietrzu radio zmniejszało nagle zasięg. Pierwszym modelem leciałem ja i można sobie wyobrazić czego doświadczyłem kiedy po udanym starcie i zakręcie straciłem kontrolę nad modelem. Wszyscy patrzyli na mnie trochę dziwnie - radio to przecież najczęściej podawana wymówka modelarska. Dopiero dwa kolejne zwalone modele sprawiły, że zaczęto szukać winy w radiu. Sprawa okazała się banalna - brak pewnego kontaktu między płytą nadajnika a jego anteną. Od samego początku latania uważam, że elektronika w modelu powinna być najwyższej możliwie jakości - jak to zaniedbamy czy przyoszczędzimy to możemy w powietrzu stracić wszystko. Stąd moja uwaga o felernej płytce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wuwu Opublikowano 6 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2015 Zgadzam się, że bubel. Takie i podobne wtyki i gniazda lutuje się bardzo łatwo, jeśli są dobrze wykonane. Sam fakt, że powierzchnia styków jest utleniona, źle wróży na przyszłość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 10 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Października 2015 Skrzydła pokrywają się folią, wkrótce wrzucę zdjęcia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 10 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Października 2015 Przygotowanie skrzydeł do pokrycia zajęło trochę czasu. To przed wszystkim wygładzenie powierzchni żeby nie wybrzuszały pokrycia, pokrycie specyfikiem Balsa Look linii mocowania folii do konstrukcji, przeciągnięcie sznurków pod kable serw i zaplanowanie pokrycia. W lotkach i klapach zamocowanie orczyków. Zdecydowałem się pokryć skrzydło 4 arkuszami jak na fotografii folii ponieważ mogę w ten sposób zużyć folię, która pozostała mi po poprzednim modelu. W tym celu musiałem poszerzyć 5 żeberko ażeby zrobić dobre miejsce na zakładkę folii.Skrzydła przygotowane do pokryciajedno skrzydło pokryte folią Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 11 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Października 2015 Skrzydło zabiera wyglądu. Brakuje jeszcze napisów. i ew. napis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 14 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Października 2015 No to mamy skrzydła dwa. Pozostało jeszcze zamontować serwa, wkleić zawiasy klap i lotek i będzie można pokazać model ze skrzydłami w komplecie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 14 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Października 2015 Zabrałem się za lutowanie nieszczęsnych wielozłączy opisanych poprzednio #321. Jutro zamieszczę opis i zdjęcia jak to zrobiłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 15 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Października 2015 Co wymyśliłem "w sprawie" płytki - czyli likwidujemy problem z #321 Miałem parę dni czasu na przemyślenie sposobu zapewnienia pewnego połączenia. Poszperałem trochę w swoich elektroniczno-elektrycznych rupieciach i znalazłem to o co mi chodziło a mianowicie metalowe (miedziane pokryte galwanicznie) cienkościenne tulejki używane do zarabiania końcówek kabli w szafach sterowniczych. Tulejki te normalnie nasuwa się na końcówkę kabla a następnie przykręca do listwy zaciskowej. Tulejka o średnicy zewnętrznej fi=1,5 mm przypasowała mi idealnie. Postanowiłem zalutować te tulejki na skrajne piny + - wtyczki. Najważniejsze jednak było jak zapewnić niezawodny kontakt między pinem a wnętrzem tulejki. Dlatego każdą tulejkę mozolnie napełniłem cyną - nie jest to trudne, ale trzeba zrobić to solidnie. Podana z góry do podgrzanej tulejki cyna jest dość dobrze zasysana do jej wnętrza. Ważne jest aby cyna wypłynęła z drugiego końca tulejki co świadczy o jej całkowitym wypełnieniu. Zalane cyną tulejki nie muszą ładnie wyglądać, ale muszą być pełne w środku. Następnie tak przygotowane tulejki możemy nasadzić i zalutować) na pobielone wcześniej skrajne piny + - wtyczki. wystające końcówki tulei odcinamy na długość pozostałych pinów. delikatnie opiłowujemy zalutowane tulejki gdzie trzeba i wsuwamy na wcisk płytkę między piny - pasuje idealnie. Dalsze lutowanie to już sama przyjemność Na koniec styki złącza spryskałem preparatem Kontakt który utrudnia utlenianie się styków. Kontakt usuwa również resztki kalafonii po spryskaniu nim miejsc lutowania. Ważne uwagi - złącze lutujemy do płytek nasunięte w całości - daje to lepsze odprowadzanie ciepła do lutowania dobrze jest użyć stacji lutowniczej o regulowanej temperaturze która nie spali cyny przy dłuższym podgrzewaniu spoin. