Skocz do zawartości

Projekt - Szybowiec Genesis II - projektowanie i budowa - dylemat profilowy


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Andrzeju wszystko się zgadza - tu nie chodziło o dokładne obliczenia wytrzymałościowe tylko o pokazanie wpływu lub nie żeber na pracę pokrycia skorupowego.

Nie sądzę aby charakter obciążenia solidu istotnie różnił się od powłoki, nie mówię o szczegółach tylko tendencji.

 

Kojani

Opublikowano

Kojani,

Niestety nie.

Stosujac solids w tym wypadku dostajesz kopletnie bledne wyniki, po prostu macierz sztywnosci jest "Ill conditioned" (sorry nie wiem jak to jest Polsku).  Dodatkowo te dlugie elementy..

Zainteresowalem sie bo bardzo mnie zdziwilo, ze dwie praktycznie luzne powloki maja mniejsze odksztalcenie niz te same powloki z usztywnieniami?!

Wyniki sa przypadkowe (random).

 

Czolem

Opublikowano

....

Zainteresowalem sie bo bardzo mnie zdziwilo, ze dwie praktycznie luzne powloki maja mniejsze odksztalcenie niz te same powloki z usztywnieniami?!

....

To nie są dwie luźne powłoki tylko rura cienkościenna o kształcie profilu.

Opublikowano

 

Zainteresowalem sie bo bardzo mnie zdziwilo, ze dwie praktycznie luzne powloki maja mniejsze odksztalcenie niz te same powloki z usztywnieniami?!

Wyniki sa przypadkowe (random).

 

Czolem

 

Luzne mialem na mysli, bez usztywnien.

 

Sprobuj zrobic z Shell Elements a dostaniesz inne wyniki.

A

Opublikowano

Efekt skrzydła skorupowego bez żeberek. Skrzydło w tym kobuzie wg wszelkich modelarskich opinii nie powinno wytrzymać akrobacji przy masie modelu 14kg. Model w skali 1:3.

 

Paweł,

sorry, ale tam jest jeszcze - zdaje się - pełny dźwigar, czyż nie?

Bardzo proszę...

Na przedstawionych fotkach widać element płata z wklejonym gniazdem bagnetu  zaś NAKLEJONA na styropian sklejka ( a nie żebro sklejkowe  w obwiedni forniru) ma za zadanie wyłącznie usztywnienie skrajni styropianu by zapewnić sztywne połączenie górnej i dolnej skorupy skrzydła i uniemożliwić ich  przesuwanie się względem siebie. Ma tez to walor eksploatacyjny, gdyż zabezpiecza styropian przed wykruszeniem i dodatkowo wzmacnia osadzenie kieszeni bagnetu.

 

Oooo,  takie skrzydła to ja mam, u nasady tylko sklejka na zewnątrz, na końcu pochwy klocek 10 mm balsy wklejony między pokrycia o długości ok 30% cięciwy - ale to nie żebro...

 

Przepraszam, a jaka jest różnica w pracy żebra wklejonego między pokrycie od żebra przyklejonego do pokrycia (mechanicznie to jest nawet wytrzymalsze - spoiny pracują na ścinanie) a na drugim końcu pochwy bagnetu sklejka wklejona na sztorc i to nie krótka... no proszę Cię.

miał być sam styropian między fornirami...

 

czy modele rządzą się jakimiś specjalnymi prawami? nie wydaje mi się -> patrz "duże" konstrukcje

 

i to by było na tyle.

Opublikowano

 

 

Oooo,  takie skrzydła to ja mam, u nasady tylko sklejka na zewnątrz, na końcu pochwy klocek 10 mm balsy wklejony między pokrycia o długości ok 30% cięciwy - ale to nie żebro...

 

Przepraszam, a jaka jest różnica w pracy żebra wklejonego między pokrycie od żebra przyklejonego do pokrycia (mechanicznie to jest nawet wytrzymalsze - spoiny pracują na ścinanie) a na drugim końcu pochwy bagnetu sklejka wklejona na sztorc i to nie krótka... no proszę Cię.

miał być sam styropian między fornirami...

 

czy modele rządzą się jakimiś specjalnymi prawami? nie wydaje mi się -> patrz "duże" konstrukcje

 

i to by było na tyle.

Kolego Renarcie,

 

Odnoszę wrażenie, że nie dopuszczasz możliwości takiej iż modelarski płat skorupowy z rdzeniem styropianowym  NIE ZAKŃCZONY nasadą ze sklejki przyklejoną do styropianu wytrzyma założone OBCIĄŻENIA MODELARSKIE (sic!!!!!) tzn. takie na które liczony był  model(konkretny, o ile był liczony)...świadczy o tym pytanie "czy modele rządzą się jakimiś specjalnymi prawami?" , na które odpowiadam: tak, pod względem wytrzymałości konstrukcji modele rządzą się własnymi prawami. Bo gdy NA PRZYKŁAD chcemy zbudować model wieży z zapałek to bez trudu skleimy taką wieżę o wysokości 3 metry...Gdyby jednak chcieć powtórzyć tę konstrukcję w "ludzkich" wymiarach powiększając ją np. stukrotnie (belki o wymiarach 20x20cm i dł. 4,5m) to konstrukcja runęłaby nie osiągając nawet trzydziestu metrów wysokości...Proszę dokładnie zrozumieć ten przykład odnośnie wytrzymałości konstrukcji modelarskich. Polecam jeszcze raz kilkuletni wykład Pana Jarosława Hajduka w Młodym Techniku (również obliczenia wytrzymałościowe modeli latających) z lat 1997-2002. Aby zachęcić, cytat: "To, że prawdziwe (a więc duże w porównaniu z modelami ) samoloty jednak latają, wynika z faktu, że modele w stosunku do samolotów, budowane są z naprawdę bardzo dużym zapasem wytrzymałości. (...) GDYBY MODELE projektowane były tak jak samoloty to po prostu nie można byłoby ich wziąć do rąk..."

Od siebie podam przykład ostatnio modnych szybowców kompozytowych klasy F3B, zboczowych, etc., wyposażonych w małe silniki turboodrzutowe...Otóż te seryjnie wytwarzane modele jako turboodrzutowe motoszybowce latają w niesamowitymi prędkościami (pionowymi, poziomymi) z gwałtownymi zwrotami, manewrami ...a jednak nie rozpadają się w powietrzu (mnóstwo dostępnych filmów). Mimo, że projektowane i wykonane do startów szybowcowych np. zboczowych, gdzie nawet nie osiągają 30 procent przeciążeń występujących w lotach z silnikiem turboodrzutowym. Jaki stąd wniosek? Ano taki, że są wykonane z kilkukrotnym zapasem wytrzymałości, zupełnie niepotrzebnym (koszt, masa) do zadaniowanego przeznaczenia. To jest sedno rozważań wytrzymałościowych w modelarstwie.

 

Post Scriptum"

Cytat: Przepraszam, a jaka jest różnica w pracy żebra wklejonego między pokrycie od żebra przyklejonego do pokrycia (mechanicznie to jest nawet wytrzymalsze - spoiny pracują na ścinanie)

- różnica jest taka jak między żebrem z nakładką a żebrem bez nakładki...nie mówiąc już o tym, że spoina żebra wklejonego między pokrycie jest kilkukrotnie większa niż żebra przyklejonego do krawędzie forniru o grubości 0,5-1,mm

Opublikowano

Tak czytam i  nie bardzo rozumiem argumenty co do przekroczenia wytrzymałości, nadwagi itd.

 

To jednak model. Lądowania odbywają się na takim samym podłożu jak dużych samolotów-szybowców.Przeciążenia zdecydowanie większe,w modelach podczas lądowania-nie pytajcie skąd wiem ... Częste lądowania z kontaktem skrzydeł z podłożem . Wielokrotny montaż i demontaż . Inne warunki eksploatacji. 

A kto stosuje fornir 1 mm ? Ktoś z was? Rozmowa o żeberkach przyklejonych po prostu do krawędzi pokrycia przy takiej wielkości modelu jest mało poważna. To nie ta klasa modelu.

Opublikowano

Kolego Renarcie,

 

Odnoszę wrażenie, że nie dopuszczasz możliwości takiej iż modelarski płat skorupowy z rdzeniem styropianowym  NIE ZAKŃCZONY nasadą ze sklejki przyklejoną do styropianu wytrzyma założone OBCIĄŻENIA MODELARSKIE (sic!!!!!) tzn. takie na które liczony był  model(konkretny, o ile był liczony)...świadczy o tym pytanie "czy modele rządzą się jakimiś specjalnymi prawami?" , na które odpowiadam: tak, pod względem wytrzymałości konstrukcji modele rządzą się własnymi prawami. Bo gdy NA PRZYKŁAD chcemy zbudować model wieży z zapałek to bez trudu skleimy taką wieżę o wysokości 3 metry...Gdyby jednak chcieć powtórzyć tę konstrukcję w "ludzkich" wymiarach powiększając ją np. stukrotnie (belki o wymiarach 20x20cm i dł. 4,5m) to konstrukcja runęłaby nie osiągając nawet trzydziestu metrów wysokości...

