Skocz do zawartości

Beta 1400 w locie - problem


Rekomendowane odpowiedzi

"najważniejsze to zebrać wszystkie kawałki"  hehe :-)  .... Jacku, alleluja i do przodu ! (czy w górę jak tam chcesz) najważniejsze nie poddawać się ja jestem na początku tej sztuki ale postępy przychodzą z czasem. I nawet wydawało mi się w pewnym momencie, że mam już model pod kontrolą, a zawiał wiatr i tak zapikowałem, że jednej klapki do dzisiaj znaleźć na lotnisku nie mogę :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak się lata na początku kariery pilota w za mocnym wietrze to się później zbiera i klei, druga sprawa to oblot jak się model zachowuje na silniku i podczas szybowania lepiej robić w bezwietrznej pogodzie.

Witaj w klubie ;)  podam jeszcze jak to z kraksami najczęściej bywa

etap pierwszy - nauka latania i tu wbrew pozorom wcale dużo kleju nie ubywa

etap drugi - jestem mistrzem i nic mnie nie zaskoczy tu już ubywa dużo więcej kleju

etap trzeci - rutyna, tu już wcale kleju nie ubywa bo tych drzazg nie warto już kleić :wacko:

 

Spokojnych Swiąt

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ha ha :) Przemku świetnie to opisałeś, nieźle się z ojcem uśmiałem, ale zabrakło mi punktu hipnozy :

 

"Ja nie wiem jak Wy to robicie, bo ja to latam od 1965 r. i nigdy nie miałem kreta, nic mi się nie zepsuło w locie itp." ?? :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He, he, he! Do łez się uśmiałem! To brzmi jak życiowe motto, ustawiłem sobie w sygnaturce, mogę? :unsure:

 

Dziurę w skrzydle łatam papierem (z góry i z dołu po łatce, pomiędzy uhu por, potem pociągnę to silikonem). Kokpit i skrzydło sklejone, najgorzej będzie z przeszkleniem kabiny... Na lepszy nastrój zrobiłem jeszcze kilka fotek wieczorkiem, co prawda ani to nie szybuje, ani grama pianki nie ma, ale przynajmniej jest w jednym kawałku :angry: :

 

post-17064-0-42738200-1428170456.jpg

 

post-17064-0-97734600-1428170464.jpg

 

post-17064-0-45460300-1428170478.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba to właśnie kupię, tylko skala jakaś kiszkowata, trochę bez sensu dynamometr skalować jednostakami masy. Rozumiem, że liczysz 10 N za 1 kg? Jakiego rzędu ciągi dają te nasze silniczki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Ci piszę jakich jednostek używa się w modelarstwie.

Pamiętam, że jak byłem dzieciakiem, to silniczki rakietowe, które zaczęły się wtedy pojawiać w sprzedaży, były skalowane w Niutonach. To w sumie wszystko jedno, byle byśmy używali tych samych jednostek, choć z czysto formalnego punktu wiedzenia nie jest prawidłowe mierzenie siły jednostkami masy.

 

Beta posklejana lata świetnie. Gęba mi się śmieje, bo dziś nalatałem godzinę. Udało mi się manetkę oprzeć o górny ogranicznik, nawet kilka razy, model wtedy wzbija się błyskawicznie pod kątem 45 stopni, robi wrażenie, jest ciągle sterowny, żwawy. Mam kłopoty z oceną wysokości, ale z całą pewnością byłem przy podstawach. Mam coraz więcej ciekawych obserwacji dotyczących tego motoszybowca, choć brak mi porównania z innymi.

 

Świetny był pomysł z podcięciem osłony silnika, myślę o tym, by jeszcze bardziej go odsłonić. Dynamometr ostatecznie kupiłem, jak tylko dojdzie, wtedy wszystko pomierzę.

 

post-17064-0-87074300-1428491133_thumb.jpgpost-17064-0-61709600-1428491141.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tych wszystkich zmianach lata jak oszalała. Dziś 2:30. Korkociągi kręci bardzo słabo, beczki też. Za to pętle, spirale, ósemki, zakręty na wznoszeniu, kosiaki - bardzo ok! Wyszedł też lot plecowy, ale żeby ją wywrócić trzeba sporo prędkości. Z kłopotliwych położeń wychodzi sama, wystraczy puścić stery, zupełnie jak An-2. Na koniec dnia - takie widoki :)

 

post-17064-0-40695500-1428616780.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obetnij uszy i tak polataj.

He! Dobry pomysł, ale chyba póki co nacieszę się wingletami, zawsze zdążę to zrobić. Zmiany idą w innym kierunku.

 

Było:

post-17064-0-42268200-1428695620.jpg

 

Jest:

post-17064-0-77818700-1428695629.jpg

 

Jutro dokupię nowe ostrze do skalpela i wyrównam te wszystkie zadziory. Mam pytanko, czy te nierówności można szlifować papierem ściernym?

 

Poza tym obciąłem jej cały nos i zamiast wstawiłem oszkloną kopułkę z górnej cześci butelki po płynie do mycia naczyń "Zielone Jabłuszko". Pod kopułką kamera hd JVC Sport :D. Wyrżnąłem też figurkę pilota, tam pójdzie teraz bateria.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.