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 16 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Października 2015 Serwa w skrzydłach zostały zamontowane. Do regulacji lotek i klap zamierzam wykorzystać tester serw z wyświetlaczem wychylenia serwa: Wartości 100 i 200 to skrajne normalne wychylenia serwa a 150 to jego neutrum. Znając te wartości łatwo będzie ustawić wychylenia i zamocowania orczyków bez podłączania serw do aparatury (czytaj niewygodnego w małym pokoju montażu skrzydeł do kadłuba modelu) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 16 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Października 2015 Zważyłem w końcu uzbrojone kompletnie skrzydła - waga wyszła 830 g /szt czyli parka 1660 g i przymiarka skrzydła - ze względu na mała odległość od aparatu zdjęcie zniekształcone - skrzydło wydaja się większe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregory Opublikowano 16 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2015 Piotr pełen szacunek dla twojej pracy pełnej precyzji i finezji wykonania modelu obserwujac wątek na forum zdjęcia nie oddają tego co widziałem model Popylacza dziś w twoim pokoju modelarskim,wszystkie wersje są super tylko owiewka w wersji sport dostanie zaoblenia i juz wiecej nic do szcześcia nie trzeba oprócz oblotu modelu na który czekamy a ja film nakręcę ☺. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 17 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Dzięki Grzegorz za ciepłe słowa jak Ci się ten model podoba to może zdobędzie uznanie też i u innych Kolegów. Ważne jest żeby dobrze latał. Lotki i kalpy już pracują. Końcówki popychaczy przy serwach maja końcówki kulowe. Klapa może się wychylić do pozycji 90 stopni. Ważne jest aby serwa pracowały na 100% swojego zakresu. Taką sytuację uzyskujemy zapinając popychacze na odpowiednich otworach orczyków. Wtedy uzyskujemy fabryczną dokładność pozycjonowania i optymalne wykorzystanie siły serwa. Tu bardzo się przydaje opisany wczoraj tester serw z % licznikiem wychylenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Piękoś Opublikowano 17 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Ważne jest aby serwa pracowały na 100% swojego zakresu. [...] Wtedy uzyskujemy fabryczną dokładność pozycjonowania i optymalne wykorzystanie siły serwa. Piotrze, czy możesz opisać związek przyczynowo-skutkowy między jednym a drugim? O ile wpływ na wykorzystanie siły serwa jest dla mnie jasne, to wpływ na dokładność pozycjonowania już nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 17 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 W zależności od typu aparatury cały zakres ruchu serwa dzielony jest na kroki 1024, 2048. Jeśli wykorzystać cały zakres serwa do wychylenia lotki o powiedzmy 30 stopni to te 30 stopni podzielimy przez 1024 kroki. Jeśli wykorzystamy tylko kawałek ruchu serwa powiedzmy 50% to dokładność wychylenia lotki będzie się składała tylko 512 kroków. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Piękoś Opublikowano 17 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Dzieki. Rozumiem to jedynie intuicyjnie, więc dopytam: czy decydująca jest tu ilość kroków czy też ich wielkość? Byłoby dla mnie jasne, że spada dokładności centrowania, jeśli wielkość kroku by rosła (fizycznie, jako np: odpowiadający krokowi zakres ruchu na potencjometrze). Czyli na ten sam zakres ruchu przypada mniej kroków. Coś na wzór rozciągania obrazka o słabej rozdzielczości - obniży się szczegółowość. Ale nam zakres ruchu serwa się przecież zmniejsza. Tu mam wątpliwość. No chyba, że w ogóle błądzę, to poproszę łopatologicznie jeśli można;). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 17 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Kwantowanie dotyczy oczywiście sygnału nadajnik-odbiornik bo z odbiornika wychodzi do serw standardowy sygnał PWM . Jest on jednak pochodną informacji cyfrowej odebranej od nadajnika. Jeżeli serwo wykonuje pełny 100 % obrót to wychylenie lotek np. 30 deg jest z dokładnością 1024/30=34 impulsy na 1 deg lotki Jeżeli serwo wykorzystywane jest w zakresie 50% wychylenia to wychylenie lotek jest 512/30=17 impulsów na 1 deg lotki czyli o połowę mniej dokładne. Wykorzystując 100% wychylenia serwa można również dać mniejszą dźwignię na serwie a więc zapewnić nominalną siłę serwa. Mówi się że serwo jest np. 5 kilowe - to znaczy że na ramieniu 1 cm można obciążyć go siłą 5kg (moment 5Kgcm) . Jeżeli orczyk będzie dłuższy niż 1 cm to jego użyteczna siła zmaleje. Ale żeby nie teoretyzować za dużo to bardziej prosto: pełne wychylenie serwa powinno odpowiadać pełnemu wymaganemu wychyleniu lotki czy klapy. Wtedy jest najlepiej. Potem już można dokonać drobnych korekt Enpointami czy Subtrimem a czułość lotki określić Exponentem. Co więcej stosując żyroskopy Futaby zauważyłem, że nie uznają one ograniczeń nastawionych w aparaturze. Po włączeniu pełnej stabilizacji majtają serwami na +- 100% i to jest jeszcze jeden powód, żeby serwa ustawiać od razu na 100% - u mnie dotyczy to głównie SK. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi