Skocz do zawartości

Projekt - Szybowiec Genesis II - projektowanie i budowa - dylemat profilowy


RafModel
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Henryk spróbuje. Dziękuje. Każdy patent trza sprawdzić na sobie. A może się okazać, że po mimo mojej staranności skrzydło będzie wymagało szlifu.

Witaj Andrzeju. Nie przewiduje rur węglowych. Dźwigar oczywiście zaklepkowany pionowo (tego nie ma na rysunku) plus pełne pokrycie za laminowane tkaniną  w zupełności wystarczy (Tak mi się wydaje). A otwory w piórach to do montażu na rurkach  alu fi8mm oraz potem na kanały kablowe. Myślisz Andrzeju, że będzie to słabe??. Jeszcze jest czas na poprawki.

post-17875-0-34693600-1469269238_thumb.jpg

post-17875-0-13339100-1469269241_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam mały problem technologiczny. Myślę nad nim już sporo czasu, ale nie wiem jak to zrobić. Jak widzicie żeberek jest sporo na tym skrzydle. Pytanie brzmi czym posmarować żeberka - jakim klejem żeby złapało pokrycie. i. Myślałem o jakimś kleju pistoletowym (mini) typu poliuretan dwuskładnikowy albo akryl. Wachlarz tych lepiszczy jest ogromy o różnym czasie pracy i o właściwościach szlifowalno-elastycznych. Myślałem o kleju kontaktowym ala butapren, ale tam można przyłożyć (jak to po śląsku gadają) ino raz. Może macie doświadczenie i sprawdzone pomysły. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przygotuj całe poszycie na jedną stronę skrzydła ( z naddatkami), połóż na to od wewnętrznej strony jedną warstwę tkaniny szklanej 50 g/m2, przesyć to dobrze żywicą, po kwadransie, aby żywica miała czas wsiąknąć w balsę, przesmaruj żywicą jeszcze raz,  i połóż poszycie na żeberka . Oczywiście tą stroną z tkaniną do żeberek. Dociśnij i poczekaj aż się utwardzi, żeberek nie musisz smarować. Żywica zawarta w tkaninie spokojnie wystarczy do sklejenia poszycia z żeberkami.

Możesz potem zalaminować również zewnętrzną stronę, uzyskasz bardzo wytrzymałe poszycie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mietku a nie odkształca Ci on poszycia balsy?

 

Soudal 66A to klej poliuretanowy, także absolutnie, balsa się nie odkształca. Należy tylko zwrócić uwagę na aplikację, nie przesadzać z klejem, bo w czasie wiązania pęcznieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam sposób opisany przez Dariusza, gdyż sam niedawno ćwiczyłem przyklejanie poszycia balsowego do konstrukcji żeberkowej. Słaba jakość dzisiejszej basy (różne twardości i gęstości) powoduje , że płat balsy sklejony z deseczek nie jest jednorodny pod względem struktury co skutkuje tym, że na dużej rozpiętości ma tendencje do falowania czyli braku jednorodnych spoin na wszystkich żebrach, dźwigarach itp. U mnie wyszło to koszmarnie z dużą ilością "dołów i górek' mimo starannego (szablonowego) docisku. Zatem metoda podana przez Darka tzn. zazbrojenie wewnętrznej strony poszycia balsowego cienką tkaniną szklana na żywicę epoxy najpierw wzmacnia i usztywnia powierzchnię balsy a potem wpływa na dobre przyklejenie do szkieletu (równe i gładkie po zżelowaniu żywicy). Zewnętrzną powierzchnię skrzydła oklejam tkaniną szklaną 48g/m2 używając lakieru do parkietu dębowego (bardzo dobra jakość klejenia,można szlifować). Wychodzi lekko i dobrze wizualnie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje jest to myśl. I chyba tak zrobię. Zastanawiam się czy wewnętrznie nie wykorzystać tkaniny 28g/m2. Nie walczę przesadnie z wagą, bo model swoje 6kg musi mieć, ale wole dołożyć ołowiem i to bliżej ŚC. Ale balsa laminowana dwustronnie to powiem szczerze powstanie deska. Nawet podejrzewam że dźwigar jest wtedy zbędny :-). Ale pomysł mi się podoba. Może ktoś ma zdjęcia  z robót  ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Dociśnij i poczekaj aż się utwardzi, żeberek nie musisz smarować. Żywica zawarta w tkaninie spokojnie wystarczy do sklejenia poszycia z żeberkami...

 

 

Wlasnie. Masz moze jakis sprawdzony patent, jak skutecznie docisnac poszycie w jednym kawalku przy tej rozpietosci?

 

Kleje zazwyczaj kawalkami (ostatnio Patexem z Brico) ale mam podobne dylematy jak Stan wyzej.

 

Imam sie roznych sposobow. Obciazone listwy wzdloz skrzydla, szpilki, sciski itp,  ale nigdy nie jest na 100 %, zawsze gdzies troche wstanie...

 

 

Juz myslalem zeby wyciac odpowiedni negatyw ze styropianu + deska +profile metalowe, prasa lub sciski, ale tyle roboty...no i w takim przypadku juz lepiej byloby robic skrzydlo z rdzeniem styro...

 

ps:

Rafal ma ulatwione zadanie, gdyz ma "podstawki" pod zebra. Wyraznie zmniejsza to prawdopodobienstwo skrecenia przy klejeniu samego skrzydla jak i dociskaniu poszycia.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szpilki szpilki i jeszcze raz szpilki. Najlepsze są te czeskie, bardzo ostre.

Może jeszcze guma modelarska wzdłuż żeberek poprzez kawałki listewek balsowych, żeby nie wygniotła rowków, zaczepiona o gwoździki wbite w deskę montażową przed i za żeberkiem.

Klejenia na żywicę daje czas na  ułożenie poszycia, to jego główna zaleta.

 

Praktyka i jeszcze raz praktyka, myślę, że nie da się tego nikogo nauczyć poprzez napisanie paru postów. 

 

Za trzecim razem wyjdzie idealnie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co byś nie robił zawsze będzie minimalne zapadniecie poszycia na konstrukcji żeberkowej. Wynika to z natury konstrukcji . Jeśli dziś jest wizualnie dobrze to jutro będzie inaczej ze względu na ...pogodę .Zmienia się wilgotność powietrza i przy różnym stopniu odporności na wilgoć wewnątrz skrzydła będzie inaczej niż na zewnątrz-mam na myśli pokrycie. Doświadczenie pokazuje, ze można zminimalizować ten efekt ale nie usuniesz go nigdy. Na żeberkach jest stała pozycja a pomiędzy nimi pokrycie pracuje . 

 

Co do docisku i kleju to koledzy w zasadzie opisali wszystkie rozsądne metody i materiały.Można jeszcze kombinować z klejem kontaktowym i klejeniem CA poprzez pokrycie korzystając z otworów po szpilkach ale to chyba za duża konstrukcja. Tak kleiłem usterzenia ale to 60- 100 cm więc to nie ta skala.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnym patentem na docisk poszycia skrzydła podczas klejenia jest wykorzystanie kolorowej prasy (nomen omen;)) - np. zgromadzonego archiwum gazet modelarskich;)

IMG_0735.jpg

Natrafiłem na tę metodę na blogu Mitii z instrukcją budowy Gupika Mk2 (http://ultralajt.webs.com/apps/blog/categories/show/44393-building-of-guppy-mk2, stamtąd też "ukradłem" powyższe zdjęcie) i wykorzystałem przy oklejaniu kesonu podczas budowy tego szybowca.

Wyszło bardzo fajnie - kolorowe gazety są na tyle ciężkie, że nie trzeba nie wiadomo jak grubej warstwy, żeby dobrze docisnąć poszycie na czas klejenia, a jednocześnie ładnie się układają na krzywiźnie profilu, zapewniając równomierny docisk na całej jego długości.

Wadą jest to, że można tej metody użyć do płatów o cięciwie do dwudziestu kilku centymetrów (no chyba, że ktoś ma dostęp do magazynów wydawanych w formacie a3;)).

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.