 

Kolego Stanisławie,

(chwilkę mnie nie było)

Ależ dopuszczam, mam, liczyłem, używam, naprawiałem w tej samej technologii...

Płat "bez końca" to prosta rzecz jest.

Zastanawiam się co, no bo przecież nie styropian, przeniesie obciążenia skupione na końcu bagnetu na to pracujące i dające się policzyć pokrycie skorupowe?

Jaką wg Twej teorii wytrzymałość na ściskanie z jednej a na rozciąganie z drugiej strony ma tenże styropian?

Ponadto, model winien być liczony na zdecydowanie więcej "G" niż samolot, szybowiec realny.

Sądzę, że wiesz dlaczego...

 

Czemu myślisz, że wieża drewnianych belek o przekroju 20x20 cm miałaby runąć? to nie kwestia wytrzymałości materiału (drewna) a jedynie połączeń właśnie, węzłów, miejsc przekazywania obciążeń. No i jeszcze jest coś takiego jak gęstość materiału w innej potędze niż pierwsza, ale to nie znaczy że fizyka działa inaczej - jak sugerujesz.

 

W skali modelarskiej wystarczy kropla Wikolu lub CA. W skali rzeczywistej taka konstrukcja wymaga nieco więcej finezji niż wylanie wiadra kleju na każde połączenie. choć gdyby to zrobić dobrym klejem w odpowiedniej formie / szablonach to też by spokojnie wytrzymało....  

 

Przepraszam Właściciela tematu, już się nie odzywam.

Opublikowano

Kilka pytań, poza polemiką kolegów nie wnoszących w zasadzie nic do mojej budowy :-), a związanych z konstrukcją:

 

1. Jak rozwiązać sposób mocowania skrzydeł? aby się nie wysunęły w trakcie lotu. Bądź co bądź skrzydła będą miały po dwa metry. Poproszę o jakieś sugestie proste i sprawdzone.

 

2. Ponieważ jestem fanem jak widać beermatu czyli papieru chłonnego do podstawek do piwa. Beermat nie lubi wikolu, bo wiadomo odkształca się, można nim tylko kleić miejsca styku o małej powierzchni. Powierzchnie większe odpadają. Beermat pije wszystko nawet rozcieńczoną żywice, ale żywica go nie odkształca - dobry sposób do zrobienia beermatu zdatnego do szlifowania. Modelarze kartonowi wiedzą o czym mówię, Oni papier przed szlifowaniem usztywniają cjakiem.

 

3. Czy ktoś natomiast kiedyś korzystał z kleju kontaktowego typu butapren pattex uniwersal classic np przy klejeniu poszycia z balsy do żeberek? Chodzi o to, że lubię pracować bardzo rozrzedzonym tym  klejem,  gdyż mam sporo czasu po posmarowani miejsc styku - nie muszę się spieszyć a klejenie polega na dociśnięciu. Tak właśnie przykleiłem powierzchnie beermatu do kadłuba w kabinie i wystarczyło tylko raz docisnąć (potem pomalowałem żywicą). Korci mnie żeby tak przykleić poszycie do żeberek statecznika poziomego.

 

 

post-17875-0-47532400-1465847044_thumb.jpg

post-17875-0-66164400-1465847059_thumb.jpg

post-17875-0-27544500-1465847064_thumb.jpg

post-17875-0-39903800-1465847070_thumb.jpg

post-17875-0-11958300-1465847077_thumb.jpg

post-17875-0-86357400-1465847079_thumb.jpg

Opublikowano

Ostatnio kleiłem kesony balsowe właśnie tym Pattexem i innym, o nazwie Bison, też butaprenowatym. Wszystko ok, klej trzyma a samolocik lata. Tyle że to istotnie samolocik, 1,2 m rozpiętości. Czy w twoim modelu klej wytrzyma - nie wiem. Ale chyba mógłbym się założyć że tak.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Witam

 

Zdjęć wyglądu kabiny oryginału Genesis 2, jakby ktoś coś znalazł w necie to po proszę dać znać.

 

Pozdrawiam

  • 2 tygodnie później...
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.